90 lat PTA

prof. Andrzej Malinowski, senior Instytutu Antropologii

Polskie Towarzystwo Antropologiczne powstało z inicjatywy prof. Adama Wrzoska 12 listopada 1925 roku. W zebraniu inauguracyjnym uczestniczyli profesorowie: Stefan Błachowski, Michał Ćwirko-Godycki, Ignacy Hoffman, Wincenty Jezierski, Witold Kapuściński, Adam Karwowski, Leon Podlewski, Stanisław Runge, Adam Wodziczko i inni, młodsi stopniem naukowym badacze. Celem Towarzystwa miało być upowszechnienie wiedzy o człowieku widzianym z perspektywy biokulturowej. Dziś do PTA należy ok. 300 osób.

Gdy anatomia prawidłowa czy fizjologia człowieka daje obraz budowy i funkcji ciała, uogólniony można rzec, często tworząc dość abstrakcyjne wzorce struktury i funkcji, to antropologia daje holistyczny obraz człowieka, mówiący o jego zmienności, jej przyczynach i skutkach. Antropologia klamrą spina morfologię, fizjologię, genetykę populacyjną i ekologię człowieka. Często faktycznie badający zmienność człowieka są z wykształcenia biologami (antropologami), ale również medykami, specjalistami kultury fizycznej, archeologami, etnologami, psychologami, pedagogami, a nawet teologami i filozofami. Znakomitości minionego czasu polskiej antropologii to: Jan Czekanowski, Adam Wrzosek, Julian Talko-Hryncewicz, Ewa i Kazimierz Stołyhwowie, Michał Reicher, Edward Loth, ale również hematolodzy Hanna i Ludwik Hirszfeldowie, statystyk Hugo Steinhaus, Wanda Stęślicka-Mydlarska, Jan Mydlarski, Ludwik Krzywicki. Adam Wrzosek powołał i redagował od 1926 r. do 1945 r. trzynaście tomów „Przeglądu Antropologicznego”, który w 1997 roku od 60. tomu uzyskał też angielską nazwę „Anthropological Review” i publikuje prace w języku angielskim. Redaktorem tego czasopisma i Biuletynu Informacyjnego PTA (polskojęzyczny) jest prof. Maria Kaczmarek.

W dniach 16-18 września na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza z jej inicjatywy świętowano 90-lecie PTA. Podczas jubileuszowej konferencji zaprezentowano 107 prac, doniesień z badań, komunikatów naukowych. Zacznijmy od „historii” – tego typu prace prezentowane były w sesjach „Biologia dawnych populacji ludzkich” i „Trendy czasowe biologii człowieka”. Problematyka wystąpień dotykała etnogenezy, paleopatologii i zmienności międzypokoleniowej grup ludzkich. Sesję pn. „Antropomotoryka” mieli specjaliści kultury fizycznej. Ta dyscyplina uzyskała odrębność nazwy nie tak dawno, bowiem gruntem dla niej była głównie antropologia sportowa, a mówi ona o przejawach sprawności fizycznej, motoryczności człowieka, jej zmienności ontogenetycznej, międzypopulacyjnej. Wymiary ciała (antropometryczne) warunkują podstawy naszej motoryczności, stąd antropomotoryka nie da się oddzielić od antropologii. Ontogeneza biomedyczna to kolejna grupa problemów omawianych podczas konferencji. Można tu też podać, że jest to auksologia i tu spotykają się antropologia ontogenetyczna z medycyną, psychologią, czy pedagogiką, naukami o zdrowiu – waleologią. Śledzenie międzypokoleniowych przemian rozwoju – trendów sekularnych, akceleracji czy retardacji procesów starzenia – to frapująca problematyka. W XX w. polscy mężczyźni i kobiety „urośli” o 16 cm. Gdy jeszcze w XIX w. procesy wzrastania stwierdzano nawet do 23. roku życia, to w początku XX już do 21. roku, a współcześnie do 16 i 18 lat (odpowiednio dziewczęta i chłopcy), i o tych zmianach mówiono na tej sesji. W 6. sesji prezentowano tematy ogólne antropologii, filozoficzne.

Prof. Kaczmarek kończyła swą kadencję przewodniczącego PTA. Jej następcą wybrano prof. Krzysztofa Szostka z Zakładu Antropologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, człowieka, który przejawia bardzo dynamiczną działalność naukową i organizacyjną.

Moje osobiste refleksje to pewne niedostatki pamięci o naszych poznańskich sławach antropologicznych. Uniwersytet w Poznaniu w czasie rektoratu Heliodora Święcickiego wiele zawdzięczał Adamowi Wrzoskowi, którego działalność wychodziła poza medycynę, a który rektorowi Święcickiemu był „prawą ręką”. Dziś Wrzosek w UAM nie istnieje, choć miał na Fredry 10 w Collegium Maius swój gabinet i bibliotekę. To on barwnie przedstawił pierwszy doktorat honoris causa Marii Skłodowskiej-Curie. O Czekanowskim pamiętają statystycy, etnolodzy, ale zapominają antropolodzy. W Instytucie Antropologii czy na Wydziale Biologii nie ma nawet sali jego imienia czy choćby jego drzewka wokół gmachu biologii. Jako senior Instytutu Antropologii mam prawo upominać się o pamięć o ludziach, którzy byli moimi wzorcami i mistrzami.

prof. Andrzej Malinowski, senior Instytutu Antropologii