Kronika akademicka FA 03/2012
Jak sobie poradzić z ustawą?
Posiedzenie Konferencji Rektorów Państwowych Szkół Zawodowych w lutym zdominowały problemy wynikające z wejścia w życie znowelizowanego prawa o szkolnictwie wyższym: kosztochłonność kształcenia, strategia uczelni, adekwatność nazw do prowadzonych kierunków. Rektorów publicznych uczelni zawodowych gościła kaliska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego.
Prof. Adam Hamrol, wiceprzewodniczący Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych, uznał, że PWSZ-y mają przed sobą dość klarowną przyszłość, co związane jest z praktycznym profilem kształcenia. Zwrócił uwagę na Krajowe Ramy Kwalifikacji, których rezultatem ma być ukierunkowanie studiów na efekty kształcenia. Wyraził opinię, że obowiązek wprowadzenia umów ze studentami wyniknął z postępowania kilku uczelni, które zostawiły młodzież samą sobie, a rezultaty ich wprowadzenia trudno przewidzieć.
Prof. Edward Jezierski, reprezentujący Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego, zastanawiał się, czy znowelizowane prawo nie przyczyni się do lawinowego wzrostu liczby nowych kierunków kształcenia, tworzonych specjalnie „pod” wysoki współczynnik kosztochłonności. Lista 119 kierunków jest obecnie wzbogacona o ponad 90 kierunków unikatowych. Na niektórych kierunkach kształci się raptem po kilkunastu studentów. Obecnie tytuł inżyniera nadaje 460 uczelni. Prof. Jezierski przyłączył się do obaw KRPUT czy to nie zagraża jakości kształcenia inżynierskiego i prestiżowi tego tytułu. Zauważył też, że istnieje problem z tzw. mobilnością pionową, która jest jednym z filarów systemu bolońskiego. Zmiany kierunku studiów między I i II stopniem kształcenia należą do rzadkości. Studenci są niepewni, co do możliwości dokonania takiej zmiany, a uczelnie niechętnie przyjmują na II stopień absolwentów innych kierunków I stopnia. Prof. Jezierski zwrócił też uwagę na weterynarię. Ten kierunek chciałyby otworzyć kolejne 3 uczelnie. Protestują te, które już go prowadzą. „Nawet nie wiemy, ilu mamy weterynarzy i jaki jest rynek prascy w tym zawodzie” – mówił prelegent.
Prof. Tadeusz Ślipko (PWSZ w Nowym Sączu) zwrócił uwagę na problem definicji studiów stacjonarnych i niestacjonarnych. Obawy co do słuszności przyjętych w tym zakresie rozwiązań wyrażano wielokrotnie. Mówił też o potrzebie zmian nazw PWSZ-ów na takie, które będą odzwierciedlały profil kształcenia. Czy zgodzi się na to ministerstwo? Prof. Zofia Wilimowska (PWSZ w Nysie) proponowała, by efekty kształcenia opisywać dynamicznie, bo z czasem zmieniają się wymagania rynku pracy. Prof. Janusz Gruchała (PWSZ w Krośnie) uważa, że uczelnie akademickie nie są zainteresowane absolwentami kierowanej przez siebie uczelni, bowiem do Krosna nie dotarła żadna z tak reklamowanych (sic!) kampanii reklamowych szkół i miast akademickich. Podniósł też kwestię solidarnego wystąpienia PWSZ-ów w celu przedłużenia studiów inżynierskich do 8 semestrów. Zauważono też, że praktyczny profil kształcenia może być dla uczelni zagrożeniem, bowiem jest droższy. Sporo czasu poświęcono organizacji praktyk zawodowych. Rozwiązania w tym zakresie są bardzo różne.
Prof. Jerzy Woźnicki na zaproszenie KREPSZ przedstawił kwestię tworzenia strategii szkoły wyższej. Jego zdaniem powinna ona podkreślać specyfikę uczelni, elementy różnicujące ją od pozostałych szkół wyższych. Należy ją zatem zdefiniować, a następnie zapisać w strategii w tzw. fotografii uczelni. Następnym elementem strategii jest deklaracja wartości fundamentalnych. Kolejne to: wizja, misja, realnie zdefiniowane cele strategiczne, operacyjne oraz działania, które doprowadza do ich realizacji. Zdaniem prelegenta uczelnie powinny utworzyć Fundusze, które pozwolą realizować strategię. Rektorzy wyrazili obawę, że nie ma skąd wziąć środków na realizację strategii.
