Warto utrwalać i pielęgnować

Michał Karoński

Planowane na 4 marca 2016 roku obchody pięciolecia działalności NCN mają charakter symboliczny: to w marcu 2011 roku odbyło się uroczyste otwarcie NCN w Krakowie oraz ogłoszenie przez agencję pierwszych konkursów. Gwoli ścisłości historycznej przypomnijmy, że ustawa uchwalona przez Sejm RP 30 kwietnia 2010 roku powołała do życia NCN z siedzibą w Krakowie z dniem 1 października 2010 roku. Pełnomocnikiem ministra do spraw organizacji NCN został prof. Szczepan Biliński, który przy współudziale dr. Tomasza Bzukały kierował pracami nad utworzeniem NCN do końca lutego 2011 r. To właśnie prof. Biliński podjął kluczową decyzję dotyczącą siedziby NCN oraz zatrudnił pierwszych pracowników Biura NCN. Jesienią 2010 roku minister Barbara Kudrycka przyjęła w całości rekomendacje personalne zespołu nominacyjnego kierowanego przez prof. Macieja Żylicza i powołała w skład Rady NCN 24 uczonych reprezentujących szerokie spektrum dziedzin i dyscyplin naukowych.

Po ukonstytuowaniu się, w połowie grudnia 2010, Rada rozpoczęła prace merytoryczne i organizacyjne w celu możliwie najszybszego wznowienia finansowania grantowego polskich naukowców. Nie było to zadanie łatwe. Do pomocy mieliśmy jedynie kilka osób personelu administracyjnego i skromne zaplecze techniczno-biurowe. W wyniku przeprowadzonego postępowania konkursowego, na wniosek Rady, minister nauki i szkolnictwa wyższego powołała z dniem 4 marca 2011 roku na stanowisko dyrektora NCN prof. Andrzeja Jajszczyka, a w pierwszej dekadzie marca Rada wybrała pierwszych koordynatorów dyscyplin.

Podstawowe, decydujące o obecnym kształcie NCN pytanie, czy powielić stary system grantowy wypracowany przez Komitet Badań Naukowych (KBN) i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, czy stworzyć nowy, całkowicie odmienny, wzorujący się na doświadczeniach krajów zachodnich, zostało rozstrzygnięte przez Radę bez wahania na korzyść tego drugiego rozwiązania. Postanowiliśmy twórczo „skopiować” system wprowadzony pięć lat wcześniej przez Europejską Radę Badań (ERC). Rada przyjęła identyczny jak w ERC, ekspercki sposób oceny wniosków grantowych oraz nieco zmodyfikowany w stosunku do ERC, uwzględniający specyfikę struktury nauki w Polsce, podział na 25 paneli tematycznych.

Ta gruntowna zmiana systemu została przez polskie środowisko naukowe przyjęta ze sporą rezerwą. Nowy, dwuetapowy sposób oceny wniosków, wymagający od członków zespołów ekspertów wyjścia poza własne wąskie specjalizacje w konfrontacji z ocenami formułowanymi przez innych członków zespołu, był dla nich, szczególnie w pierwszych konkursach, sporym wyzwaniem.

Innym problemem, szeroko dyskutowanym podczas pierwszych posiedzeń Rady, był sposób, w jaki należało zrealizować ustawowy wymóg przygotowywania wniosków grantowych zarówno w języku polskim, jak i angielskim. To w tej sprawie „kruszyliśmy kopie”, szukając kompromisu pomiędzy naukami humanistycznymi a „resztą świata”. Z perspektywy kilkuletnich doświadczeń, można stwierdzić, że przyjęte rozwiązanie (skrócony wniosek w języku polskim, oceniany w pierwszym etapie przez ekspertów polskich, i wniosek pełny w języku angielskim, oceniany w drugim etapie przez recenzentów krajowych oraz, w dużej i rosnącej mierze, przez recenzentów zagranicznych) stanowi sensowny kompromis. Przyczynił się on, między innymi, do szerszego upowszechnienia wyników polskich uczonych na forum międzynarodowym. Jest to szczególnie ważne dla tych dziedzin nauk humanistycznych i społecznych, które powinny konkurować na międzynarodowym rynku idei, a które przez długie lata miały często wyłącznie „lokalny” charakter.

