Retrakcje prac adiunkta Politechniki Wrocławskiej
Amerykański blog naukowy „Retraction Watch” poinformował 10 listopada 2016 r., że pięć jednoautorskich prac dr. inż. Mariusza Książka z Instytutu Budownictwa Politechniki Wrocławskiej zostało retraktowanych (czyli unieważnionych) z powodu nierzetelności zaistniałych w procesie recenzyjnym. Rzecznik prasowy koncernu wydawniczego Elsevier przekazał informację, że na początku 2016 r. redakcja jednego z czasopism tego wydawnictwa zorientowała się, iż przesłane im pozytywne recenzje dotyczące publikacji dr. Książka mogą być fałszywe. Gruntowne śledztwo przeprowadzone przez specjalny zespół z Elseviera wykazało, że adres emailowy japońskiego profesora, recenzenta sugerowanego przez Polaka, jest fałszywy, zaś sam profesor, z którym nawiązano kontakt, zaprzeczył, jakoby zajmował się recenzowaniem publikacji dr. Książka. Autor prac poproszony o wyjaśnienie, dlaczego podał fałszywy adres emailowy recenzenta, nie zdołał przekonać redakcji, że nie wiedział nic o sprawie fałszerstwa. Redakcja podjęła decyzję o retrakcji. Dwie prace dr. Książka unieważniono w „Engineering Failure Analysis” (IF 1,35), dwie w „Composites Part B: Engineering” (IF 2,98) oraz jedną w „Construction and Building Materials” (IF 2,4). Zapytany przez dziennikarza „Retraction Watch” o komentarz do swojej sytuacji, dr Książek zaprzeczył zarzutom i oświadczył, że jest niewinny.
Rzecznik prasowy Politechniki Wrocławskiej poinformował, że dziekan Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego, prof. dr hab. inż. Dariusz Łydżba, został powiadomiony o sprawie i przekazał ją rektorowi Politechniki, prof. Cezaremu Madryasowi, który podjął odpowiednie kroki prawne. Jednak w wieczornej rozmowie telefonicznej 14 listopada 2016 r. z redakcją „Forum Akademickiego” dr Książek przyznał się, że sfałszował adres emailowy japońskiego profesora i w jego imieniu napisał recenzje swoich publikacji. Nie wie, dlaczego to zrobił. Poinformował, że podobnie przedstawił sprawę swojemu dziekanowi.
Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego przez uczelnię wniosek dyscyplinarny zapewne będzie przekazany do Uczelnianej Komisji Dyscyplinarnej. Fakt, że o tej sprawie napisał „Retraction Watch”, który jest subskrybowany i regularnie czytany przez prawie 13 tysięcy naukowców z całego świata, nadał sprawie rozgłos.
Na koniec trzeba dodać, że w grudniowym numerze z 2016 r. międzynarodowego czasopisma „Journal of Building Engineering” ukazała się szósta retrakcja, dotycząca opublikowanej w 2015 r. pracy M. Książka pt. Use in the building cement composites impregnated with special polymerized sulfur . Z kolei prestiżowe czasopismo „Composites Part B: Engineering” (IF 2,98) unieważniło kolejną pracę, tym razem z lutego 2013 r., pt. The intensity of corrosion processes influenced by tensile stress for reinforcing steel covered with sulphur polymer composite applied as industrial waste material . Oznacza to, że dr. inż. Mariuszowi Książkowi z powodu napisania przez niego fałszywej recenzji unieważniono siedem artykułów.