Prof. Czesław Królikowski (PWSZ w Lesznie) zauważył, że istnieje ogromne ryzyko inwestowania w rozwój własnej kadry, skoro potem i tak trzeba organizować konkurs na stanowisko, który może wygrać osoba spoza uczelni, a wykształcony i dotychczas w niej zatrudniony naukowiec pozostanie bez pracy. Zwrócił też uwagę na problem wieku emerytalnego i możliwości udziału osób na emeryturze w organach kolegialnych uczelni.
Wyrażono obawy czy ministerstwo przypadkiem nie jest przeciwko PWSZ-om, a także czy KRASP jest w stanie i zechce bronić racji publicznych uczelni zawodowych. Zastanawiano się nad możliwością wykorzystania potencjału EURASHE, międzynarodowej organizacji zrzeszającej wyższe szkoły zawodowe, w walce o sprawy PWSZ-ów w Polsce.
Prof. Dietl w ERC
Prof. Tomasz Dietl został powołany przez Komisję Europejską do Komitetu Sterującego Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (European Research Council). Komitet Sterujący sprawuje nadzór nad działalnością organów wykonawczych ERC: przyjmuje plany pracy, budżet i sprawozdania roczne. Liczy pięć osób, powoływanych na dwuletnią, odnawialną kadencję. W jego skład weszło dwóch członków Rady Naukowej ERC, w tym prof. Dietl oraz trzech wysokich urzędników KE.
European Research Council powstała w 2007 roku w ramach 7. Programu Ramowego Unii Europejskiej. Do jej zadań należy stymulowanie, wspieranie i finansowanie badań naukowych. Za jej pośrednictwem rozdzielane jest, w postaci grantów naukowych, 15 proc. budżetu 7.PR UE, czyli 7,5 mld euro. W tym roku jest to ok. 1,5 mld euro. Do ERC wpłynęło do tej pory ponad 26 tys. wniosków o sfinansowanie projektów badawczych, z których finansowane jest ponad 2250. Naukowcy z Polski złożyli ponad 500 aplikacji w konkursach o granty ERC. Dotychczas 8 uzyskało granty w programie ERC Starting Grants, a 3 w programie ERC Advanced Grants. W gronie laureatów ERC Advanced Grants oprócz prof. T. Dietla (2008) są prof. Andrzej Udalski z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego (2009) i prof. Ryszard Horodecki z Uniwersytetu Gdańskiego (2011).
Prof. T. Dietl, kierownik Środowiskowego Laboratorium Badań Kriogenicznych i Spintronicznych Instytutu Fizyki PAN w Warszawie oraz profesor w Katedrze Fizyki Materii Skondensowanej Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, był pierwszym polskim laureatem konkursu Ideas ERC Advanced Grants . Jest jednym z 22 członków Rady Naukowej (Scientific Council) ERC. W latach 2007–2010 należał też do panelu ekspertów oceniającego wnioski w konkursie ERC o granty dla młodych naukowców (ERC Starting Grants ). Przed nim nasz kraj reprezentował w ERC prof. Michał Kleiber, prezes PAN. Prof. Dietl zajmuje się nanotechnologią i spintroniką półprzewodnikową, w tym półprzewodnikami magnetycznymi oraz fizyką układów nieuporządkowanych i mezoskopowych. Jest członkiem Polskiej Akademii Nauk, Polskiej Akademii Umiejętności i Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Jest laureatem Nagrody Marii Skłodowskiej-Curie (1997), Nagrody Badawczej Alexandra von Humboldta (2003), Agilent Technologies Europhysics Price (2005) oraz Nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2006). Otrzymał medal Mariana Smoluchowskiego, przyznany przez Polskie Towarzystwo Fizyczne (2010).
