Obrót prawny prawami autorskimi

Ochrona własności intelektualnej w uczelni. Cz. 3

Grzegorz Tylec

Z obserwacji realiów obrotu prawnego, którego uczestnikami są pracownicy naukowi i naukowo dydaktyczni uczelni, wynika, że wiele wątpliwości budzą praktyczne kwestie związane z zawieraniem umów, których przedmiotem są autorskie prawa majątkowe. Tego rodzaju problemy pojawiają się m.in przy zawieraniu różnego rodzaju umów wydawniczych, przekazywaniu artykułów naukowych do publikacji w czasopismach, zawieraniu umów grantowych, przy kolejnej publikacji wydanych już wcześniej utworów lub też umieszczeniu ich w repozytoriach instytucjonalnych uczelni.

Jak powszechnie wiadomo, jedną z podstawowych zasad jest to, że prawa autorskie powstają z mocy samego prawa na rzecz twórcy z chwilą stworzenia utworu, jeśli efekt działalności psychomotorycznej twórcy spełniał będzie definicję utworu zawartą w art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Autorskie prawa majątkowe są co do zasady zbywalne, więc mogą one przejść na inne podmioty niż twórca. Przejście to może nastąpić z mocy samego prawa (np. art. 12, art. 74 ust 3) lub w drodze czynności prawnych (np. umowy, testamentu).

Czynnością poprzedzającą zawarcie jakiejkolwiek umowy z zakresu prawa autorskiego powinno być więc poczynienie ustaleń dotyczących tego, czy w wyniku pracy twórczej doszło do stworzenia utworu w rozumieniu prawa autorskiego (idee, koncepcje matematyczne, procedury, zasady działania nie są objęte ochroną prawa autorskiego) oraz że twórca posiada do niego pełnię praw, tzn. że prawa autorskie nie przeszły z mocy samego prawa np. na pracodawcę twórcy lub utwór nie zawiera elementów zaczerpniętych z innych dzieł, które to elementy nie mogą być wykorzystywane bez zgody podmiotów uprawnionych. Chodzi tu m.in. o zapożyczenia inkorporowane do utworu, niemieszczące się w pojęciu prawa cytatu lub dokonanie tzw. opracowań cudzego utworu. Większość umów prawnoautorskich zawiera klauzulę, w której podmiot uprawniony z tytułu praw autorskich (np. twórca) oświadcza, że posiada pełnię praw autorskich do wskazanych w umowie utworów, oraz że przysługujące do tych utworów prawa, w dacie podpisania niniejszej umowy, nie są ograniczone jakimikolwiek prawami osób trzecich, korzystanie z utworów i rozporządzanie nimi przez wydawcę zgodnie z treścią niniejszej umowy nie będzie naruszać dóbr osobistych ani praw osób trzecich, a w przypadku pojawienia się uzasadnionych roszczeń z tego tytułu uprawniony zobowiązuje się do ich zaspokojenia oraz do pokrycia wszelkich kosztów, wydatków i szkód, jakie wydawca poniósł na skutek zgłoszenia takich roszczeń.

Walor utworu naukowego

Przystępując do zawarcia umowy, uprawniony z tytułu praw autorskich (np. twórca) samodzielnie musi ustalić, czy faktycznie posiada pełnię praw autorskich do stworzonego przez siebie utworu. Wprowadzenie w błąd nabywcy lub licencjobiorcy tych praw (np. wydawcy), nawet niezawinione przez twórcę, spowoduje, że po wykorzystaniu utworu zgodnie z umową (np. po jego wydaniu) wydawcy może być postawiony zarzut naruszenia cudzych praw autorskich lub dóbr osobistych. Może się okazać bowiem, iż mimo że wydawca zawarł ważną umowę z twórcą, ten nie dysponował już prawami autorskimi w zakresie, w jakim nimi rozporządził w umowie. W powyższej sytuacji wydawcy przysługiwać będzie w stosunku do autora regres w postaci roszczenia odszkodowawczego, aby ten pokrył szkodę, którą wyrządził w majątku wydawcy, składając niezgodne z rzeczywistością oświadczenie dotyczące zakresu należnych mu praw.

Z powyższych względów warto przyjrzeć się więc tym sytuacjom, w których prawa autorskie mogą przejść na podmiot inny niż twórca z mocy samego prawa. Sytuacje te dotyczyć będą m.in. nabycia praw autorskich twórcy wykonującego swe obowiązki na podstawie umowy o pracę (art. 12 pr. aut., art. 14 pr. aut., art. 74 ust. 3 pr. aut.) oraz wykorzystania utworu w ramach tzw. utworu zbiorowego (art. 11 pr. aut.).

