Jawność na polskich uniwersytetach

Sebastian Sahajdak

Chcemy jawności na polskich uniwersytetach. Zobaczmy, jak jest i jak być nie powinno. Studia przypadków.

Dziekan Wydziału Matematyczno-Fizycznego Uniwersytetu Szczecińskiego prof. Piotr Krasoń poinformował wnioskującego, że ten w terminie 14 dni może wycofać swój wniosek o udostępnienie informacji publicznej lub dokonać zmiany w zakresie sposobu lub formy udostępnienia informacji. Po tym terminie informacja będzie udostępniona zgodnie z wnioskiem, a niewniesienie opłaty w wysokości 323,30 złotych skutkuje wszczęciem postępowania w trybie egzekucji administracyjnej (6.07.2015 r.). Wskazane koszty: czarno-białe kserokopie A4 (2x179x0,15). Daje to kwotę 53,70 zł. Zużycie 6,5 korektora typu mini mouse za 5,95 zł sztuka. Razem 38,60 zł. Siedem godzin pracy, przy wycenie godziny na 33 zł, to 231 zł. Razem 323,30 zł. O co prosił związkowiec? O udostępnienie protokołów z posiedzeń Rady Wydziału Matematyczno-Fizycznego US w latach 2013, 2014, 2015. Sprawą zainteresowały się media. Interweniował rektorat. Dziekan wycofał się z egzekucji.

200 zł brutto x 117 protokołów

Rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego prof. Tadeusz Kuczyński informuje, że UZ posiada protokoły z posiedzeń Senatu wyłącznie w formie nagranych plików, a w formie elektronicznej (doc.) i drukowanej jedynie wyciągi z protokołów (14.05.2015 r.). Podtrzymuje stanowisko, że wniosek związkowca z 10.04.2015 r. o udostępnienie informacji publicznej w postaci protokołów w formacie PDF z posiedzeń Senatu UZ za okres od 2004 do 2015 roku dotyczy udostępnienia informacji przetworzonej. Wyjaśnia, że na posiedzeniach Senatu omawiane i głosowane były wielokrotnie indywidualne sprawy osobowe nauczycieli akademickich, dotyczące nagród, rozwiązania stosunku pracy etc. Zdaniem rektora, są to sprawy dotyczące niewyłącznie, jak twierdzi wnioskujący, osób sprawujących w uczelni określone funkcje, lecz sprawy dotyczące danych osobowych pracowników uczelni, które nie mogą być ujawnione. Udostępnienie protokołów wymagałoby przede wszystkim zatrudnienia przez UZ dodatkowej osoby, która dokonałaby odsłuchania nagrań, sporządziłaby pełny protokół w wersji elektronicznej i wersji PDF, który musiałby być następnie poddany ocenie prawnej. Koszty wyniosłyby około 10 tys. zł (miesięczne wynagrodzenie pracownika – 2 tys. zł brutto, wykonanie zadania – nie mniej niż 3 miesiące, koszt opinii prawnej – 200 zł brutto x 117 protokołów).

Dr Miłosława Stępień

„Wygrałam sprawę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym! Dzisiaj rano sąd w Warszawie podjął decyzję, że dokumenty związane z rekrutacją na stanowiska dydaktyczne na uczelniach publicznych są informacją publiczną, gdyż są związane z wydatkowaniem pieniędzy publicznych i ze sprawowaniem władzy publicznej” – napisała na Facebooku M. Stępień (17.11.2016 r., fragment). Jej komentarz polubiło 382 internautów, doczekał się 23 przekierowań i ponad 70 komentarzy (do 27.11.2016 r.). „Jawność (albo raczej jej brak) i dostęp do informacji publicznej to jedno z najważniejszych i jednocześnie najmniej docenianych zagadnień, decydujących o jakości demokracji. Cieszę się więc z wyroku sądu” – napisał jeden z internautów.

W 2014 roku dr Miłosława Stępień złożyła aplikację w postępowaniu konkursowym na stanowisko adiunkta na Wydziale Anglistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Komisja wybrała inną kandydatkę. Stępień postanowiła się dowiedzieć, co o tym zadecydowało, jednak uczelnia nie chciała jej udostępnić protokołu komisji.

„NSA nie miał wątpliwości – protokół oraz rekomendacja komisji konkursowej stanowią informację publiczną, a tym samym podlegają ujawnieniu na podstawie przepisów u.d.i.p. (…) Sędzia sprawozdawca wyjaśniła, że wbrew stanowisku organu w orzecznictwie istnieje ugruntowane stanowisko, zgodnie z którym uczelnia publiczna wykonuje zadania publiczne i jest podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji publicznej, a nauczyciel akademicki jest osobą pełniącą funkcję publiczną. (…) Sąd podkreślił, że protokół, na podstawie którego podejmuje się decyzję o wyborze kandydata, ma charakter publiczny, bowiem jego treść stworzona jest nie na potrzeby wewnętrzne uczelni, a podmiotów zewnętrznych. (…) Nabór na stanowisko w uczelni publicznej nie jest indywidualną sprawą kandydatów. Jest to konkurs o charakterze publicznym, który budzi szerokie zainteresowanie opinii publicznej, zatem informacje o jego przebiegu powinny być znane zainteresowanym obywatelom” – napisała na stronie siecobywatelska.pl Paula Kłucińska.

Rada wydziału

Dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego prof. Zbigniew Kuniewicz odpowiada na wniosek (29.06.2015 r., fragment): „…z uwagi na ograniczenia wynikające z art. 5 ust. 2 u.d.i.p., tj. ze względu na przesłankę prywatności wymienianych w treści protokołów osób fizycznych, które nie pełnią funkcji publicznych, i które nie zrezygnowały z przysługującego im prawa do prywatności, nie może Pan dokonać samodzielnej archiwizacji przedstawionych do wglądu protokołów, takiego uprawnienia nie posiadają także stali członkowie Rady Wydziału”.

