Dlaczego ważne jest utrzymanie dotacji statutowej

Beata Godlewska-Żyłkiewicz, Jacek Witkoś, Alojzy Nowak

Finansowanie nauki jest działaniem złożonym przede wszystkim ze względu na liczbę uczestniczących w nim podmiotów i ich wzajemne powiązania. Większość badań naukowych w Polsce realizowanych jest na uczelniach, tam też znajduje się największy potencjał kadrowy i materialny nauki. Jednym z głównych czynników ograniczających rozwój nauki jest niedostateczny poziom finansowania badań. Źródłami finansowania są środki publiczne, krajowe i międzynarodowe, oraz fundusze prywatne. Do chwili obecnej finansowanie ze źródeł prywatnych jest niezadowalające, być może ze względu na brak odpowiednich mechanizmów zachęcających podmioty prywatne, szczególnie przedsiębiorców, do angażowania środków w badania. W większości jednostek naukowych nadal niewielki jest stopień wykorzystania środków unijnych na prowadzenie badań naukowych, chociaż zrealizowano w nich znaczące inwestycje z funduszy strukturalnych w bazę materialną i aparaturową. Największy udział w finansowaniu badań mają źródła krajowe. Ich nieprecyzyjne sformatowanie prowadzi do zagrożeń wynikających z ograniczania środków budżetowych na działalność statutową.

W ostatnich latach zaobserwować można odchodzenie od sztywnego finansowania z budżetu państwa działalności statutowej na rzecz finansowania z grantów badawczych. Przyczynami wprowadzanych zmian były: zmiana polityki MNiSW dotycząca finansowania nauki odzwierciedlająca tendencje światowe, nowelizacja ustawy o finansowaniu nauki oraz utworzenie nowych jednostek wykonawczych zajmujących się rozdziałem funduszy na granty badawcze. Spowodowało to zmianę wysokości przyznawanych dotacji budżetowych. Przede wszystkim zaprzestano przydzielania jednostkom naukowym środków w postaci tzw. dotacji na badania własne, przesyłanej na poziom uczelni i rozdzielanej według jej uznania, przesunięto również środki z ministerialnych projektów badawczych i celowych na działanie dwóch wielkich agencji grantowych o zasięgu ogólnokrajowym: Narodowego Centrum Nauki i Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Zmieniono także zasady ubiegania się o granty, wprowadzając ich różne kategorie w obszarach nauki, co wprowadziło istotny element konkurencji pomiędzy uczelniami, poszczególnymi obszarami nauki, a także grupami badawczymi czy wręcz indywidualnymi badaczami.

W niniejszym tekście przeanalizowano źródła finansowania badań naukowych na uniwersytetach w Polsce na podstawie danych dostarczonych przez Uniwersytecką Komisję Nauki Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich. Położono nacisk zwłaszcza na wpływ utrzymania dotacji statutowej na prowadzenie badań naukowych oraz przedstawiono wnioski i rekomendacje skierowane do instytucji odpowiedzialnych za politykę naukową w Polsce.

Finansowanie badań ze środków krajowych

Podstawowym źródłem finansowania nauki są środki na finansowanie działalności statutowej. Dotacja podmiotowa na utrzymanie potencjału badawczego jednostek w sposób istotny warunkuje zdolność danej jednostki do prowadzenia badań na odpowiednio wysokim poziomie oraz jej konkurencyjność i możliwość rozwoju, mierzalnego przede wszystkim poziomem merytorycznym i liczbą publikacji, jak również liczbą patentów, wdrożeń, grantów na prowadzenie projektów badawczych ze środków krajowych i międzynarodowych oraz innych praktycznych efektów działalności naukowo-badawczej. Dotacja statutowa, co do zasady, nie umożliwia jednostce osiągania znaczącego postępu naukowego oraz tworzenia innowacji, jednak stanowi zaspokojenie podstawowych potrzeb związanych z wyposażeniem stanowisk pracowników zaangażowanych przy badaniach i pracach rozwojowych. Dzięki niej utrzymywane jest zaplecze umożliwiające ubieganie się o granty i ich realizację, a także stały rozwój naukowy kadry akademickiej, która stanowi o potencjale jednostki. Osiągnięcie przez jednostki etapu, w którym będą przygotowane do konkurencji ze światowymi jednostkami naukowymi w zakresie innowacyjności prowadzonych badań wymaga odpowiednich nakładów na działalność statutową, w tym także na utrzymanie infrastruktury.

