Horyzontalnie z uczelniami

Małgorzata Witko, Marek Jeżabek

Projekt „Konstytucji dla Nauki” (Ustawa 2.0) otwiera przed instytutami Polskiej Akademii Nauk szereg możliwości współdziałania horyzontalnego z uczelniami, sankcjonuje już istniejące rozwiązania, ale i stwarza nowe perspektywy. Gwarantuje zachowanie osobowości prawnej instytutów, autonomię i swobodę zarówno badań naukowych, jak i kształcenia na poziomie trzeciego stopnia, finansowanie badań i kształcenia oraz uprawnienia do nadawania stopni naukowych i występowania o tytuł naukowy.

Drogi reformy PAN

Wizjonerska i głęboka przebudowa nauki w Polsce zawarta w KdN wymaga równoczesnej metamorfozy Polskiej Akademii Nauk i to w zakresie jej wszystkich trzech filarów, czyli korporacji uczonych, jednostek naukowych i innych jednostek (w tym komitetów). Znając ramy KdN można rozpocząć szczegółowe prace nad zmianami w Akademii i takie prace są prowadzone zarówno przez jej członków, jak i inne grupy działające oddolnie.

Dyskutowanych jest kilka dróg reformy PAN, m.in.: utworzenie uniwersytetu badawczego PAN, „włączenie” instytutów do uczelni, wzmocnienie horyzontalnych powiązań jednostek naukowych PAN z uczelniami, nadanie instytutom większej samorządności w ramach Polskiej Akademii Nauk czy przyjęcie modelu Towarzystwa Maxa Plancka.

Szeroko przedstawiana idea uniwersytetu badawczego utworzonego przez instytuty PAN nie znajduje uzasadnienia ani merytorycznego, ani ekonomicznego, ani społecznego. Idea ta nie mieści się w koncepcji zmian przewidzianych w KdN i wymaga ustawy specjalnej, stając się w ten sposób od razu źródłem konfliktu z innymi uczelniami. KdN przewiduje pewne administracyjne powiązania instytutów z uczelniami. Na przykład indywidualnie, po samorządnie powziętej decyzji, instytuty mogą tworzyć z uczelniami czy innymi jednostkami naukowymi uczelnię federacyjną bądź włączyć się do uczelni publicznej. Ustawa sankcjonuje też wielopłaszczyznową współpracę z uczelniami, działanie istniejące od zawsze i świetnie realizowane poprzez wspólne granty, użytkowaną wspólnie aparaturę badawczą czy projektowe studia doktoranckie. Możliwości te naszym zdaniem stanowią szczególną szansę na rozwój nauki w Polsce, z wykorzystaniem osiągniętej wysokiej pozycji międzynarodowej partnerów, z uwagi na efekt synergii, stanowiący zawsze wartość dodaną. Instytuty PAN mogą stać się miejscem czasowego zatrudnienia pracowników uczelnianych, znajdujących się w kluczowych okresach ich kariery zawodowej. Już teraz instytuty tworzą znaczną w skali kraju liczbę miejsc pracy dla młodych badaczy po doktoracie (postdoków), co ułatwia im powrót do Polski po zagranicznych stażach i/lub podjęcie decyzji o kontynuowaniu kariery naukowca. Wspólne działanie zaowocuje lepszym wykorzystaniem infrastruktury badawczej. W ramach współpracy instytuty otrzymają szansę na bezpośredni kontakt ze studentami czy możliwość odbywania praktyk w prowadzeniu zajęć dydaktycznych.

