Roger Scruton odznaczony
W trzecim dniu kongresu „Polska Wielki Projekt” profesor Roger Scruton odebrał medal „Odwaga i Wiarygodność”. Kapituła Nagrody im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego uhonorowała go za działalność na rzecz dobrego wizerunku Polski.
Odznaczenie wręczyli prof. Scrutonowi prezydent Andrzej Duda wraz z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim. Prezydent wspomniał przy tym zasługi laureata dla Polski i nowoczesnej myśli konserwatywnej na świecie. – To przecież opublikowany w 1989 roku przez pana profesora esej Co to jest konserwatyzm był początkiem tej najnowocześniejszej brytyjskiej myśli konserwatywnej, mającej ogromny wpływ na konserwatywną myśl światową – mówił prezydent Duda.
Medal honorowy „Odwaga i Wiarygodność” przyznawany jest osobom działającym na rzecz pozytywnego wizerunku Polski i Polaków w świecie. Jako pierwszą w 2014 r. odznaczono tym medalem prof. Ewę Thompson (Rice University w Houston), literaturoznawcę, profesor literatury porównawczej i slawistyki, filozofa kultury, autorkę artykułów, zajmującą się m.in. postkolonializmem w Europie Środkowej. Przewodniczącym kapituły odznaczenia jest prof. Zdzisław Krasnodębski. Medal zaprojektował Andrzej Strumiłło. Na awersie widnieje napis: „Za wcielanie w życie idei Polska Wielki Projekt”, a na rewersie herb Pomian i słowa: „Odwaga i wiarygodność” – hasło wyborcze Lecha Kaczyńskiego z 2005 roku.
Rozmowy o metafizyce
Miałem okazję poznać Rogera Scrutona w dość niezwykłych okolicznościach w połowie lat 80. XX wieku. Był on wówczas inicjatorem studenckich konferencji filozoficznych, organizowanych w różnych krajach bloku wschodniego. Dzięki prof. Urszuli Żegleń, która wówczas była opiekunką mojego roku na studiach filozoficznych na KUL, zespołowi z Koła Filozoficznego Studentów KUL przypadł zaszczyt organizacji jednej z tych konferencji. W zarządzie koła oprócz mnie byli wówczas Piotr Gutowski i Marek Piechowiak (dziś obaj są profesorami filozofii). I właśnie w takim składzie zorganizowaliśmy w Kazimierzu Dolnym konferencję poświęconą metafizyce z udziałem studentów filozofii z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i przywiezionych do Polski przez prof. Scrutona studentów z uniwersytetów angielskich, w tym z Oxfordu.
Utkwiły mi w pamięci dwie rzeczy. Pierwsza to różnica w sposobie kształcenia filozoficznego na KUL i w Wielkiej Brytanii. O ile nasze wykształcenie miało wyraźnie erudycyjny charakter, to Brytyjczycy byli znakomicie wyszkoleni w dyskursie filozoficznym. Na ich wywody, rzekomo wynikające z własnego namysłu, często mogliśmy odparować: „A to wymyślił/napisał już…” (i tu padało nazwisko odpowiedniego filozofa).
Drugie wspomnienie to Roger przy fortepianie. Grał znakomicie, często na cztery ręce z jednym z angielskich studentów, Danielem. Śpiewaliśmy polskie, angielskie i… rosyjskie piosenki. Pamiętam też, że Scrutonowi bardzo spodobała się piosenka Bułata Okudżawy Katarynka , którą kazał sobie śpiewać kilkakroć i nauczył się grać. Do dziś utrzymuję kontakt z jednym z ówczesnych brytyjskich uczestników spotkania, Ianem, który mieszka teraz w Edynburgu.