Omówienie tego zagadnienia wypada rozpocząć od art. 14, gdyż jest on przepisem szczególnym w stosunku do art. 12. Artykuł 14 odnosi się bowiem jedynie do pewnej kategorii utworów pracowniczych, to jest dzieł, którym przypisać można walor „utworu naukowego” oraz stworzonych przez pracowników zatrudnionych przez instytucje naukowe. Art. 12 zaś wszelkich innych kategorii utworów pracowniczych nieobjętych regulacją ani art. 14 ani art. 74 ust. 3 pr. aut. (ten ostatni dotyczy praw do programu komputerowego stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy).

Art. 14 stanowi, że „jeżeli w umowie o pracę nie postanowiono inaczej, instytucji naukowej przysługuje pierwszeństwo opublikowania utworu naukowego pracownika, który stworzył ten utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy”. Mając na uwadze treść tej regulacji, aby ustalić, kto posiada prawa autorskie do dzieł naukowych pracownika instytucji naukowej, w pierwszej kolejności zbadać należy treść zawartej z pracownikiem umowy o pracę oraz treść innych źródeł prawa pracy, jakimi są m.in. regulaminy zarządzania prawami własności intelektualnej obowiązujące na danej uczelni. W pierwszej kolejności o tym, komu przysługują prawa autorskie stworzone przez pracownika naukowego, rozstrzygać będą postanowienia umowne, dopiero w ich braku będzie miała zastosowanie norma wyrażona w treści cytowanego wyżej art. 14.

Jak wskazano, art. 14 odnosi się jedynie do tzw. utworów naukowych, tzn. utworów będących rezultatem działalności badawczej, które w wyniku procesu poznawczego umożliwiają przedstawienie wycinka istniejącej rzeczywistości, ustalenia przyczyn i skutków zjawisk przyrodniczych i społecznych. Pojęcie „utwór naukowy” nie jest pojęciem jednolitym, a kwalifikacja utworu jako naukowego wymaga również odniesienia do metod pracy, a także uwzględnienia – gdy w grę wchodzi zastosowanie art. 14 pr. aut. – treści umowy między twórcą a instytucją naukową. Opisywane pojęcie w znaczeniu prawnym dotyczy także wytworów tradycyjnie uznawanych za nienaukowe, jak np.: literatura czysto techniczna, informacyjna, teksty popularyzatorskie itp. Utwór stworzony w celu realizacji procesu dydaktycznego na uczelni, taki jak np. wykład, skrypt czy też podręcznik, także może być uznany za utwór naukowy w znaczeniu prawnym.

Instytucji naukowej przysługuje pierwszeństwo

Art. 14 pr. aut. dotyczy wszystkich utworów naukowych stworzonych przez zatrudnionych na podstawie umowy o pracę lub mianowania pracowników instytucji naukowych, o ile w wyniku ich działalności powstały utwory naukowe. Obowiązki każdego pracownika, w tym także pracownika naukowego, wynikają przede wszystkim z treści stosunku pracy, który łączy go z pracodawcą. Jako utwory stworzone w ramach obowiązków pracowniczych pracownika naukowego zazwyczaj wylicza się prace doktorskie i habilitacyjne, a także utwory przygotowywane w ramach planów danej jednostki lub stworzone z polecenia i pod nadzorem przełożonego danego pracownika.

Jak wyżej wskazano, art. 14 ust. 1 zd. 1 i ust. 2 mają charakter względnie obowiązujący, dlatego więc, jeżeli instytucja naukowa nie ureguluje w sposób odmienny relacji prawnych ze swoim pracownikiem (np. nie nabędzie praw autorskich do stworzonych przez niego w ramach obowiązków pracowniczych utworów), pojawią się obowiązki opisane w treści tego przepisu. Sprowadzają się one m.in. do tego, że instytucji naukowej przysługuje pierwszeństwo opublikowania utworu naukowego pracownika, który stworzył ten utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy.

Owo pierwsze wydanie może nastąpić dopiero po zawarciu stosownej umowy pomiędzy instytucją naukową a twórcą. Przepis zastrzega także, że twórcy przysługuje w takim wypadku prawo do wynagrodzenia. Wskazane w przepisie pierwszeństwo opublikowania wygasa, jeżeli w ciągu sześciu miesięcy od dostarczenia utworu nie zawarto z twórcą umowy o wydanie utworu albo jeżeli w okresie dwóch lat od daty jego przyjęcia utwór nie został opublikowany. Konsekwencją wskazanego uprawnienia uczelni do pierwszego wydania jest ograniczenie twórcy utworu naukowego, które polega na wyłączeniu możliwości decydowania o miejscu i formie publikacji przez pierwsze 6 miesięcy, chyba że uczelnia zrzeknie się wykonywania swego uprawnienia przed upływem tego terminu.

