Zarzuty przeciwko dziekanowi

Marek Wroński

Sprawa, którą chciałbym przedstawić, toczy się od półtora roku na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i w ostatnim czasie, szczególnie po majowej projekcji reportażu w TVN „Uwaga”, wzburzyła tamtejsze środowisko naukowe. Całą tę historię rozpoczął list prof. dr hab. Wandy Stojanowskiej, kierownika Katedry Prawa Rodzinnego i Prawa Nieletnich Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, z 14 grudnia 2011, skierowany do dziekana Wydziału Prawa i Administracji UMK, prof. dr. hab. Andrzeja Sokala. W liście poinformowano, że podczas czytania i recenzowania książki Prawo do kontaktów z dzieckiem w prawie polskim i obcym (Wolters Kluwer, Warszawa 2011), autorstwa dr. hab. Tomasza Justyńskiego, kierownika Katedry Prawa Cywilnego i Rodzinnego, stwierdzono znamiona świadczące o prawdopodobieństwie dokonania plagiatu przez jej autora. Zapożyczenia pochodzą z książki Nataschy Schulze [jest to jej doktorat – MW] pod tytułem Das Umgangsrecht. Die deutsche Reform im Kontext europäischer Rechtsentwicklung (Duncker Humblot, Berlin 2001), którą prof. Justyński w sposób niedozwolony wykorzystał. Do listu załączono dokładną, 20-stronicową analizę porównawczą (porównanie poszczególnych stron obu książek) w postaci wykazu oraz poinformowano, że jej autorem jest ks. dr Mirosław Kosek, adiunkt z katedry prof. Stojanowskiej.

Wykorzystał z premedytacją

W analizie dotyczącej dziewięciu rozdziałów książki T. Justyńskiego podano, że „W zakresie problematyki kontaktów z dzieckiem w prawie obcym, rozdział I publikacji T. Justyńskiego został w całości opracowany na podstawie monografii autorstwa N. Schulze (tzn. na podstawie jej rozdziału 2: Der Umgang – Begriff und Form, s. 27-33 oraz rozdziału 4: Wesen des Umgangsrechts, s. 64 i n.)”. Skomentowano, że: „Autor posługuje się metodą, polegająca na tłumaczeniu fragmentów monografii N. Schulze (mniej lub bardziej wiernym), przy czym jako źródło powoływani są w przypisach autorzy, na których powołuje się Autorka monografii (z zachowaniem pełnej zgodności co do tytułów ich dzieł, miejsca i roku wydania, numerów stron, a nawet – w wielu miejscach – umiejscowienia w treści poszczególnego przypisu)”.

Zdaniem dr. Koska „Autor nie wykracza w sensie treściowym (w zakresie prawa obcego) poza informacje i analizy zawarte w monografii N. Schulze, jak również poza powoływaną przez nią literaturę. Jedynym wyjątkiem w tym rozdziale w zakresie wykorzystanej literatury jest komentarz cytowany przez T. Justyńskiego na stronie 31 (por. przypis nr 33) (...)”.

Co więcej, „W siedmiu przypisach autor bezpośrednio odwołuje się do monografii N. Schulze, przeplatając te odesłania odwołaniem do autorów cytowanych przez tę Autorkę. Sprawia to wrażenie, jakoby monografia N. Schulze była jedną z wielu powoływanych przez T. Justyńskiego publikacji. W rzeczywistości jest ona podstawowym źródłem wiedzy autora w zakresie unormowań prawa obcego w przedmiocie kontaktów z dzieckiem oraz w zakresie obcojęzycznej literatury przedmiotu”.

