Wielka dyskusja
Przemiły profesor Srikumar Rao, autor koncepcji i kursu personal mastery, dostał od „Gazety Wyborczej” zasłużony wywiad i równie zasłużone głosy dwojga sceptyków. Ale nie wydano jeszcze po polsku jego prac, chociaż przetłumaczono je już na wiele języków. Żadna z bibliotek naukowych w Polsce nie posiada też jego bestsellerów. I wcale nie ma w periodykach naukowych artykułów, które omawiałyby jego koncepcje menedżerskie czy etyczne.
Ponieważ księgarnie – i książnice akademickie – pełne są dzieł coraz to nowych „guru biznesu”, i ponieważ książki te czytają również studenci, jeśli czytają cokolwiek, pisma p. Rao, nawet jeśli nie jesteśmy skłonni uwierzyć w ich nieprzemijającą wartość, nie zasługują zapewne aż na taką odstawkę. Ale odstawka się zdarza i pełne księgarnie niczego tu nie zmieniają. Z książkami Srikumara Rao może coś się teraz ruszy. Zdaje się jednak, że jeżeli dyskusja jest prawdziwie wielka, to można do niej nie dojrzeć i już.
Wspominaliśmy kiedyś na tych łamach, że gdy panowie Richard Herrnstein i Charles Murray opublikowali The Bell Curve: Intelligence and Class Structure in American Life ( New York: Free Press, 1994), w ciągu dwóch lat w samych Stanach ukazało się kilkanaście książek polemizujących z jej tezami, wspierających je lub podejmujących próbę podsumowania zażartej dyskusji. Od tego czasu trzy polskie uczelnie: Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Rzeszowski i Katolicki Uniwersytet Lubelski zechciały włączyć ją do swoich zbiorów (co podaję według katalogu KaRo, bo NUKAT ma mniejszy zasięg). Jednym z wielu kontrowersyjnych punktów tej książki jest kwestia zależności inteligencji od tzw. rasy; autorzy – w uproszczeniu – byli zdania, że inteligencja koreluje z rasą, czyli że pewne rasowo definiowalne populacje są średnio mniej inteligentne od innych. W Polsce panuje najwyraźniej przekonanie, że skoro prawie wszyscy wokół są biali, a kraj porzucił ambicje kolonialne, to dyskutować nie ma o czym. Ciekawe, jakie w tej sprawie dominuje nauczanie na stosownych fakultetach, np. psychologii, i na podstawie jakiej literatury.
Bibliografia książek wyciętych, to byłaby dopiero zabawa. Taka np. Anita J. Prazmowska, profesor w London School of Economics, opublikowała w 2004 r. w wydawnictwie Palgrave Macmillan książkę Civil war in Poland: 1942-1948 . Zawarty w książce opis rozbicia polskiego społeczeństwa i polskiej opinii politycznej w latach wojny i powojnia nie wywołał większego zainteresowania recenzentów; jest wzmianka Padraica Kenneya w „Pamięć i Sprawiedliwość” 2008 nr 1 (Kiedy znikną białe plamy. Spojrzenie na współczesną historiografię Polski ), jest dziesięć egzemplarzy w bibliotekach naukowych, są wreszcie i czytelnicy, którzy nie znają angielskiego. „Wydawca i ja sama składałam [...] propozycje [opublikowania książki w Polsce]” – mówi Prażmowska w wywiadzie dla „The Polish Observer” 9 listopada 2010 r. – „Ze strony polskiej nie było takiego zainteresowania. […] Ja jestem Polką i ode mnie wymaga się, abym zawsze dobrze o moim kraju mówiła i pisała. Zresztą wcześniej prasa polonijna zarzucała mi, że nie zawsze piszę czy mówię jak inni by chcieli”. Dodajmy, że bibliotekarze poniekąd wzmacniają ten opór, ustanawiając konwencjonalne cezury w swoich narzędziach wyszukiwawczych. Biblioteki akademickie dały książce hasła przedmiotowe, w których nie ma miejsca ani na rok 1942, ani na 1948; jest tylko „okupacja niemiecka i sowiecka” 1939-1945 oraz „okres stalinizmu” 1944-1956. Okres stalinizmu 1944-1956? Czy tak Pani chciała, Anito Prażmowska?
Śledzenie rynku wydawniczego i zbiorów bibliotecznych jest dziś stosunkowo łatwe, trudniej ogarnąć świat recenzji i polemik. Lub ich braku. „Aby publikować w pismach krajowych, należy się nader starannie wystrzegać wszystkiego, co mogłoby budzić podejrzenie o oryginalność. Jeśli się coś takiego prześliźnie, choćby jako książka, to i tak zostanie przemilczane – stwierdzam to nie bez dowodów rzeczowych” – zauważa Romana Kolarzowa w artykule Podkuwanie żaby („Polityka”, 25 września 2012). „Bez wysiłku służę trzema. Należało dyskutować, i to zażarcie o: 1. Legendach o krwi Joanny Tokarskiej-Bakir (2008); 2. Etyce dramatycznej Adama Kubiaka (2010); 3. Fantomowym ciele króla Jana Sowy (2011). Dyskutowano? Dyskutuje się? Wolne żarty”. Legendy o krwi: antropologia przesądu w recepcji bibliotecznej wyglądają znakomicie, choć nie do końca – ta książka jest zdumiewająco słabo reprezentowana w czytelniach naukowych bibliotek publicznych. Dalej, Wprowadzenie do etyki dramatycznej ma wynik o kilka bibliotek gorszy: mniejszy wydawca, słabsza dystrybucja. Z recenzjami faktycznie cienko; nam mogło się wydawać, że każdy wątek tischnerowski zostanie tu czujnie zauważony, ale gdzie tam. Fantomowe ciało króla: peryferyjne zmagania z nowoczesną formą – mniej więcej to samo. No, tu dopiero byłoby miejsce na recenzje historyków, ale zdaje się, że autor nie ma papierów, żeby się znaleźć w tym towarzystwie; na razie zaległa cisza. A przecież wypowiedź profesor Kolarzowej to tylko głos w dyskusji, jaką wywołał Grzegorz Gorzelak artykułem Reprodukcja miernoty. Spór dotyczył początkowo stosowalności wskaźnika Hirscha do oceny produktywności autorów publikacji naukowych, ale przerodził się w wielką krytykę nauki polskiej i narzędzi jej ewaluacji. Więc może jednak da się zrobić.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.