Zaczęliśmy od siebie

Od początku działalności Rada postawiła przed sobą zadania stworzenia mechanizmów gwarantujących maksymalny stopień przejrzystości i uczciwości procesu oceny projektów. Służy temu pełen wgląd kierownika w indywidualne oceny własnego projektu oraz wysokie wymagania merytoryczne i etyczne w stosunku do ekspertów wybieranych przez Radę w skład zespołów oceniających. Zaczęliśmy od siebie. Członkowie Rady nie mogą występować o granty NCN ani ingerować, na żadnym etapie, w proces oceny wniosków. Przyjęte kodeksy etyczne członków Rady oraz ekspertów stawiają wysokie wymagania, w szczególności w zakresie unikania wszelkiego typu konfliktów interesu. Rada jest przekonana, że bez wysoko zawieszonej poprzeczki standardów merytorycznych i etycznych nie można budować wiarygodności opartego na zasadzie „peer review” procesu oceny wniosków. Rada ma jednak świadomość, że mimo znacznej poprawy jakości opinii eksperckich ta sfera jej odpowiedzialności wymaga szczególnej dbałości, stałej uwagi i pogłębionych analiz.

Jedną z ważnych decyzji było wpisanie przez Radę do regulaminu przyznawania środków zasady nieingerencji ekspertów w kosztorysy projektów. Było to zdecydowane zerwanie z tradycją „rozsmarowywania” środków, polegającą na często arbitralnym obcinaniu planowanych nakładów w akceptowanych projektach w celu sfinansowania dodatkowych projektów. Ta z pozoru „porządkowa” zmiana wymusiła odmienne podejście wnioskodawców do planowania wydatków w grantach. Przestała bowiem obowiązywać zasada „ile trzeba zapisać w kosztorysie, aby otrzymać grant?”, a pojawiła się inna: „kosztorys, nieważne – wysoki czy niski, powinien przedstawiać realne nakłady, konieczne do zrealizowania planowanych w projekcie badań”. Wprowadzana zmiana stanowiła początkowo spore wyzwanie, zarówno dla samych wnioskodawców, jak i oceniających projekty ekspertów. Kilkuletnie doświadczenie pokazuje, że przyjęte rozwiązanie generalnie sprawdziło się i nie wywołuje już większych emocji.

Inny rozkład akcentów

Jedną z charakterystycznych cech polskiego system grantowego, zanim powstał NCN, była wielość sekcji (ponad osiemdziesiąt), w których podejmowano decyzje o finansowaniu projektów. To rozdrobnienie sprzyjało (przynajmniej w niektórych sekcjach) podejmowaniu decyzji zgodnych z wąskimi interesami poszczególnych środowisk.

Poprzedni system oferował trzy typy grantów: promotorskie, własne i rozwojowe, charakteryzował się małym zróżnicowaniem ich wysokości (dużo „małych” grantów) i umożliwiał zatrudnienie w grantach jedynie na podstawie umów cywilnoprawnych. System ten nie przewidywał finansowania z grantu staży podoktorskich czy fundowania stypendiów doktoranckich.

Nowy system miał skutecznie te braki wyeliminować. W dwóch pierwszych sprawach sprzyjały temu wspomniane decyzje o redukcji liczby sekcji tematycznych (paneli) do 25, ekspercki, rozbudowany system oceny oraz zasada nieingerencji w kosztorysy. Natomiast Rada postanowiła odmiennie rozłożyć akcenty w polityce dotyczącej wynagrodzeń, zdecydowanie kładąc nacisk na wykorzystanie środków NCN w celu tworzenia nowych stanowisk badawczych. Rada wprowadziła, między innymi, możliwość sfinansowania etatu dla kierownika projektu oraz otworzyła drogę do zatrudniania młodych doktorów na etatach typu „postdoc”, a także finansowania stypendiów naukowych dla doktorantów i studentów. Warto podkreślić, że przyjęte przez Radę regulacje zapewniły godne warunki finansowe pracy na tych stanowiskach, uzależniając wysokość wynagrodzenia jedynie od typu konkursu, w ramach którego projekt uzyskał finansowanie, a nie od stopnia czy tytułu naukowego beneficjenta. Po wielu dyskusjach i konsultacjach Rada kompleksowo uregulowała sprawę wynagrodzeń w grantach. Uproszczono zasady planowania funduszu wynagrodzeń w ramach umów cywilnoprawnych, wprowadzając ograniczenia wysokości tego funduszu, dając równocześnie możliwość elastycznego wynagradzania przez kierownika wykonawców projektów.

