Rekomendacje Obywateli Nauki

Aneta Pieniądz

Obecnie obowiązująca ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym stanowi przykład skrajnego przeregulowania. Pierwszym i zasadniczym postulatem Obywateli Nauki jest zmiana myślenia o ustawie regulującej działalność uczelni. Ustawa ma służyć podnoszeniu jakości badań naukowych i dydaktyki akademickiej. Powinna zatem wyznaczać jedynie ogólne zasady funkcjonowania instytucji szkolnictwa wyższego i pozostawiać decyzje dotyczące kwestii szczegółowych w gestii samych uczelni. Uwaga prawodawcy powinna się skupić na precyzyjnym określeniu zasad oceny wyników osiąganych przez te instytucje, czyli jakości badań i dydaktyki, oraz na zasadach egzekwowania odpowiedzialności za uchybienia w osiąganiu najważniejszych celów. Wybór najlepszych sposobów uzyskiwania oczekiwanych wyników (jakości kształcenia i badań) powinien zależeć od tych, którzy są bezpośrednio za nie odpowiedzialni, czyli od władz uczelni. W tym sensie wewnętrzna autonomia uczelni musi być traktowana jako podstawa myślenia o zmianach w prawie. Innymi słowy, nadrzędną rolą prawodawcy powinno być opracowanie skutecznych mechanizmów wymuszających zmiany jakościowe (akredytacja, parametryzacja, ocena pracownika, mechanizmy naprawcze i w ostateczności sposoby eliminacji najsłabszych elementów systemu), a nie próba opracowania jednego, sztywnego modelu funkcjonowania uczelni.

Finansowanie nauki

Projekty założeń do ustawy 2.0 zawierają obszerne omówienie nowych zasad finansowania nauki. Tego rodzaju dyskusja na temat rozwiązań szczegółowych będzie miała jednak sens dopiero w momencie, kiedy zostanie zagwarantowane podniesienie nakładów na naukę i na szkolnictwo wyższe odpowiednio do co najmniej 1% PKB dla każdego obszaru, bez wliczania w to środków z UE. W chwili obecnej projektowanie i recenzowanie jakichkolwiek nowych rozwiązań bez zapewnienia dodatkowych środków oznacza de facto przelewanie z pustego w próżne i jest odbierane w środowisku jako próba dofinansowania niedofinansowanych obszarów kosztem zwiększenia niedofinansowania innych.

Ustrój uczelni

Autorzy projektów założeń do ustawy zgodnie wskazują na potrzebę wzmocnienia władzy rektora, co Obywatele Nauki uważają za słuszne. Nie powinna to być władza technokratycznego prezydenta, lecz władza rektora-uczonego, wspieranego przez kompetentną administrację uczelni. Docelowo zmiany powinny prowadzić do ograniczenia wewnętrznego rozdrobnienia uczelni – podmiotem prawa i jednostką organizacyjną w świetle ustawy powinna być uczelnia jako całość.

Przedmiotem kontrowersji jest instytucja rady powierniczej. Samo istnienie takiego ciała może być korzystne (wobec potrzeby wzmocnienia współpracy uczelni z otoczeniem społeczno-gospodarczym), jednak Obywatele Nauki negatywnie oceniają propozycje mechanizmów powoływania członków rad powierniczych (zwłaszcza w modelu Instytutu Allerhanda). Funkcjonowanie takiego organu byłoby dopuszczalne jedynie wtedy, gdy rada byłaby powoływana przez samą uczelnię (senat lub zgromadzenie elektorów uczelni). ON zdecydowanie odrzucają postulat, by członków rady powoływały organizacje pracodawców i/lub minister. Negatywnie oceniają też postulat marginalizacji roli senatu na rzecz upodmiotowienia rady powierniczej. Senat mógłby stracić nieco na znaczeniu, lecz poprzez wzmocnienie władzy rektora, a nie przeniesienie kompetencji zarządczych na organ zewnętrzny, jakim jest postulowana rada powiernicza. Zdecydowanie złym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jednego dla wszystkich uczelni modelu rady powierniczej (bez względu na wielkość i specyfikę).