Kariera po reformie
31 stycznia odbyło się II Seminarium Instytutu Społeczeństwa Wiedzy i FRP dla doktorantów na temat ścieżek kariery naukowej po zmianach przepisów prawnych w ramach cyklu Rola szkolnictwa wyższego w kształtowaniu społeczeństwa wiedzy.
Podczas spotkania zaprezentowano książkę Kariera naukowa w Polsce. Warunki prawne, społeczne i ekonomiczne pod redakcją prof. Stanisława Waltosia oraz dr. Andrzeja Rozmusa (wyd. Wolters Kluwer Polska). Stała się ona kanwą dyskusji. W problematykę obrad wprowadził prof. Jerzy Woźnicki, prezes FRP, akcentując rolę zmian legislacyjnych, jakie miały miejsce w ostatnich latach w omawianej kwestii. Autorzy rozdziałów publikacji, pracownicy naukowi Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, zaprezentowali ogólny zarys problemu rozwoju kariery naukowej w Polsce. Dr Rozmus akcentował mocne i słabe strony polskiej nauki, dr Andrzej Kiebała skupił się na omówieniu zmian, jakie zaszły w zdobywaniu stopni i tytułów naukowych po wejściu w życie nowelizacji Prawa o szkolnictwie wyższym , a dr Marta Czyżewska poruszyła kwestię przedsiębiorczości akademickiej jako szansy na rozwój uczelni.
Jako pierwszy głos w dyskusji zabrał prof. Piotr Węgleński, były rektor Uniwersytetu Warszawskiego. Zwrócił uwagę na „koleżeńskie recenzje prac doktorskich oraz habilitacyjnych”. Zauważono, że za umasowieniem studiów doktoranckich idzie obniżenie jakości rozpraw doktorskich. Równolegle podniesione zostały wymagania do uzyskania tytułu profesora, implikujące konieczność wypromowania większej liczby doktorów.
Stwierdzono, że wprowadzenie krajowych ram kwalifikacji i określanie efektów kształcenia niewiele zmienia. Warunkiem osiągnięcia sukcesu jest przygotowywanie nowych programów studiów, dostosowanych do potrzeb rynku pracy i wymagań zewnętrznych, a nie uwzględniających jedynie dotychczasową pulę przedmiotów. Przywoływano przykłady zagranicznych uczelni, na których zajęcia prowadzone są dla grup 15-osobowych, a nie tylko w formie wykładów dla 200 studentów, jak to bywa w Polsce.
„Polska to kraj ludzi utalentowanych” – tak swą wypowiedź rozpoczął prof. Tadeusz Kaczorek, przewodniczący Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów. Zaakcentował on potrzebę „wyłapywania” intelektualnych pereł z potencjałem naukowym i inwestowania w ich rozwój. Pierwszym krokiem ku temu było wprowadzenie przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego programu Diamentowy Grant .
Wielokrotnie wspominano o złym finansowaniu systemu szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce. Prof. Tadeusz Pomianek, rektor rzeszowskiej WSIiZ, zwrócił uwagę na słabości algorytmu, według którego oblicza się dotację dla polskich uczelni, a mianowicie na nastawienie na czynniki ilościowe, w niewielkim zaś stopniu na czynniki projakościowe. Rektor Uniwersytetu Śląskiego, prof. Wiesław Banyś zalecił ostrożność przy stosowaniu do opisu rzeczywistości polskiej nauki dostępnych danych statystycznych. Często są one nieprecyzyjne i zamiast służyć wyjaśnianiu, zaciemniają obraz.
Panowała zgoda co do tego, że system szkolnictwa wyższego jest przeregulowany. O nadmiernym mnożeniu aktów prawnych i rozporządzeń ograniczających autonomię uczelni wspomniał m.in. prof. Bogusław Smólski, były dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Uczestnicy seminarium zgłosili uwagi do zawartych w niej statystyk. Takim przykładem może być tabela traktująca o liczbie zgłoszonych patentów. Według słuchaczy analizie powinny być poddawane patenty wdrożone. Uwagi krytyczne nie umniejszają znaczenia tej pracy, która jest próbą przedstawienia wszystkich aspektów związanych ze ścieżką kariery naukowej w naszym kraju.
