Nauka i tożsamość
W dniach od 17 do 21 października w gmachu Polskiej Akademii Umiejętności spotkali się członkowie zagraniczni PAU z 18 państw oraz przedstawiciele polskich i polonijnych organizacji za granicą. Trwał V Kongres Polskich Towarzystw Naukowych w Świecie. Zakończył się apelem o odmłodzenie kadry, zwiększenie finansowania i zachowanie neutralności politycznej.
Listę obecności podpisali reprezentanci m.in.: The Polish American Historical Association (USA), Kongresu Oświaty Polonijnej (USA), Instytutu Piłsudskiego (USA) i Rady Polskich Inżynierów w Ameryce Północnej oraz Australijskiego Instytutu Spraw Polskich, Biblioteki Polskiej w Paryżu, Instytutu Sikorskiego w Londynie, Muzeum w Rapperswilu (Szwajcaria) czy Europejskiej Unii Stowarzyszeń Polonijnych, która w 39 organizacjach z 27 państw europejskich skupia 200 tys. członków.
– Polski dom na Manhattanie jest teraz zupełnie inny i wymaga nowych inspiracji i wyzwań – mówiła z ekranu dr Bożena Leven z Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce (PIASA), która z powodu odwołanego lotu mogła uczestniczyć w Kongresie tylko za pomocą łącza internetowego.
– Trzeba zmienić sposób finansowania ośrodków polonijnych – podkreślała dr Iwona Drąg Korga z Instytutu J. Piłsudskiego w Ameryce, a dr Aleksandra Galasińska z Wolverhampton University z Wielkiej Brytanii akcentowała zmianę w motywacjach uczenia się języka polskiego na obczyźnie.
W panelu poświęconym polskim towarzystwom naukowym w świecie i ich roli w kształtowaniu etosu inteligencji polskiej dominowały nuty nostalgii za utraconą pozycją.
– Profesorowie nikomu nie ograniczają żadnych możliwości i nie widzę powodu, by odmładzać nasze towarzystwa – znużonym głosem mówił prof. Janusz Lipkowski z Towarzystwa Naukowego Warszawskiego.
O wykorzenieniu z przestrzeni kulturowej i potrzebie skonstruowania swoistego kaganka wartości cennych dla Polaków mówił w czasie sesji o wojennych losach polskich uczonych dr hab. Sławomir Łukasiewicz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
– Matematycy nie potrzebują żadnych organizacji ani stowarzyszeń. Świetnie asymilujemy się w każdym zakątku świata – promienistym głosem oznajmiała prof. Krystyna Kuperberg z Auburn Uniwersity z USA. Jej hymn pochwalny na rzecz znanego w świecie matematyka, Karola Borsuka, nie wywołał entuzjazmu, ale sprawił, że kolejny mówca nie miał oporów przed rozpoczęciem pieśni sławiącej polskich inżynierów i naukowców we współczesnych USA i w Kanadzie.
– Polscy inżynierowie są na wszystkich uczelniach – mówił prof. Andrzej Nowak z Rady Polskich Inżynierów w Ameryce Północnej.
O tym, że Tadeusz Kościuszko był wybitnym inżynierem, który zbudował fortyfikacje w West Point, a Ralf Modrzejewski, syn aktorki, zbudował najpiękniejsze mosty w San Francisco, można było usłyszeć w czasie przerw na kawę.
W czasie trwania kongresu zebrani ze wszystkich zakątków świata Polacy wymieniali się kontaktami, słuchali koncertu, oglądali wystawy o polskich uczonych i towarzystwach naukowych w świecie. Roli nauki i naukowców w zmieniającym się świecie, tym realnym, wirtualnym i migracyjnym, poświęcono niewiele analiz, ale bardzo dużo życzeń.
– Nie mogę zgodzić się z opinią, że z chwilą odzyskania przez Polskę niepodległości szczególne zadanie inteligencji się skończyło. Jej rola jest ogromna, zwłaszcza w dziedzinie edukacji – podkreślał prof. Andrzej Białas, prezes PAU. W przerwie między sesjami lokalni dziennikarze starali się uzyskać odpowiedź o roli elit intelektualnych w Polsce i na świecie. Zza rogu usłyszałam, jak prof. Leszek Zasztowt z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział: – Elity nie mają do spełnienia żadnej roli. Świat się zmienia i nasza rola też.
Za trzy lata odbędzie się w Krakowie kolejny Kongres. Już dziś Polacy żyjący w różnych zakątkach świata cieszą się, że ich obecność jest zauważona przez przedstawicieli władz RP.
– Wasza wartość jest tak wielka, że nie ma dla niej żadnej ceny – deklarował senator Jerzy Fedorowicz. Pięć minut po swoim przemówieniu opuścił salę obrad. Zebrani bili brawo. Senat RP szuka właśnie pieniędzy na rozwój szkolnictwa polskiego w świecie. Bo Polak to brzmi dumnie….