Jednak parametryzacja!
Dr Rafał Toczko, filozof i filolog klasyczny z UMK, przedstawia wyniki dyskusji przeprowadzonej podczas warsztatów poświęconych ewaluacji jednostek naukowych
Dyskusję na temat ewaluacji instytucji naukowych otwiera kilka założeń: Ewaluacja w nauce powinna podnosić jakość działalności naukowej oraz powinna być wyraźniej powiązana z ewaluacją aktywności naukowej poszczególnych badaczy. Od wyników ewaluacji powinna być uzależniona część finansowania jednostek naukowych. Nagrodzeni finansowo powinni być najlepsi oraz ci, którzy pomiędzy kolejnymi ocenami poprawili swoją pozycję. Najsłabszym system powinien dać jasny sygnał, szansę naprawy i środki na ten cel. Procedury ewaluacji powinny uwzględniać specyfikę poszczególnych dziedzin wiedzy i odzwierciedlać najważniejsze elementy pracy naukowców.
Ewaluacja powinna zrealizować trzy cele. Dwa są dość oczywiste: sprawiedliwa dystrybucja funduszy na naukę oparta na klarownych przesłankach oraz dyscyplinowanie i motywowanie naukowców („nagradzanie i karanie”). Trzeci był do tej pory słabo akcentowany – to autorefleksja, wskazywanie mocnych i słabych stron, kierunków zmian i rozwoju jednostek naukowych.
Zasadniczą nowością naszego pomysłu jest propozycja odejścia od oceny jednostek w ramach grup wspólnej oceny. Uważamy, że cele ewaluacyjne zostaną lepiej zrealizowane, jeśli porównywane będą grupy badaczy reprezentujące konkretne dyscypliny lub poszczególni badacze z każdej dziedziny. Proponujemy, by np. socjologów z danej uczelni porównywać z socjologami z innych uczelni, a nie np. z teologami albo filozofami, jak to miało miejsce w poprzednich parametryzacjach.
Porównanie osiągnięć takich grup badaczy w ramach jednej dyscypliny odbywałoby się według trzech głównych kryteriów: publikacje – oceniane w oparciu o prawidłowe wskaźniki bibliometryczne; zdobyte granty, stypendia i nagrody naukowe; wypełnianie społecznych zobowiązań uniwersytetu (w przypadku nauk społecznych i humanistycznych warto myśleć o tym, jak o odpowiedniku patentów i wdrożeń).
Wagę poszczególnych kryteriów należy ustalić w oparciu o konsens środowiska. Każdy badacz przedstawiałby konkretną liczbę swoich najlepszych publikacji w danym cyklu parametrycznym oraz listę innych osiągnięć i aktywności. Postulujemy również rozszerzenie liczby kategorii o jedną, ponieważ kategoria B jest w tej chwili zbyt liczna i niekoherentna.
Widzimy dwie możliwości mierzenia wyników pracy naukowców w ramach grup: można mierzyć je według miary obiektywnej, tj. ustalić minimum punktów, które należy zdobyć, by uzyskać kategorię A, B, C, D lub E. Można też stosować miary pozycyjne i obecny system, polegający na porównaniach każdego z każdym.
Poziom części finansowania instytucji naukowej zależałby albo od kategorii uzyskanej przez dziedzinowe grupy badaczy zatrudnione w tej instytucji, proporcjonalnie do liczby osób w danej grupie, albo od kategorii uzyskanej przez poszczególnych badaczy w obrębie ich dyscyplin.
Postulujemy także przeprowadzenie środowiskowej, całościowej ewaluacji NSH w Polsce przy zastosowaniu kryteriów ilościowych i jakościowych, z udziałem zagranicznych badaczy, podobnie jak to ma obecnie miejsce w Norwegii, a także przeprowadzenie diagnozy i oceny samego systemu ewaluacji jednostek naukowych.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.