Dyskusję podsumował prof. Stanisław Waltoś, przywołując analogię do prewiktoriańskiej Anglii, w której, pomimo obowiązującego rygorystycznego prawa, panowała swoista anarchia w jego przestrzeganiu. Żadne, nawet najbardziej precyzyjne prawo nie zastąpi bowiem dobrych obyczajów.
Grant Instytutu Medycznego Howarda Hughesa
Dr Marcin Nowotny, kierownik Laboratorium Struktury Białka w Międzynarodowym Instytucie Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie, został laureatem prestiżowej nagrody International Early Career Award (IECS), przyznanej przez Instytut Medyczny Howarda Hughesa (HHMI) z USA.
Do konkursu mogli przystąpić naukowcy z 18 krajów. HHMI otrzymał 760 aplikacji. Polski badacz znalazł się wśród 28 laureatów nagrody. Prestiżowe nagrody IECS otrzymali naukowcy z 12 krajów: Chin (7 laureatów), Portugalii (5), Hiszpanii (5), a także z Argentyny, Brazylii, Chile, Węgier, Indii, Włoch, Polski, RPA i Korei Południowej. Dr Nowotny jest jedynym laureatem z Polski. 9 z 28 nagrodzonych to kobiety. Warunkiem przystąpienia do konkursu było prowadzenie własnej pracowni w naukach biomedycznych przez nie więcej niż 7 lat, odbycie studiów doktoranckich lub stażu podoktorskiego w jednym z ośrodków w Stanach Zjednoczonych oraz publikacje w światowej klasy czasopismach naukowych.
Nagroda IECS to wsparcie naukowców na wczesnym etapie kariery naukowej poprzez finansowanie ich badań, a także włączenie ich do naukowej społeczności HHMI. Laureaci IECS będą zapraszani na organizowane przez amerykański instytut spotkania i konferencje, na których m.in. będą prezentować wyniki swoich prac. Nagroda IECS to najnowsza edycja grantów międzynarodowych, udzielanych przez Instytut Howarda Houghesa od 1991 r. Do tej pory HHMI wydał na ten cel ponad 145 mln dolarów. Zdaniem Roberta Tjiana, prezesa HHMI, laureaci tej nagrody za 10 lat znajdą się w czołówce najlepszych naukowców w swoich krajach.
Dr Nowotny otrzymał z HHIM pięcioletni grant o wartości ok. 715 tys. dolarów, za które polski naukowiec może zakupić sprzęt i materiały oraz zatrudnić wykonawców projektu. Celem badań jest określenie mechanizmu działania enzymów zwanych deadenylazami. Są one zaangażowane w proces usuwania cząsteczek RNA z komórce. RNA (kwas rybonukleinowy) jest pośrednikiem w procesie produkcji białek w oparciu o informację genetyczną kodowaną przez DNA (kwas dezoksyrybonukleinowy). Regulacja syntezy i rozkładania RNA jest jednym z mechanizmów regulacji poziomu białek w komórce, co jest kluczowe dla jej funkcjonowania. Ważnym elementem tego procesu jest aktywność deadenylaz.
Dr Marcin Nowotny, obok badań w ramach IECS HHMI, realizuje prestiżowy ERC Starting Grant dla młodych naukowców, finansowany z 7. Programu Ramowego UE, oraz projekt finansowany przez brytyjską fundację Wellcome Trust.
Muzycznie
Od tego roku konkursy na finansowanie badań podstawowych, ogłaszane przez Narodowe Centrum Nauki, mają muzyczne nazwy. Zostały one wyłonione w drodze konkursu, który rozstrzygnięto w końcu 2011 r.
