Własną drogą

Notował Piotr Kieraciński

W 2013 roku budżet NCBR osiągnął prawie 4,5 mld zł. Kwota ta uległa bardzo niewielkiej korekcie w stosunku do roku 2012, mimo iż budżet państwa w dziale nauka uległ zmniejszeniu. Sumy, które zostały zdjęte w wyniku korekty budżetu, nadrobiliśmy wydatkowaniem środków europejskich, głównie z programu Innowacyjna Gospodarka. Kwota 4,5 mld zł to pewnie tyle, co wszystkie środki na badania w budżecie państwa. Większość środków, jakimi dysponuje NCBR, to pieniądze europejskie. W kwocie 4,5 mld ta część dotacji z budżetu państwa, która nie dotyczy obronności, to 740 mln zł. Większość środków, które rozdysponowaliśmy – 2,1 mld zł – pochłonęła realizacja Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Ponad 1,1 mld zł wydaliśmy w programach Kapitał Ludzki oraz Infrastruktura i Środowisko. Suma środków europejskich w budżecie NCBR to ponad 2/3. Projekt budżetu NCBR został wykonany w 96 proc.

Trudno już dziś określić, jaka część środków trafiła do jednostek naukowo-badawczych, a jaka do gospodarki, gdyż większość pieniędzy trafiła do konsorcjów naukowo-przemysłowych w ramach projektów, które są w trakcie realizacji i jeszcze nie zostały rozliczone. W tych konsorcjach dominują uczelnie. Na drugim miejscu są przedsiębiorcy. Natomiast instytuty badawcze i instytuty PAN są w mniejszości. Można przypuszczać, że także kwotowo dominują uczelnie i podmioty gospodarcze. Instytuty badawcze współpracują z gospodarką na podstawie bezpośrednich umów. Jeśli spojrzymy na dane dotyczące kadry, można zrozumieć względnie mniejszy udział instytutów badawczych w projektach NCBR. Tam bowiem na pierwszych etatach, według danych MNiSW pracuje dość mała część kadry naukowej. To w uczelniach skupia się większość kadry naukowo-badawczej. Dotyczy to także kadry z obszaru nauk technicznych. Natomiast, gdybyśmy przyjrzeli się umowom bezpośrednim między jednostkami naukowymi a gospodarką, mogłoby się okazać, że instytuty badawcze są w tej współpracy liderami.

Najważniejsze programy rozpoczęte w 2013 roku to z pewnością programy sektorowe Innolot i Immomed. Ciekawym i wysokobudżetowym przedsięwzięciem jest program Demostrator Plus, w ramach którego finansowane są przedsięwzięcia, w których droga do zastosowania jest stosunkowo krótka. Te programy rozpoczęliśmy m.in. dlatego, że widzimy możliwość kontynuacji ich finansowa w nowej unijnej perspektywie finansowej w PO Inteligentny Rozwój.

W 2013 roku przeprowadzono większość działań pierwszego konkursu programu strategicznego Strategmed i położono podwaliny pod drugi program strategiczny - Biostrateg. Ten pierwszy adresowany do środowiska medycznego, a drugi do środowiska rolniczego i leśnego. Oba mają nam stworzyć w niedalekiej perspektywie portfel projektów o wartości miliarda złotych. To niebagatelne środki, jak na naukę polską.

Niewątpliwie największym sukcesem NCBR w 2013 roku było zwiększenie zaangażowania przedsiębiorców. To jest wyzwanie, przed którym teraz stoi polska nauka, gospodarka i administracja. Sytuacja, w której wydatki pozabudżetowe na badania rozwojowe są na poziomie krajów trzeciego świata, jest w dłuższej perspektywie nie do tolerowania. Musimy to zmienić. Poszliśmy własną drogą, która wydaje się być skuteczna. W dialogu z przedsiębiorcami tworzymy programy, w które są oni gotowi zaangażować własne środki. Kwota, jaką dotychczas zobowiązali się wydać, przekracza miliard złotych rocznie. Wyrazem tej współpracy jest rosnąca liczba umów między firmami a jednostkami naukowymi. W prawie każdej umowie, jaką podpisujemy w tej chwili, jest przedsiębiorca. To jest droga, którą musimy pójść. Większość naszych środków to pieniądze europejskie, które mają specyficzne priorytety i ograniczenia: mają trafić na badania służące rozwojowi gospodarki. To wymaga zaangażowania w nie przedsiębiorstw. Zadeklarowane przez przedsiębiorców kwoty to nie są puste słowa. Zobowiązania biznesu są prawnie egzekwowalne, nie tylko umową z NCBR, ale także regulacjami związanymi z pomocą publiczną. Wkład przedsiębiorców to nie tylko gotówka, ale także aporty rzeczowe – tak jest na całym świecie. W ostatnim konkursie Innotech wartość wkładu przedsiębiorców po raz pierwszy przewyższyła wkład ze środków publicznych.

Notował Piotr Kieraciński