Dobra akredytacja – co to znaczy?
Wiele uczelni tworzy swoją opinię na temat akredytacji na podstawie działań Polskiej Komisji Akredytacyjnej (PKA). Niestety, obecna działalność PKA niewiele ma wspólnego z akredytacją. To oczywiście nie oznacza, że działalność PKA jest zbędna – działania kontrolne są konieczne w każdym procesie zarządzania. Ale czy na pewno powinna je realizować PKA?
Między innymi ten temat był główną osią dyskusji toczonej podczas seminarium „Dobra akredytacja – co to znaczy?”, zorganizowanego przez Fundację na rzecz Jakości Kształcenia (FJK) działającą przy Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Seminarium było inauguracją Programu im. Hugona Kołłątaja (PHK), flagowego programu FJK, którego celem jest prowadzenie środowiskowej dyskusji o zarządzaniu jakością w polskich uczelniach.
Panel i dyskusja
Dyskusja ta jest bardzo potrzebna, ponieważ zarządzanie jakością to szeroki obszar związany z doskonaleniem uczelni. Filozofia TQM (Total Quality Management) jasno wskazuje, że organizacja zarządzająca jakością to taka, która myśli przyczynowo-skutkowo, zapobiega pożarom, a nie je gasi, uczy się oraz tworzy wartość (w przypadku uczelni – dla swoich interesariuszy).
Pomimo że seminarium było adresowane do centralnych władz uczelni (głównie prorektorów ds. dydaktyki/kształcenia), pełnomocników ds. jakości i dziekanów, udział w nim mógł wziąć każdy zainteresowany jakością na uczelniach. W przekroju gości znaleźli się zarówno obecni, jak i przyszli przedstawiciele władz uczelni, pracownicy administracyjni odpowiedzialni za wspieranie tworzenia jakości, a także przedsiębiorcy. Waga jakości ciągle zyskuje na znaczeniu, a nadchodzące zmiany tylko wyostrzają uwagę interesariuszy szkolnictwa wyższego na rozmowy o tym, jak ją tworzyć i wzmacniać.
Dużą wartością byli znakomici paneliści: prof. Maria Próchnicka, sekretarz PKA, rozmawiała z uczestnikami seminarium o kierunkach zmian związanych z deregulacją oraz o nowej wizji PKA, prof. Bohdan Macukow, przewodniczący środowiskowej Komisji Akredytacyjnej Uczelni Technicznych, przedstawił najnowsze doświadczenia KAUT związane z międzynarodową akredytacją EUR-ACE, którą przyznaje KAUT, oraz prof. Leszek Pączek, przewodniczący środowiskowej Uniwersyteckiej Komisji ds. Jakości Kształcenia na Kierunku Lekarskim (dawniej Komisji Akredytacyjnej Akademickich Uczelni Medycznych KAAUM), w swojej prezentacji omówił niemal dwudziestoletnie doświadczenia KAAUM związane ze środowiskową akredytacją na polskich uczelniach medycznych oraz akredytacją komisji w departamencie stanu USA. Poruszył on przy swojej prezentacji ważny wątek, iż liczba studentów przez ostatnie 20 lat zdecydowanie wzrosła, a liczba nauczycieli akademickich nie. Tym samym obciążenia dydaktyczne się zwiększyły, co nie ma pozytywnego wpływu na jakość kształcenia.
Niewątpliwie duży wkład merytoryczny wnieśli sami uczestnicy seminarium. Na wstępie zostały zebrane ich oczekiwania co do merytoryki prezentacji, dzięki czemu łatwiej było prelegentom prezentować swoje treści. Każdy blok prezentacji kończył się dyskusją. Warto dodać, że wynikiem tych dyskusji było również dzielenie się dobrymi praktykami na uczelniach reprezentowanych przez uczestników.
Wnioski i impulsy
Najważniejsze wnioski z seminarium są następujące:
1. Akredytacja to doskonalenie jakości i organizacji. Aby akredytacja przynosiła wartość, konieczne jest oddzielenie funkcji kontrolnej od akredytacyjnej.
2. PKA będzie zmieniać swój profil działalności – z ocen o charakterze kontrolnym będzie się koncentrować na działalności akredytacyjnej, a więc celem PKA będzie m.in. transfer dobrych praktyk, uruchamianie mechanizmów uczenia się w ocenianych uczelniach.
