Ranking polskiej nauki

Ryszard Kierzek, Janusz Gil

W Polsce jest około 450 szkół wyższych. Większość to prywatne uczelnie zawodowe, których głównym zadaniem jest kształcenie studentów. W bardzo niewielkim stopniu zajmują się one działalnością naukową. W Polsce jest także około 100 uczelni typu akademickiego, z których większość to szkoły państwowe. Mają one ustawowy obowiązek prowadzenia badań naukowych oraz publikowania ich wyników. Od pewnego czasu podejmuje się próby naukometrycznej oceny ich działalności. Dotyczy to zarówno poszczególnych uczelni, jak i ich podstawowych jednostek, na przykład wydziałów. Jak dotychczas brak ogólnopolskiej bazy, która zawierałaby wyniki analizy naukometrycznej uczelni, instytutów naukowych i poszczególnych polskich uczonych.

W dwóch kolejnych artykułach przedstawione są wyniki analizy naukometrycznej 92 szkół wyższych oraz 71 instytutów naukowych Polskiej Akademii Nauk. Jest to analiza wyłącznie naukometryczna, która w przypadku uczelni może stanowić dobre uzupełnienie do funkcjonujących w Polsce dorocznych rankingów edukacyjnych. W Polsce i świecie różnego typu instytucje prowadzą rankingi uczelni. Są one w małej części oparte na analizie naukometrycznej powstałych w nich publikacji. W przeważającej części ocena opiera się na możliwości zdobycia przez absolwentów dobrego startu zawodowego. W konsekwencji w ocenie dominują takie elementy, jak: prestiż uczelni, ocena jej kadry naukowej, umiędzynarodowienie studiów, efektywność i warunki studiowania. Takie składniki, jak poziom naukowy nauczycieli akademickich i publikowanych przez nich prac, są mniej istotne. Ze względów oczywistych rankingom edukacyjnym nie podlegają instytuty naukowe Polskiej Akademii Nauk. Jest to więc dobra okazja, aby razem przeanalizować dorobek naukowy uczelni i instytutów naukowych PAN, gdyż oba typy instytucji decydują głównie o pozycji polskiej nauki w świecie.

Kryteria oceny

Jednym ze sposobów opisu osiągnięć naukowych uczelni czy instytutów naukowych (zwanych ogólnie instytucjami naukowymi) jest zestawienie liczby opublikowanych prac, ich cytowań oraz indeksu Hirscha. Jeden z autorów przedstawionej analizy po raz pierwszy opublikował takie zestawienie dla 47 uczelni i 74 instytutów naukowych Polskiej Akademii Nauk w roku 2008. Jest to chyba jedyne tak pełne zestawienie danych o publikowalności instytucji naukowych w Polsce ogólnie dostępne. W owym czasie spotkało się ono z bardzo umiarkowanym zainteresowaniem, a nawet sporą krytyką kilku osób. Od tego czasu w świadomości środowiska naukowego ocena parametrów naukometrycznych badacza ubiegającego się o finansowanie projektu stała się prawie normą. Jest to bardzo korzystne zjawisko, gdyż cytowania publikacji określonej osoby czy instytucji naukowej są najlepszym sposobem oceny wartości ich prac badawczych. Jest to rodzaj „oddania” głosu na daną publikację przez naukowców z całego świata zajmujących się podobną dziedziną, czyli osób najbardziej kompetentnych do dokonania takiej oceny. Argument o cytowaniach negatywnych jest nieuzasadniony, gdyż są one szczątkowe, a liczba autocytowań wynosi zwykle 10% całości cytowań.

Szkoły wyższe, na przykład uniwersytety, zawierają zwykle wydziały nauk humanistycznych i społecznych, których badań naukowych nie opisują dobrze parametry naukometryczne. W konsekwencji dla uczelni tego typu parametry naukometryczne uśredniają się. Znacznie gorsza jest sytuacja instytutów naukowych PAN, które z definicji zajmują się jedynie wąską dziedziną badań. Niemniej, analizą objęto także instytuty Polskiej Akademii Nauk zajmujące się badaniami z zakresu nauk humanistycznych i społecznych, zdając sobie jednak sprawę z faktu, że analiza parametryczna nie opisuje dobrze prowadzonych w nich badań. Jedynym powodem ich uwzględnienia było odparcie ewentualnego zarzutu o arbitralnym wykluczeniu określonego instytutu.

Wydaje się, że zrozumienie definicji indeksu Hirscha jest już powszechne. Gwoli przypomnienia, dla określonej instytucji naukowej wartość indeksu Hirscha (h) wynosząca 20 oznacza, że z wszystkich powstałych w niej publikacji 20 było cytowanych co najmniej 20 razy. Zmodyfikowany indeks Hirscha (hm) wiąże liczbę publikacji z wartością indeksu Hirscha. Dla instytucji naukowych zakłada się, że liczba publikacji jest w dużym stopniu proporcjonalna do liczby pracowników naukowych i zmodyfikowany indeks Hirscha (hm) wiąże liczbę publikacji (N) z uzyskanym indeksem Hirscha (h) równaniem hm = h/N0.4. Jeśli zmodyfikowany indeks Hirscha, równy na przykład 3, osiągnięto, publikując 50 prac, lepiej to świadczy o tej instytucji naukowej, niż o takiej, która tą samą wartość hm osiągnęła publikując 100 prac. Inny sposób wyjaśnienia ważności indeksu hm może być oparty na powiązaniu go z wartością indeksu Hirscha. Jeśli tę samą wartość indeksu Hirscha uzyskano publikując mniej prac, to lepiej to świadczy o danej instytucji naukowej. W obu przypadkach świadczy to o wartości naukowej takich publikacji i wysokim ich cytowaniu.