Obywatele Nauki rekomendują zachowanie wielu modeli zarządzania uczelniami oraz stworzenie systemu prawnego pozwalającego na swobodną politykę finansową i kadrową wewnątrz uczelni. Wzmocnienie pozycji rektora w wewnętrznym ustroju uczelni musi iść w parze z nadaniem mu silnego mandatu wyborczego, czego gwarancją są wyłącznie wybory rektora przez przedstawicieli wszystkich grup wspólnoty akademickiej : studentów, doktorantów, pracowników administracji oraz pracowników naukowych, naukowo-dydaktycznych i dydaktycznych. Tak wyłaniany rektor mógłby mieć również istotny głos w powoływaniu dziekanów poszczególnych wydziałów. Powoływanie dziekanów może się odbywać albo poprzez wskazywanie przez radę wydziału kandydatów do zaakceptowania przez rektora, albo odwrotnie – to rektor mianowałby dziekana, po uzyskaniu pozytywnej opinii rady wydziału.

Rektor, któremu przekazana zostałaby tak istotna władza zarządcza, musiałby ponosić odpowiedzialność nie tylko przed społecznością akademicką (senatem). Konieczne jest wprowadzenie zasady rozliczania rektora z wypełniania przez uczelnię misji służebnej wobec społeczeństwa. Obywatele Nauki uznają, że w wyznaczaniu celów oraz w ocenie ich realizacji w uczelni pomocny byłby organ doradczy, złożony z osób spoza grona pracowników uczelni, a powoływany przez senat uczelni.

Za kluczowe dla powodzenia reformy szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce uznajemy powiązanie wysokości publicznego finansowania z osiąganymi wynikami w działalności badawczej (kategoryzacja) i dydaktycznej (akredytacja) uczelni.

Koniecznym rozwiązaniem jest uruchomienie procesu pozwalającego z czasem na wyróżnienie trzech głównych typów uczelni w Polsce, z odmiennymi misjami oraz zróżnicowanymi mechanizmami finansowania. Niezależnie od zastosowanego nazewnictwa, dla rozwoju systemu polskiego szkolnictwa wyższego jest niezbędne wprowadzenie mechanizmów, które doprowadzą do wyłonienia: uczelni funkcjonujących na potrzeby wspólnot lokalnych, uczelni ponadregionalnych oraz uczelni rywalizujących z uczelniami zagranicznymi.

Model kariery naukowej

Autorzy projektów założeń do ustawy słusznie wskazują narastający problem obniżania się poziomu doktoratów i habilitacji. Konieczne jest ograniczenie masowości studiów doktoranckich, przy jednoczesnym zwiększeniu ich efektywności oraz zmiana charakteru habilitacji. Wymaga to zarówno zmiany formuły studiów doktoranckich, jak i silniejszego powiązania uprawnień do nadawania stopni naukowych z oceną jakości badań prowadzonych w jednostce/uczelni.

Zmiany wymaga dotychczasowy model awansu naukowego i zawodowego pracownika. Niezbędne jest jego uelastycznienie (ze względu na zróżnicowanie dziedzinowe nauki, ale także różne potrzeby pracodawców). Jakiekolwiek zmiany będą jednak tylko pozorne, o ile nie zostaną wyeliminowane patologie: ustawianie konkursów zatrudnieniowych, zatrudnianie na umowy cywilnoprawne, praktyki dyskryminacyjne – dla autorów projektów założeń do ustawy są to zagadnienia najwyżej drugorzędne.

