Co musi powiedzieć rzecznik?

Formalnie Stowarzyszenia PR i Promocji Uczelni Polskich „PRom” zostało zarejestrowane w kwietniu 2006 roku, jednak konferencje pracowników szkół wyższych zajmujących się tą problematyką organizowane są od dziesięciu lat. 20. Konferencję Stowarzyszenia „PRom”, pod hasłem Wyzwania i rozwiązania: strategie komunikacyjne uczelni w nadchodzącej przyszłości , zorganizowała w dniach 27-30 stycznia Wyższa Szkoła Administracji w Bielsku-Białej. Gościem jubileuszowego spotkania był prof. Wiesław Banyś, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Życzył on rzecznikom prasowym uczelni, by byli „zawsze dostępni, dobrze poinformowani, a przede wszystkim odporni na stres”, a pracownikom PR, by byli „kreatywni, z dobrym budżetem na promocję oraz aby ich uczelnie były na najwyższych pozycjach w każdym rankingu”.

Zarząd Stowarzyszenia „PRom” podziękował za dotychczasową pracę Kamilowi Melcerowi, rzecznikowi prasowemu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który do niedawna pełnił funkcję wiceprezesa „PRom”.

Paweł Tkaczyk wystąpieniem o wykorzystaniu rywalizacji w promocji polskich uczelni sprowokował dyskusję nad przyszłością tradycyjnych strategii komunikacyjnych. Pozostałe warsztaty dotyczyły m.in. wystąpień publicznych, komunikacji kryzysowej, serwisów społecznościowych i prawa prasowego.

Członków „PRom” zainteresowały panele dyskusyjne na temat przyszłej strategii, promocji i kształtu konferencji stowarzyszenia, zorganizowane zgodnie z modelem European Plaza. Ich uczestnicy wskazywali najważniejsze działania w różnych obszarach, według których w przyszłości stowarzyszenie ma budować swoją działalność i umacniać pozycję.

Jak zwykle spora grupa uczestników konferencji była ciekawa nowości w wykorzystaniu Internetu w promocji. Tym razem nie chodziło już tylko o pozycjonowanie stron www, ale o bardziej wyrafinowane formy przekazywania informacji z uczelni młodym odbiorcom. Zdecydowanie największe znaczenie wydają się zdobywać media społecznościowe.

Za sprawą Dominiki Narożny, rzeczniczki prasowej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, wielu rzeczników uczelni stanęło przed kamerami. Prowadząca warsztaty przywiozła na konferencję ekipę telewizyjną z Moraska. Chętni losowali pytanie „od mediów” i mieli na nie natychmiast odpowiedzieć. Nie wszyscy byli usatysfakcjonowani swoimi wypowiedziami: jedni trafiali na banalne kwestie, inni – na podchwytliwe i trudne.

Chyba największym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty z prawa autorskiego. Rzecznicy prasowi dopytywali prelegentkę, jak mają traktować prośby dziennikarzy o informacje publiczne. Okazało się, że nie każda informacja jest publiczna. Są informacje proste i złożone. Tylko te pierwsze należy bezwzględnie traktować jako informacje publiczne. Natomiast informacje, które powstają w wyniku analizy wielu źródeł i dokumentów, niekoniecznie nimi są i rzecznik nie musi pracować za dziennikarza, by podać mu gotowe wyniki analizy. Z drugiej strony wydaje się, że często z punktu widzenia interesów uczelni bardziej opłaca się opracować pewne dane, niż pozostawić je w gestii swobodnej interpretacji mediów.