Rada NCN przez pierwsze trzy lata działalności uformowała system konkursów. Ich struktura jest wypadkową kilku czynników. Po pierwsze, wymagań ustawowych, takich jak nałożony na NCN obowiązek przeznaczania co najmniej 20% budżetu na finansowanie badań prowadzonych przez osoby rozpoczynające karierę naukową, a także wymóg kierowania środków na pionierskie badania realizowane przez wybitnych uczonych oraz tzw. niewspółfinansowaną współpracę międzynarodową (HARMONIA). Po drugie, decyzji Rady o kontynuacji podstawowych typów grantów z poprzedniego systemu (granty własne i promotorskie), w postaci konkursów OPUS i PRELUDIUM. Wreszcie po trzecie, przekonanie Rady o konieczności ogłaszania konkursów wzorowanych na „starting” i „advanced grants” ERC (SONATA, SONATA BIS i MAESTRO) oraz „proof of concept” (TANGO – wspólnie z NCBR), przygotowujących polskich uczonych do startu w konkursach ERC. Ponadto, w celu złagodzenia problemu/skutków małej mobilności młodych uczonych, Rada wprowadziła do oferty NCN konkursy FUGA i ETIUDA.

Warto, w tym miejscu zwrócić uwagę, że przy aktywnym udziale Rady, wprowadzono w NCN zasadę publikowania popularnonaukowych streszczeń projektów zaakceptowanych do finansowania oraz przyjęto proste zasady rozliczania grantów. Odeszliśmy od sążnistych sprawozdań z poprzedniego okresu. Zamiast tego, kierownik projektu przedstawia liczące co najwyżej 5 stron sprawozdanie końcowe, na które w części merytorycznej składają się: przedstawiany w punktach wykaz kilku najważniejszych osiągnięć projektu, syntetyczny opis uzyskanych rezultatów oraz wykaz efektów publikacyjnych. Najbardziej istotne elementy tych sprawozdań, zgodnie z zaleceniem Rady, będą podawane do publicznej wiadomości. Nastąpi to po wdrożeniu przez OPI odpowiedniego systemu informatycznego. Opóźnienia, które na tym polu powstały, stanowią jeden z największych problemów, z jakimi boryka się NCN.

Koniec „stabilizacji”

Od początku naszej działalności zdawaliśmy sobie sprawę z ogromnych oczekiwań środowiska naukowego związanych z powstaniem nowej agencji grantowej. Koncentracja uwagi polskich naukowców na naszych działaniach była szczególnie odczuwalna w pierwszych dwóch latach istnienia NCN, w okresie formowania przez Radę zasad konkursowych, systemu oceny i budowy korpusu ekspertów. Odpowiadając na to zainteresowanie, staraliśmy się reagować na krytykę i nawiązywać bezpośredni dialog z różnymi środowiskami naukowymi oraz formalnymi i społecznymi gremiami reprezentującymi uczonych. Służyły temu liczne spotkania członków Rady z wnioskodawcami w ich środowisku pracy: na uczelniach i w instytutach badawczych. Służą temu również Dni NCN, organizowane od 2013 roku poza największymi centrami badawczymi (Katowice, Lublin, Szczecin, Olsztyn), połączone z wyjazdowymi posiedzeniami Rady NCN, prezentacją finansowanych przez NCN projektów badawczych i szkoleniami dla pracowników administracji. Jedną z ważnych inicjatyw Rady było ustanowienie wraz z dyrektorem NCN Nagrody NCN, przyznawanej w trzech grupach nauk (HS, ST i NZ) młodym uczonym, którzy nie przekroczyli 40. roku życia. Nagroda ta w krótkim czasie osiągnęła znaczący prestiż i stała się ważnym elementem polskiego życia naukowego.