Zaniepokojenie budzi spychanie na margines kwestii dydaktyki akademickiej. W projektach wyraźnie brakuje refleksji nad tym, co jest istotą uniwersytetu, a mianowicie nad wzajemnym dopełnianiem się procesu badawczego i dydaktycznego, prowadzącym do przekazywania nie tylko wiedzy, lecz przede wszystkim umiejętności krytycznego (naukowego), twórczego myślenia. Ignorowanie metodyki nauczania akademickiego, brak rozwiązań systemowych wspierających rozwijanie kompetencji dydaktycznych wśród wykładowców to przypadłości charakterystyczne dla obecnie funkcjonującego modelu uczelni. Logika wyścigu o miejsca w rankingach osiągnięć naukowych wyparła z pola widzenia dydaktykę akademicką jako obszar wymagający specjalistycznej wiedzy i praktycznych umiejętności nabywanych z czasem. W tej logice dydaktyka staje się i będzie się stawała dodatkiem – niechętnie widzianym – do badań naukowych, od której pracownicy starają się uwolnić. Zmiany w sposobie kształcenia młodej kadry, odejście od asystentury, która przed upowszechnieniem studiów doktoranckich stanowiła etap, gdy młody naukowiec „terminował” także jako nauczyciel akademicki, sprawia, że do pracy ze studentami trafiają osoby całkowicie do tego nieprzygotowane. A zjawisko to będzie się jeszcze pogłębiało wraz z postulowaną, m.in. w omawianych projektach, rezygnacją z praktyk dydaktycznych dla doktorantów.

Odnośnie do studiów doktoranckich Obywatele Nauki rekomendują utrzymanie stacjonarnych studiów doktoranckich jako podstawowej drogi dochodzenia do doktoratu. Droga asystencka byłaby możliwa w zależności od decyzji i potrzeb uczelni. Ograniczenie masowości studiów doktoranckich można by uzyskać poprzez zobowiązanie do wypłacania stypendiów wszystkim doktorantom. Proponujemy finansowanie studiów doktoranckich z dotacji dydaktycznej/podstawowej, z możliwością dofinansowania poszczególnych doktorantów ze środków na badania i innych w przypadku ich udziału w konkretnych projektach. Trzeba wprowadzić obowiązek weryfikacji postępów w pracy doktoranta (np. po dwóch latach) i uzależnienie od pozytywnej oceny dalszego wypłacania stypendium (lub jego zwrotu); sugerujemy powołanie instytucji komisji nadzorujących postępy doktoranta i równocześnie oceniającej jakość opieki sprawowanej przez promotora. Celowe byłoby ograniczenie możliwości uzyskiwania doktoratów „z wolnej stopy”. Bezwzględnie konieczne jest włączenie studiów doktoranckich w system oceny jakości kształcenia (odrębna akredytacja dla tego typu studiów). Postulujemy też utrzymanie praktyk dydaktycznych jako obowiązkowego elementu przygotowania do pracy na stanowisku dydaktycznym i naukowo-dydaktycznym, w wymiarze nie większym niż 30 godzin rocznie. Proces uzyskiwania doktoratu powinien być transparentny, aby umożliwić kontrolę wewnątrz środowiska, mobilizującą do przestrzegania standardów jakości. W tym celu ustawowym obowiązkiem powinno być upublicznianie w Internecie recenzji i całości rozpraw doktorskich (nie tylko streszczenia) na co najmniej 10 dni przed obroną. Należy powołać instytucję, do której może się zwrócić doktorant w sprawie naruszania jego praw lub w wypadku pojawienia się konfliktów. Wszystkie jednostki prowadzące studia trzeciego stopnia powinny być zobligowane do powołania rzecznika praw doktorantów (lub uczelnianej komisji ds. doktorantów), który jako przedstawiciel rektora lub senatu pełniłby funkcję nadzorującą i mediującą w relacjach między promotorem a doktorantem.

Obywatele Nauki rekomendują utrzymanie jednego typu doktoratu (badawczego) nadawanego w dziedzinie, z umożliwieniem realizacji doktoratów międzydziedzinowych. Prawo do nadawania stopnia doktora miałaby uczelnia, która dysponuje odpowiednim minimum kadrowym i kategorią parametryzacyjną w danej dziedzinie (A+, A lub B+, przy założeniu, że kategoria B zostanie podzielona). Prawa do nadawania doktoratu nie miałyby uczelnie zawodowe.