Jak wynika z danych MNiSW środki na działalność statutową wzrosły z 2 090 mln w roku 2011 do 2 117 mln w roku 2013 (wzrost o 1,3 %). Jednak analiza sytuacji uniwersytetów wskazuje na spadek tej dotacji w omawianym okresie o 16,5%, tj. z 216 520 811 zł w roku 2011 do 180 838 520 zł w roku 2013, czyli o 35 682 291 zł.

Wśród uniwersytetów najwyższą dotację statutową otrzymują UJ, UW i UAM. Na tych uczelniach nastąpił również największy spadek dotacji (ok 25%). W omawianym okresie jedynie 5 uniwersytetów odnotowało wzrost dotacji statutowej (Uniwersytet Gdański – 6%, Uniwersytet Jana Kochanowskiego – 11,4%, Uniwersytet Kazimierza Wielkiego – 17,5%, Uniwersytet Śląski – 26,6%, Katolicki Uniwersytet Lubelski – 27,6%).

Jest to bardzo niepokojące zjawisko, gdyż środki dotacji statutowej mają służyć utrzymaniu potencjału badawczego jednostki, rozumianego również jako zdolność do utrzymania i bieżącej obsługi i napraw aparatury. Tymczasem wydziały, które tej aparatury mają najwięcej (ścisłe i przyrodnicze) odnotowały jeszcze gwałtowniejszy spadek dotacji niż średnia ogólnouniwersytecka. Trudno więc sobie wyobrazić, że zmniejszone środki zaspokoją realne potrzeby w zakresie utrzymania aparatury. Tym bardziej, że zakup nowej aparatury jest nieodzownym wymogiem związanym z prowadzeniem badań. Do zagadnienia tego powrócimy w dalszej części opracowania.

Warto w tym miejscu poruszyć jeszcze jedną kwestię. Reforma finansowania nauki zakładała, że dotacja statutowa ma być silnie powiązana z jakością jednostek naukowych wyznaczaną przez nowy system ich parametryzacji. W roku 2013 jednostki podstawowe uczelni (w większości wydziały) poddane zostały ocenie parametrycznej, w wyniku której uzyskały nowe kategorie. Wydziały, które kategorię podwyższyły, spodziewały się zatem otrzymać dotację wyższą – i tak w większości przypadków było. Natomiast wydziały, które utrzymały dotychczasową kategorię, otrzymały dotację statutową na rok 2014 – niższą, wyższą lub taką samą. Jeszcze dziwniejszy jest fakt, że niektóre wydziały, których kategoria spadła, dostały wyższą dotację statutową niż w roku poprzednim. W roku 2014 dotacja statutowa uniwersytetów w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosła średnio o 6%, przy czym kwoty dla poszczególnych uniwersytetów wyniosły od 63% do 189%. Największy spadek dotacji nastąpił na Uniwersytecie Zielonogórskim, zaś największy wzrost na KUL, przy czym nie wystąpiła tu korelacja ze wzrostem lub spadkiem w ramach kategorii.

W roku 2011 pojawiły się również w dotacji środki na finansowanie badań młodych naukowców (do 35. roku życia). Dotacja na rozwój młodej kadry, przyznawana na uczelniach w trybie konkursowym, zastąpiła istniejące wcześniej badania własne. Jej wielkość uzależniona jest od liczby studentów studiów doktoranckich oraz asystentów z otwartym przewodem doktorskim. Dotacja ta, wg danych MNiSW, wzrosła z 93 mln w roku 2011 do 120 mln w 2013 (wzrost o 30%).