Zacząć można od Preludium , czyli konkursu na finansowanie projektów badawczych, realizowanych przez osoby rozpoczynające karierę naukową nieposiadające stopnia naukowego doktora. Konkurs na finansowanie projektów badawczych, w tym finansowanie zakupu lub wytworzenia aparatury naukowo-badawczej niezbędnej do realizacji tych projektów – czyli główny konkurs NCN – nosi nazwę Opus . Konkurs na finansowanie projektów badawczych, mających na celu stworzenie unikatowego warsztatu naukowego lub powołanie nowego zespołu naukowego, realizowanych przez osoby rozpoczynające karierę naukową posiadające stopień naukowy doktora, nosi nazwę Sonata . Harmonia to konkurs na finansowanie międzynarodowych projektów badawczych niewspółfinansowanych (obecnie: konkurs na finansowanie projektów badawczych realizowanych w ramach współpracy międzynarodowej). O ile Preludium i Sonata są konkursami dla młodych naukowców, to Maestro skierowany jest do doświadczonych badaczy w celu finansowania pionierskich badań naukowych, w tym interdyscyplinarnych, ważnych dla rozwoju nauki, wykraczających poza dotychczasowy stan wiedzy, których efektem mogą być odkrycia naukowe.
W konkursie uczestniczyły 334 prace, zawierające 5604 propozycji nazw dla siedmiu rodzajów konkursów. Komisja nie przyznała nagrody w kategoriach: konkurs na finansowanie stypendiów doktorskich i konkurs na finansowanie staży po uzyskaniu stopnia naukowego doktora.
– Uważam, że każdy z konkursów powinien mieć własną charakterystyczną nazwę – mówi prof. Andrzej Jajszczyk, dyrektor NCN. – Jednak Rada NCN uznała inaczej. Nazwy muzyczne wyróżniają nasze konkursy wśród innych podobnych na całym świecie . Prof. Michał Karoński, przewodniczący Rady NCN uważa, że konkurs na staże podoktorskie powinien wyróżniać się wśród pozostałych i dlatego nie dostał muzycznej nazwy.
Postanowiono też, że nowy konkurs na tworzenie zespołów badawczych przez młodych doktorów habilitowanych i profesorów będzie nosił nazwę Sonata bis . Z kolei Symfonia to nazwa innego nowego konkursu na grant interdyscyplinarny dla dużych zespołów. Konkurs będzie realizowany we współpracy z FNP.
badań prowadzonych przez swoich najbardziej doświadczonych badaczy.
Maestro, graj!
Rozstrzygnięto pierwszą edycję konkursu Maestro , ogłoszoną 15 czerwca 2011 roku. Na konkurs dla doświadczonych naukowców wpłynęło 488 wniosków. 59 naukowców otrzyma na realizację swoich pomysłów ponad 137 mln zł.
– Konkurs „Maestro” jest wyjątkowy. Warunki, jakie muszą spełniać wnioskodawca i jego projekt, są najbardziej restrykcyjne spośród wszystkich naszych konkursów. Ale jest o co walczyć. Przyznajemy bardzo duże granty, od 1 do 3 milionów złotych, dzięki którym można zrealizować najbardziej ambitne projekty na światowym poziomie – mówi prof. Andrzej Jajszczyk, dyrektor NCN.
Największy współczynnik sukcesu zanotowano w grupie nauk o życiu. NCN przeznaczy ponad 61 mln zł na niemal 13,5 proc. spośród 171 złożonych wniosków. W grupie nauk ścisłych i technicznych do finansowania zakwalifikowano 11,9 proc. spośród 244 złożonych wniosków. Ich realizacja będzie kosztować ponad 62,5 mln zł. Najmniej projektów zostanie sfinansowanych w grupie nauk humanistycznych, społecznych i o sztuce, bo tylko 7 spośród 73 złożonych wniosków (9,6 procent). Realizujący je naukowcy otrzymają finansowanie w wysokości ponad 14 mln zł. Średnia suma przyznana na jeden wniosek to niemal 2,4 mln zł.
Największą liczbę grantów otrzymali uczeni reprezentujący Uniwersytet Warszawski (8), Uniwersytet Jagielloński (7) oraz Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie (4). Badacze z UW zrealizują projekty opiewające na kwotę ponad 18 mln zł, reprezentujący UJ otrzymają około 16,6 mln zł, zaś uczeni z AGH wykorzystają niemal 8 mln zł. Kolejne miejsca w pierwszej piątce zajęły: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, którego profesorowie zrealizują 3 projekty na kwotę ponad 7 mln zł oraz Uniwersytet Wrocławski, który przy identycznej liczbie projektów otrzyma nieco ponad 6 mln zł na sfinansowanieNagrody dla młodych naukowców
9 lutego 2012 w siedzibie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Warszawie wręczono nagrody laureatom konkursu miesięcznika „Forum Akademickie” na artykuł popularnonaukowy. Konkurs, organizowany po raz siódmy pod hasłem Skomplikowane i proste. Młodzi uczeni o swoich badaniach , przebiega pod patronatem honorowym ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Wzięli w nim udział młodzi pracownicy naukowi uczelni i placówek badawczych oraz doktoranci.