Grzywna rektora

Rektor Uniwersytet Szczecińskiego prof. Edward Włodarczyk nie rozpatrzył wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Wnioskujący zgłosił sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Sąd orzekł, że bezczynność organu miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Wymierzył Rektorowi US grzywnę oraz zasądził na rzecz skarżącego zwrot kosztów postępowania (27.11.2014 r.). Rektor odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wyrok NSA był niekorzystny dla rektora. Na spotkaniu w sprawie dostępu do informacji publicznej w US, zorganizowanym z inicjatywy związku zawodowego we współpracy z pracodawcą, rektor tłumaczył, że ze względu na strukturę kadrową katedry anonimizacja nie uchroniłaby pracowników przed upublicznieniem informacji dotyczącej ich sytuacji płacowej (3.11.2016 r.).

Skaner ręczny

W mailu z 30.04.2015 r. pełnomocnik rektora UAM w Poznaniu ds. informacji publicznej dr Aleksandra Bocheńska informuje między innymi, że na koszty wskazane w piśmie z 23.04.2015 r. (1030 zł) składają się jedynie dodatkowe koszty związane z dostosowaniem posiadanej przez uczelnię informacji (dokumenty zebrane w oprawione księgi protokołów) do formy wskazanej we wniosku (pliki pdf). Związkowiec zmienia wniosek z 10.04.2015 r. Oczekuje udostępnienia protokołów posiedzeń Senatu UAM za lata 2013-2014. Proponuje użyczenie uniwersytetowi skanera ręcznego w celu digitalizacji protokołów i minimalizacji kosztów udostępnienia informacji. Zastosowanie skanera pozwoli m.in. na nierozszywanie zgromadzonych w formie ksiąg protokołów. W odpowiedzi otrzymuje protokoły bez anonimizacji. O pobraniu opłaty UAM nie wspomina.

Korytarz rektoratu

W komunikacie na stronie pn. „Uniwersytet solidarności” autor tekstu napisał (8.12.2014 r., fragment): „Czy jako pracownik US mogę przebywać na korytarzu rektoratu US i dokonywać wpisów na Facebooka? (…) Oświadczam, że siedzę przed biurem Działu Organizacyjno-Prawnego US i cierpliwie czekam, aż otrzymam od pracowników tej komórki protokoły z posiedzeń Senatu US do wglądu (w miejscu). Sukces. Uniwersytet Szczeciński, z problemami, zaczyna publikować protokoły z posiedzeń Senatu US w BIP-e”.

W kwietniu 2015 roku wnioski o udostępnienie informacji publicznej otrzymują rektorzy szesnastu spośród osiemnastu uniwersytetów podlegających nadzorowi ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego. Na osiemnaście uniwersytetów, protokoły z posiedzeń senatów publikują w sieci (stan na 10.04.2015 r.): Uniwersytet Warszawski (2005-2015), Uniwersytet Szczeciński (2011-2015) i Uniwersytet Gdański. Protokoły są dostępne z domeny uczelni (2002-2015). Sprawozdania z posiedzeń senatów publikują lub publikowały w sieci: Uniwersytet Jagielloński, który zamieszcza „Wiadomości z posiedzeń Senatu UJ” (2012-2015) oraz „Sprawozdania Rektora na posiedzeniach Senatu” (2012-2015); Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu na BIP-e zamieszcza sprawozdania z posiedzeń Senatu (2004-2015); UAM w Poznaniu publikował w sieci sprawozdania za lata 2005-2009. Uniwersytet Rzeszowski opublikował informacje z posiedzeń Senatu za lata 2007-2015.

Co ciekawe, Uniwersytet Gdański w ciągu czterech dni od złożenia wniosku przesyła kopie protokołów bez anonimizacji. W tym czasie Uniwersytet Rzeszowski odmawia przesłania kopii dokumentów, uzasadniając decyzję tak (27.04.2015 r., fragment): „…Senat UR (członkowie Senatu) nie pochodzi z wyborów powszechnych, nie jest też organem władzy publicznej. Prawo o dostępie do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej (ochrona danych osobowych), która nie pełni funkcji publicznej (np. przedłużanie zatrudniania przez Senat UR i związane z tym głosowanie)”.

Rektor prosi, a dziekani…

Wniosek do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego o udostępnienie informacji publicznej. Związkowiec wniósł o: udostępnienie protokołów z posiedzeń rad wydziałów od 1.01 do 31.03.2016 r. (5.05.2016 r.). Następnego dnia rektor wydał polecenie przekazania protokołów.

Wydział Humanistyczny podaje link do zakładki z dokumentami na stronie WWW. Wydziały: Teologiczny, Nauk o Ziemi, Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Zarządzania i Ekonomiki Usług przesyłają protokoły bez anonimizacji. Wydział Prawa i Administracji oraz Wydział Biologii dokonują anonimizacji dokumentów. Wydział Biologii utajnia nazwiska protokolanta i dziekana (w treści pieczątki). Na polecenie nie zareagowały Wydziały: Matematyczno-Fizyczny, Filologiczny, Kultury Fizycznej i Promocji Zdrowia oraz Zamiejscowy Wydział Społeczno-Ekonomiczny w Gorzowie Wielkopolskim.

Sebastian Sahajdak jest przewodniczącym Komisji Uczelnianej NSZZ „Solidarność” Uniwersytetu Szczecińskiego.