Brakujące ogniwo
Minione ćwierćwiecze to w Polsce okres głębokich przemian w szkolnictwie wyższym. W przypadku systemu edukacji ekonomicznej na poziomie studiów wyższych stajemy wobec licznych dylematów i nowych wyzwań. Ich rozstrzyganie i realizacja powinny skutkować pozytywnymi zmianami w kategoriach efektywności i jakości.
Lista dylematów jest długa. Tworzą je liczne pytania, na które nie znaleziono wciąż w pełni satysfakcjonujących odpowiedzi: jak zapewnić należytą koordynację treści programowych w trójstopniowym systemie studiów licencjackich, magisterskich i doktorskich? W jaki sposób definiować zakresy interdyscyplinarności, substytucyjności, komplementarności i neutralności w odniesieniu do trzech stopni edukacji ekonomicznej? W jaki sposób budować strategię kształcenia z punktu widzenia potrzeb rynków pracy, w tym rynku badawczo-rozwojowego? Jaki jest racjonalny zakres odpowiedzialności uczelni ekonomicznych za dopasowanie wiedzy, kompetencji i umiejętności nabywanych przez studentów do potrzeb rynków pracy? W jaki sposób osiągać dynamiczny stan równowagi między potencjałem intelektualnym i innowacyjnym uczelni ekonomicznej a jej otoczeniem akademickim, biznesowym, społecznym i kulturowym? Na podstawie jakich kryteriów finansować trójstopniową edukację ekonomiczną w szkołach wyższych: a) masowość lub elitarność; b) ilościowe (parametryczne) lub jakościowe (nieparametryczne)? Jak minimalizować różne formy inercji lub dystorsji w ramach różnorodnych elementów procesów edukacji, takich jak dydaktyka, badania naukowe, staże badawcze lub zawodowe, współpraca z otoczeniem uczelni? Jak kształtować właściwe proporcje między naśladownictwem zmieniających się standardów edukacyjnych na świecie, a korzystaniem ze skumulowanych efektów własnych osiągnięć i tożsamości? Na jakich podstawach budować współpracę i pozycję międzynarodową wyższej uczelni ekonomicznej? Wreszcie co trzeba zrobić, aby chociaż jedna polska uczelnia ekonomiczna zaliczana była do wiodących w Unii Europejskiej lub na świecie?
Uwarunkowania
Znalezienie odpowiedzi te pytania wyznacza szeroki zestaw wyzwań stojących przed uczelniami ekonomicznymi w Polsce na kolejne lata intensywnej transformacji. Przed podjęciem się ich realizacji warto określić aktualne uwarunkowania, krajowe i zagraniczne, trójstopniowego systemu edukacji w polskich uczelniach ekonomicznych.
Do najistotniejszych uwarunkowań krajowych zaliczam: wdrożenie zasad procesu bolońskiego; upowszechnienie krajowych ram kwalifikacji, jako nie w pełni satysfakcjonującą próbę standaryzacji zasad kształcenia w ramach trójstopniowych studiów wyższych, w tym także w dziedzinie nauk ekonomicznych; niedostosowanie rodzaju i jakości kształcenia do potrzeb lokalnych, regionalnych i międzynarodowych rynków pracy; niekorzystne zmiany demograficzne, którym towarzyszy rosnąca mobilność młodych polskich obywateli w Unii Europejskiej i na świecie; niekorzystny w krótkim okresie bilans ruchów migracyjnych; wzrost inwestycji w kapitał ludzki, mających swoje źródło w środkach pochodzących głównie z Unii Europejskiej; pozytywne zmiany w zasadach finansowania badań naukowych związanych z działalnością Narodowego Centrum Nauki i Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Do najważniejszych współczesnych uwarunkowań zagranicznych zaliczam: przynależność Polski do europejskiego obszaru edukacyjnego i badawczego; kluczowe znaczenie języka angielskiego w odniesieniu do edukacji, badań naukowych i globalnej konkurencji; malejącą asymetrię w dostępie do środków i zasobów, od których zależy konkurencyjność w sferach edukacji i badań naukowych w dziedzinie nauk ekonomicznych w Polsce i w najlepiej rozwiniętych krajach świata; rosnącą otwartość na współpracę między zagranicznymi i polskimi uczelniami ekonomicznymi, znajdującą istotne wsparcie w Unii Europejskiej.
