Filofikcja
Przenikanie kultury i natury, literatury fantasy z żołnierzami wyklętymi w asyście elektronicznych owiec towarzyszyło przez dziesięć godzin młodym pasjonatom, którzy pojawili się w Krakowie na Konwencie i I Konferencji naukowej „Filozofikon”. Koło Studentów Filozofii Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie oraz Krakowska Sieć Fantastyki zaprosili 22 maja br. do królewskiego grodu wszystkich zarażonych myśleniem w popkulturze. W czasie 23 wykładów, dwóch warsztatów i różnorodnych zabaw, quizów i gier, ujawniło się nowe rozumienie filozofii jako dziedziny, która nie istnieje, o ile nie da się jej przenieść na codzienne doświadczenie.
– Czy naprawdę istnieje wyraźna granica oddzielająca naukę i popkulturę – zastanawiała się Daria Chibner z Uniwersytetu Warszawskiego, a Paweł Gwiaździński z Uniwersytetu Śląskiego stwierdził, że fantastyka wyprzedza rozwój nauki i filozofii. W wykładzie pt. „Problematyka ucieleśnienia w kognitywistyce na przykładzie postaci Deadpoola i Shinichiego (Parasyte)” podkreślał, że dzięki fantastyce i komiksom może dynamicznie rozwijać się teoria poznania ucieleśnionego i filozofia umysłu.
– Filozofia w popkulturze i popkultura w filozofii to obszary badań, które nas interesują – podkreśla pomysłodawca Konwentu Jakub Palm z UPJPII, który w czasie swojego wykładu pt. „Akira” – „Kraina Lodu” – „Wojna domowa”, omawiał dylemat ukrywania superbohaterskiej tożsamości w kontekście zniszczeń spowodowanych niekontrolowaniem zdolności.
Ilość analizowanych postaci i problemów literackich, filmowych, komiksowych oraz filozoficznych była tak wielka, że każdy uczestnik „Filozofikonu” otrzymał lnianą torbę z symbolem Konwentu (uśmiechnięta sowa) oraz karteczkę z informację o funkcjonującym w trakcie wydarzenia telefonie zaufania, pod który można zgłaszać przypadki naruszenia porządku i nietykalności osobistej.
Ale wydaje się, że dyskurs nie wymagał interwencji, przynajmniej tej realnej, bo fenomen milicyjnej powieści był obecny w trakcie wykładu Marzeny Żemejdy-Zybura z Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.
Kiedyś niemiecki filozof G.W.F. Hegel pisał, że „Sowa Minerwy wylatuje o zmierzchu, a nie o świcie”, a życie potwierdziło, że się nie pomylił. W Krakowie po raz kolejny okazało się, że filozofia nie jest w stanie przewidywać przyszłych zdarzeń, a może jedynie służyć zrozumieniu tego, co już się stało, czyli, że popkultura jest obecnie terenem myślenia.