Po pięciu latach działalności warto zadać podsumowujące pytanie: gdzie jesteśmy? Czy Narodowe Centrum Nauki stało się trwałym elementem finasowania badań podstawowych? Czy utworzenie NCN wpłynęło na rozwój tych badań w Polsce?

Niewątpliwie po pięciu latach istnienia mamy ustabilizowany, w pełni ukształtowany i dobrze adresowany system konkursów grantowych, począwszy od konkursów dla młodego pokolenia badaczy (PRELUDIUM, ETIUDA, FUGA, SONATA i SONATA BIS), konkursy otwarte na aplikacje całego środowiska (OPUS, HARMONIA, TANGO) czy wreszcie konkursy dla wybitnych badaczy (MAESTRO) i zespołów interdyscyplinarnych (SYMFONIA). Po raz pierwszy można z grantów finansować etaty badawcze i stypendia naukowe. Istotnie wzrosła możliwość realizacji ambitnych i długookresowych badań w dużych zespołach badawczych, w oparciu o uzyskiwane, często kilkumilionowe, projekty. System oceny projektów jest przejrzysty i w dużym stopniu odporny na subiektywizm opinii ekspertów i recenzentów. Wreszcie, już od kilku ostatnich edycji konkursów, praktycznie nie zmieniają się ustalane przez Radę warunki ich przeprowadzania, w tym regulaminy wynagrodzeń, warunki formalne czy formularze ocen. Oznacza to, że po pięciu latach zamknęliśmy, podobnie jak obserwowano to w innych agencjach grantowych, okres „stabilizacji” poszczególnych elementów systemu.

Kierunki rozwoju

Czy zatem to już „koniec historii” NCN? Z pewnością nie. Dokąd więc zmierzamy, co warto poprawić, jakie kierunki rozwoju przyjąć? Rada, co dwa lata poświęca specjalne wyjazdowe posiedzenie dyskusji nad strategią i określeniem głównych problemów w działalności NCN. Oto kilka spraw, którym poświęcamy uwagę i kilka słabych punktów, które mamy zamiar stopniowo eliminować.

Rada NCN uważa, że trzeba mocniej niż dotychczas uwydatnić przyjętą, podobnie jak w ERC, zasadę „excellence”. Dotyczy to zarówno oceny dorobku wnioskodawcy, jak i wagi uzyskanych/przewidywanych w projekcie wyników. W wytycznych dla ekspertów dokonujących oceny dorobku kierownika projektu mocniej akcentujemy konieczność budowania tej oceny na podstawie osiągnięć zawartych w najważniejszych publikacjach kierownika (których kopie należy od kilku konkursów załączać w formie plików pdf), spychając na dalszy plan parametry bibliometryczne wnioskodawcy, traktowane jedynie jako uzupełniający element oceny.

Osobna, bardzo istotna i wymagająca stałej uwagi sprawa to sposób wyboru przez Radę członków zespołów oceniających wnioski. Mimo znaczącego poszerzenia bazy ekspertów, składającego się głównie z laureatów poprzednich konkursów NCN, jakość formułowanych przez nich opinii jest często krytykowana przez wnioskodawców. Monitorowanie pracy ekspertów, ocena ich pracy i ich lepszy dobór to zadanie, które Rada traktuje i powinna traktować w przyszłości jako priorytetowe. Należy jednak w tym miejscu podkreślić, że nasi eksperci, reprezentujący szerokie spektrum środowisk naukowych (co roku w pracach paneli bierze udział ponad tysiąc polskich uczonych), prezentują wysoki poziom merytoryczny i etyczny. To właśnie eksperci i ich praca budują wiarygodność NCN. Wyrażamy im za to nasze uznanie.

