Zdjęcia antropometryczne
W „Forum Akademickim” 11/2013 r. ukazał się artykuł Anny Siniarskiej Dokąd zmierzamy , traktujący o stanie biologicznym polskiego społeczeństwa. To ważny temat.
Archiwalia antropologiczne, w tym kości z cmentarzysk, księgi parafialne, dane z ksiąg poborowych pozwalają na śledzenie przemian stanu biologicznego, w tym wskaźników demograficznych, od wielu stuleci. Masowe badania poborowych, odnotowywanie ich wysokości i masy ciała wprowadzono już w XVIII w., a w XIX w. czyniła to cała niemal Europa. Dane o rozwoju fizycznym polskich poborowych z zaboru austriackiego odnotował Bolesław Prus w 1886 r., pisząc, że ich stan biologiczny jest gorszy od Austriaków, Czechów, Węgrów, Słowaków, i że dla nich trzeba było obniżyć kryteria wzrostowe kwalifikujące do służby w wojsku. Stan biologiczny Polaków XVII i XVIII w. dokładnie zanalizował i opisał m.in. Zbigniew Kuchowicz. Niewątpliwą zasługą Prusa było to, że interesowała go higiena społeczna, czynił porównania kiepskiej diety Polaków z dietą Anglików, stwierdzając, że syty człowiek jest biologicznie piękny i pracowity. W 1888 r. Władysław Wścieklica na podstawie analizy danych poborowych zaboru rosyjskiego napisał monografię pt. Czy się wyradzamy? Tezę o wyrodzeniu się Polaków głoszono po powstaniu listopadowym w celu wywołania w społeczeństwie apatii. Prus postulował prowadzenie ogólnonarodowych badań naukowych odnoszących się do stanu i uwarunkowań środowiskowych (różnic społecznych, żywieniowych) tężyzny fizycznej społeczeństwa. Idea ogólnopolskich zdjęć antropometrycznych zrodziła się w wieku XIX, ale mogła być zrealizowana po uzyskaniu przez Polskę niepodległości. Rozpoczęto jednak badania rozwoju dzieci i młodzieży szkolnej, wykazując różnice społeczne, narodowościowe, religijne.
Klin wysokorosłości
W. Miklaszewski w pierwszej dekadzie XX w. dokumentował środowiskowe różnice rozwoju dzieci i młodzieży. Działacze społeczni czy politycy, m.in. Wincenty Witos, ubolewali nad stanem biologicznym chłopstwa, a Józef Piłsudski bardzo był przejęty złym stanem rozwoju poborowych i kandydatów do szkół oficerskich. Politycy poparli ideę utworzenia Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego w Warszawie. Jeszcze w drugiej dekadzie XX w. poborowi w różnych powiatach mierzyli 162-164 cm. Klin wysokorosłości ciągnął się wówczas od północnej Wielkopolski przez Pomorze po Wileńszczyznę. Ale mimo niskorosłości zaniechano wysokich nakryć głowy żołnierzy, które w czasach wojen napoleońskich „wyrównywały wysokość ciała”.
Do drugiej wojny światowej stratyfikacja społeczna wysokości ciała była znaczna – szlachta, inteligencja, za nią kupcy i rzemieślnicy, a najgorsze wyniki były u robotników i chłopów. Pod względem etnicznym w Polsce najlepszy rozwój wyróżniał Niemców, którym ustępowali Polacy i kolejno Rusini, Białorusini, a zwłaszcza Żydzi. Te różnice wiązały się z poziomem dobrostanu, kultury i świadomości. Najgorsze wyniki odnoszące się do stanu biologicznego, a zwłaszcza rozwoju dzieci, odnosiły się do Polesia, co trwa do dziś. W latach 1921-31 z inicjatywy K. Stołyhwy prowadzono badania poborowych, którymi kierował do 1939 r. J. Mydlarski. Było to zdjęcie antropologiczne poborowych. Wyniki badań w większości zaginęły w czasie wojny, a część zachowaną opracował I. Michalski.
Stołyhwo inicjował badania dorosłej ludności Śląska, które prowadzono w latach 1934-39 i 1946-47. Zbadano 24 645 osób, w tym 12 573 mężczyzn i 12 072 kobiet – powiatu rybnickiego i 1609 mężczyzn oraz 1060 kobiet z powiatu Tarnowskie Góry. Badano 19 cech metrycznych i opisowych, a wyniki opublikowali w 1956 r. w dwóch monografiach K. Stołyhwo, B. Jasicki i P. Sikora dla powiatu rybnickiego, a przez P. Sikorę dla powiatu Tarnowskie Góry.
Ekipa badawcza składająca się z pracowników wszystkich akademickich środowisk Polski i Zakładu Antropologii PAN z inicjatywy Komisji Antropometrii przy Prezydium PAN podjęła w latach 1955-59 badania ludności Polski, nazwane Polskim Zdjęciem Antropologicznym. Zdjęciem kierował J. Mydlarski, sekretarzem był S. Górny. Wyniki tych badań, nastawionych na potrzeby standaryzacji odzieży, obuwia i ergonomii, całościowo ogłosił dopiero w 1972 r. S. Górny. W zakresie 97 cech zbadano wówczas 9557 mężczyzn i 9649 kobiet z miast oraz 4165 mężczyzn i 4394 kobiet ze wsi. Materiał posłużył do opracowań atlasów antropometrycznych na potrzeby ergonomii. W 1962 r. ukazała się wydana przez PWN książka Polskie zdjęcie antropologiczne w latach 1955-1959 i jego zastosowanie w przemyśle odzieżowym . N. Wolański w swej Antropometrii inżynieryjnej wykorzystał wyniki tych badań.
