×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Fundacja im. A.J. Fresnela, Wolters Kluwer

Gotowość i niepokój

Dr Sebastian Kawczyński, prezes firmy Plagiat.pl mówi o obowiązku sprawdzania prac dyplomowych systemami antyplagiatowymi 

Obowiązek sprawdzania pisemnych prac dyplomowych programami antyplagiatowymi wszedł w życie 1 października 2014 roku. Nie dotyczy on studentów, którzy tego dnia byli na ostatnim roku studiów. De facto można powiedzieć, że wejdzie on w życie od przyszłego roku. Wszystkie pisemne prace dyplomowe, które będą bronione w przyszłym roku, muszą zostać sprawdzane przy pomocy programów antyplagiatowych.

Czy jesteśmy do tego przygotowani? Plagiat.pl jest przygotowany do działania w tym systemie i w tym terminie. Uczelnie, które z nami współpracują, też będą do tego przygotowane zarówno jeśli chodzi o zmiany w procedurach antyplagiatowych, jak i pod względem gotowości naszego programu do współpracy z centralnym repozytorium prac dyplomowych. Chodzi o sprawdzanie prac oraz dodawanie ich do repozytorium niezwłocznie po obronie. Takie funkcjonalności Plagiat.pl zapewni swoim klientom.

Czy jesteśmy do tego przygotowani jako system szkolnictwa wyższego w Polsce? Trochę niepokoi fakt, że jakkolwiek ministerstwo podjęło pewne działania na tym polu – przeprowadziło kampanię informacyjną dla uczelni, powołało zespół, który ma przygotować szczegółowe procedury – niepokój budzi fakt, że działanie te są zaplanowane na cały rok i uczelniom może pozostać niewiele czasu na przygotowanie się do realizacji tego zadania. Spodziewałbym się bardziej intensywnych działań ze strony ministerstwa, obliczonych na krótszy okres. Uczelnie również będą potrzebowały czasu na wdrożenie procedur. Niepokój budzą też wątpliwości ekspertów dotyczące legalności powstania repozytorium prac dyplomowych; tego, czy zapisy ustawowe wystarczają, żeby móc deponować w repozytorium prace bez zgody studentów, będących ich autorami. W tej sprawie też oczekiwałbym działań wyjaśniających ze strony ministerstwa. Gdyby się bowiem okazało, że legalność repozytorium można zakwestionować, to cały dorobek reformy na tym polu, który uważam za przełom jeśli chodzi o walkę z plagiatami, zostałby zakwestionowany. To byłaby bardzo duża szkoda.