Antologia jak monografia

Zbigniew Chojnowski

Jak bardzo Lublin inspirował do pisania wierszy, zaświadcza opracowany przez Waldemara Michalskiego tom Pięć wieków poezji o Lublinie (2002). Ostatnio wydana antologia Lublin – miasto poetów, zredagowana przez Bogusława Wróblewskiego, opiera się na innym zamiarze. Antologiście przyświecał cel, aby w sposób autorski, zgodny z własnym światopoglądem literackim, przedstawić różnorodność tematów, języków lirycznych, wrażliwości, zakresów pamięci, które proponują poetki i poeci związani z Lublinem. Miasto bywa przestrzenią tych wierszy, ale nie na tyle często, by stwierdzić, że antologia jest wielowymiarowym portretem grodu nad Bystrzycą. Wróblewski wyszedł poza ciasno rozumiany lokalizm. Twórca może eksponować wprost swój stosunek do miejsca lub niejako rozpuszczać w swoich artystycznych realizacjach wyniesione z niego treści czy doświadczenia.

Otwartość antologisty na ponadregionalne kwestie nie wyklucza chęci do postawienia pytania o to, czy w poezji ostatnich dwóch–trzech dekad istnieje coś takiego, jak „lubelskość”. Według mnie zarysowuje się ona spontanicznie i prześwieca przez różnorodność indywidualnych poetyk (rozpiętość wiekowa autorów wynosi około sześćdziesiąt lat; najmłodszy uczestnik antologii, Mateusz Grzeszczuk, urodził się w 1992 roku). Świadom dokonywanego uproszczenia, „lubelskości” upatrywałbym w zmierzaniu do konkretu etyczno-egzystencjalnego, osadzonego w codziennej zdarzeniowości, a jednocześnie w predylekcji do silnego pobudzenia religijnego, nacechowanego niekiedy intelektualnie i erudycyjnie. W tym sensie bardzo lubelskimi poetami są tak odmienni twórcy, jak: Józef F. Fert, Zbigniew Włodzimierz Fronczek, Adam Kulik, Ewa Mazur, Waldemar Michalski, Andrzej Niewiadomski, Eda Ostrowska, Wacław Oszajca, Alfred Marek Wierzbicki, Bohdan Zadura, Józef Zięba i inni. Marek Danielkiewicz, Maria Józefacka czy Zbigniew Strzałkowski swoją „lubelskość” zabarwiają jeszcze przeszłością, która jawi się w nurcie teraźniejszości.

Większość antologijnych utworów wyraźnie łączy tendencja antyretoryczna, jakkolwiek tu i ówdzie występują: rozlewna fraza, nadmiar słów lub tradycyjna strofa. Dominują wiersze zwięzłe, co uznaję za efekt upodobań i decyzji Bogusława Wróblewskiego. Nie są one arbitralne i ograniczające pole wyboru. Do głosu dopuszczeni zostali autorzy (i wykonawcy) poetyckich piosenek: Marek Andrzejewski, Jan Kondrak, Rafał Mieczysłavsky (właściwie Rafał Kmieć), Basia Stępniak- Wilk (napisała tekst przeboju Bombonierka). Zbiór urozmaicają składające się z 31 sylab i 5 wersów japońskie tanki Joanny Pawłat. Zaskakują konceptualne liryki Andrzeja Samborskiego. Wyobraźnię – nie tylko od strony plastycznej – poruszają ekfrazy, których sprawczynią jest Elżbieta Wicha-Wauben. Zastanawiają po powtórnym przeczytaniu „wiersze rakowe” – Paweł Gembal dał w nich wyraz prywatnej (niestety przegranej) walki z nowotworem.

Redaktor dostarcza bogatego materiału do przemyśleń nad poezją i jej współczesnymi drogami rozwojowymi, Lublinem jako miastem poetów, „lubelskością” wierszy. Jednakże książka jest przede wszystkim pozycją pożyteczną. Przyjęła kształt antologii-słownika. Każdy autor jest reprezentowany co najwyżej kilkoma utworami, po których zamieszczony jest opatrzony portretowym zdjęciem dwudzielny biogram. W pierwszej części zawierają się szczegółowe informacje bio– i bibliograficzne, w drugiej redaktor ujmuje w kilku zdaniach celną i rozważną charakterystykę danej twórczości. Pieczołowicie zebrane fakty i lapidarne komentarze, które wymagały zaznajomienia się z szerszym dorobkiem poetki/poety, układają się ostatecznie w niebanalny obraz życia kulturalno-literackiego Lublina. Nad miastem, a przynajmniej nad jego twórcami, wiernie czuwa duch Józefa Czechowicza.

Tom potwierdza przekonanie, że solidnie opracowana antologia literacka jest jedną z najtrudniejszych form wypowiedzi o literaturze.

Lublin – miasto poetów. Antologia, wstęp, wybór, komentarze interpretacyjne Bogusław WRÓBLEWSKI, Wschodnia Fundacja Kultury „Akcent”, Lublin 2016, seria: Biblioteka siedemsetlecia.