Unieważniony doktorat z prawa w Szczecinie
W kwietniu 2015 r. opisałem sprawę doktoratu (patrz: Szczeciński doktorat z prawa , FA 4/2015) autorstwa gorzowskiego adwokata, Krzysztofa Gajtupena. Kilka miesięcy po obronie pracy zarzucono mu, że dysertacja nie stanowi oryginalnego rozwiązania naukowego, gdyż wykorzystuje informacje, wnioski i bibliografię zawartą w habilitacji Przemysława Drapały (ówcześnie pracownika UMK) na ten sam temat, wydanej drukiem w 2009 r. Sprawę wykryto przypadkowo w maju 2012 r. podczas wpisywania tytułu doktoratu (Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia ) do bazy stopni naukowych, prowadzonej przez Ośrodek Przetwarzania Informacji w Warszawie. System pokazał tytuł prawie identycznej pracy, ale habilitacyjnej, obronionej rok wcześniej.
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego, kierowana przez dziekana, dr. hab. Zbigniewa Kuniewicza, choć od początku wykazywała zdecydowaną chęć odebrania stopnia uzyskanego „na plecach” kogoś innego, nie potrafiła jednak podołać kwestiom administracyjnym i prawnym. „Z ostrożności procesowej” (czytaj: z obawy przed ewentualnym procesem wytoczonym przez byłego doktoranta) działania postępowania wznowieniowego kuriozalnie rozciągnięto w czasie, spełniając wiele wniosków doktoranta. Wykluczono np. dziekana Kuniewicza z całego postępowania i odmówiono mu uczestnictwa w posiedzeniach Rady Wydziału, gdy stawał punkt dotyczący wznowionego doktoratu. Pretekstem stał się fakt, że dziekan w piśmie do Centralnej Komisji w końcu 2014 r., wnioskującym o wznowienie przewodu doktorskiego, napisał: „Ujawnione okoliczności dowodzą, że rozprawa doktorska Krzysztofa Gajtupena nie spełnia ustawowych wymogów stawianych rozprawom doktorskim, nie stanowi oryginalnego rozwiązania problemu naukowego i nie wykazuje samodzielnego prowadzenia pracy naukowej przez autora tej rozprawy”. Zdaniem dr. Gajtupena, dziekan przesądził o jego winie, gdyż powinien napisać, iż są „podejrzenia czy przypuszczenia”. Brak takiego sformułowania świadczy o braku jego bezstronności, a to nie pozwala dziekanowi prowadzić sprawy w demokratycznym państwie prawnym.
Prof. Kuniewicz nie poddał wniosku o jego wyłączenie pod głosowanie na Radzie Wydziału, stąd dr Gajtupen miesiąc później skierował swój wniosek do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego, prof. Edwarda Włodarczyka. Ten postanowieniem z 18 stycznia 2016 wyłączył dziekana z całego postępowania wznowieniowego.
W mojej opinii rektor nie miał prawa wyłączać dziekana z postępowania administracyjnego we wznowionym z urzędu przez CK przewodzie doktorskim. Dziekan, jako organ wybieralny, w sprawach naukowych w żadnym wypadku nie podlega władzy rektorskiej, podobnie jak nie podlega w tym samym względzie rektorowi Rada Wydziału. Stąd postanowienie rektora, jako podjęte z naruszeniem prawa, powinno być zaskarżone do WSA.
Postępowanie wyjaśniające
Z kolei Rada Wydziału podjęła 4 lutego 2016 r. uchwałę, zlecając przeprowadzenie w całości postępowania dowodowego w postępowaniu wyjaśniającym w sprawie wznowienia postępowania w sprawie doktoratu Krzysztofa Gajtupena prodziekanowi WPiA US, dr. Markowi Tkaczukowi. Ten, wspólnie z prodziekanem ds. nauki, dr hab. Małgorzatą Ofiarską oraz byłym dziekanem dr. hab. Stanisławem Czepitą, w ciągu miesiąca przygotował szczegółową analizę porównawczą rozprawy doktorskiej K. Gajtupena pt. Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia. Konstrukcja prawna z monografią dr. hab. Przemysława Drapały, zatytułowaną Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia. Konstrukcja prawna .
