Stracony rok

Bartosz Wilk, Michał Wojna
 

Bezpośrednio po ukończeniu studiów magisterskich postanowiliśmy wziąć udział w rekrutacji na stacjonarne studia doktoranckie na Uniwersytecie Szczecińskim, naszej macierzystej uczelni. Po złożeniu wymaganych dokumentów oraz odbyciu rozmów rekrutacyjnych spodziewaliśmy się otrzymać wyniki naboru. Zgodnie z harmonogramem rekrutacji miały one zostać ogłoszone 28 września 2016 r. Tego dnia zamiast wyników otrzymaliśmy elektronicznie informację o następującej treści: „Wydziałowa Komisja Rekrutacyjna Doktorantów informuje, że stosownie do postanowień § 10 ust. 9 warunków i trybu rekrutacji na pierwszy rok studiów doktoranckich w roku akademickim 2016/2017 – na jej wniosek – Rektor Uniwersytetu Szczecińskiego podjął decyzję o zawieszeniu naboru na studia doktoranckie. Oznacza to, że nie został dokonany nabór na pierwszy rok stacjonarnych studiów trzeciego stopnia w dyscyplinie prawo”.

Wydziałowa Komisja Rekrutacyjna Doktorantów powołała się na § 10 ust. 9 warunków i trybu rekrutacji na pierwszy rok studiów doktoranckich w roku akademickim 2016/2017. Zgodnie z tym przepisem „Wydziałowa komisja rekrutacyjna doktorantów w uzasadnionych przypadkach może złożyć wniosek o zawieszenie naboru na studia doktoranckie. Decyzję w tej sprawie podejmuje rektor”. Zawieszenie postępowania po przeprowadzeniu postępowania rekrutacyjnego to de facto anulowanie konkursu. Dlatego też nasze zaskoczenie wzbudziło zastosowanie przepisu na tym etapie postępowania konkursowego.

Po kilkunastu dniach od skierowania do Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej wezwania do usunięcia naruszenia prawa, które polegało na niewydaniu decyzji administracyjnej w przedmiocie przyjęcia na studia doktoranckie, otrzymaliśmy decyzje. Na ich mocy umorzono postępowanie w przedmiocie przyjęcia na studia doktoranckie. Komisja uznała, że skoro nabór został „zawieszony”, to postępowanie w przedmiocie przyjęcia na studia stało się bezprzedmiotowe.

Merytoryczne rozpatrzenie sprawy oddalił w czasie błąd formalny wydanych decyzji. Czworo profesorów prawa (dr hab. Stanisław Czepita, dr hab. Zbigniew Kuniewicz, dr hab. Małgorzata Ofiarska oraz prof. Zbigniew Ofiarski) nie ustrzegło się błędu formalnego – braku podpisania wydanych decyzji przez wszystkich członków komisji, zostały one podpisane tylko przez jej przewodniczącego. Podniesiony przez nas w odwołaniu zarzut podzielił rektor uczelni prof. Edward Włodarczyk, który uchylił wydaną decyzję i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Komisja ponownie umorzyła postępowanie, a po kolejnym odwołaniu rektor utrzymał w mocy jej decyzję.

Poznajemy listę rankingową i decyzję rektora

W międzyczasie wystąpiliśmy do dziekana i rektora o udostępnienie informacji publicznej, w tym m.in. wniosku dziekana (przewodniczącego Komisji Rekrutacyjnej dr. hab. Zbigniewa Kuniewicza, prof. US) o zawieszenie naboru i „decyzji” rektora o zawieszeniu naboru. Otrzymaliśmy też listę rankingową, według której znajdowaliśmy się na szczycie listy (na 3. i 4. miejscu). Dziewięć osób zdobyło liczbę punktów wymaganą do przyjęcia na stacjonarne studia doktoranckie.

Okazało się, że „decyzja” rektora o zawieszeniu naboru to w istocie jedno zdanie, w którym prorektor, dr hab. Jacek Buko, wyraża zgodę na zawieszenie. Z kolei wniosek o zawieszenie naboru dziekan WPiA US i zarazem przewodniczący komisji rekrutacyjnej uzasadnił m.in. tym, że zapewnienie przez pracowników wydziału opieki promotorskiej spowodowałoby powstanie płatnych nadgodzin oraz że rozszerzona oferta dydaktyczna wydziału rodzi problem z dostępnością sal. Oprócz gorzkich słów pod adresem kandydatów, którzy w ocenie dziekana WPiA US prezentowali niski poziom, odniesiono się do obecnych wówczas doktorantów. Ich problemy z dyspozycyjnością utrudniające organizowanie prowadzenia zajęć w godzinach porannych oraz niewywiązywanie się z obowiązków miały rodzić obawy przed powierzeniem im prowadzenia zajęć ze studentami. Wnioskodawca wskazał także, że liczba doktorantów nie przekłada się na szczecińskim wydziale prawa na liczbę doktorów. Poza tym uruchomienie studiów doktoranckich miałoby się przyczynić do pogorszenia wyniku finansowego wydziału.