Wśród uniwersytetów dotacja ta utrzymuje się niemal na stałym poziomie ok. 37 mln (spadek w latach 2011-2013 o 1,5%). Wysokość tej dotacji opiera się na jasno zdefiniowanym algorytmie, dlatego jest przewidywalna i uczelnie same mogą prognozować jej wysokość z roku na rok. Analiza zestawienia wskazuje, że największe środki na ten cel uzyskały uczelnie, których wydziały posiadają pełne prawa akademickie (uprawnienia habilitacyjne) i dobrze rozwinięty system studiów doktoranckich. Liczba asystentów zatrudnionych na uczelniach generalnie spada, gdyż w większości uczelni z powodu trudności finansowych wstrzymane są nowe zatrudnienia, a asystentom zatrudnionym kilka lat temu kończą lub skończyły się okresy zatrudnienia i albo uzyskali stopień doktora, albo zostali zwolnieni lub przeniesieni na inne stanowisko. Wśród uniwersytetów największą dynamikę wzrostu tej części dotacji odnotowały UMCS (o 40%), Uniwersytet Kazimierza Wielkiego (26%) oraz uniwersytety Jagielloński, Rzeszowski i Warmińsko-Mazurski (17%). Największy spadek dotacji nastąpił na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego (85%) oraz Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego (40%). Dodatkową możliwością finansowania badań młodych naukowców są granty Preludium Narodowego Centrum Nauki.

W budżecie państwa pozycja związana ze środkami przeznaczonymi na Narodowe Centrum Nauki oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju pojawiła się po raz pierwszy w 2011 r. Środki przeznaczone na NCBR, agencję powołaną do realizacji zadań z zakresu polityki naukowej, naukowo-technicznej i innowacyjnej państwa, ulegają stałemu zwiększaniu: od 850 mln w 2011 do 1 283 mln w 2013 (wzrost o 50%). Stosunkowo duży udział w finansowaniu działalności NCBR mają środki europejskie, które finansują programy realizowane w ramach NCBR na poziomie około 50%. Razem więc roczny budżet NCBR wynosi ok. 2 500 mln zł. Zgodnie z art. 6.6 ustawy o finansowaniu nauki z 2010 r. środki finansowe przeznaczone corocznie na zadania określone w art. 5 pkt 1 i 3 (NCBR, NCN) osiągną do 2020 r. wartość nie mniejszą niż 50% środków finansowych na naukę na zadania, o których mowa w art. 5 pkt 4, 5 (działalność statutowa, PAN).

Z kolei środki przeznaczone na finansowanie działalności NCN – agencji finansującej badania podstawowe, czyli prace eksperymentalne lub teoretyczne podejmowane przede wszystkim w celu zdobycia nowej wiedzy o podstawach zjawisk i obserwowalnych faktów, bez nastawienia na praktyczne zastosowania – pozostają na stałym poziomie, ok. 900 mln zł. W roku 2011 kwota finansowania wynosiła 489 mln, ale wówczas odbył się jedynie jeden konkurs. To właśnie do NCN składane są wnioski badawcze pracowników uniwersytetów. Z danych publikowanych przez NCN wynika, że w latach 2011-12 na 4360 wniosków zakwalifikowanych do finansowania 1751 projektów realizowanych było na uniwersytetach (40%), natomiast w roku 2013 spośród 2433 finansowanych projektów na uniwersytetach realizowanych było 1128 grantów (46%). MNiSW uruchomiło również trzy edycje Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. Wśród uniwersytetów największe kwoty na realizację krajowych projektów badawczych zdobyły UW, UJ oraz UAM. W roku 2011 Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński zdobyły 52% wszystkich środków uzyskanych przez uniwersytety. W roku 2012 UW, UJ i UAM uzyskały w konkursach krajowych 71% środków uzyskanych przez wszystkie uniwersytety. Trudno znaleźć w tym obszarze ogólne trendy, poza tym, że rozpoczęła się na poziomie ogólnokrajowym konkurencja między uczelniami i obszarami nauk o środki z NCN i NCBiR. Wskazuje się, że powoduje to większe uprzywilejowanie jednostek dużych, o większym potencjale badawczym, które mają większe doświadczenia badawcze. Konkurencja na poziomie krajowym w obszarach nauki preferuje również jednostki, które zatrudniają dużą liczbę pracowników naukowych. Z tych jednostek składanych jest najwięcej wniosków badawczych i najwięcej z nich uzyskuje finansowanie. Tezę tę potwierdzają odpowiednie zestawienia porównujące wybrane jednostki naukowe. Niestety, w wielu recenzjach wartościowych i dobrze zaplanowanych projektów badawczych, przygotowanych przez badaczy z mniejszych ośrodków, podawana jest w wątpliwość możliwość ich realizacji w takich ośrodkach naukowych.