Powstały dwa dokumenty z 3 marca 2016 r. Jeden to Analiza porównawcza rozprawy doktorskiej Krzysztofa Gajtupena i monografii Przemysława Drapały w aspekcie zbieżności źródeł bibliograficznych , a drugi Zestawienie przypisów zawartych w rozprawie doktorskiej Krzysztofa Gajtupena oraz w pracach, z których korzystał (wyrywki z nich przytaczam poniżej).
W ramach przeprowadzonej analizy porównawczej ustalono, że „wykaz literatury przywoływanej w przypisach przez doktoranta Gajtupena obejmuje większą liczbę pozycji niż wykaz zamieszczony na końcu rozprawy, w którym nie zostało ujęte co najmniej 9 pozycji literatury wydanych w latach 1959-2000, z których 7 jest także przywoływanych w monografii P. Drapały. Wykaz literatury sporządzony przez K. Gajtupena obejmuje 137 pozycji, ale w pracy (w różnych miejscach: w wykazie literatury na końcu, w przypisach dolnych, w treści pracy) przywołano 146 pozycji.
Oprócz przywołanej monografii habilitacyjnej dr. hab. P. Drapały w wykazie rozprawy doktorskiej zostało przywołanych blisko 90 pozycji literatury tej samej, co w pracy habilitacyjnej, w tym co najmniej 54 pozycje literatury zagranicznej z zachowaniem tych samych wydań i roku publikacji. Z przypisów i wykazu literatury zamieszczonych w dziełach K. Gajtupena i dr. hab. P. Drapały wynika, że 7 pozycji ujętych w wykazie w rozprawie doktorskiej pochodzi z pracy Witalisa Ludwiczaka Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia: wybrane zagadnienia (Warszawa 1960) i są to pozycje piśmiennictwa zagranicznego, wydane w latach 1933-1958.
Ciekawe, że treść przypisów rozprawy doktorskiej przywołujących zagraniczne pozycje literatury oraz fragmentów tekstu, do których te przypisy się odnosiły, a następnie ich porównanie z piśmiennictwem przywoływanym przez dr. hab. P. Drapałę wskazuje, że K. Gajtupen prowadził badania prawnoporównawcze z wykorzystaniem takich samych pozycji literatury przedmiotu co dr hab. P. Drapała, przy czym są to prace wydane w tym samym roku, podobna jest sekwencja przywoływania w przypisach rozprawy poszczególnych pozycji i stron. Podobne zbieżności, jak wskazane powyżej, odnoszą się do orzeczeń sądów przywoływanych w obu pracach. Zadziwiające, że w tytule jednej z publikacji przywoływanych w obu pracach popełniony został ten sam błąd, zaś prowadzenie badań prawnoporównawczych K. Gajtupen zakończył na tym samym roku, co rok wydania monografii dr. hab. P. Drapały.
Opinia biegłego
Po zapoznaniu się z tymi ustaleniami Rada Wydziału postanowiła powołać biegłego, którym został em. profesor UJ w Krakowie Jan Woleński, specjalista z zakresu teorii prawa oraz wybitny filozof analityczny, logik i epistemolog, teoretyk prawdy, pełniący jednocześnie funkcję przewodniczącego Komitetu Etyki w Nauce działającego przy PAN.
Główne pytania, które postawiono biegłemu brzmiały: A. Czy porównanie tekstu (wraz z przypisami i bibliografią) rozprawy doktorskiej K. Gajtupena (2013) z tekstem (wraz z przypisami i bibliografią) monografii P. Drapały (2009), w aspekcie wykorzystania przez K. Gajtupena w rozprawie doktorskiej tych samych źródeł bibliograficznych, które powołuje i z których korzystał w swojej rozprawie P. Drapała, biorąc pod uwagę sposób i skalę wykorzystania owych źródeł, uzasadnia twierdzenie, że Krzysztof Gajtupen nie dotarł do owych źródeł osobiście, ale korzystał z nich za pośrednictwem wskazanej monografii P. Drapały w ten sposób, że wiedzę o owych źródłach i ich treści powziął ze wskazanej wyżej monografii? B. Czy wykorzystanie przez Krzysztofa Gajtupena w rozprawie doktorskiej źródeł, stanowi – biorąc pod uwagę sposób i skalę wykorzystania owych źródeł – naruszenie dobrych obyczajów w nauce, a zatem czyn będący przesłanką wznowienia postępowania o nadanie stopnia doktora, zgodnie z art. 29 ust. 2 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym?