Kolejnym uprawnieniem instytucji naukowej wynikającym z art. 14 ust 2 pr. aut. jest możliwość korzystania – już bez odrębnego wynagrodzenia - z materiału naukowego zawartego w utworze, bez względu na to, czy został on opublikowany.

Jeśli pracownik instytucji naukowej stworzy utwór, któremu nie będzie można przypisać cech dzieła naukowego, to konsekwencje prawne takiego zdarzenia będzie regulować art. 12 pr. aut. Zgodnie z treścią art. 12 pr. aut. pracodawca nabywa majątkowe prawa autorskie do utworów stworzonych przez swego pracownika w wyniku wykonywania przez niego obowiązków ze stosunku pracy z chwilą przyjęcia utworu i w granicach wynikających z celu umowy oraz zgodnego zamiaru stron, o ile ustawa lub umowa nie stanowi inaczej. Nabycie praw przez pracodawcę następuje w momencie tzw. przyjęcia utworu. Jak wynika z cytowanego powyżej przepisu, zasadą jest to, że prawa autorskie do utworów niebędących dziełami o charakterze naukowym nabywa pracodawca. Zasada ta może być wyłączona stosowną regulacją umowną, która w praktyce zdarza się rzadko. We wskazanej więc sytuacji twórca – pracownik lub jego następca prawny (np. spadkobierca) - nie będzie uprawniony do zawierania jakiekolwiek umowy (licencyjnej czy przenoszącej prawa autorskie) dotyczącej wskazanej kategorii utworów stworzonych w ramach wykonywania obowiązków pracowniczych. W sytuacji opisanej w treści art. 12 pr. aut. pełnię praw autorskich majątkowych do utworu nabywa pracodawca i tylko on uprawniony jest do rozporządzania tym utworem przez cały okres istnienia autorskich praw majątkowych, tj. przez cały okres życia twórcy oraz 70 lat od jego śmierci.

Pola eksploatacji

Treść art. 46 odnosi się do kwestii związanych z eksploatacją opracowań cudzych utworów, o których mowa w art. 2. Relacja istniejąca pomiędzy twórcą dzieła macierzystego pierwotnego a twórcą opracowania określana jest mianem prawa zależnego (art. 2 ust. 2). Warto zauważyć, że treść art. 46 pr. aut. wskazuje na to, że mimo iż prawa autorskie do utworów pracowniczych nabędzie pracodawca, to wyłączne prawo zezwalania na wykonywanie prawa zależnego (sporządzanie opracowań utworu) przysługiwać będzie twórcy nie zaś pracodawcy. Oznacza to, że pracownik uczelni z mocy wskazanego przepisu zachowa prawo zawierania umów zezwalających na eksploatację opracowania utworu (np. rozpowszechnienia tłumaczenia swego dzieła w innym języku).

Każda umowa dotycząca prawa autorskiego, by być skuteczną, zawierać musi tzw. pola eksploatacji utworu. Ustawodawca, definiując autorskie prawo majątkowe, oparł je na koncepcji pewnych dających się wyodrębnić uprawnień cząstkowych. Przysługujące twórcy majątkowe prawo autorskie rozbić można bowiem na szereg uprawnień związanych z eksploatacją lub rozporządzaniem utworem na tzw. polach eksploatacji. Przez pojęcie to rozumieć należy więc pewne wyróżnione sposoby korzystania z utworu, dające się wyodrębnić ze względu na ich ekonomiczne znaczenie lub specyfikę technicznego sposobu eksploatacji dzieła. Przykładowy katalog pól eksploatacji wyliczony został w treści art. 50 pr. aut. Szereg przepisów ustawy odnosi się do pojęcia odrębnych pól eksploatacji, dla przykładu z treści art. 41 ust. 2 wynika zasada specyfikacji pól eksploatacji, zgodnie z którą umowa przenosząca prawo lub umowa licencyjna obejmuje wyłącznie pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione, art. 41 ust. 4 stanowi, że umowa dotyczyć może tylko pól eksploatacji, które są znane w chwili jej zawarcia. Z obowiązkiem specyfikacji pól eksploatacji związana jest także norma art. 45, z której wynika, że jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu eksploatacji. Strony mogą się umówić, że przewidziane w umowie wynagrodzenie autorskie stanowi ekwiwalent za korzystanie z utworu na wszystkich objętych nią polach eksploatacji. W braku takiego zastrzeżenia przyjmuje się jednak, zgodnie z treścią art. 45, że twórcy przysługiwać będzie odrębnie ustalane wynagrodzenie za eksploatację utworu prowadzoną na każdym odrębnym polu.

