×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Czy 2 pkt ECTS są ważne?

Prof. inż. Tomasz Łodygowski , przewodniczący Komisji ds. Sportu Akademickiego KRASP, rektor Politechniki Poznańskiej, pisze o potrzebie upowszechniania aktywności fizycznej wśród studentów i konieczności przyznawaniu punktów ECTS za zajęcia wychowania fizycznego

Statystycznie rzecz ujmując, stan sprawności fizycznej naszej młodzieży studiującej jest opłakany. Uczelnie z przyjemnością chwalą się udziałem w rywalizacji sportowej i sukcesami, jakie w niej odnoszą ich studenci, zapominając jednak, że nie świadczy to wcale o przeciętnej wydolności fizycznej młodych ludzi. Tu statystykę stanowią głownie ci, którzy nie biegają, nie skaczą, nie spacerują intensywnie, w ogóle nie chcą się spocić. Najczęściej siedzą godzinami zgarbieni przy swoich laptopach, a nawet w czasie randek nie mają siły spojrzeć partnerowi w oczy, tylko wolą wykciukować go na Facebooku.

Badania przeprowadzone na znacznej populacji studentów wskazują, że w niektórych środowiskach wydolność organizmów naszych 20-latków jest porównywalna z wydolnością 70- lub 80-latków w Szwecji czy Norwegii. Często jest to efekt wieloletnich zaniedbań z wcześniejszych etapów edukacji, a także „troskliwości” rodziców, którzy chcą swoje pociechy uchronić od jakiegokolwiek wysiłku fizycznego i na tę okoliczność prokurują stosowne zwolnienia z zajęć wf. Jest więc i tak, że na uczelnie trafiają młodzi ludzie obarczeni takim bagażem i brakiem zrozumienia tego, że człowiek, aby być zdrowym i sprawnym, powinien również myśleć o stronie fizycznej swojego rozwoju. W takiej sytuacji trzeba naszym studentom, za których wszechstronny rozwój poniekąd odpowiadamy, pomóc. Jak wiadomo, najlepszą formą pomocy bywa stawianie wymagań. To powoduje rozwój i wzrost, a jeśli robione jest z pełnym znawstwem, to prawidłowo kształtuje i zachęca do dalszego samodzielnego wysiłku. I w tym kontekście usunięcie punktów ECTS z wymagań stawianych studentom przez uczelnie lub wręcz rugowanie elementów sportu z programów studiów jest, moim zdaniem, wielkim błędem, a w dalszej konsekwencji prowadzić może do degradacji fizycznej kolejnych populacji. Nie wszyscy zarządzający uczelniami do końca rozumieją ograniczenia, o których tutaj mówię i wobec mizerii finansowej swoich jednostek mogą zacząć wprowadzać „oszczędności” polegające na rugowaniu z programów studiów elementów wychowania fizycznego. Nic nam wówczas nie pomoże, że niektórzy (bardzo nieliczni) studenci mogą skakać wzwyż 2 m albo biegać na 100 m w 10,5 sek., podczas gdy zdecydowana większość po wejściu na drugie piętro będzie wymagała reanimacji, a zadyszka będzie im towarzyszyła do końca dnia.

Czy chcemy być operowani przez lekarzy, którzy przez całe życie stronili od wysiłku fizycznego? Czy zależy nam na populacji inżynierów, którzy boją się i nie potrafią wejść na drabinę?

Na koniec podam przykład, który może pomóc w dbałości o zdrowie fizyczne studentów. Znaczna część studentów Politechniki Poznańskiej zaczęła przynosić zwolnienia z zajęć wf. Pomyśleliśmy, że skoro nie mogą ćwiczyć jak inni w choćby jednej z 40 oferowanych sekcji, to musimy stworzyć grupy rehabilitacyjne - w końcu wśród naszych trenerów jest cała grupa osób po fizjoterapii. Przygotowaliśmy na Politechnice Poznańskiej odpowiednie gabinety – oczywiście, to wymagało dodatkowych nakładów – i zaproponowaliśmy udział w tych właśnie zajęciach. I stał się cud. Zdecydowana większość studentów natychmiast ozdrowiała, ale – co ważne, a może i najważniejsze – okazało się, że część z nich rzeczywiście wymagała specjalnej pomocy i rehabilitacji. Radość tej części młodych ludzi z takiej właśnie oferty rehabilitacyjnej sprawiła nam największą satysfakcję.

Aktualne rozporządzenie ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 26 września 2016 zlikwidowało celowość/konieczność zaliczenia dwóch punktów ECTS do wymagań programów studiów. Jeśli powodem był sposób naliczania średniej za studia, a konsekwencją przyznawanie stypendium, to przecież można zmienić sposób obliczania średniej.

W kontekście przedstawionych tu tylko kilku argumentów, te niby nic nieznaczące 2 punkty ECTS są bardzo ważne i rozporządzeniem powinny być przywrócone.