Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy
Śmierć na uniwersytecie
Tam, gdzie w połowie października zdarzył się feralny wypadek, w wyniku którego śmierć poniosło troje studentów Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, do dziś wiszą flagi z kirami i palą się znicze. Rozbawiony i spanikowany tłum zgniótł kilkoro uczestników zabawy z okazji rozpoczęcia nowego roku akademickiego, zorganizowanej przez uczelniany samorząd studentów. Rektor UTP, prof. inż. Antoni Bukaluk, niemal natychmiast zawiesił prorektora ds. studenckich, odpowiedzialnego ze strony władz uczelni za organizację imprezy. Sam nie podał się do dymisji, choć początkowo sugerowała to min. Lena Kolarska-Bobińska. Skończyło się wówczas na tym, że została powołana uniwersytecka komisja do zbadania przyczyn wypadku. W jej skład weszli: prof. inż. Andrzej Bochat – przewodniczący, dr hab. inż. Jan Kempa, prof. UTP, dr hab. Inż. Dariusz Pańka, prof. UTP, dr Mieczysław Karol Naparty, rzecznik prasowy UTP i mgr. Tamara Bohdanowicz-Turska. Komisja zakończyła już prace i przedstawiła raport, który na razie pozostał utajniony.
Dr Naparty informował dziennikarzy, że przy organizacji imprezy doszło do licznych nieprawidłowości. Przyznał, że nie została ona zgłoszona policji. Jak się dziś okazuje, samorząd wystąpił o zgodę na organizację imprezy zaledwie na dwa dni przed jej rozpoczęciem. W zasadzie nikt nie wiedział, jaka będzie liczba jej uczestników. Raport potwierdza też szereg innych zaniedbań przy organizacji tej imprezy. Okazuje się, że jedyne drzwi do łącznika były zamknięte. Gdy w łączniku wybuchła panika, tłum nie słuchał wezwań ochrony ani nawoływań didżeja, tylko z dwóch stron napierał na zgniecionych w środku uczestników zabawy, powodując w rezultacie śmierć trojga z nich.
Po zapoznaniu się z raportem, min. Lena Kolarska-Bobińska złożyła jednak wniosek do Senatu UTP o odwołanie rektora Bukaluka. Wcześniej wystosowała do rektorów szkół wyższych list z prośbą o sprawdzenie procedur organizacji imprez masowych na uczelniach. Zapewne do czasu, gdy ukaże się ten numer FA, Senat UTP zdąży zadecydować o dalszych losach rektora. Miejmy nadzieję, że tragiczne wydarzenia w Bydgoszczy nie będą końcem studenckich zabaw, ale początkiem ich odpowiedzialnej i sprawnej – także z punktu widzenia bezpieczeństwa uczestników – organizacji.
Piotr Kieraciński