Bardzo istotną sprawą jest sporządzenie umowy we właściwej formie. Dla umów przenoszących prawa autorskie art. 53 ustawy, podobnie zresztą jak dla umów licencyjnych wyłącznych, przewiduje wymóg formy pisemnej zastrzeżonej pod rygorem nieważności. Umowa dokonana bez zachowania tej formy będzie nieważna. Umowy licencyjne niewyłączne, podobnie jak umowy licencyjne wyłączne, lecz dopuszczające korzystanie z utworu przez samego licencjodawcę, mogą być zawarte w dowolnej formie, w tym ustnie.

Domniemania

Ustawa o prawie autorskim zawiera szereg domniemań dotyczących treści zawartych umów, których sens polega na tym, że w wypadku gdy strony nie uregulowały w zawartej umowie określonej kwestii, stosować należy zasadę wynikającą z przepisu ustawy. Domniemania te dotyczą m.in. następujących kwestii:

Norma art. 43 wprowadza domniemanie, zgodnie z którym przyjmować należy, że przeniesienie autorskich praw majątkowych lub udzielenie licencji nastąpiło odpłatnie, chyba że co innego wynika z treści łączącej strony umowy. Osoba, która pragnie zatem wykazać, że zawarta umowa miała charakter nieodpłatny, zobowiązana jest fakt ten udowodnić, w przeciwnym razie twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia z tytułu rozporządzenia majątkowymi prawami autorskimi.

Jeżeli w umowie nie określono sposobu korzystania z utworu, powinien on być zgodny z charakterem i przeznaczeniem utworu oraz przyjętymi zwyczajami (art. 49 ust 1).

Z art. 52 pr. aut. wynika, że bez wyraźnej regulacji umownej w opisywanym zakresie przeniesienie własności egzemplarza utworu nie powoduje przejścia autorskich praw majątkowych do utworu oraz przeniesienia na nabywcę własności egzemplarza utworu. Przepis ten rozstrzyga konflikt pomiędzy prawem własności rzeczy, w której inkorporowany został utwór (dobro o charakterze niematerialnym), a prawem do korzystania z tegoż utworu.

Jak wynika z art. 65 pr. aut., w przypadku braku wyraźnego postanowienia w treści zawartej umowy o przeniesieniu prawa autorskiego przyjąć należy, że twórca udzielił licencji. Tak więc gdy w treści umowy nie ma wyraźnego zastrzeżenia o przeniesieniu majątkowych praw autorskich, zachodzić będzie domniemanie udzielenia licencji określone w treści tego przepisu. Dla dokonywania ocen prawnych decydujące znaczenie będzie miała nie tyle nazwa umowy, ile jej treść.

Przepis art. 66 ust. 1 pr. aut. reguluje zagadnienie czasu trwania umowy licencyjnej oraz jej zakresu terytorialnego. Umowa licencyjna uprawnia do korzystania z utworu w okresie pięciu lat na terytorium państwa, w którym licencjobiorca ma swoją siedzibę. Zasada wyrażona w treści przepisu ma zastosowanie tylko wtedy, gdy strony w umowie nie uregulowały tej kwestii w sposób odmienny.

Jak wynika z art. 67, jeżeli zawarta umowa nie zastrzega wyłączności korzystania z utworu w określony sposób, czyli nie jest tzw. licencją wyłączną, udzielenie licencji przez twórcę nie wyłącza możliwości udzielenia przez niego dalszych licencji innym osobom do korzystania z utworu na tym samym polu eksploatacji. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, licencjobiorca nie może upoważnić innej osoby do korzystania z utworu w zakresie uzyskanej licencji. Przeniesienie uprawnień wynikających z umowy licencyjnej na osobę trzecią zawsze wymaga zgody licencjodawcy, wyrażonej w umowie licencyjnej lub odrębnej czynności prawnej.

Dr hab. Grzegorz Tylec , prof. KUL, Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, radca prawny
 
Wynagrodzenie autorskie sfinansowane zostało przez Stowarzyszenie Zbiorowego Zarządzania Prawami Autorskimi Twórców Dzieł Naukowych i Technicznych KOPIPOL z siedzibą w Kielcach z opłat uzyskanych na podstawie art. 20 oraz art. 201 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.