Konieczne jest podniesienie kryteriów jakościowych stawianych doktorantowi i branych pod uwagę przy wszczynaniu przewodu doktorskiego, z uwzględnieniem różnic dziedzinowych i rodzaju aktywności badawczej doktoranta (np. umożliwienie przedłożenia jako podstawy uzyskania stopnia badań wdrożeniowych, bezwzględnie jednak musi być to praca o charakterze badawczym).

Postulujemy zwiększenie wymogów dotyczących procesu recenzyjnego dorobku doktoranta – wszyscy recenzenci powinni pochodzić spoza jednostki macierzystej. W egzaminie doktorskim powinni brać udział zewnętrzni egzaminatorzy. Apelujemy o wprowadzenie mechanizmów gwarantujących wysoki poziom egzaminów doktorskich (z dziedziny/dyscypliny podstawowej, z dziedziny dodatkowej i egzaminów językowych).

Sugerujemy jawność dokumentacji, w tym nakaz umieszczania rozprawy doktorskiej w Internecie w otwartym dostępie na co najmniej 10 dni przed obroną.

Obywatele Nauki proponują utrzymanie habilitacji, nadawanie jej w dziedzinie i umożliwienie uzyskiwania habilitacji międzydziedzinowych. Habilitacja nie jest automatycznie powiązana z awansem zawodowym (rezygnacja z tzw. rotacji). Przystąpienie do procedury habilitacyjnej zależy od decyzji pracownika i wymagań pracodawcy. Potrzeba znaczącego podniesienia kryteriów uzyskania habilitacji. Widzimy konieczność całościowej oceny dorobku po doktoracie (bez wskazywania dzieła, które ma być podstawą habilitacji). Habilitację postrzegamy jako certyfikat jakościowy. Prawo do nadawania stopnia doktora habilitowanego miałyby wyłącznie te uczelnie, które w danej dziedzinie uzyskały kategorie A+ i A. Procedura habilitacyjna musi być przeprowadzana na innej uczelni niż macierzysta. Recenzenci w procedurze habilitacyjnej wybierani byliby przez organ zewnętrzny (nowa Centralna Komisja ds. Stopni?) spośród kandydatów przedstawionych przez uczelnię, na której prowadzone jest postępowanie habilitacyjne. Zlikwidowano by instytucję członków komisji na rzecz zwiększenia do co najmniej 5 liczby recenzentów. Zaleca się włączanie do komisji recenzentów zagranicznych. Uczelnia miałaby prawo określić dodatkowe wymagania wobec habilitantów. Tylko doktor habilitowany mógłby promować doktorów i uczestniczyć w procedurach recenzyjnych przy nadawaniu stopni naukowych i innych.

Proponujemy zniesienie profesury tytularnej i utrzymanie następujących stanowisk uniwersyteckich: asystent, adiunkt, profesor nadzwyczajny, profesor zwyczajny; dla pracowników dydaktycznych: wykładowca, starszy wykładowca.

Postulujemy bezwzględne przestrzeganie zasady otwartych konkursów (na warunkach określonych w Europejskiej Karcie Naukowca) przy zatrudnianiu na stanowiska naukowe, naukowo-badawcze i dydaktyczne (w tym ostatnim wypadku powinno być możliwe odstąpienie od zasady konkursowej w przypadku kształcenia praktycznego).

Pracowników naukowych, naukowo-dydaktycznych i dydaktycznych zatrudniajmy na czas nieokreślony, z wyjątkiem zatrudnień na okres próbny oraz zadaniowych na czas realizacji projektów badawczych finansowanych w trybie konkursowym; zrezygnujmy zaś z tzw. konkursów awansowych.

Konieczne jest rygorystyczne przestrzeganie zasady regularnych ocen okresowych (rekomendujemy cykle czteroletnie), obejmujących wszystkich pracowników naukowych, naukowo-dydaktycznych i dydaktycznych, bez względu na stopień naukowy, stanowisko i staż pracy; rekomendujemy wprowadzenie elementów oceny zewnętrznej, w szczególności w przypadku oceny samodzielnych pracowników naukowych.

