W poszukiwaniu zyskanego czasu

Mikołaj Oettingen

D

zisiaj jest uczniem wczoraj, a czas bezwzględnie płynie do przodu. Jak pięknie wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy mogli cofnąć czas i po raz kolejny rozpatrzyć minione wydarzenia. I tutaj obrócę w pył marzenia niektórych czytelników: oczywiście czasu nie da się cofnąć. Ale głowa do góry, podobno statystycznie ponad 80% problemów rozwiązuje się samo, więc spróbujmy zaradzić i tej bezwzględnej tezie.

Skoro cofnięcie czasu nie wchodzi w grę, to może chociaż da się zyskać trochę czasu, a tym samym go zaoszczędzić. No już lepiej, poprzez szybsze wykonywanie pewnych czynności zyskujemy czas na inne. W szczególnych przypadkach pierwotny czas wykonywania da się skrócić tysiące razy, czego zaraz dowiodę. I tutaj niech marzenia powstaną jak Feniks z popiołów, choć nie o Feniksie będziemy dyskutować, tylko o Prometeuszu.

Zawodowo zajmuję się metodami Monte Carlo w projektowaniu systemów jądrowych. Jak wspomniałem w zwycięskim artykule IX edycji konkursu „Skomplikowane i proste”, metody Monte Carlo charakteryzują się prostym aparatem matematycznym, ale wymagają użycia komputerów wysokiej mocy obliczeniowej. Ostatnimi czasy światło polskiej nauce przyniósł Prometeusz, najszybszy komputer w Polsce, zainstalowany w Akademickim Centrum Komputerowym Cyfronet Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dzięki niemu polscy naukowcy otrzymali niepowtarzalną szansę prowadzenia zaawansowanych obliczeń numerycznych ze znacznie większą wydajnością. W ekstremalnych przypadkach obliczenia wykonują się kilka tysięcy razy szybciej niż na zwykłym komputerze. Czyli jednak da się nieznacznie modyfikować upływający czas – co należało dowieść.

Moje ostatnie badania skupiają się na implementacji programów Monte Carlo w ramach infrastruktury obliczeniowej PL-GRID, do której również należy Prometeusz, i tym samym na zwiększeniu ich wydajności. Badania mają na celu modelowanie numeryczne reaktorów jądrowych IV generacji, czyli systemów dopiero projektowanych i przewidzianych do komercyjnego wdrożenia po 2030 roku. W polu szczególnego zainteresowania znajduje się reaktor wysokotemperaturowy chłodzony helem, przeznaczony do produkcji ciepła przemysłowego do procesów technologicznych, takich jak produkcja wodoru czy też paliw węglowodorowych do zastosowań transportowych. Kto wie, może w niedalekim czasie każdy z nas będzie prowadził samochód spalający benzynę lub wodór wyprodukowane dzięki ciepłu jądrowemu, a tym samym technologie jądrowe jeszcze bardziej wkroczą w nasze codzienne życie.

Podsumowując z osobistej perspektywy, mam tę satysfakcję, że moja praca naukowa skupia się na zagadnieniach mogących znaleźć zastosowanie w codziennym życiu oraz jednocześnie skutkuje zwiększeniem zasobów mojego wolnego czasu na realizację nowych wyzwań nieodzownych w pracy naukowca, czego życzę także Czytelnikom „Forum Akademickiego”.

Dr inż. Mikołaj Oettingen, Wydział Energetyki i Paliw, Katedra Energetyki Jądrowej, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie. Laureat I nagrody w konkursie „Skomplikowane i proste” 2013.