System grantowy to nie tylko konkursy i procedury. Jego ważnym elementem jest przestrzeganie przez wszystkich uczestników tego procesu podstawowych zasad rzetelności („research integrity”) w badaniach naukowych i w aplikowaniu o granty. Wzorując się na innych agencjach na świecie, od kilku miesięcy w NCN trwają prace nad stworzeniem kodeksu zawierającym te zasady.

Jednym z najważniejszych zadań z punktu widzenia tworzenia warunków dla rozwoju nauki w Polsce jest jej umiędzynarodowienie. NCN podejmuje działania na rzecz szerszych kontaktów bilateralnych oraz ogłaszania wspólnych konkursów z agencjami zagranicznymi, wzorowanymi na konkursie BEETHOVEN, realizowanym wspólnie z Deutsche Forschungsgemeinschaft (DFG). Konkurs POLONEZ, współfinansowany ze środków Unii Europejskiej, pozwalający sprowadzić naukowców do Polski na roczne lub dwuletnie staże, przeciera drogę do zatrudniania w przyszłości w polskich uczelniach i instytutach naukowych szerszej rzeszy uczonych zagranicznych.

Podczas ostatnich „strategicznych” dyskusji Rady poddaliśmy wstępnej ocenie realizację zamierzeń i celów poszczególnych konkursów. Szczególną uwagę poświęciliśmy trzem z nich: PRELUDIUM, HARMONII i SYMFONII. Stwierdzamy, że właśnie te konkursy powinny być, każdy z innych powodów, poddane krytycznej analizie, ocenie osiąganych efektów w stosunku do oczekiwań, jakie Rada z nimi wiązała.

Po pięciu latach działalności NCN rysują się wyraźnie „białe plamy” na grantowej mapie polski. Stanowi to naturalne odzwierciedlenie potencjału kadrowego poszczególnych regionów. Rada NCN zauważa jednak szerszy problem z tym związany, polegający na kurczeniu się bazy potencjalnych beneficjentów systemu grantowego. Niski stopień sukcesu w konkursach NCN oraz często słabsze wsparcie osób budujących karierę naukową w tych ośrodkach, powodują zrozumiałą frustrację i podważają zasadność finansowania nauki w trybie konkursowym. Dlatego NCN zamierza rozwijać inicjatywę seminariów (np. w ramach Dni NCN) oraz „webinariów” dla wnioskodawców. Chcemy w ten sposób pomóc im w lepszym przygotowaniu wniosków grantowych. Równocześnie Rada podejmuje prace nad przygotowaniem zasad konkursu na „małe granty”, o szybkiej ścieżce oceny i niewielkich jednostkowych nakładach finansowych. Takie granty, skierowane do osób ze stopniem doktora rozpoczynających karierę naukową, powinny przecierać im drogę do sukcesu w „podstawowych” konkursach NCN w przyszłości.

Wszystkie te plany wymagają jednak zmierzenia się z podstawowymi problemami NCN, jakim są: niewystarczające nakłady finansowe i związany z tym niski stopień sukcesu w konkursach grantowych, szczupłość kadry pracowników oraz ograniczenia w obsłudze informatycznej. Ich rozwiązanie leży po stronie władz politycznych i rządowych. Narodowe Centrum Nauki w krótkim 5-letnim okresie działalności udowodniło, że system grantowy stanowi dobry, jeżeli nie najlepszy, sposób rozdziału środków na badania naukowe. NCN zyskał zaufanie znaczącej części środowiska naukowego i pokazał, że warto za jego pośrednictwem inwestować w naukę.

Jednym z głównych czynników sukcesu Narodowego Centrum Nauki była decyzja Sejmu RP o przekazaniu sprawy rozdziału części środków na badania w ręce samego środowiska, którego emanacją jest Rada NCN. Niezależność Rady w podejmowaniu decyzji dotyczących kształtu systemu grantowego i gwarantowany przez ustawę szeroki zakres autonomii NCN stanowią wartość, którą warto utrwalać i pielęgnować. W połączeniu z koniecznym zwiększeniem nakładów zagwarantuje ona osiągnięcie poważnych sukcesów polskiej nauki w przyszłości.

Prof. dr hab. Michał Karoński, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, przewodniczący Rady NCN