×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Fundacja na rzecz Nauki Polskiej

Polska? Raczej polecam

Czy Polska jest atrakcyjnym miejscem do prowadzenia badań dla naukowców zagranicznych? Co jest największą bolączką badaczy, którzy już pracują w Polsce? Jakie są wyzwania i jakie możliwości? To niektóre zagadnienia poruszane podczas spotkania „DESTINATION POLAND – Scientific and Business Opportunities for Foreign Researchers”, zorganizowanego 17 czerwca przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej we współpracy ze Start-Up Hub Poland Foundation.

Tematowi prowadzenia pracy badawczej w Polsce poświęcony był panel dyskusyjny „Polish survival”, w którym dyskutowali: prof. Agnieszka Chacińska z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej, laureatka programu Welcome FNP, dr Humberto Fernandes z Instytutu Biochemii Biofizyki PAN, laureat programu Homing Plus FNP i dr Olga Shekhovtsova z Instytutu Fizyki Jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego PAN w Krakowie, laureatka programu Pomost FNP. Panel prowadził prof. Sebastian Maćkowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, laureat programu Welcome FNP.

Pytani o powody, dla których wybrali Polskę na miejsce prowadzenia badań, uczestnicy panelu mówili zarówno o przyczynach osobistych, jak i naukowych. Dr Shekhovtsova, która ma na swoim koncie kilka pobytów naukowych w Hiszpanii i we Włoszech, zwróciła uwagę, że Polska oferuje zagranicznym naukowcom możliwość nie tylko krótkiego (np. dwuletniego) pobytu na czas realizacji projektu badawczego, ale także szansę na długoterminowe zatrudnienie (5-10 lat). Prof. Chacińska natomiast, która przyjechała do Polski po 9-letnim pobycie w Niemczech, powiedziała, że do powrotu skłonił ją zarówno grant z FNP (w programie Welcome), jak i pewność, że trafi do instytucji, w której nauka jest uprawiana na najwyższym światowym poziomie.

Opowiadając o swoich doświadczeniach z pracy w Polsce, naukowcy zagraniczni pozytywnie oceniali znajomość języka angielskiego przez personel administracyjny w polskich jednostkach naukowych. – Administracja w Polsce jest pod tym względem dużo lepsza niż w Hiszpanii czy we Włoszech – powiedziała dr Shekhovtsova. Dr Fernandes, który po krótkiej przerwie po raz drugi pracuje w Polsce, zwrócił uwagę na to, że wcześniejsza wiedza o pewnych problemach pomaga lepiej je oswoić i się do nich przygotować.

Paneliści przedstawili też negatywne strony pracy w Polsce. Do najważniejszych należą niskie podstawowe uposażenia. – Podstawowa pensja naukowca w Polsce pozwala przeżyć, ale nie pozwala żyć – mówiła dr Shekhovtsova. Z kolei ubieganie się o dodatkowe granty jest dla obcokrajowców utrudnione. – W większości przypadków dokumentacja konkursowa jest w języku polskim. Także wnioski muszą być także składane po polsku. Niestety, administracja uczelni nie zapewnia pomocy na etapie przygotowywania aplikacji, choć jest bardzo pomocna na etapie raportowania – podkreślała dr Shekhovtsova. Prof. Chacińska zwróciła uwagę na brak kultury organizowania seminariów badawczych w języku angielskim, nawet wtedy, gdy uczestniczą w nich obcokrajowcy.

Pytani o to, czy poleciliby swoim znajomym przyjazd do Polski w celu prowadzenia badań, paneliści odpowiedzieli w większości twierdząco, chociaż nie bez zastrzeżeń. Dr Shekhovtsova podkreśliła, że bardzo istotne jest, aby mieć dobrego polskiego współpracownika, na którym można polegać nie tylko w sprawach naukowych, ale również „bytowych”. Dr Fernandes przyznał, że przed podjęciem decyzji warto znać także negatywne aspekty pracy w naszym kraju. Prof. Chacińska zwróciła uwagę, że najważniejsza jest instytucja, którą się wybiera i poziom uprawianych w niej badań. – Kiedy jest się w dobrej instytucji i ma się obok siebie dobrych współpracowników, dużo łatwiej pokonywać wszystkie trudności – powiedziała prof. Chacińska.

DW