Problemy analizy

Przedstawione w następnych dwóch artykułach analizy naukometryczne uczelni i instytutów Polskiej Akademii Nauk prowadziły dwie grupy. Jedna, wywodząca się z Uniwersytetu Zielonogórskiego, zajmowała się szkołami wyższymi, a druga, z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN – instytutami PAN. Analizy przeprowadzono na przełomie marca i kwietnia 2013 roku w oparciu o bazę danych Web of Science (Web of Knowledge, Thomson Reuters), która obejmowała następujące zestawienia danych: Science Citation Index Expanded (SCI-EXPANDED), Social Sciences Citation Index (SSCI) i Arts & Humanities Citation Index (A&HCI). Grupa z Zielonej Góry opierała się na bazach z okresu od 1945 do teraz (baza A&HCI od 1975 do teraz). Grupa z Poznania opierała się na tych samych bazach, ale zaczynających się od roku 1900. W przypadku bazy A&HCI także od 1975 do teraz. W ocenie osób wykonujących analizę nie miało to wpływu na uzyskane wyniki analizy naukometrycznej.

Analizy prowadzono, wyszukując publikacje dla danych instytucji naukowych według skrótów adresowych stosowanych przez bazę Web od Science. Z tego względu jest bardzo ważne, aby publikacje pochodzące z tej samej instytucji naukowej miały jeden i poprawny adres afiliacyjny. Dla wielu, zwłaszcza szkół wyższych, obserwowano prawdziwy „festiwal” ludzkiej wyobraźni przy podawaniu adresów afiliacyjnych. Zdarzały się uczelnie, które w bazie danych figurowały pod więcej niż 40 różnymi adresami afiliacyjnymi. Web of Science tworzy skróty adresowe według afiliacji podanych przez autorów publikacji. Na autorach publikacji spoczywa całkowita odpowiedzialność za różnorodność skrótów adresowych spotykanych w bazie Web of Science. Szczęśliwie baza Web of Science pozwala w pewnym stopniu temu zaradzić i w sposób „okrężny” wyszukać stosowane adresy afiliacyjne, zsumować je i zastosować do analizy. Oczywiście takie podejście jest możliwe w przypadku osoby znającej polskie realia, ale trudno wyobrazić sobie, aby mógł taka analizę zrobić ktoś z zagranicy. Jest to główny powód błędów w analizach naukometrycznych, który sprawia, że dana instytucja naukowa na własne życzenie niejako „pozbawia się” części swego dorobku naukowego. Władze uczelni i instytutów PAN powinny o to zadbać w trosce o własny interes i wizerunek w Polsce i na świecie. W przypadku instytutów PAN ta różnorodność afiliacyjna jest trochę mniejsza, ale cześć z nich (zwłaszcza instytutów nazwanych imieniem jakiejś osoby) w sposób systematyczny unika podawania afiliacji do Polskiej Akademii Nauk. Baza Web of Science instytutom PAN w pierwszej kolejności przypisuje adres afiliacyjny Akademii, a potem – określonego instytutu.

Inny problem podczas analizy wynika ze zmian organizacyjnych instytucji naukowych. W przypadku uczelni (zwłaszcza tych, które utworzono w ostatnim czasie) problem wynika z tego, że powstały one z połączenia kilku mniejszych szkół. W ostatnim czasie chyba większość uczelni medycznych, rolniczych czy ekonomicznych zmieniło swoje nazwy na „uniwersytety”. Prawdopodobnie w niedługim czasie będzie to źródło dużego zamieszania w skrótach adresowych Web of Science. Może w mniejszym stopniu dotyczy to instytutów PAN, ale i tutaj kilka połączyło się czy zmieniło nazwę.

Byłoby rzeczą jak najbardziej wskazaną, aby Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a być może także Polska Akademia Nauk (w zakresie własnych instytutów badawczych), wzięły na swoje ramiona prowadzenie takich corocznych analiz. Polegałoby to na tym, że każda uczelnia i instytut PAN aktualizowałyby co roku (okres marca/kwietnia jest optymalny, gdyż baza Web of Science kończy wtedy rejestrowanie danych parametrycznych za rok poprzedni) swoje dane parametryczne. Analiza dla jednej instytucji naukowej jest prosta i nie wymaga długiego czasu. Prowadzenie własnych analiz przez uczelnie i instytuty pozwoliłoby wyeliminować błędy, które mogą się pojawić, gdy analizy prowadzi strona trzecia.

Ufamy, że analizy naukometryczne szkół wyższych i instytutów naukowych Polskiej Akademii Nauk przedstawione w dwóch kolejnych artykułach ułatwią ocenę obecnego stanu badań naukowych w Polsce. Ponadto, wierzymy, że pozwolą one na wyciągnięcie wniosków, które uczynią naukę polską bardziej efektywną i konkurencyjną oraz lepiej rozpoznawalną w świecie. 