Czytelnia czasopism

Współcześni społecznicy

Codziennie zauważamy wokół siebie obecność różnorodnych inicjatyw powoływanych do życia przez ludzi zaangażowanych na rzecz lokalnych społeczności i  ich mieszkańców. Czynne zainteresowanie przestrzenią i obecnymi w niej ludźmi zaczyna powoli obejmować również przedsiębiorców, którzy coraz częściej świadomie włączają się w projekt promujący społeczną odpowiedzialność biznesu. „Pismo Politechniki Gdańskiej” (nr 9/2015) właśnie tematowi idei CSR (corporate social responsibility) poświęca dużą część swojej uwagi.

Założeniem głównym, stojącym u podstaw, jest z pewnością świadomość potrzeby odpowiedniego rozłożenia akcentów, przeniesienia ich z obszaru egoistycznie postrzeganego świata, w którym pojedyncza jednostka jest najważniejsza, do globalnego myślenia o całości otoczenia obejmującego zarówno środowisko naturalne, jak również zasoby ludzkie. W takim modelu firmy stają się nie tylko wytwórcami określonych produktów, ale integralnymi elementami społeczeństwa, dzięki którym przyszłość może stać się albo impulsem do rozwoju, albo destrukcją ludzi i  otoczenia. Pamiętać należy o realnym podejściu do sprawy, by nie zdarzały się sytuacje, kiedy korporacje wyłącznie na papierze deklarują podejmowanie określonych działań, wpisując je sobie jako dobry PR, natomiast ich rzeczywiste zachowania nie noszą takich cech, jak transparentność czy etyka, niezbędnych do uzyskania miana przedsiębiorcy społecznie odpowiedzialnego.

W ocenie społeczności akademickiej również uczelnia powinna znaleźć swoje miejsce jako inicjator najnowszych trendów, stając się partnerem wyraźnie zainteresowanym integracją z lokalnymi środowiskami, zachowującym postawę proekologiczną, czy wreszcie kształtującym właściwe postawy wśród swoich studentów. Do tak dojrzałego projektu świata włączyć się również musi aktywnie administracja publiczna, stając się pomostem łączącym środowiska biznesowe i społeczne, pomagając poprzez tworzenie odpowiednich rozwiązań oraz przekazywanie aktualnych informacji o trendach, tak by wszyscy wspólnie stworzyli dostępną i wygodną dla ludzi przestrzeń do życia.

Modus sine causa nullus est

Coraz więcej młodych ludzi bez strachu i  kompleksów przekracza granice między państwami, przemieszczając się tam, gdzie oferuje się korzystne dla nich rozwiązania. Wspierający mobilność jako istotny priorytet w procesie edukacji twórcy procesu bolońskiego mogą dziś z satysfakcją przyglądać się pozytywnym skutkom powstałego w ten sposób kreatywnego tygla obyczajowego i naukowego.

O tym, jak ważna jest taka aktywna ruchliwość i  jakie przyjmuje formaty, przeczytamy w  „Politechnice Częstochowskiej” (nr 58/2015). Mobilność nie jest bowiem jednowymiarowa, ale separuje się na obszary struktury poziomej i pionowej. Ta pierwsza umożliwia realizację części programu edukacyjnego w ramach studiowania na innej uczelni, druga zaś daje sposobność wypełnienia kolejnego stopnia kształcenia w środowisku alternatywnym. Dzięki tak wykorzystanej energii otwiera się przed absolwentami nie tylko możliwość uzyskania w przyszłości atrakcyjnej rynkowo specjalizacji, ale również niezbędnych do samodoskonalenia umiejętności językowych i społecznych. Nie dziwi więc coraz większa obecność na polskich uniwersytetach obcokrajowców z odległych często miejsc świata, tworzących w ten sposób nową, szybko rozwijającą się społeczność studencką, której mieszanka stanowi wyzwanie i impuls do podejmowania kolejnych kroków służących jak najlepszej asymilacji całego środowiska.

Kuźnia talentów

Chęć ciągłego podnoszenia kwalifikacji jest pozytywną cechą pożądaną przez każdego pracodawcę. Na Akademii Obrony Narodowej nie mają z tym problemów, a  wręcz odwrotnie, odnotowują ciągły wzrost promocji swoich kadr na wyższe stopnie i tytuły naukowe, co niezwykle cieszy włodarzy uczelni żywo zainteresowanych podtrzymywaniem tego korzystnego trendu. O sposobach na utrzymanie i rozwijanie pozytywnej tendencji opowiada w „Biuletynie AON” (nr 4/2015) Stanisław Kowalkowski, prorektor ds. naukowych.

Droga do dalszego sukcesu prowadzić powinna przez uczestnictwo zespołów naukowych w zróżnicowanych gatunkowo, a przede wszystkim innowacyjnych koncepcjach badawczych, których finansowanie jest możliwe dzięki skutecznemu pozyskiwaniu środków zarówno z funduszy europejskich, jak i ze źródeł strukturalnych, skoncentrowanych regionalnie. W celu optymalizacji przyjętych założeń uczelnia inicjuje powołanie do życia specjalnego Biura Wsparcia Projektów, aktywnie i realnie wspomagającego pracowników naukowo-dydaktycznych, którego celem ma być zarówno poszukiwanie nowych obszarów badawczych, jak i sporządzanie stosownych umów, pisanie raportów czy wreszcie opracowywanie wniosków grantowych. Istotnym obszarem służącym dynamizacji środowiska jest także podjęcie realnej współpracy z biznesem, z  innymi uczelniami, stowarzyszeniami czy fundacjami, a poprzez cykliczne organizowanie konferencji, upowszechnianie wyników badań własnych i jednoczesne korzystanie z  doświadczeń innych partnerów.

Aneta Zawadzka