Gdyby nie wniosek o udostępnienie informacji publicznej, nie poznalibyśmy tych argumentów, bo nie zostały one przekazane kandydatom i kandydatkom.

Skarga do WSA w Szczecinie

Decyzję ostateczną rektora US, na mocy której utrzymano decyzję Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej o umorzeniu postępowania, zaskarżyliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Zarzucaliśmy m.in., że przepis warunków i trybu rekrutacji, który umożliwia „zawieszenie” naboru na wniosek komisji, jest niezgodny z art. 196, ust. 2, zdanie drugie Prawa o szkolnictwie wyższym, zgodnie z którym senat uczelni określa warunki i tryb rekrutacji na studia doktoranckie oraz ich formy. Przepis ten upoważnia władze uczelni do określenia warunków i trybu rekrutacji, ale nie nadaje kompetencji do anulowania ogłoszonego konkursu na każdym etapie. W skardze wskazywaliśmy na przykłady innych aktów prawnych, które jeżeli przewidują możliwość anulowania konkursu, to wyraźnie formułują to w ustawie (np. Prawo telekomunikacyjne).

W końcu wskazywaliśmy, że samo umorzenie jest niezasadne, bo postępowanie nie stało się bezprzedmiotowe. Sporządzona lista rankingowa świadczyła o tym, że kandydaci zostali ocenieni, a sam dokument może stanowić podstawę do wydania decyzji o przyjęciu na studia doktoranckie lub też odmowie przyjęcia.

Odnieśliśmy się też do argumentów dziekana WPiA US podniesionych we wniosku o „zawieszenie” naboru. W naszej ocenie jego wątpliwości były nieistotne dla prowadzenia naboru. Za i przeciw prowadzenia studiów doktoranckich władze uczelni powinny były rozpatrzyć wcześniej, czyli przed podjęciem decyzji o ogłoszeniu naboru, bo już wtedy były one władzom uczelni znane (z wyjątkiem, oczywiście, poziomu kandydatów). Na tym etapie też mógł się zaktualizować przepis, będący podstawą do zawieszenia naboru.

Sąd oddala skargi na decyzje

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oddalił złożone przez nas skargi (wyrok z 15.06.2017 r., II SA/Sz 354/17 oraz wyrok z 31.05.2017 r., II SA/Sz 378/17). Podzielił on argument uczelni, że skoro ustawa upoważnia do określenia „warunków i trybu rekrutacji”, to może też uregulować anulowanie konkursu. Sąd nie dopatrzył się problemów także w podstawach owego „zawieszenia”.

Od obydwu wyroków złożyliśmy skargi kasacyjne, w czym pomógł nam radca prawny Adam Kuczyński. Przypomnieliśmy, że podmioty publiczne działają na podstawie i w granicach prawa, a autonomia uczelni nie uzasadnia dowolności w interpretowaniu kompetencji władz uczelni. Termin rozprawy przez NSA nie jest jeszcze znany.

Minister nie skorzystał z uprawnień nadzorczych

Jeszcze przed wniesieniem do WSA w Szczecinie skargi na decyzję ostateczną rektora US, zwróciliśmy się do ministra nauki i szkolnictwa wyższego o skorzystanie z uprawnień nadzorczych w postaci stwierdzenia nieważności decyzji rektora US z 28 września 2016 r. (KS 839/2016) o wyrażeniu zgody na zawieszenie naboru na studia doktoranckie w roku akademickim 2016/2017 w dziedzinie prawo na WPiA US oraz stwierdzenia nieważności § 10 ust. 9 warunków i trybu rekrutacji na pierwszy rok studiów doktoranckich w roku akademickim 2016/2017 (czyli przepisu, zgodnie z którym „Wydziałowa komisja rekrutacyjna doktorantów w uzasadnionych przypadkach może złożyć wniosek o zawieszenie naboru na studia doktoranckie. Decyzję w tej sprawie podejmuje rektor”).

Dyrektor Departamentu Szkolnictwa Wyższego Marcin Czaja, pismem z 8 listopada 2016 r. (DSW.ZSP.6031.51.2016.2.PK), zwrócił się do rektora US, prof. Edwarda Włodarczyka, o przedstawienie dokumentacji oraz wyjaśnień. Na końcu pisma poprosił również o informację, „czy zostały podjęte działania mające na celu ochronę interesów osób ubiegających się o przyjęcie na studia doktoranckie”.

Rektor US udzielił odpowiedzi pismem z 1 grudnia 2016 r. (R/4515/2016). Wskazał w nim m.in. na art. 70 ust. 5 Konstytucji RP, z którego wynika zasada autonomii szkół wyższych. Poinformował też, że wobec braku możliwości zapewnienia optymalnych warunków kształcenia w ramach studiów doktoranckich najlepszym absolwentom, mającym predyspozycje do pracy naukowej, Uniwersytet Szczeciński Wydział Prawa i Administracji będzie oferował możliwość uzyskania stopnia doktora w innym trybie (na co wskazano już we wniosku o zawieszenie naboru na studia). Nie wskazano przy tym, o jaki tryb chodzi, jak również do dzisiaj nie przedstawiono nam w tej mierze żadnej oferty.

