Czytelnia czasopism

Aneta Zawadzka

Krok ku nowoczesnej diagnostyce

Nad endoskopem o wydłużonym zasięgu pracują naukowcy z Wydziału Mechanicznego Politechniki Łódzkiej. W biuletynie informacyjnym „Życie Uczelni” (nr 143/2018) znaleźć można rozmowę z jednym z badaczy, dr inż. Łukaszem Frącczakiem, który opowiada o specyfice urządzenia oraz etapach jego tworzenia.

Jak podkreśla interlokutor, na powstaniu endoskopu skorzystają zarówno pacjenci, jak i lekarze. Ci pierwsi otrzymają możliwość odpowiedniej diagnostyki, dostępnej, co ważne, podczas jednej wizyty w gabinecie, dzięki czemu unikną wykonywania szeregu dodatkowych badań i stania w kolejkach do kolejnych specjalistów. Medycy z kolei dostaną do ręki praktyczny oręż służący precyzyjnemu i błyskawicznemu rozpoznaniu wszelkich nieprawidłowości, a co za tym idzie szansę bezzwłocznego wdrożenia odpowiedniego leczenia, ratującego życie i zdrowie chorego. Nowy przyrząd przypominać będzie z wyglądu długiego węża wyposażonego w kamerę, śledzącą na bieżąco obszar przed urządzeniem, i kanał narzędziowy, dzięki któremu możliwe będzie wprowadzenie instrumentów chirurgicznych do obserwowanego miejsca.

Jako przyczynę nieobecności podobnego urządzenia na rynku medycznym, dr Frącczak wskazuje brak odpowiednich jednostek napędowych. W Łodzi rozwiązano ten problem dzięki opracowanym w Instytucie Obrabiarek i Technologii Budowy Maszyn sztucznym mięśniom pneumatycznym. Dzięki ich miniaturyzacji udało się tak dopasować gabaryty endoskopu, że mieści się on w całości w jelitach człowieka.

Obecnie łódzki zespół kończy załatwianie niezbędnych formalności, natomiast gotowy endoskop ma szansę pojawić się na rynku za kilka lat. Jego wprowadzenie do powszechnego użytku wymaga bowiem nie tylko wypełnienia odpowiednich procedur medycznych, ale także przeprowadzenia badań klinicznych.

Nauczą, jak zostać liderem

Na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie rozpoczęła działalność Akademia Przedsiębiorczości UMCS, o czym informują „Wiadomości Uniwersyteckie” (nr 10/2018). Jej powstanie to wspólna inicjatywa Wydziału Ekonomicznego i Biura Rozwoju Kompetencji. W założeniu twórców nowy podmiot skupić się ma na kreowaniu idei przedsiębiorczości oraz na kształtowaniu, pożądanych w biznesie, kompetencji. Jego zadaniem będzie ponadto rozwijanie „postaw i zachowań przedsiębiorczych w środowisku akademickim” lubelskiej uczelni.

Oferta Akademii skierowana jest do studentów i doktorantów, a także do absolwentów i pracowników UMCS pragnących nabyć praktyczne umiejętności. Wszyscy zainteresowani uczestnictwem w przedsięwzięciu mogą wziąć udział w warsztatach przyporządkowanych do dwóch programów rozwojowych. Pierwszy z nich, Akademia Liderów, oferuje szkolenia obejmujące m.in. tematykę stylów przywództwa, pracy w zespole czy inteligencji emocjonalnej. W Akademii Biznesu z kolei poznać można sposoby zakładania własnej firmy, a także nauczyć się zasad skutecznego marketingu i sprzedaży oraz zarządzania projektami. Oprócz tego, na każdego chętnego czekają cotygodniowe spotkania mentoringowe odbywające się na Wydziale Ekonomicznym, podczas których praktycy biznesu dzielą się swoimi doświadczeniami. Dodatkowo uczestnicy Akademii Przedsiębiorczości UMCS mają zagwarantowany dostęp on-line do biblioteki gier kompetencyjnych.

W przyszłości twórcy nowej inicjatywy planują realizację programów doradczych, których zleceniodawcami będą różne podmioty instytucjonalne.

Odpowiedzialność spoczywa na każdym z nas

Zagadnienia współistnienia dobra i zła w życiu człowieka i społeczeństwa, to temat rozmowy z dr. Cezarym Kalitą, opublikowanej na łamach studenckiego czasopisma Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach „Kuryer Uniwersytecki” (nr 1/2018).

Wykładający w Instytucie Nauk Społecznych i Bezpieczeństwa UPH filozof sporo uwagi poświęca kwestii odpowiedzialności jednostki za podejmowane przez nią decyzje. Ich konsekwencje rodzą bowiem często tak dramatyczne skutki, jak wojny, zabójstwa czy okrucieństwo wobec innych. Przywoływana w tym kontekście, stworzona przez Hannah Arendt, koncepcja banalności zła, która zakłada, że każdy bez wyjątku może zostać sprawcą dokonującym rzeczy strasznych, uzmysławia, jak łatwo jest odrzucić odpowiedzialność za dokonane czyny. Wykorzystywana często strategia, polegająca na obciążaniu winą za powstałe szkody nieokreślonego tworu, nazwanego przez Arendt Wielki Nikt, stanowi od zawsze doskonałą wymówkę dla wszystkich, którzy chcą uniknąć należnej kary. Wystarczy tylko przerzucić winę na biurokrację, władzę czy politykę. „To jest ucieczka od odpowiedzialności. Ktoś za mnie zrobił coś złego, a ja nie mając z tym złem nic wspólnego, skorzystałem i umościłem się w tym, co i tak było niczyje”. Celem ludzkości, zdaniem interlokutora, powinno być natomiast redukowanie istniejących niegodziwości. Można to robić skutecznie poprzez czynienie dobra i minimalizowanie zła. Mniejsze zło ma bowiem moc wypierania większego, zaś postępowanie opierające się na idei prawości przyczynia się do rozwoju moralnego wszystkich jednostek.

Aneta Zawadzka