Historia pewnego przymiotnika
Przymiotnik spolegliwy wprowadził do powszechnego języka prof. Tadeusz Kotarbiński, rozumiejąc pod tym pojęciem kogoś, na kim można polegać. Rychło się okazało, że w potocznym obiegu słowo to oznacza zgoła coś odmiennego, a mianowicie uległość. Początkowo puryści językowi napiętnowali posługiwanie się nim w drugim znaczeniu, uznając, że to znamienne dla ludzi niewykształconych. Z czasem jednak weszło ono do oficjalnego obiegu językowego w obydwu znaczeniach. Dzisiaj w każdym słowniku synonimów możemy przeczytać, że słowo spolegliwy może zarówno oznaczać kogoś, kto jest godny zaufania, na kim można polegać, jak i kogoś, kto jest ustępliwy, uległy itp. Pozornie nie powinno to nikogo dziwić. Dużo słów ma wiele znaczeń. Są to jednak zwykle słowa bliskoznaczne. Funkcjonująca dwuznaczność przymiotnika spolegliwy tym się wyróżnia, że jest ona antynomiczna. Spolegliwość jako cecha osoby, na której można polegać, ma pozytywne konotacje społeczne, jako właściwość charakteryzująca osoby uległe – negatywne.
Czy tego typu rozważania mogą się na coś przydać? Pewnie – jak to zwykle bywa z felietonami – na nic konkretnego. Mogą jednak skłonić do refleksji nad relacją między teorią a praktyką. Podobno nie ma lepszej praktyki niż dobra teoria. Z przedstawionej historii pojęcia spolegliwość wynika, że może być odwrotnie. Najpierw w praktyce przymiotnik ten przybrał diametralnie różne od pierwowzoru znaczenie, a dopiero wtórnie językoznawcy uznali to za językową normę.
Nauka zna wiele takich przypadków, kiedy praktyka wyprzedza teorię. Najpierw zaobserwowano, że sok z kory wierzby działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie, a dopiero później stwierdzono, że substancją czynną wywołującą taki efekt jest kwas acetylosalicylowy. Najpierw koś pierwszy skoczył wzwyż tzw. techniką flop, a dopiero wtórnie naukowo dowiedziono, że jej przewaga nad innymi technikami polega na najmniejszej odległości środka ciężkości ciała od poprzeczki.
Pewnie dlatego ludzkość przez około 97% swego istnienia rozwijała się bez nauki i przetrwała do czasu jej obecnego rozkwitu.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.