Zrezygnujmy z tzw. rotacji i oddajmy decyzję co do warunków zatrudnienia pracodawcy. Uelastycznijmy model kariery w taki sposób, by możliwe było przenoszenie pracownika między ścieżką dydaktyczną, naukową i naukowo-dydaktyczną pod warunkiem spełnienia przez niego określonych wymagań jakościowych. Wprowadźmy ścieżkę kariery dla osób, które zdecydują się poświęcić wdrożeniom i komercjalizacji badań. Wreszcie zrezygnujmy ze sztywnego pensum dydaktycznego; jego wysokość powinna zależeć od potrzeb uczelni i oceny aktywności zatrudnionego.

Proponujemy wspieranie różnych form mobilności (zagranicznej i krajowej) naukowców na wszystkich etapach kariery poprzez system zachęt (np. w kryteriach parametryzacyjnych, systemie grantowym) oraz wprowadzenie odpowiednich kryteriów promujących mobilność przy awansach; przymus mobilności uważamy jednak za szkodliwy . Wśród kryteriów oceny studiów doktoranckich można rozważyć premiowanie wysokiego odsetka doktorantów kończących międzynarodowe szkoły letnie i możliwości wpisania zaliczeń tego rodzaju kursów jako sposobu realizacji np. kursów obieralnych. Doktoranci niektórych uczelni (np. University of California Berkeley) mogą część zajęć kursowych zrealizować właśnie w formie tego rodzaju warsztatów. Wśród narzędzi promujących doskonałość naukową można premiować (w formie dodatkowych wskaźników) tworzenie stanowisk wizytujących (przyjazdy do Polski), warsztatów mistrzowskich (małe, elitarne konferencje, często powiązane z propagacją wyników cząstkowych grantów międzynarodowych) itp. Istniejące programy MNiSW (np. Mobilność Plus) nie są wystarczająco regularne ani transparentne. Potrzebna jest weryfikacja programu mikrograntów (np. miniatura NCN i grantów wewnątrzuczelnianych) pod kątem inicjowania wymian międzynarodowych.

Potrzebne będzie wzmocnienie i dowartościowanie pozycji pracowników dydaktycznych w strukturze zatrudnienia uczelni, a także stworzenie mechanizmów obowiązkowego doskonalenia umiejętności dydaktycznych na wszystkich etapach kariery pracowników dydaktycznych i naukowo-dydaktycznych, w tym doradztwa metodycznego. Tworzenie innowacyjnych programów i oryginalnych ścieżek dydaktycznych powinno być jednym z ważnych kryteriów oceny pracowników naukowo-dydaktycznych i dydaktycznych, być w większym stopniu uwzględniane w procedurze akredytacyjnej. Postulujemy budowanie mechanizmów wsparcia wykładowców i mentoringu warsztatu dydaktycznego.

Organizacja studiów

Lektura projektów założeń do ustawy 2.0 prowadzi do zaskakującej refleksji: niemalże nie ma w nich studentów. Kwestia organizacji studiów pojawia się niejako przy okazji innych kwestii, a jeśli już jest omawiana szerzej, to w formie, która musi budzić zaniepokojenie (jak w projekcie zespołu prof. H. Izdebskiego, który proponuje wprowadzenie de facto odpłatności za studia). Zwrócić należy uwagę na miejsce studentów jako grupy interesariuszy w logice omawianych projektów. Są oni przede wszystkim klientami/odbiorcami usług edukacyjnych, o których jednostki powinny konkurować w modelu mniej lub bardziej rynkowym. Ich udział ogranicza się do biernego odbierania usługi, na której kształt nie mają wpływu. Takie pojmowanie roli studentów stoi w sprzeczności z postulatem zmiany modelu kształcenia akademickiego, szczególnie na II stopniu i w uczelniach badawczych, który miałby polegać na aktywizacji studentów poprzez włączanie ich w proces badawczy. Nie da się bowiem włączać w proces badawczy w sposób bierny – postulowana zmiana modelu kształcenia oznacza raczej wzmocnienie samodzielności, krytycyzmu i współdecydowania o samym procesie badawczym.