W dalszej części analizy stwierdzono, że: „Rozdział II został w całości opracowany na podstawie monografii autorstwa N. Schulze (por. rozdział 3 pkt II, Die Ziele im einzelnen (s. 35-62)! (...) Autor nie wykracza w sensie treściowym (w zakresie prawa obcego) poza analizy zawarte w monografii N. Schulze”. Według opinii dr. Koska: „Jedynie w dziesięciu przypisach (biorąc pod uwagę rzeczywisty stopień wykorzystania dzieła) autor bezpośrednio odwołuje się do monografii N. Schulze, traktując ją na równi z innymi (powoływanymi w rzeczywistości za nią) autorami, podobnie jak w rozdziale pierwszym (por. np. przypis nr 22 na stronie 41)”.

Podając wnioski dotyczące rozdziału III, dr Kosek stwierdza: „W zakresie prawa obcego rozdział został opracowany na podstawie części rozdziału piątego monografii N. Schulze (Kreis die Berechtigten, s. 82 i n). W porównaniu z poprzednimi rozdziałami liczba niewykazanych (ukrytych) zapożyczeń z monografii N. Schulze jest w tym rozdziale mniejsza. (...) Nie ulega zmianie stopień braku osobistego wkładu autora w meritum zagadnienia”.

Odnośnie do kolejnego rozdziału dr Kosek napisał: „Zasadnicza część rozdziału IV w zakresie unormowań prawa obcego została opracowana na podstawie monografii N. Schulze (por. rozdział 5 pkt. C Nahestehende Dritte, s. 135-167. Przy omawianiu prawa do kontaktów z dzieckiem osób trzecich (dziadków, pradziadków, rodzeństwa, wujostwa i kuzynostwa) autor powołuje się wyłącznie na literaturę i orzecznictwo wykorzystane przez N. Schulze. Pewien wyjątek stanowi zagadnienie prawa do kontaktów z „czworonogami” (...). Nie ma jednak wątpliwości, że zasadnicza część tych rozważań ma swe źródło w monografii N. Schulze (...). Warto w tym kontekście również zauważyć, że ten fragment rozważań stanowi kopię artykułu autora, zamieszczonego w periodyku »Rodzina i Prawo« Nr 14-15/2010, s. 96-101”. Dr Kosek, analizując „historię redakcji” odnoszącą się do przypisu nr 23 na s. 91, w którym T. Justyński powołuje się na „badania przeprowadzone we Francji” (co miało „podkreślić aktualność omawianego zagadnienia i jego znaczenie społeczne”), które N. Schulze umieściła w innej części swojej pracy, konkluduje: „Nasuwa się w tym kontekście smutna refleksja. Opisana powyżej postawa T. Justyńskiego wskazuje, że mamy do czynienia z niedopuszczalnym, w pełni świadomym wykorzystaniem wspomnianej publikacji N. Schulze (należałoby użyć określenia „wykorzystaniem z premedytacją”)”.

Świadectwo merytorycznej nierzetelności

We wnioskach dotyczących rozdziału V, dr Kosek stwierdził, że znajdują się tam „zapożyczenia pochodzące z dwóch rozdziałów monografii N. Schulze: z rozdziału dziewiątego, analizującego wzajemny stosunek między prawem do kontaktów a władzą rodzicielską (por. s. 349 in.) oraz części czwartej rozdziału szóstego, w którym autorka omawia prawo do kontaktów w kategorii obowiązku (por. s. 215 i n.)”.

Ciekawa jest uwaga, że „w rozdziale tym autor korzysta w kilku miejscach również z literatury obcojęzycznej, z której nie korzystała w swej monografii N. Schulze. Interesujących wniosków dostarcza prześledzenie sposobu wykorzystania przez autora tej literatury. Metoda jest dokładnie ta sama, jak w odniesieniu do monografii N. Schulze. Jako przykład może posłużyć monografia Katheriny Prüm Die Folgen der Verletzung des Umgangsrechts (»Skutki naruszenia prawa do kontaktów«, Verlag Dr Kovač, Hamburg 2006). Autor odwołuje się do tej publikacji czterokrotnie (por. przypisy nr 82, 85, 91, 107). W rzeczywistości znacznie częściej z niej korzysta (w postaci wolnych tłumaczeń), przy czym powołuje się w przypisach na literaturę i orzecznictwo, na które powołała się K. Prüm, z zachowaniem (oczywiście) zgodności co do tytułów dzieł, miejsca i roku wydania, a nawet numerów stron (por. szczególnie s. 139/140 w monografii T. Justyńskiego oraz s. 11-12 w monografii K. Prüm)”.