Laureatka I nagrody, dr inż. Kamila Żelechowska, chemik z Katedry Fizyki Zjawisk Elektronowych Politechniki Gdańskiej, otrzymała laptop, nagrody pieniężne, oprogramowanie statystyczne, książki i wiele innych nagród. W nagrodzonym artykule o zastosowaniu bioogniw paliwowych do zasilania urządzeń wszczepialnych pisała: „Nanorurki mają postać czarnego proszku. Są praktycznie nierozpuszczalne w wodzie i w rozpuszczalnikach organicznych, odznaczają się dużą wytrzymałością na rozciąganie oraz odpornością na wysoką temperaturę, a co najważniejsze, przewodzą prąd elektryczny. Co więcej, okazało się, że nanorurki węglowe obniżają nadpotencjał reakcji redukcji tlenu oraz mają korzystny wpływ na zjawisko bezpośredniego przeniesienia elektronów pomiędzy enzymem a elektrodą, co sprawia, że stają się doskonałym materiałem do budowy elektrody w bioogniwie paliwowym”.
Laureatką drugiego miejsca została mgr Agata Dobosz, archeolog i filolog klasyczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nagrodzono ją za artykuł Czym poczęstowałby cię mieszkaniec Cypru dwa tysiące lat temu? (o odkrytych na Cyprze amforach transportowych z okresu hellenistycznego).
Trzecią nagrodę otrzymał mgr Jakub Witkowski, geolog z Uniwersytetu Warszawskiego, za pracę: Głębokomorska historia wielkich przemian (o ociepleniu klimatu 40 mln lat temu).
Cztery równorzędne wyróżnienia odebrali: mgr inż. Andrzej Katunin, badacz kompozytów polimerowych z Politechniki Śląskiej w Gliwicach, mgr Michał Kiełbiński, doktorant Uniwersytetu Jagiellońskiego, mgr inż. Mirosław Stygar, doktorant AGH w Krakowie oraz dr Jadwiga Śliwka, agronom z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, Oddział w Młochowie.
Redakcja „Forum Akademickiego” dostała w tym roku wyjątkowo dużo prac. Nad ich oceną pracowało jury w składzie: red. Magdalena Bajer, prof. Ewa Bartnik i red. Grzegorz Filip. Nagrodzone artykuły popularyzują w przystępny sposób własne badania naukowe uczestników konkursu lub badania, w których brali oni udział.
Podczas warszawskiej uroczystości dyplomy wręczyła laureatom prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego. – Gratuluję zwycięzcom konkursu niezwykle cennej, a zarazem trudnej umiejętności komunikowania skomplikowanych naukowych treści w sposób prosty – powiedziała minister nauki. – W planach nowej kadencji postawiliśmy sobie za kluczowy cel także jak najbardziej efektywną promocję osiągnięć młodych badaczy .
– Adresatami popularyzacji nauki są nie tylko amatorzy wiedzy spoza środowiska naukowego, lecz także naukowcy, którzy prowadzą badania w innych dziedzinach – powiedział prof. Włodzimierz Bolecki, wiceprezes FNP, występując w imieniu fundatorów konkursu.
Nagrody w konkursie zostały ufundowane przez: Carl Zeiss sp. z o.o., Fundację na rzecz Nauki Polskiej, Imagis SA, Kalasoft, Kingston Technology, SAS Institute, StatSoft Polska oraz Akademicką Oficynę Wydawniczą sp. z o.o. Patronem konkursu jest Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji.