W tej kwestii rekomendujemy przestrzeganie konstytucyjnej zasady bezpłatnego kształcenia na poziomie wyższym na uczelniach publicznych. Odstępstwa od tej reguły dopuszczalne powinny być tylko w przypadku dodatkowych świadczeń. Uważamy, że w świetle coraz bardziej niepokojących sygnałów płynących z krajów, w których od dawna funkcjonuje system współpłatności (odpłatności za studia), utopijne jest przekonanie, że system kredytów i pożyczek studenckich może zrównoważyć zagrożenia społeczne, jakie wiążą się z rezygnacją z tej nadrzędnej zasady.

Decyzja o tworzeniu programów i uruchamianiu nowych kierunków studiów powinna należeć do uczelni, rolą MNiSW i innych organów kontrolnych (PKA) powinno być nadzorowanie i egzekwowanie jakości kształcenia oraz, w przypadku negatywnej weryfikacji efektów kształcenia, bezwzględnie zmniejszanie, a ostatecznie zawieszanie finansowania kierunków niespełniających standardów jakościowych.

Obowiązkiem MNiSW powinno być zapewnienie kandydatom na studia łatwo dostępnej informacji o jakości kształcenia na wszystkich uczelniach publicznych, na kierunkach finansowanych ze środków publicznych.

Postulujemy utrzymanie systemu bolońskiego w wariancie 2+3+4 jako podstawowym modelu organizacji studiów, ale z rozszerzeniem możliwości wprowadzenia jednolitych pięcioletnich studiów magisterskich lub innych modeli (np. 4+1 lub 1+4) przez uczelnie o najwyższej kategorii parametryzacyjnej, o ile uznają to za korzystne dla jakości kształcenia. Najlepszym uczelniom przyznajmy prawo do swobodnego organizowania toku studiów, w tym podziału punktów ECTS oraz liczby semestrów przewidzianych na realizację poszczególnych etapów kształcenia. W takich wypadkach prawo powinno określać jedynie minimalne i maksymalne liczby punktów ECTS.

Jednostki o najwyższej kategorii powinny być zwolnione z części obowiązków wynikających z KRK. Formą gwarancji jakości treści przekazywanych studentom podczas studiów nie byłyby już zapisy o efektach kształcenia, lecz renoma jednostki związana z wynikami jej akredytacji i ewaluacji, a także funkcjonowanie wewnętrznych systemów oceny jakości.

Konieczne byłoby podniesienie wymogów formalnych pozwalających na uruchomienie studiów na poszczególnych poziomach, w szczególności na II stopniu oraz ich powiązanie z minimum kadrowym, wynikami ewaluacji i akredytacji. Podobnie przydałoby się rozszerzenie możliwości selekcji kandydatów na studia I stopnia poprzez powrót do systemu egzaminów wstępnych, a także wprowadzenie obowiązkowych egzaminów wstępnych na studia II stopnia w jednostkach o najwyższej kategorii parametryzacyjnej – tym samym realizacja postulatu elitarności tych studiów.

Trzeba zmienić konstrukcję dotacji dydaktycznej z ilościowej na jakościową; dotacja dydaktyczna nie powinna być przyznawana w trybie konkursowym. Postulujemy stworzenie systemu zachęt skłaniających uczelnie do uelastycznienia systemu kształcenia zgodnie z ideą „kształcenia przez całe życie” oraz objęcie wszystkich rodzajów/poziomów studiów prowadzonych na uczelniach publicznych systemem oceny jakości kształcenia/akredytacji.

Aneta Pieniądz (na podstawie opracowania zbiorowego Opinia Obywateli Nauki na temat projektów założeń do Ustawy 2.0 wraz z rekomendacjami , red. A. Muszewska, Ł. Niesiołowski-Spano, A. Pieniądz, http://obywatelenauki.pl/wp-content/uploads/2017/04/opinia-obywateli-nauki-na-temat-projektow-zalozen-do-ustawy-2.0.pdf)
Opracował do druku fig