Zdaniem dr Koska, rozdział VI monografii T. Justyńskiego „nawiązuje w dużej części do artykułu tegoż autora opublikowanego w periodyku »Rodzina i Prawo« nr 1/2006 [por. Prawo rodzica do osobistych kontaktów z dzieckiem (w judykaturze niemieckiej), s. 68 i n.]. W zakresie problematyki prawa obcego (pozaniemieckiego) został on wydatnie uzupełniony w dużej części na podstawie rozdziału 7 monografii N. Schulze (por. Gestaltung des Umgangs, s. 221 i n.)”.

Z kolei rozdział VII „opracowany został w całości na podstawie monografii N. Schulze (por. rozdział 8 Eingriff in das Umgangsrecht, s. 267 i n.). Zapożyczenia są liczne oraz treściowo obszerne (w sumie jest ich w tym rozdziale ponad 20)”. Dr Kosek uważa, że: „N. Schulze omawianą w tym rozdziale problematykę przeanalizowała niesamowicie dokładnie z uwzględnieniem bogatego orzecznictwa (szczególnie zagadnienie przesłanek sądowej ingerencji w prawo do kontaktów). T. Justyński wydatnie skrócił te analizy (mówiąc kolokwialnie, „przykroił”, na ile potrzebował). Nie najlepiej świadczy to również o samej merytorycznej rzetelności jego opracowania, pomijając kwestię wykorzystania monografii N. Schulze”.

W rozdziale VIII dr Kosek wskazał 8 fragmentów, które „nie zostały wykazane w przypisach „zapożyczenia” z monografii N. Schulze. Fragmenty te pochodzą z jej rozdziału siódmego pkt. D (Durchsetzung des Umgangsrechts). Metoda pracy autora jest podobna jak w wyżej opisanych rozdziałach”. W ostatnim IX rozdziale niewskazane zapożyczenia również występują.

Podsumowując, zdaniem dr Koska „w zakresie prawa do kontaktów z dzieckiem w prawie obcym, monografia T. Justyńskiego opracowana została na podstawie monografii N. Schulze. Autor posługuje się metodą polegająca na tłumaczeniu fragmentów monografii N. Schulze (mniej lub bardziej wiernym), przy czym jako źródło powoływani są w przypisach autorzy, na których powołuje się autorka monografii (z zachowaniem pełnej zgodności co do tytułów ich dzieł, miejsca i roku wydania, numerów stron, a nawet – w wielu przypadkach – umiejscowienia w treści poszczególnego przypisu). W obu monografiach widoczna jest również daleko posunięta zgodność co do rozwoju zasadniczego treściowego wątku omawianych zagadnień (akapit po akapicie – por. np. s. 22, 51-52, 135-136 w monografii T. Justyńskiego oraz odpowiadające im strony 28, 97-98, 217-218 w monografii N. Schulze).

W kilku (lub kilkunastu) przypisach w każdym z rozdziałów (w sumie prawie 80 razy w całej monografii) autor bezpośrednio odwołuje się do monografii N. Schulze, przeplatając te odesłania odwołaniem do literatury oraz orzecznictwa powoływanych przez tę Autorkę. Sprawia to wrażenie, jakoby monografia N. Schulze była jedną z wielu wykorzystanych przez T. Justyńskiego publikacji. W rzeczywistości jest ona podstawowym źródłem wiedzy autora w zakresie unormowań prawa obcego w przedmiocie kontaktów z dzieckiem oraz w zakresie obcojęzycznej literatury przedmiotu”.