Coraz wyraźniej widać, że finansowanie polskiej nauki odbywa się w trybie konkursowym (Rysunek 1). W roku 2011 w uniwersytetach 45,6% wszystkich krajowych środków na badania stanowiły środki uzyskane w trybie konkursowym, podczas gdy w roku 2012 było to już 56,1%, a w roku 2013 – 53,5% (wzrost o ok. 10%). Analizując dane uniwersytetów w latach 2011-2013, poza pewnymi wyjątkami (KUL 15%, UO 25%, UZ 40%), od 50 do 65% środków na badania uzyskano w trybie konkursowym z instytucji krajowych. Wyjątkiem jest UJ, który w konkursach pozyskał 70% środków. Warto przy tym podkreślić, że w ostatnich konkursach NCN i NPRH wskaźnik sukcesu wyniósł jedynie ok. 15%. Zatem zdobycie finansowania projektu badawczego, wśród złożonych bardzo dobrych i znakomitych wniosków, jest niezwykle trudne. W wielu przypadkach nie pozwala to na zapewnienie kontynuacji badań, a środki z dotacji statutowej sukcesywnie spadają. Wskazany powyżej, obniżający się wskaźnik sukcesu, szczególnie w konkursach grantowych ogłaszanych przez NCN, które stanowi główne źródło finansowania badań podstawowych uprawianych na uniwersytetach, stanowi jeden z dwóch podstawowych problemów systemu finansowania sektora nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce. Jak wykazano powyżej, grantowy system finansowania badań został faktycznie wprowadzony, choć jeszcze nie w pełni ugruntowany; nadal spotyka się z pewną nieufnością i brakiem akceptacji, szczególnie wśród części przedstawicieli dziedzin nauk humanistycznych i społecznych. Tym bardziej więc obniżanie się poziomu współczynnika sukcesu dodaje argumentów przeciwnikom systemu grantowego. A właśnie obecnie, kiedy zainteresowanie aplikowaniem o środki na badania do NCN wzrosło, należałoby zrobić wszystko, żeby utrzymać wskaźnik sukcesu na poziomie zbliżonym do 25%. Osiągnąć to można jedynie poprzez zwiększenie finansowania NCN, m.in. poprzez umożliwienie tej agencji wzięcia udziału w dystrybucji środków unijnych.

Finansowanie badań ze środków międzynarodowych

W ostatniej dekadzie nastąpił istotny wzrost wydatków Unii Europejskiej na badania naukowe. Polscy badacze i jednostki naukowe nie wykorzystują jednak wszystkich możliwości, jakie stwarzają programy unijne. Międzynarodowe projekty badawcze przynoszą uniwersytetom średnio ok. 160 mln PLN rocznie, czyli ok. czterokrotnie mniej niż projekty finansowane przez agendy krajowe.