Opinia prof. Woleńskiego wpłynęła 30 marca 2016 r. Biegły stwierdził, że: „korzystanie ze źródeł, do których autor nie dotarł, jest dopuszczalne, a nawet konieczne. Musi jednakowoż być spełniony warunek, że jeśli autor korzysta z drugiej ręki, winien to jednoznacznie zaznaczyć w przypisie. Jeśli tego nie czyni, narusza dobre obyczaje w nauce”. W jego przekonaniu, do uzasadnienia zarzutu o nierzetelności rozprawy wystarcza sformułowanie równobrzmiących lub podobnych wniosków, co w cytowanych książkach, „nawet gdyby czytał cytowane przez siebie prace”. „Jest to dodatkowo uzasadnione wychwyconymi błędami, które raczej nie mogłyby się pojawić, gdyby K. Gajtupen dokładnie przestudiował prace, jakie cytuje”. Prof. Woleński uważa, że nie jest możliwe sformułowanie dokładniejszej hipotezy minimalnej o liczbie zacytowanych prac w rozprawie K. Gajtupena, z którymi ten nie zapoznał się bezpośrednio, a zapożyczył ich tytuły z drugiej ręki – bez odnotowania tego faktu. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę inne okoliczności, biegły wyraził pogląd, że jest ich na tyle sporo, iż zarzut nierzetelności jest zasadny także w tym wypadku. Zdaniem biegłego „K. Gajtupen dopuścił się czynu nagannego w świetle zasad kształtujących dobre obyczaje w nauce. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości, że owe zasady wymagają, aby dbać o rzetelną dokumentację stosunku własnych sformułowań do tych, jakie znajdują się w pracach innych autorów”. W konkluzji prof. J. Woleński stwierdził, że przesłanka zastosowania art. 29 ust. 2 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki jest spełniona w związku z postępowaniem w sprawie wznowienia postępowania o nadanie K. Gajtupenowi stopnia doktora.
Obaj recenzenci doktoratu (prof. B. Ziemianin i prof. J. Ciszewski) nie zgłosili uwag do opinii. W toku postępowania wyjaśniającego Krzysztof Gajtupen składał liczne wnioski dowodowe lub procesowe, które stanowiły przedmiot rozważań i głosowań Rady WPiA US. Było ich kilkadziesiąt, w tym nawet jeden wyłączający całą Radę Wydziału. Skromność miejsca nie pozwala na ich przedstawienie, jednak z tego powodu rada nie była w stanie zagłosować nad odebraniem stopnia aż do 29 września 2016.
Dopiero wtedy jednogłośnie (19 głosów za) uchyliła swoją uchwałę z 11 stycznia 2013 r. o nadaniu stopnia doktora nauk prawnych K. Gajtupenowi i jednocześnie odmówiła nadania stopnia naukowego. Uzasadnienie liczy prawie 30 stron (115 tys. znaków) i drobiazgowo relacjonuje wszystkie wydarzenia.
Krzysztof Gajtupen odwołał się do Centralnej Komisji i zapewne po roku (bo tyle zajmie rozważenie tej sprawy w Warszawie) zaskarży postanowienie także do WSA/NSA. Należy pamiętać, że prawomocne odebranie stopnia doktorskiego spowoduje także skreślenie go z listy adwokackiej. Taki wniosek skierował już Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Zielonej Górze do tamtejszej Okręgowej Rady Adwokackiej.