Nowa biotechnologia
Trójkątny dziedziniec otoczony jest trzema skrzydłami budynku. Wyodrębniają je pionowe pęknięcia ścian. Obiekt ma 5 kondygnacji naziemnych i 1 podziemną. Ściana zachodnia jest najciemniejsza. Z tej strony znajduje się główne wejście do budynku, a na piętrach tego skrzydła budynku znajdują się pomieszczenia wszystkich katedr biotechnologii. Ściany dwóch pozostałych laboratoryjnych skrzydeł obiektu są jaśniejsze. Tak wygląda nowy budynek naukowo-dydaktyczny biotechnologii KUL, który otwarto 18 stycznia.
W podziemiu znajdują się pomieszczenia techniczne oraz: sterylizatornia, destylarnia, pokój wirówek, fitotron, pokój mikrobiologiczny z ciemnią i basenem. Na parterze umieszczono pomieszczenia dydaktyczne, wspólne dla wszystkich katedr biotechnologii. Są tam: sala audytoryjna dla 135 osób i 3 sale wykładowe, każda dla 35 osób. Na piętrach zachodniego skrzydła usytuowano pokoje pracowników naukowych i sale seminaryjne. Skrzydła północno-wschodnie i południowo-wschodnie zajmują laboratoria z pomieszczeniami pomocniczymi: chłodniami, termostatami i pomieszczeniami przygotowawczymi. Budynek biotechnologii ma 4,5 tys. m2 powierzchni i kubaturę 28 tys. m3.
Instytut Biotechnologii KUL powstał w 2009 r. Znajduje się w strukturze Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego. Tworzy go 6 katedr: Biochemii i Chemii Środowiska, Biofizyki, Biologii Molekularnej, Bionanomateriałów, Fizjologii i Biotechnologii Roślin oraz Fizjologii i Ekotoksykologii. Instytut zatrudnia 6 samodzielnych pracowników nauki, w tym 4 profesorów tytularnych, 19 doktorów i 20 magistrów. Na kierunku biotechnologia kształci się obecnie 211 studentów.
Nowatorski katalizator oczyszczania powietrza
Pracownicy naukowi Wydziału Chemii UJ opracowali nowatorski katalizator, który jest w stanie zatrzymać tlenek azotu, tlenek węgla i węglowodory emitowane przez elektrownie węglowe. Ogranicza także emisję rakotwórczych nanocząsteczek węglowych.
Umowa dotycząca długoterminowych testów aktywności nowatorskiego katalizatora została podpisana 23 stycznia 2012 roku przez prorektora UJ prof. Szczepana Bilińskiego oraz przedstawicieli firmy Energotechnika-Energorozruch oraz Elektrociepłownią Kraków. Przedstawiciele branży energetycznej podkreślili, że technologia zaproponowana przez UJ jest najlepsza spośród oferowanych im dotąd rozwiązań. Katalizator daje bowiem realną szansę skutecznego oczyszczania gazów odlotowych z elektrociepłowni. Zawierają one wiele szkodliwych substancji, które powinny zostać wychwycone przed emisją gazów do atmosfery. Tlenek azotu obecny w tych właśnie gazach w dużych stężeniach powoduje nadmierne rozszerzanie się naczyń krwionośnych, a nawet ich pękanie. Konsekwencją mogą być groźne dla życia choroby układu krwionośnego. Nanocząstki węglowe, wdychane razem z powietrzem, uszkadzają delikatną tkankę płuc, co może skutkować rozwinięciem się komórek nowotworowych. – Obecnie tlenek azotu usuwa się z gazów odlotowych elektrowni na drodze redukcji amoniakiem, który choć doskonale sprawdza się jako reduktor, to równocześnie sam jest substancją szkodliwą dla środowiska. Poza tym jest on stosunkowo drogi i powoduje korozję – wyjaśnia prof. Mieczysława Najbar z Wydziału Chemii UJ, kierująca projektem naukowym, w ramach którego stworzono katalizator. – Chemicy z UJ proponują rozwiązanie, które pomija amoniak, a może być równie skuteczne w działaniu. Szkodliwe nanocząstki węglowe i tlenek azotu mogą być z powodzeniem usuwane równocześnie na odpowiednim katalizatorze, bez udziału dodatkowego reduktora – dodaje uczona.
Wynalazek został zgłoszony do ochrony patentowej przez Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu Jagiellońskiego, niebawem więc może być wykorzystywany w przemyśle.