W publicznej dyskusji nad koniecznymi zmianami w polskim szkolnictwie wyższym przeważają argumenty na rzecz pełniejszego dostosowania edukacji do praktycznych potrzeb istniejących rynków pracy. Trudno odmówić im trafności. Dla większości absolwentów wyższych szkół ekonomicznych i ich pracodawców nabyte w czasie studiów wiedza, umiejętności i kompetencje powinny mieć charakter profesjonalny, ale też uniwersalny, gwarantujący dużą elastyczność rynków pracy. Uczelnie powinny spełniać te oczekiwania, rozwijając także różne formy kształcenia ustawicznego. Warto pamiętać, że jakkolwiek licencjat i magister ekonomii nie są stopniami naukowymi, tylko tytułami zawodowymi, to powinny być zdobywane w warunkach umożliwiających ich posiadaczom dalszy rozwój.
Nowy rodzaj studiów
Absolwenci, pracodawcy, przede wszystkim zaś szkoły wyższe nie powinny zapominać o słowach austriackiego fizyka Ludwiga Eduarda Boltzmanna: „Nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria”. Gdyby o nich zapomnieli lub ich nie znali, to powinni dojść do tego samego wniosku po zetknięciu się z bardzo konkurencyjnym i innowacyjnym sektorem badań i rozwoju, którego ważnym elementem są uczelnie prowadzące rzetelne badania naukowe. Konieczność sprostania wymaganiom konkurencyjności na tego rodzaju rynku pracy, który w znacznym stopniu decyduje o wzroście i rozwoju gospodarczym poszczególnych krajów, wymaga moim zdaniem uruchomienia w Polsce nowego rodzaju studiów: dwuletnich, anglojęzycznych studiów Master of Research in Economics (MRE), możliwie jak najsilniej związanych z trzyletnimi studiami doktoranckimi w dziedzinie nauk ekonomicznych. Tym bardziej że zrealizowanie solidnego programu studiów MRE pozwala skrócić czas niezbędny do przygotowania rozprawy doktorskiej, która spełniałaby na przykład standardy tzw. europejskiego doktoratu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby stacjonarne studia doktoranckie w dziedzinie nauk ekonomicznych skutkowały pracami doktorskimi pisanymi i bronionymi w języku angielskim. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu prowadzone są dla cudzoziemców tzw. Doctoral Seminars in English, a dla polskich doktorantów upowszechnia się przygotowywanie prac doktorskich we współpromotorstwie (fr. co-tutelle de thèse, ang. joint supervision of a thesis). Jako promotor lub współpromotor pierwszych prac doktorskich powstałych w obu wymienionych formułach i obronionych na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu bardzo wysoko oceniam zalety współpracy w środowisku międzynarodowym.
Niewiele osób w Polsce wie, czym różnią się studia MRE prowadzone w najlepiej rozwiniętych krajach świata od studiów magisterskich w dziedzinie nauk ekonomicznych w Polsce. Dlatego warto podać elementarne informacje na ten temat.
We wszystkich najlepszych uniwersytetach na świecie, według Academic Ranking of World Universities in Economics and Business, prowadzących w 2014 roku działalność edukacyjną w dziedzinie nauk ekonomicznych, bardzo ważną rolę grały studia magisterskie typu: Master of Research in Economics, Master of Research in Economics and Finance, Master of Research in Management lub Master of Business Research. Warto podkreślić, że słowo research znajduje pełne potwierdzenie w programach i sposobie realizacji tego rodzaju studiów.
W najlepszych uczelniach ekonomicznych na świecie, według rankingu „Top 100”, który jest sporządzany regularnie przez Uniwersytet w Tilburgu, prowadzono studia Master of Research in Economics (MRE). Na tej bardzo prestiżowej liście znalazły się bardzo nieliczne uniwersytety europejskie z takich krajów jak: Belgia, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia i Wielka Brytania. Nie ma jednak wśród nich uczelni z Polski.
