Czytelnia czasopism
Nowe dzieło
Dbając o stały dopływ zdolnych i niebywale ambitnych studentów Uniwersytet Wrocławski postanowił zmodernizować własne podejście do obowiązującej przez lata formuły humanistycznych studiów międzywydziałowych, burząc dotychczasową konstrukcję, aby na jej fundamentach utworzyć nowoczesne Kolegium Międzyobszarowych Studiów Indywidualnych. O transformacji i wynikających z niej modyfikacjach generujących określone standardy informuje „Przegląd Uniwersytecki”, pismo Uniwersytetu Wrocławskiego (nr 1/2016).
Trzonem całego przedsięwzięcia stała się globalna wizja nowo powstałej jednostki jako konglomeratu zawierającego w swoim wnętrzu wszystkie uniwersytecie wydziały. Dzięki takiemu posunięciu studenci uzyskali podwójną korzyść, w chwili obecnej mogą bowiem studiować jednocześnie na jednym lub dwóch dowolnych kierunkach, jak również mają możliwość włączenia do swojego indywidualnego programu nauczania zajęć z różnorodnych, często wydawałoby się odległych od siebie obszarów. Od tej pory specjalista z dziedziny fizyki ferroelastyków może równocześnie zostać fachowcem na przykład z zakresu runologii.
Praktyczne udogodnienia objęły również sferę administracyjną, ułatwiając załatwienie wszelkich spraw, począwszy od zagadnień związanych z ustaleniem planu studiów po podpisywanie suplementu do dyplomu, w konkretnym miejscu, jakim jest sekretariat Kolegium. Uczelnia, czekając na zgłoszenia utalentowanych kandydatów, przeznacza określoną liczbę miejsc na studiach I i II stopnia, ale równocześnie nie wyklucza, że w wyjątkowych przypadkach nie odmówi poszerzenia listy, jeśli tylko zainteresowani wykażą się wyjątkowymi zdolnościami i precyzyjnymi planami na przyszłość.
Razem można więcej
Małe i średnie firmy, wytwarzające połowę produktu krajowego brutto, stanowią 99,90% wszystkich rodzimych przedsiębiorstw. Jak wygląda funkcjonowanie tych stanowiących filar polskiej gospodarki zakładów pracy w środowisku gospodarczym, czy mogą liczyć na pomoc państwa, a także jaki jest stosunek uczelni do biznesu tworzącego znaczną liczbę miejsc pracy?
Odpowiedzi znajdziemy na łamach „Biuletynu AGH”, pisma Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie (numer 95/2015), w artykule koncentrującym się zarówno na analizie problemów napotykanych na co dzień przez małe i średnie spółki, jak i na kwestii współpracy przedsiębiorców z naukowcami, owocującej tworzeniem innowacyjnych firm będących warunkiem sine qua non funkcjonowania innowacyjnej gospodarki. Z tekstu wyłania się więc obraz łańcucha powiązanych ze sobą elementów, z których każdy ma przydzielone określone zadania. Państwo jawi się w tej układance jako dostawca niezbędnych inwestorom narzędzi, wśród których istnieją zarówno programy unijne, strefy ekonomiczne, centra wynalazczości czy inkubatory przedsiębiorczości. Uczelnie z kolei, dzięki otrzymywanym przez przedsiębiorców grantom przeznaczonym na cele badawcze, stają się inicjatorami procesu penetracji zagadnień związanych z określaniem potrzeb zdefiniowanych grup odbiorców, co w rezultacie ma zwiększyć szanse firm na odniesienie wymiernego sukcesu. W obecnej rzeczywistości porażki finansowe sektora MŚP wynikają bowiem w znacznej mierze ze stosowania dwóch strategii: niskiej ceny lub naśladownictwa konkurencji, które z reguły nie przynoszą pozytywnych rezultatów z uwagi na napotykaną barierę popytu. Rynek bowiem funkcjonuje na zasadzie trafnego rozpoznania potrzeb kupujących, skutkującego dostarczeniem produktu spełniającego określone przez nich oczekiwania.
Na kłopoty ortopeda
Starzejące się społeczeństwo generuje zwiększone zapotrzebowanie na porady specjalistów z zakresu leczenia schorzeń zwyrodnieniowych kręgosłupa i kończyn. Diagnoza obecnego stanu rzeczy nie wygląda z perspektywy chorych optymistycznie. Zbyt mała liczba lekarzy, niedoszacowanie przez osoby decyzyjne skali nadchodzącego zjawiska w połączeniu z niskimi i – co ważne – nie zawsze racjonalnie dystrybuowanymi nakładami na służbę zdrowia, budzą zrozumiałe obawy również w środowisku terapeutycznym.
Prof. Jacek Kaczmarczyk z Kliniki Ortopedii i Traumatologii UM w Poznaniu, rozmawiając z „Faktami UMP”, dwumiesięcznikiem Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu (nr 1/2016), dzieli się swoimi przemyśleniami dotyczącymi problemów obecnej i przyszłej ortopedii, uwydatniając przy okazji specyfikę tej specjalizacji, której immanentną cechą jest intensywne eksploatowanie sfery fizycznej i psychicznej lekarza, co w sposób oczywisty skraca okres najwyższej wydajności zawodowej i w konsekwencji rodzi potrzebę stałego kształcenia odpowiedniej ilości studentów. Niezbędne do tego nakłady finansowe umożliwią, zdaniem rozmówcy, nie tylko dalszy rozwój działalności edukacyjnej, ale także nie pozwolą zmarnować ogromnego potencjału technologicznego współczesnej ortopedii, niwelującej obecny do niedawna obraz zagipsowanego pacjenta leżącego nieruchomo na szpitalnym łóżku, na rzecz nowoczesnego wyobrażenia, w którym leczenie, poprzedzone precyzyjną diagnostyką, odbywa się w nowoczesnych salach operacyjnych przy wykorzystaniu innowacyjnych rozwiązań umożliwiających otrzymanie spektakularnych wyników przy jednoczesnym minimalizowaniu ryzyka powikłań.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.