×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Konferencja Rektorów Polskich Uczelni Technicznych

Konsekwencje ograniczenia dotacji

Od ponad pół wieku Program Fulbrighta wspiera działalność akademicką studentów oraz badaczy z Polski i Stanów Zjednoczonych. Ponad 4 tys. osób z obu krajów skorzystało z naszych stypendiów.

Obecnie Kongres amerykański debatuje nad zmniejszeniem o 30 mln dolarów budżetu przeznaczonego na programy Fulbrighta w Europie i Ameryce Południowej i zwiększeniem dotacji dla południowowschodniej Azji i centralnej Afryki. Zwykłe przesunięcie pieniędzy? Niestety nie. To znaczne ograniczenie budżetów Komisji Fulbrighta w Europie. Jesteśmy „starym” przyjacielem, szlaki wymiany są od dawna przetarte, może pieniądze z budżetu USA mogą być inaczej „zainwestowane”? Tak pewnie myślą autorzy budżetu prezydenta Obamy. Dyrektorzy Komisji Fulbrighta w Europie, laureaci jej programów oraz wielu naukowców w Europie i USA myślą inaczej. Stworzono stronę savefulbright.org, z której piszą oni listy do kongresmenów i senatorów w celu ratowania budżetu programu. Jako dyrektor Komisji w Polsce, zapraszam do podpisania petycji i napisania listu wspierającego, bo tylko lawina głosów przeciw cięciom budżetu programu spowoduje, że może na 30 mln dolarów się skończy. W roku 2015 finansowanie ma być zredukowane aż o 30 mln dolarów z proponowanych 60 mln. Gdyby cała suma została zabrana w jednej transzy, uśmierciłoby to więcej niż 1/4 z 23 Komisji Fulbrighta w Unii Europejskiej. Dla Polsko-Amerykańskiej Komisji Fulbrighta konsekwencją tego cięcia ze strony rządu USA może być zmniejszenie finansowania pochodzącego z budżetu polskiego – gdyż program finansowany jest po połowie przez rządy obu krajów – i ogólne pomniejszenie budżetu komisji o ok. 250 tys. dolarów, czyli o prawie 1/4. To drastycznie zmniejszy liczbę przyznawanych stypendiów oraz zahamuje rozwój nowych programów stypendialnych. Bez wkładu stron trzecich, inicjatyw popieranych finansowo przez inne fundacje, korporacje, sponsorów czy filantropów, oferta programów Fulbrighta zawęzi się i będzie się stopniowo zmniejszać. Tego pragnę z całych sił uniknąć.

Polsko-Amerykańska Komisja Fulbrighta jest organizacją non-for-profit i może być wspierana przez inne pozarządowe środki. Aby przetrwać, musi je zdobyć. Przed nami liczne wydarzenia fundraisingowe. Jedno z nich planuję w listopadzie w Nowym Jorku. Moim celem jest też wprowadzenie hyphenated grants, które z powodzeniem działają już w innych krajach europejskich. Są to stypendia tworzone przez konsorcja złożone z Komisji Fulbrighta oraz uczelni lub przedsiębiorstwa. Istnieją już m.in. programy Fulbright-Coca-Cola, Fulbright-National Geographic, Fulbright-Cambridge University czy Fulbright-Elsevier Company. Na ogół to właśnie instytucja, która widnieje po myślniku, pokrywa większość grantu i zobowiązuje się go przez 3 lata finansować. Zdaję sobie sprawę, że polskie uczelnie nie mają środków na pokrycie pełnego kosztu stypendium, ale może wspólnie uda się nam znaleźć lokalne firmy, które chciałyby wesprzeć umiędzynarodowienie uczelni, współpracę z USA lub nauczanie dziedzinowego języka angielskiego. Dla instytucji finansującej takie granty współpraca z Komisją Fulbrighta oznacza m.in.: możliwość reklamy swojej instytucji na portalach Fulbrighta, które docierają do wszystkich uniwersytetów w USA; możliwość goszczenia wysokiej klasy specjalistów z USA; umiędzynarodowienie i dywersyfikację kadry; nawiązanie ciekawych kontaktów; nauczanie dziedzinowego jęz. angielskiego dla kadry i studentów oraz wysyłanie talentów z naszego kraju do USA. Wracają oni do kraju z solidnym know-how i kontaktami w Ameryce.

Wszystkie programy Fulbrighta kwalifikują się do łączonych grantów. Na naszym rynku najważniejsze z nich to: English Teaching Assistant oraz U.S. and Polish Scholars. Od 2013 r. ETA jest programem konkursowym dla polskich uczelni, gdzie wkład uczelni to m.in. finansowanie akademika lub mieszkania dla stypendysty, oferta wynagrodzenia za prowadzone zajęcia, darmowe lekcje jęz. polskiego itp. Korzyści dla uczelni to: lekcje specjalistycznego języka angielskiego, w tym też pisania tekstów akademickich oraz artykułów naukowych; warsztaty tematyczne i doradztwo edukacyjne oraz udział Amerykanina w działalności pozaakademickiej. Udział w programie U.S. Scholar Award, kierowanym do wysokiej klasy amerykańskich specjalistów, to: zajęcia prowadzone w języku angielskim; kontakt z amerykańskimi specjalistami i wymiana doświadczeń. Udział w programie Polish Scholar Award, kierowanym do wysokiej klasy naszych specjalistów po doktoracie to: kontakt z Amerykanami oraz zacieśnienie współpracy z wybraną placówką badawczą w USA; uczestnictwo w międzynarodowych konferencjach; prowadzenia wspólnych zajęć dla studentów oraz badań z wykładowcami z USA.

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się stypendia krótkoterminowe. Program Fulbright Specialist umożliwia polskim instytucjom zaproszenie amerykańskiego naukowca, którego aktywność obejmuje prowadzenie wykładów, szkolenia, badania, a także współpracę przy tworzeniu curriculum. Pensję specjalisty pokrywa Departament Stanu USA, strona zapraszająca – koszty pobytu. Byłoby wspaniale, gdybyśmy mieli środki na takie krótkie pobyty polskich specjalistów w USA. W tej chwili to tylko marzenie.

Wielu Polaków jest zainteresowanych pobytem naukowo-badawczym lub podjęciem studiów II i III stopnia w USA. Program Fulbrighta realizuje jedynie część tych potrzeb. Podobnie jest po stronie amerykańskiej: wielu chętnych, a mało miejsc. Bez wsparcia z przestrzeni pozarządowej nie mamy szans na rozwój i realizację marzeń i planów wielu Amerykanów i Polaków. 