Czwartym zdjęciem, o mniejszym zasięgu, były badania w latach 1958-1966, a następnie 1966-68, które organizowała H. Milicerowa przy udziale N. Wolańskiego i S. Niemca. W okresie międzywojennym masowe badania uczniów prowadził w Małopolsce Wschodniej L. Jaxa-Bykowski, w Wielkopolsce K. Stojanowski, M. Ćwirko-Godycki. Ten ostatni w latach 1947-53 zorganizował badania 180 tys. uczniów Wielkopolski i Ziemi Lubuskiej w zakresie 7 cech, dokumentując negatywny wpływ wojny na rozwój młodych generacji.
Warto odnotować, że antropologowie polscy zostali zaproszeni do Egiptu i w latach 1961–71 prowadzili badania antropometryczne ludności w różnym wieku, czego owocem była 6-tomowa publikacja Anthropological Meosurements of Population in the Arab republic Egipt .
Podobny charakter miały badania T. Łaskiej-Mierzejewskiej na Kubie w latach 1962-64. Warto tu przypomnieć, że NATO opublikowało w latach 70. tom, w którym zawarto dokładną antropometryczną analizę kontyngentów narodowych i służb wojskowych niezbędną w standaryzacji sprzętu wojskowego.
Zdjęcie antropometryczne prowadzono w wielu krajach. W Bułgarii na zlecenie BAN prowadzono badania kilkudziesięciu cech ludności Sofii, miast i wsi, opublikowane po opracowaniu statystycznym w ciągu dwóch lat od badań. Badaniami objęto okres od noworodka do wieku 65 lat.
Co dziesięć lat
Idee zdjęć antropometrycznych ludności Polski dokonywanych co 10 lat nie doczekały się realizacji, mimo prób czynionych przez Komitet Antropologii PAN czy Komisję Norm Rozwojowych Komitetu Rozwoju Człowieka PAN. Zwyciężały koncepcje rozproszenia badań, zwłaszcza ontogenetycznych. Ale można mówić, że takie ogólnopolskie zdjęcia zorganizował Cz. Łuba z Instytutu Skórzanego w Łodzi, standaryzując stopy ludności miast i wsi w różnym wieku w nawiązaniu do wysokości ciała – lata 70. XX w., Instytut Wzornictwa Przemysłowego. E. Nowak i A. Batogowska prowadziły specjalistyczne badania pomiarowe na potrzeby wzornictwa przemysłowego owocujące atlasami antropometrycznymi. Antropometria w badaniach auksologicznych kwitła w Polsce, co owocowało monografiami. Badania dzieci i młodzieży polskiej i opracowania o charakterze co dziesięcioletnich zdjęć były udziałem R. Trześniowskiego i R. Przewędy. Badania na dużą skalę prowadził Instytut Matki i Dziecka w Warszawie, Zakład Ekologii Człowieka PAN w Warszawie, Zakład Antropologii PAN we Wrocławiu, Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Liczne opracowania wykonywały uniwersytety, akademie wychowania fizycznego i inne, powodując dużą mnogość monografii i prac, które można scalić opracowując przemiany stanu biologicznego m.in. noworodków, niemowląt, dzieci i młodzieży w zakresie cech antropometrycznych i sprawności fizycznej. Byłyby to wdzięczne tematy do opracowań m.in. na stopień magistra czy doktora.
Z badań tych wynika, że w okresie pierwszych lat stanu wojennego pogorszył się stan biologiczny dzieci. Dość dobrze zobrazowano skutki kolektywizacji i walki z kułakami, a później rozpadu wsi popegeerowskiej. Udokumentowano akcelerację rozwoju i dojrzewania, szacowaną na ok. 3 lata, czy retardację procesów starzenia na ok. 10 lat, co winno być zrozumiane przy próbach reformy wieku rozpoczynania nauki szkolnej czy przechodzenia na emeryturę. Wykazano zmiany sylwetki ludzi dorosłych – wydłużanie kończyn, stóp i ręki, spadek wytrzymałości fizycznej, siły mięśni zginaczy palców rąk, mięśni brzucha. W ciągu XX w. przeciętny Polak, tak jak Europejczyk, „urósł” o ok. 16 cm. Czy proces ten będzie trwał, gdy przeciętny mężczyzna mierzy ok. 180 cm? Czy może nastąpi regres wysokości ciała, przy przyroście masy ciała? W końcu należy podjąć decyzję o organizowaniu co 10 lat ogólnopolskiego zdjęcia ludności, szybkim opracowaniu i publikowaniu wyników. Sądzę, że ten komentarz do artykułu Anny Siniarskiej może przyczynić się do szerokiego poparcia idei badań okresowych stanu biologicznego naszego społeczeństwa, badań umożliwiających śledzenie kierunku przemian międzypokoleniowych.
Kończąc, przytaczam wypowiedź Tadeusza Maszczaka, redaktora naczelnego miesięcznika „Wychowanie Fizyczne i Zdrowotne” (11/2013), który pisząc o 80-leciu tego czasopisma, stwierdza: „Kondycja zdrowotna polskiego społeczeństwa, w tym dzieci i młodzieży, jest słaba, a społeczna świadomość zagrożenia w tej dziedzinie jest znikoma”.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.