Udział poszczególnych uczelni w tej kwocie odbiega znacznie od hierarchii ustalonej na arenie krajowej: największym beneficjentem jest nadal Uniwersytet Warszawski, ale w czołówce przez ostatnie trzy lata ulokowały się też uniwersytety Warmińsko-Mazurski, Szczeciński, Gdański i Jagielloński. Udział w międzynarodowych projektach badawczych jest wypadkową kilku czynników, m.in. jakości danej jednostki i statusu zatrudnionych w niej badaczy, ale też kontaktów międzynarodowych i współpracy, w jaką się angażują. W projektach tego typu uczelnie polskie zwykle występują w charakterze partnerów, a nie koordynatorów projektów, zwykle nie zakupuje się w nich wielkiej aparatury, a polskim wkładem jest know-how oraz wiedza i kompetencje poszczególnych badaczy i zespołów. Wielce pożądana jest zmiana tej sytuacji.

Dzięki funduszom strukturalnym z Unii Europejskiej wiele uczelni poprawiło sytuację lokalową oraz wyposażenie w unikalną aparaturę badawczą. Dzięki tym działaniom mają one potencjalnie większe szanse w staraniach o finansowanie prowadzenia badań. Paradoksalnie jednak pojawiły się kłopoty z bieżącym utrzymaniem budynków i aparatury.

Aparatura badawcza

Zakup nowej aparatury jest nieodzownym wymogiem związanym z prowadzeniem badań na światowym poziomie. Zakup aparatury oraz doposażanie laboratoriów jest obecnie finansowane z dwóch źródeł: środków grantowych pozyskanych z różnych źródeł na realizacje tematów badawczych w przypadku tzw. małej infrastruktury badawczej oraz grantów aparaturowych z MNiSW przeznaczonych specjalnie na pozyskanie dużej infrastruktury badawczej (koszt powyżej 500 tys. PLN w naukach ścisłych i technicznych oraz naukach o życiu i powyżej 150 tys. PLN w naukach humanistycznych i społecznych). Zakup aparatury finansowany jest również z projektów międzynarodowych. W analizowanym okresie na uniwersytetach na zakup aparatury przeznaczono ze środków krajowych w roku 2011 47,6 mln zł, w roku 2012 – 61,1 mln zł, zaś w roku 2013 – 69,9 mln zł, co oznacza wzrost o 47%. Wśród uniwersytetów najwięcej aparatury ze środków krajowych zakupiono na UW, UJ, UG i UWM. Inne projekty badawcze (zamawiane, specjalne, zlecenia badawcze płynące od podmiotów gospodarczych) przynoszą rocznie niecałe 30 mln PLN (w 2011 było to 16 mln, w 2012 29 mln, a w 2013 25,5 mln).

W latach 2011-2013 na uniwersytetach ze środków krajowych na aparaturę wydano 178 712 732 zł, zaś ze środków międzynarodowych 46 042 166 zł, co stanowi w sumie 224 754 898 zł. Dodatkowo około 3 mln zł na aparaturę pozyskano z innych źródeł.

Utrzymanie zakupionej aparatury wymaga ciągłych nakładów finansowych. Wobec bardzo poważnego zmniejszenia dofinansowania w postaci dotacji statutowej na utrzymanie potencjału, utrzymanie aparatury badawczej powoduje poważne problemy, szczególnie na wydziałach eksperymentalnych, bowiem nie zawsze udaje się pozyskać niezbędne środki z narzutu kosztów pośrednich na realizowane granty badawcze. Często następują przerwy w finansowaniu grantowym, kiedy jedne granty się kończą, a inne jeszcze nie zaczynają. Coraz częściej pojawiają się trudności w zakresie zaspokojenia realnych potrzeb w zakresie utrzymania aparatury. Wykazano powyżej (patrz Rysunek 2), że dochodzi do systematycznej rozbieżności pomiędzy środkami dostępnymi w ramach dotacji na utrzymanie potencjału a kosztami nowo nabywanej aparatury badawczej. Owa niebezpieczna i wyraźna tendencja stanowi naszym zdaniem drugie poważne zagrożenie dla systemu finansowania jednostek naukowych w Polsce. Z jednej strony nie sposób sobie wyobrazić zwiększania udziału badaczy polskich w światowym dorobku naukowym bez stałego rozwoju infrastruktury badawczej (szczególnie w naukach przyrodniczych i eksperymentalnych), a z drugiej trudno zaakceptować jednoczesne zmniejszanie strumienia finansowania przeznaczonego na utrzymanie tejże infrastruktury.

