×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Zagrożenie dla systemu

Prof. Przemysław Jałowiecki, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodniczący Konferencji Rektorów Uczelni Medycznych, o obawach związanych z kształceniem lekarzy na uczelniach niepublicznych

Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych od kilku lat stara się zwrócić uwagę stosownym organom władzy na kwestię uruchamiania kierunków lekarskich przez uczelnie niemedyczne, zarówno publiczne, jak i niepubliczne. Uważamy, że brak jest podstaw formalnoprawnych i merytorycznych do wyrażania zgody na takie działania w trybie art. 11 ust. 5 ustawy o szkolnictwie wyższym.

Jednocześnie zasiadający w KRAUM rektorzy wielokrotnie deklarowali, że uczelnie medyczne posiadają potencjał pozwalający na kształcenie większej liczby lekarzy i lekarzy dentystów. Jest on ograniczony jedynie limitami przyznawanymi przez resort zdrowia, a więc wielkością środków finansowych przeznaczonych przez budżet państwa na ten cel. Paradoksem jest, że na profesjonalne kształcenie większej liczby lekarzy w uczelniach medycznych resort nie ma środków finansowych, a jednocześnie fundusze te znajdują się w resorcie szkolnictwa wyższego dla uczelni niemedycznych, które bez przygotowania podejmują się takiego kształcenia.

Widzimy w tym duże zagrożenie dla całego systemu. Podajemy w wątpliwość faktyczne spełnienie przez te uczelnie określonych odpowiednimi rozporządzeniami wymogów, zarówno w zakresie realizacji badań naukowych prowadzonych w obszarze wiedzy odpowiadającej obszarowi kształcenia właściwemu dla kierunku lekarskiego, jak przede wszystkim w zakresie dysponowania przez te jednostki pełną bazą dydaktyczno-naukową, w tym kadrową i sprzętową, niezbędną do kształcenia przyszłych lekarzy. Nie można także zapominać, że kształcenie to powinno być zgodne nie tylko z prawem krajowym, ale przede wszystkim z dyrektywą Parlamentu Europejskiego w sprawie zawodów regulowanych, która stanowi bardzo istotne unormowanie określające restrykcyjnie warunki nauczania w zawodzie lekarza i lekarza dentysty.

Wykształcenie lekarza, według współczesnych standardów, to bardzo odpowiedzialna rola. Zatem przyzwolenie, aby uczelnie niemedyczne kształciły lekarzy, będzie wyłącznie pozornym rozwiązaniem problemu braków kadrowych w kraju. Powstanie nowa podgrupa zawodowa, której obawiałbym się powierzyć zdrowie i życie pacjenta. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy szpitale na mocy wyroków sądowych płacą wysokie odszkodowania z tytułu błędów w sztuce lekarskiej.

Absolwenci polskich uczelni medycznych są wysoko oceniani w innych krajach, gdzie bez większych problemów podejmują pracę w zawodzie. Obawiam się, że poziom kształcenia, który oferują uczelnie niemedyczne, może zniweczyć budowany przez lata wizerunek dobrze przygotowanego absolwenta polskiej uczelni medycznej. 