Owoc wytężonej pracy

Dziekan Andrzej Sokal udostępnił zarzuty prof. Justyńskiemu, który w swoim obszernym 16-stronicowym liście z 16 stycznia 2012 r. odniósł się do nich, uważając, że zostały wysunięte z powodu jego krytyki przekonań naukowych prof. Wandy Stojanowskiej i ich celem jest „zdyskredytowanie nieuczciwymi metodami mojej monografii”. Stanowczo zaprzeczył zarzutom plagiatowania, podkreślając, że monografia „jest owocem ponad 3 lat wytężonej pracy oraz corocznych, przynajmniej 6–tygodniowych kwerend w bibliotekach zagranicznych. A także wieloletnich studiów zagranicznych (w sumie na długoterminowych stypendiach spędził około 7 lat), co pozwoliło uzyskać głęboką znajomość prawa i literatury zagranicznej (w tym w szczególności niemieckiej)”. Uważa za jawnie złośliwy i nieprawdziwy zarzut, że jego tekst nie wykracza poza zakres pracy N. Schulze i że brak tu własnego wkładu. Podkreślił, że zarzuty dr. Koska odnoszą się tylko do 1/5 tekstu jego monografii. Potwierdził, że istnieją podobieństwa pomiędzy fragmentami jego monografii a pewnymi fragmentami pracy N. Schulze, bowiem przywołał jej tekst aż 80 razy. „Jako praca doktorska, niezwykle analityczna, była ona ważnym źródłem informacji. Autorka zastosowała klasyczny (powszechnie stosowany przy badaniu konstrukcji prawa cywilnego) sposób analizy instytucji prawnych (pojęcie, treść, podmioty, charakter prawny, osobliwości instytucji), co może dawać kolejne skojarzenia”. Dodatkowo podkreślił, że: „chodzi o rozprawę doktorską stanowiącą przede wszystkim kompilację składającą się w zdecydowanej większości z poglądów dawno już utrwalonych i powszechnie głoszonych (do tego stopnia powszechnych, że stały się stałym elementem wszystkich komentarzy i wielu podręczników)”, stąd dość często poglądy N. Schulze są przejęte od innych autorów. I tutaj podaje przykład: „Praca H-P. Simon (Das Wesen des Umgangsrecht) napisana na 23 lata przed pracą N. Schulze, której całe partie wypełniły m.in. rozdział IV pracy NS (zatytułowany: Wesen des Umgangsrechts)”.

Energicznie odpiera też zarzut, że niektóre rozdziały monografii powstały częściowo” na podstawie pracy N. Schulze, uważając, że nie sposób sensownie z takim zarzutem polemizować. Jego zdaniem, skoro przecież cytował niemiecką autorkę w każdym rozdziale kilkakrotnie, to jest oczywiste, że wykorzystał tu również jej książkę, ale jednak obok wielu innych źródeł, których krytyk nie chce dostrzegać. Na koniec ponownie podkreślił, że jego dzieło nie jest plagiatem, jak również nie jest tłumaczeniem. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem doktryny: „za plagiatora dzieła naukowego powinien być uznany ten, kto przejmuje »jądro« cudzej pracy i podaje się za jej autora. Wszystkie pozostałe przypadki przejęcia można co najwyżej zakwalifikować jako naruszenie reguł poprawnego cytowania” (patrz Beata Gadek-Giesen, Plagiat dzieł naukowych, ZNUJ 2011, 2, 63).

Publiczne polemiki

Dziekan przekazał pismo prof. Wandy Stojanowskiej oraz wyjaśnienia prof. Justyńskiego ówczesnemu rektorowi, prof. Andrzejowi Radzimińskiemu, który 10 lutego 2012 r. polecił rzecznikowi dyscyplinarnemu, prof. dr. hab. Bogusławowi Sygitowi z Bydgoszczy, wszcząć postępowanie wyjaśniające. Rzecznik zwrócił się o opinię prawną do Instytutu Prawa Ochrony Własności Intelektualnej UJ w Krakowie, kierowanego przez prof. dr. hab. Ryszarda Markiewicza.