Doktoranci to młodzi badacze

W proponowanych przez nas horyzontalnych powiazaniach z uczelniami kluczowe miejsce zajmują szkoły doktorskie, które zastąpią studia doktoranckie. Szkoły doktorskie (termin ten pojawił się w KdN) mogą być utworzone zarówno jako struktura mała (np. kilka jednostek naukowych z lokalnej społeczności akademickiej), jak też jako struktura duża obejmująca swoim zasięgiem więcej środowisk akademickich. Mogą je tworzyć samodzielnie uczelnie lub instytuty PAN, ale też mogą być tworzone wspólnie. Ważna jest ich co najmniej dwudyscyplinowość oraz jak najmniej uciążliwa biurokracja. W naszej propozycji kładziemy nacisk na ważność bezpośredniego oddziaływania doktoranta z promotorem i specjalistami nie tylko z jednostki, w której doktorant wykonuje pracę doktorską, podkreślamy ważkość badań inter– i transdyscyplinarnych oraz mutli– i transdziedzinowych, akcentujemy istotę kontaktu z wieloma środowiskami badawczymi, zarówno krajowymi, jak i międzynarodowymi. Zwracamy również uwagę na umiejętności miękkie, które doktorant winien uzyskać, tj. umiejętność pisania grantów i publikacji, przygotowania prezentacji naukowych, lektoraty, znajomość obowiązującego prawa, w szczególności prawa patentowego i prawa o zamówieniach publicznych. Zwracamy także uwagę na ważny element wykształcenia, jakim jest etyka prowadzenia badań naukowych.

Po wielu latach traktowania doktorantów jako „studentów studiów trzeciego stopnia” ustawa odkrywa na nowo, że doktoranci są młodymi badaczami na początku najbardziej kreatywnego, przynajmniej w naukach ścisłych i przyrodniczych, etapu kariery naukowej. Twórcom projektu należą się słowa uznania za koncepcję szkół doktorskich oraz za to, że mieli odwagę pozostawić decyzje dotyczące ich tworzenia tym uczelniom, instytutom naukowym PAN i instytutom badawczym, które w procesie ewaluacji wykażą się wysokimi kwalifikacjami.

Czego brakuje?

„Konstytucja dla Nauki” jest ustawą śmiałą i nowatorską, wymagającą od realizatorów dalekowzroczności, mądrości i wielkiej odpowiedzialności. Jak każdy kompleksowy i wizjonerski projekt ustawa ma swoje słabsze punkty i oferuje tylko połowiczne rozwiązania niektórych istotnych bolączek. Jednym z głównych problemów polskiej nauki jest niewielka mobilność uczonych, prowadząca w skrajnych przypadkach do chowu wsobnego, skrytego pod zacnym szyldem „szkół naukowych”, w których można spędzić całe naukowe życie, od asystenta do profesora. Pojawił się co prawda wymóg prowadzenia działalności naukowej także poza krajem, lecz dopiero przy staraniach o tytuł profesora. Tymczasem naszym zdaniem poznanie różnych, najlepszych w skali światowej ośrodków naukowych jest szczególnie ważne na wczesnych etapach kariery naukowej. Ustawodawca powinien zachęcać także do mobilności w skali kraju, w tym do wzajemnej wymiany pracowników pomiędzy uczelniami a instytutami naukowymi. Co prawda rywalizacja między uczelniami może skłaniać je do zatrudniania najlepszych, a nie tylko „swoich”, postdoków czy profesorów, lecz nie ma gwarancji, że nastąpi to dostatecznie szybko.

W naszej opinii w ustawie brakuje silniejszego wsparcia dla najlepszych absolwentów, regulacji zachęcających do nawiązywania, kontynuacji czy poszerzania współpracy międzynarodowej, rozwoju systemu grantowego czy też wsparcia przy staraniu się o granty międzynarodowe. W stosunku do instytutów PAN znalazły się ograniczenia polegające na niemożliwości tworzenia samodzielnie centrów doskonałości. Ustawa nie przewiduje możliwości tworzenia innych, równoległych do zawartych w niej rozwiązań, nie promuje też w zadowalającym stopniu skali i jakości współpracy oraz konsolidacji mniejszych jednostek.

Artykuł jest opinią powołanego przez prezesa PAN zespołu, w skład którego wchodzi dziesięciu dyrektorów instytutów PAN z Warszawy i Krakowa, reprezentujących różne dyscypliny naukowe.
Prof. dr hab. Małgorzata Witko , dyrektor Instytutu Katalizy i Fizykochemii Powierzchni im. J. Habera Polskiej Akademii Nauk
Prof. dr hab. Marek Jeżabek , dyrektor Instytutu Fizyki Jądrowej im. H. Niewodniczańskiego Polskiej Akademii Nauk