Kompetencje zamiast kierunków
W MNiSW podsumowano program kierunków zamawianych, realizowany w latach 2008-13. Jego celem była zmiana niekorzystnej struktury kształcenia na polskich uczelniach. Kosztował 1,2 mld zł. Wzięło w nim udział 87 tys. studentów. Połowa z nich otrzymywała stypendium w wysokości ok. tysiąca złotych miesięcznie. Wybrane kierunki to: automatyka i robotyka, biotechnologia, budownictwo, chemia, energetyka, fizyka/fizyka techniczna, informatyka, inżynieria materiałowa, inżynieria środowiskowa, matematyka, mechanika i budowa maszyn, mechatronika, ochrona środowiska, wzornictwo. Kierunki te zostały wskazane przez donatora funduszy unijnych, z których finansowany był program.
Zdaniem ministerstwa program spełnił pokładane w nim nadzieje. Kierunki zamawiane przywróciły społeczny prestiż studiom ścisłym, przyrodniczym i technicznym. O ile w roku akademickim 2007/8 tylko dwa spośród kierunków zamawianych, informatyka i budownictwo, znalazły się wśród dziesięciu najpopularniejszych, tj. najczęściej wybieranych przez kandydatów na studia, to w roku akademickim 2013/14 już połowę z pierwszej dziesiątki stanowiły kierunki zamawiane. Były to: informatyka, budownictwo, mechanika i budowa maszyn, automatyka i robotyka oraz inżynieria środowiska. Dziś kierunki ścisłe, przyrodnicze i techniczne cieszą się coraz większą popularnością wśród kandydatów na studia. Kolejną korzyścią z realizacji programu było zbliżenie szkół wyższych z biznesem. Sprawił to wymóg realizacji praktyk i staży na realizowanych za pieniądze unijne kierunkach. Absolwenci studiów zamawianych wskazywali, że właśnie one najbardziej pomogły im wejść na rynek pracy. Obecnie praktyki stają się elementem niemal każdych studiów, a kontakty szkół wyższych ze sferą przedsiębiorstw obejmują coraz więcej obszarów. W ramach kierunków zamawianych odbywały się cenione przez studentów zajęcia wyrównawcze z przedmiotów ścisłych i przyrodniczych. Absolwenci kierunków zamawianych w znacznie większej części niż pozostali znajdowali pracę w wyuczonym zawodzie – dotyczyło to 54 proc. z nich. W programie kierunków zamawianych uczestniczyło 20 proc. szkół wyższych.
16 czerwca minister szkolnictwa wyższego, prof. Lena Kolarska-Bobińska, przedstawiła założenia nowego programu – Programu Rozwoju Kompetencji – który zastąpi kierunki zamawiane. W perspektywie finansowej 2014-2020 ministerstwo będzie zamawiało nie kierunki, ale określone kompetencje, które można zdobyć na różnych kierunkach kształcenia. Rozpoczyna się program pilotażowy, na który MNiSW przeznaczyło 50 mln zł.
– Przedtem zamawialiśmy konkretne kierunki kształcenia, teraz zamawiamy kompetencje na wszystkich kierunkach studiów. Wierzymy, że dzięki tej zmianie filozofii absolwenci będą mieli większe szanse na rynku pracy i zmniejszy się bezrobocie wśród młodych. Uczelnie zaś zyskają możliwość poprawy jakości studiów i wdrożenia nowego podejścia do kształcenia – mówiła minister Lena Kolarska-Bobińska podczas konferencji prasowej w MNiSW. – Teraz stawiamy na wzmocnienie kształcenia praktycznego, a także na rozwój kompetencji interpersonalnych, analitycznych czy przedsiębiorczości.
Program Rozwoju Kompetencji zakłada nie tylko wzmacnianie poszukiwanych na rynku pracy osobistych kwalifikacji i kompetencji absolwentów. Zakłada on także wspieranie nowoczesnych metod dydaktycznych: nacisk na zajęcia warsztatowe, wykorzystanie nowych technologii w dydaktyce, wspieranie kształcenia modułowego oraz interdyscyplinarności studiów. Raport podsumowujący program kierunków zamawianych rekomenduje też, by w przyszłości wspierać współpracę uczelni i przedsiębiorców, a zwłaszcza opiekę nad stażystami i praktykantami oraz współpracę uczelni i pracodawców w formułowaniu tematów badawczych, które mogłyby się stać podstawą prac dyplomowych.
Udział w nowym programie mogą wziąć uczelnie publiczne i niepubliczne, które kształcą minimum 100 studentów na studiach dziennych i które na żadnym z prowadzonych kierunków nie uzyskały negatywnej oceny Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Do 2020 roku na kolejne edycje Programu Rozwoju Kompetencji ministerstwo zamierza przeznaczyć około 1,2 mld zł z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój (POWER).
(rat)