Szymanowski i muzyka filmowa

Rozmowa z prof. dr. hab. Cezarym Saneckim, rektorem Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi

Misja Akademii Muzycznej zakłada specjalizację w wykonywaniu muzyki dawnej i najnowszej. Jak to wygląda w praktyce?

Od kilku lat stopniowo wzbogacamy liczbę specjalności w zakresie instrumentów dawnych. Muzykę dawną wykładają w naszej Akademii artyści specjalizujący się w tej dziedzinie, którzy prowadzą badania naukowe w Europie, zajmują się dawnym repertuarem i budową dawnych instrumentów. Historyczne trendy wykonywania repertuaru sprzed wieków poznają również studenci grający na współczesnych instrumentach.

Muzyka współczesna jest obecna w czasie studiów zarówno w postaci wykładów i zajęć praktycznych, jak również jako repertuar koncertów. Dwa razy w roku odbywa się w Akademii festiwal muzyki współczesnej „Musica Moderna”, na którym jako wykonawcy występują nasi studenci i pedagodzy. Promujemy muzykę współczesną od strony wykonawczej i kompozytorskiej w ramach międzynarodowych konkursów: skrzypcowego i kompozytorskiego. Obydwa noszą imię Grażyny Bacewicz – wybitnej XX-wiecznej skrzypaczki i kompozytorki, która jest jednym z patronów uczelni. To zobowiązuje!

 Kilka orkiestr: symfoniczna, smyczkowa, dęta i barokowa, dwa chóry i big band – imponujący aparat wykonawczy. Czy każdy student Akademii gra lub śpiewa w dużym zespole?

Zdecydowanie tak, ponieważ w dzisiejszych czasach nie ma kształcenia muzyka bez kształcenia zespołowego – grania kameralnego czy orkiestrowego. Dlaczego tak się dzieje? Bo po studiach każdy z naszych absolwentów będzie szukał pracy – tak można by odpowiedzieć najkrócej. Nie możemy skupiać się tylko na kształceniu solistów, ale przede wszystkim muzyków, którzy będą dobrze przygotowani do pracy w zespołach orkiestrowych czy chóralnych. Uczelniane zespoły dają studentom szanse na zdobywanie doświadczenia zawodowego, są elementem kształcenia, ale z drugiej strony stanowią również artystyczną wizytówkę uczelni.

 Akademia Muzyczna tworzy nowe specjalności, m.in. kompozycję muzyki filmowej, specjalności jazzowe. Czy to naturalne poszerzenie palety, czy też efekt zmniejszonego zainteresowania wśród młodzieży muzyką poważną?

Póki co, nie zaobserwowaliśmy zmniejszonego zainteresowania klasycznymi kierunkami studiów, na których kształcimy od dawna. Jednak w naturalny sposób staramy się wzbogacać paletę oferowanych specjalności, co wiąże się m.in. z rozwojem uczelnianej infrastruktury. W ostatnich dwóch latach oddaliśmy do użytku dwa nowe budynki – Salę Koncertową i Regionalny Ośrodek Kultury, Edukacji i Dokumentacji Muzycznej. Teraz naszym zadaniem jest wypełnić te nowoczesne budynki studentami i oferować im studia na najwyższym poziomie. Gdzie, jak nie w Łodzi, ma być nauczana kompozycja muzyki filmowej, skoro możemy współpracować w tym zakresie z Filmówką? Poza tym każda uczelnia, oprócz klasycznego kształcenia, takiego jak w innych szkołach, powinna mieć elementy charakterystyczne tylko dla siebie. Być może takim wyróżnikiem dla nas stanie się kompozycja muzyki filmowej.

 Na czym polega współpraca uczelni z ASP i Filmowką w Łodzi?

Głównie na realizacji wspólnych projektów artystycznych. Okazją do współpracy są m.in. przygotowane przez naszą uczelnię premiery operowe: Juliusz Cezar Haendla z 2009 roku, w którego przygotowanie zaangażowane były wszystkie trzy uczelnie, czy też ostatnie realizacje: musical Łódź Story Korcza i Aleko Rachmaninowa, do których scenografię i kostiumy przygotowywały studentki ASP.

 Jaką muzyką pan, pianista i kameralista, chce zainteresować swoich studentów?

Chciałbym, aby grali jak najwięcej współczesnego repertuaru, jeśli nawet nie tego najnowszego, to z pewnością klasykę XX wieku. Obserwuję, że wielu z nich wykazuje coraz większe zainteresowanie twórczością ubiegłego wieku, że coraz chętniej biorą na warsztat utwory Strawińskiego, Szymanowskiego, Ravela, Prokofiewa czy Chaczaturiana, czyli to, co mnie jest również bliskie.

(fig)