Komentarz
Podsumowując całe to postępowanie wznowieniowe, prowadzone przez dziekana i Radę Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego, uważam, że było ono pełne błędów prawnych i nietrafnych decyzji, co spowodowało, że trwało prawie dwa lata. Rada nie uzyskała opinii nowych recenzentów – wbrew stanowisku sądów administracyjnych, które uważają, że wznowienie to jest „nowe postępowanie”. W związku z tym stanowiskiem prawnym rada, po otrzymaniu postanowienia o wznowieniu z urzędu przez Centralną Komisję, powinna powołać nowych recenzentów i przekazać im całą dokumentację. Postępowanie wyjaśniające było już prowadzone PRZED złożeniem wniosku dziekana do CK o wznowienie i zostało zakończone.
Stąd po otrzymaniu postanowienia wznowieniowego Centralnej Komisji z 25 stycznia 2015 r. dalsze postępowanie powinno się potoczyć tak, jak w normalnym przewodzie doktorskim, gdzie doktorant nie ma prawa składania żadnych wniosków i postulatów dowodowych. Ma prawo odwołać się dopiero po głosowaniu Rady Wydziału odmawiającym nadania stopnia. Tutaj tak się nie stało. We wznowionym postępowaniu nie ma nowych formalnych recenzji doktorskich, nie ma osobnej uchwały o unieważnieniu poprzedniego doktoratu oraz drugiej uchwały o nieprzyjęciu pracy doktorskiej i odmowie nadania stopnia doktorskiego.
W mojej ocenie – opartej na znajomości wielu spraw wznowieniowych, dotyczących nierzetelnych doktoratów – przewiduję, że jeśli Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów w postępowaniu odwoławczym dr. Gajtupena nie uchyli tej uchwały Rady Wydziału z 29 września 2016 jako niezgodnej z prawem, to zapewne unieważni ją za dwa lata wyrok WSA/NSA w Warszawie. Sprawa ponownie wróci do szczecińskiej Rady Wydziału, która będzie musiała uwzględnić wyrok sądu administracyjnego i poprawić prawne niedoróbki. Po tym dr K. Gajtupen znów będzie mógł się przez kolejne trzy lata odwoływać od kolejnych decyzji Rady, CK i WSA/NSA.
Od strony merytorycznej doktorat jest rzeczywiście do odebrania i przemawiające za tym argumenty Rady Wydziału są nie do obalenia. Jednak trzeba wiedzieć jak to skutecznie i szybko zrobić od strony prawnej. Ani dziekan Zbigniew Kuniewicz, ani prodziekan Marek Andrzejewski nie wzięli pod uwagę moich sugestii, że prowadzone postępowanie wznowieniowe bez nowych, formalnych recenzji będzie wadliwe.
W ciągu roku, dwóch przekonamy się, w jakim stopniu miałem rację.
Wybory do Prezydium CK
W Małej Auli Politechniki Warszawskiej 10 stycznia 2017 r. odbyło się pierwsze w kadencji 2017-2020 posiedzenie plenarne nowo wybranej Centralnej Komisji. Uczestniczyło w nim 190 osób spośród 228 wybranych członków CK (z których 105 to osoby, które w Komisji zasiadają po raz pierwszy). Spośród dwóch kandydatów na stanowisko przewodniczącego CK – wskazano prof. Antoniego Tajdusia z AGH, dotychczasowego przewodniczącego oraz prof. Grzegorza Węgrzyna z UG – premier wybierze jedną osobę. Z kolei wiceprzewodniczącymi wybrano: prof. Mariana Gorynię (UE w Poznaniu) oraz prof. Teresę Starzyńską z PUM w Szczecinie. Sekretarzem został prof. Bronisław Sitek (ostatnio USWPS), który nie miał kontrkandydata. Wybory przewodniczących i wiceprzewodniczących sekcji odbędą się w lutym – na pierwszych zebraniach każdej z sekcji. O ich wynikach poinformujemy.