Studia MRE są na ogół studiami dwuletnimi dla absolwentów studiów licencjackich w dziedzinie nauk ekonomicznych lub pokrewnych, którzy mają predyspozycje i są zainteresowani nabyciem należytej wiedzy, umiejętności i kompetencji, niezbędnych do prowadzenia działalności badawczej w zakresie ekonomii. Studia te zapewniają bardzo gruntowną wiedzę z teorii ekonomii, powiązaną z adekwatnymi kompetencjami z matematyki, ekonometrii i informatyki. W ich trakcie studenci prowadzą badania naukowe pod kierunkiem najwybitniejszych profesorów. Ich zwieńczeniem jest Master of Research Thesis (MRT), na ogół spełniająca kryteria oceny stawiane wobec artykułów publikowanych w czasopismach ekonomicznych – głównie anglojęzycznych – o zasięgu międzynarodowym. W programie studiów MRE prowadzone są semestralne seminaria magisterskie, pod kierunkiem wybitnych specjalistów, którzy nie muszą pełnić funkcji promotorów. Równolegle z uczestnictwem w seminarium magisterskim studenci przygotowują MRT pod kierunkiem wybranego promotora. Praca dyplomowa powinna zawierać oryginalne wyniki badań własnych, a jej objętość to ok. 40 tys. znaków. Przykładem takiej MRT jest recenzowane przeze mnie opracowanie: Burzyński M., (2013), The Welfare Impact of Migration in a General Equilibrium Model , powstałe pod kierunkiem naukowym prof. Frédérica Docquiera i obronione na Université Catholique de Louvain (UCL) w Louvain-la-Neuve (Belgia), dostępne w Bibliotece Głównej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Strategiczne wyzwanie
W przypadku osób podejmujących studia doktoranckie w dziedzinie nauk ekonomicznych, przygotowywana przez nie Ph.D thesis in Economics jest kontynuacją obronionej przez nich MRT. Dlatego trzeba podkreślić, że warunkiem koniecznym podjęcia studiów doktoranckich w najlepszych uczelniach ekonomicznych w Europie jest posiadanie dyplomu MRE. To oznacza, że brak tego rodzaju studiów w Polsce zmniejsza konkurencyjność absolwentów wyższych szkół ekonomicznych w naszym kraju.
Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, jako jedna z najlepszych uczelni ekonomicznych w Polsce, jest właściwym miejscem do uruchomienia anglojęzycznych studiów Master of Research in Economics. Przemawiają za tym: zobowiązujące dziedzictwo, związane między innymi z Poznańską Szkołą Ekonometrii i Ekonomii Matematycznej, której twórcą był prof. Zbigniew Czerwiński, coraz liczniejsza i bardziej kompetentna kadra naukowo-dydaktyczna, bardzo pozytywne doświadczenia wynikające ze współpracy międzynarodowej, w tym z wydziałem ekonomii na UCL. Dzięki niej absolwent UEP uzyskał dyplom MRE, a obecnie, jako doktorant UEP i UCL, kończy rozprawę doktorską w formule joint supervision of the Ph.D thesis.
Uruchomienie studiów MRE jest moim zdaniem jednym z najważniejszych strategicznych wyzwań stojących przed UEP, które pozwoliłoby rozstrzygnąć większość omówionych przeze mnie dylematów edukacji ekonomicznej w polskich szkołach wyższych. Znaczenie takiej decyzji byłoby jeszcze większe, gdyby towarzyszyła jej reforma studiów doktoranckich. Jestem przekonany, że taka inicjatywa powinna znaleźć wsparcie ze strony Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz polskich i zagranicznych uczelni ekonomicznych. Jej rozszerzenie na inne dziedziny edukacji w naszym kraju powinno skutkować wzrostem konkurencyjności polskich szkół wyższych wśród najlepszych uczelni w Europie i na świecie.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.