Tymczasem 17 kwietnia 2012 r. odbyły się wybory do władz dziekańskich Wydziału Prawa UMK i przewagą kilku głosów dziekanem-elektem został wybrany dr hab. Tomasz Justyński. Wyborcy mieli świadomość toczącego się postępowania wyjaśniającego. Na spotkaniu wyborczym kandydat zaprzeczył zarzutom i połączył je z osobistymi i niemerytorycznymi atakami na swoją osobę.

W maju 2012 r. ukazał się numer prestiżowego miesięcznika „Państwo i Prawo”, gdzie wydrukowano polemikę dr. Mirosława Koska z wcześniejszą, bardzo pozytywną recenzją książki T. Justyńskiego, którą napisał dr hab. Mieczysław Goettel (T. Justyński, Prawo do kontaktów z dzieckiem w prawie polskim i obcym, Warszawa 2011, Wolters Kluwer Polska – „Państwo i Prawo” nr 12/2011). Celem polemiki była „prawnoporównawcza warstwa monografii T. Justyńskiego, a w szczególności sposób, stopień i zakres wykorzystania zagranicznych źródeł”. Dr Kosek na kilku stronach tekstu przedstawiał swoje argumenty, że: „monografia T. Justyńskiego, w jej istotnych częściach dotyczących prawa do kontaktów z dzieckiem w prawie obcym, została opracowana na podstawie zasadniczo jednej monografii – autorstwa N. Schulze”. Wspomina też, że „bezpośrednie odesłania do monografii N. Schulze nie zawsze są rzetelne”.

Rozbudowaną odpowiedź prof. Justyńskiego na polemikę zamieszczono w lipcowym numerze „Państwa i Prawa”. Autor nie zgadza się w niej z uwagami dr. Koska, zarzuca mu „wybitną jednostronność i wybiórczość”, jak również wypowiada pogląd, że: „Po osobie duchownej, a w szczególności pracowniku Uniwersytetu noszącego imię Kardynała Stefana Wyszyńskiego, można byłoby spodziewać się zdecydowanie więcej uczciwości, także w wymiarze naukowym”.

Energicznie zaprzecza zapożyczeniom i tłumaczeniom, przyznając jednak, że jego dzieło w części ma charakter informacyjny, stąd duże nagromadzenie powołań na książkę dr N. Schulze. Na zakończenie dodaje, że krytyka dr. Koska ma charakter pozamerytoryczny i jest odpowiedzią na fakt, że w książce skrytykowano poglądy prof. Wandy Stojanowskiej, przełożonej M. Koska.

W kwietniowym numerze „Państwa i Prawa” z 2013 r. pojawiła się z kolei replika dr. Koska, w której ten podał konkretne przykłady zapożyczeń dokonanych przez prof. Justyńskiego z książki N. Schulze. Stwierdził też: „Wypada przypomnieć Autorowi, że argumenty ad personam, jako nieetyczne, nie są akceptowane w nauce. Czytając przywołany fragment odpowiedzi T. Justyńskiego na moją polemikę, trudno oprzeć się wrażeniu, że Autor świadomie próbuje przenieść problem na płaszczyznę personalną – być może w pewnych środowiskach nawet »nośną«, ale przecież niemającą nic wspólnego z istotą sporu – w celu odwrócenia uwagi od kwestii zasadniczych”.

Z kolei w czerwcowym numerze „Państwa i Prawa” z 2013 r. wydrukowano „replikę na replikę” prof. Justyńskiego, który broni się przez zarzutami zapożyczeń, starając się udowodnić, że mimo istnienia fragmentów zbieżnych „praca N. Schulze ma charakter wybitnie sprawozdawczy i dokumentacyjny (…) brak w niej niemal absolutnie jakichkolwiek własnych (chronionych prawem autorskim) poglądów autorki”. W końcowej części polemiki autor pisze, że to właśnie w katedrze prof. Stojanowskiej „na co dzień uprawia się brutalną, najeżoną epitetami, a także niewolną od stwierdzeń adresowanych ad personam, metodę polemizowania”. Redakcja „Państwa i Prawa” poinformowała, że dalszej polemiki na jej łamach już nie będzie.