3. Planowane jest oddanie kontroli legalności ministerstwu. MNiSW będzie samodzielnie sprawdzać przestrzeganie prawa przez uczelnie, a więc wizerunek PKA powinien się zmienić z instytucji kontrolnej na instytucję doradczą.
4. Akredytacje mają siłę, jeżeli są prowadzone w logikach międzynarodowych. Dzięki akredytacjom, które realizował KAAUM dyplom polskiego lekarza jest uznawany na całym świecie. W efekcie popyt na polskie studia medyczne przyczynił się do osiągnięcia imponującego poziomu, 300 mln złotych przychodów rocznie pochodzących z wpłat studentów zagranicznych. Akredytacja KAUT-u cieszy się dużą popularnością, ponieważ uczelnia uzyskująca tę akredytację uzyskuje rozpoznawalność międzynarodową dyplomu swoich absolwentów. Prowadzi to m.in. do zwiększenia atrakcyjności polskich szkół wyższych dla studentów zagranicznych, bo ich dyplom jest uznawany globalnie.
5. W ramach zmian działalności PKA planuje się w aktach prawnych zarysować tylko ogólne kryteria. Mają one być sformułowane na podstawie kryteriów europejskich zawartych w dokumencie ESG (pełna nazwa: Standards and Guidelines for Quality Assurance in the European Higher Education Area). Kryteria szczegółowe będą formułowane przez zespoły obszarowe w wyniku rozmów ze środowiskiem, a więc tym bardziej zapraszamy do debaty!
W toku prowadzonej dyskusji wskazano również na kilka niedopracowanych rozwiązań prawnych:
1. Traktowanie całego programu kształcenia jako zwartej całości, przy jednoczesnym uznaniu za integralne jego elementy takich aspektów jak plan studiów, sylabusy, warunki prowadzenia zajęć, jest w perspektywie całego cyklu (który może trwać nawet 6 lat – studia jednolite) fikcją. Za niezmienne w cyklu kształcenia powinno się uznawać efekty kształcenia oraz ogólny plan studiów.
2. Rezygnacja z akredytacji instytucjonalnej ma wiele uzasadniających taką decyzję przesłanek, ale oznacza jednocześnie rezygnację z akredytacji studiów doktoranckich oraz podyplomowych, co może nieść zagrożenie dla jakości tych studiów oraz ich uznawalności.
3. Obowiązujące obecnie przepisy prawne niosą zagrożenie dla uznawalności dyplomów absolwentów kierunku lekarskiego. Obowiązujący standard kształcenia uznaje go za kierunek o profilu praktycznym. Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym pozwala na rezygnację z powiązania studiów o profilu praktycznym z badania naukowymi. Takie rozwiązanie w stosunku do kierunku lekarskiego jest jednak niezgodne ze standardami międzynarodowymi i może zdewaluować jakość wydawanych przez polskie uczelnie dyplomów lekarza.
4. Uczelnie mają obawy co do interpretacji wymogów kadrowych stawianych uczelniom, niepokoi je sposób wdrażania rozporządzenia w sprawie warunków prowadzenia studiów, w szczególności w kontekście wprowadzania do dydaktyki praktyków. Istnieje oczekiwanie, aby równolegle z prowadzonymi obecnie pracami nad nowelizacją ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym pojawiły się choćby zapowiedzi, czy oraz jak powyższe rozporządzenie zostanie zmienione.
Uczelnie nie chcą być zaskakiwane, deklarują gotowość do zmian i reform, jednak zgodnie stwierdzono, że definiowanie jakości przynosi efekty przeciwne do zakładanych. W szkołach wyższych potrzebny jest impuls do odważnego kreowania nowych programów bez permanentnego odwoływania się do ciasnego gorsetu krojonego przez przepisy lub z obawy przed rygorystyczną oceną. Dlatego Fundacja na rzecz Jakości Kształcenia podejmie prace nad przygotowaniem mechanizmu dzielenia się przez uczelnie wypracowanymi w wielu jednostkach dobrymi praktykami w dydaktyce, aby promować wysokojakościowe studia.
FJK ma być przy KRASP instytucją, która będzie nagłaśniać głosy środowiskowe w obszarze jakości kształcenia. Zapraszamy zatem wszystkich zainteresowanych dyskusją nad jakością w szkolnictwie wyższym do aktywnego uczestnictwa w Programie im. Hugona Kołłątaja. Następne seminarium planujemy już w listopadzie.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.