W pismach z 14 grudnia 2016 r. minister poinformował nas o tym, że zbadał z urzędu przepis warunków i trybu rekrutacji i „nie stwierdził konieczności stwierdzenia jego nieważności”.

Nie dość, że minister nie przychylił się do naszych argumentów i w ten sposób nie pomógł, to zwrócenie się doń wręcz nam zaszkodziło. Odpowiedź z resortu dała dogodny argument pełnomocniczce uczelni, że skoro minister nie stwierdził konieczności skorzystania z uprawnień nadzorczych, to „decyzja” rektora i przepis warunków i trybu rekrutacji są legalne. W ramach repliki na ten argument można wskazać, że minister z uprawnień nadzorczych może skorzystać, ale nie musi, a ponadto w skierowanych do nas odpowiedziach nie przedstawił argumentacji za zgodnością z prawem wydanych przez władze US rozstrzygnięć.

Niezaskarżalność „decyzji” rektora

W związku z kwestionowaniem opisywanego naboru zainicjowaliśmy jeszcze dwie inne sprawy sądowe. Złożyliśmy skargi na warunki i tryb rekrutacji w zakresie przepisu, który umożliwiał „zawieszenie” naboru” oraz na „decyzję” rektora US. Choć znane nam było orzecznictwo niekorzystne względem możliwości zaskarżania tego typu rozstrzygnięć, postanowiliśmy jednakże to uczynić, licząc się z ewentualnym jej odrzuceniem. W ten sposób chcieliśmy uniknąć zarzutu, że nie wykorzystaliśmy wszelkich dostępnych środków, a ponadto chcieliśmy przekonać także WSA w Szczecinie, że sąd powinien ocenić nie tylko samą zaskarżaną decyzję o umorzeniu postępowania rekrutacyjnego, lecz całe postępowanie związane z naborem, a tym samym także wniosek Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej o zawieszenie naboru oraz „decyzję” samego rektora.

Postanowieniem z 24 lutego 2017 r. (II SA/Sz 123/17) WSA w Szczecinie odrzucił naszą skargę na decyzję rektora z 28 września 2017 r. w przedmiocie zawieszenia naboru na studia doktoranckie, natomiast na mocy postanowienia z 3 marca 2017 r. (II SA/Sz 124/17) WSA w Szczecinie odrzucił naszą skargę na § 10 ust. 9 uchwały nr 74/2016 Senatu US z 28 kwietnia 2016 r. w sprawie określenia warunków i trybu rekrutacji.

Argument o autonomii uczelni

W odpowiedzi z 4 października 2017 r. na skargę kasacyjną pełnomocniczka uczelni Justyna Wojciechowska wskazała m.in., że autonomia dydaktyczno-naukowa uczelni obejmuje m.in. prawo do samodzielnego określenia szczegółowych zasad i trybu przyjmowania na studia, swobodnego weryfikowania wiedzy i umiejętności studentów oraz kandydatów na studia.

W świetle Prawa o szkolnictwie wyższym nie budzi naszej wątpliwości fakt, że to do uczelni należy określenie warunków i trybu rekrutacji, czyli tego, w jakim trybie (czy na podstawie dokumentów, czy rozmów z kandydatami) i wedle jakich kryteriów będzie oceniała kandydatki i kandydatów. Jednakże nasz sprzeciw budzi naruszanie interesów osób biorących udział w postępowaniu konkursowym w zaufaniu do podmiotu publicznego, jakim jest szkoła wyższa. Sprawa pokazała, że jedyną możliwością dochodzenia ochrony praw jest zaskarżenie decyzji administracyjnej do sądu. W tej mierze liczymy na Naczelny Sąd Administracyjny, który rozpatrzy skargi kasacyjne złożone od niekorzystnego dla nas wyroku sądu pierwszej instancji.

Sprawa ma istotne znaczenie dla wszystkich osób, których interesy zostały naruszone przez anulowanie toczącego się postępowania konkursowego. W naszym przypadku otrzymanie informacji o „zawieszeniu” naboru 28 września 2016 r. sprawiło, że nie mieliśmy możliwości udziału w rekrutacji na stacjonarne studia doktoranckie na innej uczelni. W ten sposób, jako potencjalni doktoranci, „straciliśmy” rok.

O sprawie napisaliśmy też w tekście Czy uczelnia może w ostatniej chwili anulować nabór na studia doktoranckie? , „Dziennik Gazeta Prawna” z 13 lutego 2018 r., dodatek „Prawnik”, s. D8.

Bartosz Wilk, aplikant radcowski, pracuje w stowarzyszeniu Sieć Obywatelska Watchdog Polska
Michał Wojna, aplikant adwokacki