Pod koniec lutego 2013 ukazał się krótki artykuł w toruńskiej „Gazecie Pomorskiej”, gdzie bez wymieniania nazwiska i pełnionej funkcji przedstawiono zarzuty dr. Koska przeciwko tzw. książce profesorskiej. Przytoczono też wypowiedź rzecznika prasowego uczelni, który stwierdził, że w listopadzie 2012 r. sprawą zainteresowała się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, dlatego w połowie grudnia Rzecznik Dyscyplinarny UMK zawiesił postępowanie wyjaśniające, jakoby nie chcąc dublować procedur.

Uwaga! TVN

8 maja 2013 r. stacja telewizyjna TVN w programie „Uwaga” przedstawiła reportaż Tomasza Patory na temat zarzutów nierzetelności naukowej przeciwko dziekanowi Tomaszowi Justyńskiemu. Wcześniejszy tekst red. Patory na ten temat (Obrona przez atak) ukazał się w tygodniku „Angora” (nr 17 z 28 kwietnia 2013 r.). Wywołał on duże zainteresowanie oraz emocje, szczególnie, że ujawniono, iż prof. Justyński wysłał w połowie lipca 2012 r. do biskupa płockiego, dr. Piotra Libery, nieprzyjemny list ze skargą na ks. dr. Mirosława Koska (który w owym czasie był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku). W liście zarzucił ks. Koskowi, że: „włączył się z głębokim zaangażowaniem w intrygę przeciwko mnie prowadzoną przez prof. Wandę Stojanowską”. Zwrócił uwagę, na „niesłychane i nielicujące ze stanem duchownym postępowanie ks. Koska” i podkreślił, że jego recenzje „nie powinny ociekać jadem i być przepełnione nienawiścią”.

Prof. Stojanowska publicznie stwierdziła, że nie ma żadnego konfliktu z prof. Justyńskim, a motywem działania jej i dr. Koska jest wyłącznie troska o rzetelność naukową.

Przed kamerą wypowiedział się też rektor UMK, prof. Andrzej Tretyn, który potwierdził, że opinia zamówiona przez uczelnię w Uniwersytecie Jagiellońskim jednoznacznie wskazuje, że doszło do naruszenia praw autorskich.

Jak podał 27 czerwca 2013 r. toruński dziennik „Nowości”, na konferencji prasowej rektor Tretyn poinformował dziennikarzy, że Rzecznik Dyscyplinarny UMK, prof. Bogusław Sygit, sporządził już wniosek dyscyplinarny o ukaranie prof. Tomasza Justyńskiego karą nagany i po przedstawieniu obwinionemu złoży go w Komisji Dyscyplinarnej uczelni. Rektor zapowiedział, że po formalnym otwarciu postępowania dyscyplinarnego przez Komisję zawiesi profesora w prawach nauczyciela akademickiego.

Prof. Tomasz Justyński nadal deklaruje swoją niewinność i brak jakiegokolwiek celowego działania w ewentualnym naruszeniu praw autorskich. Na swoją obronę przedstawia też kilka opinii prawnych oraz dwie recenzje (których omówienie znacznie przekracza objętość tego tekstu). O dalszym przebiegu tej trudnej sprawy będziemy informować.

Marekwro@gmail.com

Sprostowanie

Przepraszam Panią Prof. Dr Hab. Elżbietę Nachlik, dziekana Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Krakowskiej oraz pracowników WIŚ PK za podanie nieprawdziwej informacji, że przewód doktorski p. Rafała Schmidta odbył się na tym Wydziale. Faktycznie opisana w artykule „Podwójny przewód doktorski” (FA 5/2013) obrona doktoratu R. Schmidta miała miejsce na Wydziale Inżynierii i Technologii Chemicznej PK.

Marek Wroński