Wnioski

W ciągu ostatnich kilku lat, od roku 2010, doszło do gruntownych przemian finansowania badań naukowych w polskich uniwersytetach: znikła dotacja na tzw. badania własne, stosunkowo niewielkie środki przyznawane są uczelniom ryczałtowo, a w to miejsce wprowadzono system oparty na dwóch filarach, strumieniach finansowania płynących bezpośrednio do podstawowych jednostek w ramach uczelni: stosowanej już wcześniej dotacji statutowej oraz środkach na badania pozyskiwanych w drodze konkursowej. Dotacja statutowa otrzymała nowy wymiar w postaci bardzo szczegółowego podziału środków względem ich przeznaczenia, i tak dwie główne z jej czterech części to dotacja na utrzymanie potencjału badawczego jednostek oraz dotacja na rozwój młodej kadry. Środki na naukę przydzielane w konkursach leżą w gestii agencji grantowych (NCN, NCBR) oraz fundacji (FNP) niezależnych od MNiSW, a w mniejszym stopniu od wyspecjalizowanych agend ministerstwa (NPRH).

Powyższy raport wskazuje na konieczność dalszego rozwoju i udoskonalania systemu i definiuje dwa kluczowe obszary problemów. Pierwszy dotyczy wyraźnego spadku dotacji na utrzymanie potencjału w odniesieniu do wzrostu wydatków na zakup nowej infrastruktury badawczej; może to skutkować poważnymi trudnościami w niedalekiej przyszłości i niedofinansowaniem infrastruktury. System obecny zyskałby bardzo, gdyby udało się dostosować przyznawanie środków na naukę do specyfiki i charakteru badań oraz ograniczyć koszty ich obsługi (dostosowanie miałoby dotyczyć strumienia pieniędzy na utrzymanie potencjału badawczego jednostek, a także na badania służące rozwojowi młodych naukowców oraz doktorantów).

Drugi problem kluczowy dotyczy konieczności zwiększenia finansowania NCN, czołowego mecenasa badań podstawowych w Polsce. Zwłoka w wykonaniu tego zadania praktycznie godzi w zasadę konkursowego pozyskiwania środków na badania, a niezmieniony, a więc zbyt niski, budżet NCN prowadzi w praktyce do wskaźnika sukcesu rzędu ok. 15% w większości konkursów i paneli, co zmienia proces aplikowania o granty w loterię.

Postulowane powyżej zmiany, których celem jest m.in. proces zwiększenia aktywności jednostek naukowych w ramach międzynarodowych przedsięwzięć badawczych, zapewnienie bardziej efektywnej promocji wyników badań naukowych, finansowanie dużej infrastruktury badawczej uwzględnionej na Polskiej Mapie Drogowej Infrastruktury Badawczej nie powinny się odbywać poprzez systematyczne ograniczanie podstawowego finansowania jednostek, które warunkuje ich aktywność i skuteczność w realizacji bardziej ambitnych działań na skalę ogólnokrajową oraz międzynarodową.

Istotne byłoby uwzględnienie zależności i komplementarności wyżej opisanych elementów stanowiących o potencjale nauki polskiej w kontekście rozważań nad sposobem finansowania i zachowaniem proporcji strumieni finansowania, tak by duża część jednostek nie znalazła się na marginesie przy braku odpowiedniego wsparcia.

Beata Godlewska-Żyłkiewicz, Jacek Witkoś, Alojzy Nowak we współpracy z Uniwersytecką Komisją Nauki Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich.