Jak to zrobić?
Listę C można zbudować na podstawie innej, uznanej i prestiżowej, bazy Scopus firmy Elsevier, która również wylicza współczynnik wpływu w oparciu m.in. o cytowania (w Scopusie znajduje się większość czasopism indeksowanych na Arts & Humanities Citation Index). Na podstawie danych z tej bazy tworzony jest SCImago Journal & Country Rank. Byłoby to rozwiązanie analogiczne do tego z „Listy A”, dzięki czemu postawilibyśmy kolejny krok w budowaniu spójnych wytycznych. Takie czasopisma mogłyby być punktowane również od 15 do 50 punktów. Scopus jest otwarty na czasopisma wydawane w językach lokalnych i dlatego polskie periodyki mogą uzyskiwać punktację nie gorszą niż czasopisma międzynarodowe.
Pozostałe czasopisma, które nie byłyby uwzględnione na liście A lub C, wciąż mogłyby aplikować na listę B. Od przyszłego roku również ona będzie uwzględniała liczenie cytowań w procesie ewaluacji – stanie się to dzięki wykorzystaniu Polskiego Współczynnika Wpływu. Oznacza to, że wszystkie trzy listy będą tworzone na podstawie podobnych wytycznych. Aby tak się stało, pozostanie jedynie dołączyć element oceny eksperckiej w procesie tworzenia „Listy B”. Warto podkreślić, że obecne dwa etapy oceny czasopism z „Listy B” są kompilacją kryteriów formalnych i deklaracji redakcji. Brakuje tutaj elementu oceny eksperckiej, która – co warto podkreślić – występuje również w przypadku tworzenia rankingu czasopism w firmach Thomson Reuters i Elsevier.