Prosto z Manhattanu
Uniwersytet Mikołaja Kopernika pozyskał archiwum naukowe prof. Edwarda Rosena – wybitnego amerykańskiego kopernikologa, tłumacza dzieł wszystkich słynnego astronoma na język angielski. Spuściznę po profesorze oficjalnie przekazała jego córka Carla Rosen-Vacher, attaché handlowy Ambasady USA w Luksemburgu, która wzięła udział w święcie toruńskiej uczelni 19 lutego – w dniu urodzin patrona UMK.
Sylwetkę i dorobek swego ojca Carla Rosen-Vacher przedstawiła dzień wcześniej na spotkaniu w Bibliotece Głównej UMK, do której trafi zbiór. Prof. Edward Rosen należał do najznamienitszych ekspertów zajmujących się Kopernikiem i początkami nowoczesnej astronomii. Spod jego pióra wyszło ponad 200 artykułów i książek, z których najważniejsze to pomnikowy przekład na język angielski wszystkich dzieł Mikołaja Kopernika, opublikowany przez Polską Akademię Nauk w serii „Nicholas Copernicus Complete Works”. Dzięki podjęciu tego wymagającego wyzwania i opatrzeniu sporządzonych tłumaczeń dużą liczbą cennych komentarzy, prace Kopernika stały się łatwiej dostępne dla globalnej społeczności. Edward Rosen zasłynął również jako tłumacz dzieł innego znanego astronoma, Johannesa Keplera, oraz autor wielu cennych opracowań poświęconych rozwojowi astronomii w XVI i XVII w. Jego wkład w badania kopernikańskie przyniósł mu wiele nagród i odznaczeń, w tym polski Krzyż Zasługi, przyznany w 1978 r.
Archiwum prof. Rosena tworzą: rękopisy opublikowanych i niedokończonych prac naukowych, materiały badawcze i dydaktyczne, korespondencja z naukowcami z całego świata, fotografie, medale, dyplomy i odznaczenia.
Pozyskanie spuścizny prof. Rosena jest bezpośrednim rezultatem działalności kopernikańskiego portalu naukowego Nicolaus Copernicus Thorunensis (www.copernicus.torun.pl), prowadzonego wspólnie przez UMK i Miasto Toruń. Już w 2009 r. redakcja portalu skontaktowała się z Carlą Rosen-Vacher, uzyskując licencję na opublikowanie w Internecie prac jej ojca, zwłaszcza bezcennych tłumaczeń najsłynniejszego De revolutionibus … i innych dzieł Mikołaja Kopernika. Nowoczesne podejście do popularyzacji nauki, realizowane poprzez polsko- i anglojęzyczny portal, skłoniło Carlę Rosen-Vacher do podjęcia w końcu 2011 r. decyzji o przekazaniu archiwum prof. E. Rosena właśnie tej uczelni. Akt darowizny podpisany został 29 grudnia w Konsulacie RP w Nowym Jorku.
Dar jest wyrazem międzynarodowego uznania dla prowadzonych na toruńskiej uczelni badań nad życiem i dziełem Mikołaja Kopernika oraz zaangażowania władz uczelni i miasta Toruń w kultywowanie pamięci o wielkim toruńskim astronomie. Córkę prof. Rosena Senat UMK uhonorował medalem „Za zasługi położone dla rozwoju uczelni”.
Nagrody im. Jana Uphagena dla naukowców z UG
Dr Sylwia Freza z Wydziału Chemii UG i dr Magdalena Giers z Wydziału Nauk Społecznych UG zostały laureatkami Nagrody Miasta Gdańska dla Młodych Naukowców im. Jana Uphagena za rok 2011. Dr Frezę nagrodzono w kategorii nauk ścisłych i przyrodniczych za badania nad strukturą elektronową nietypowych anionów molekularnych, zaś dr Giers – w kategorii nauk humanistycznych za prace dotyczące funkcjonowania i rozwoju dzieci z zespołem Williamsa.
Dr S. Freza w ramach grantu badawczego PARYLENS laureatka pracuje nad zmodyfikowanym parylenem, związkiem wykorzystywanym do pokrywania układów elektronicznych, materiałów optycznych oraz do produkcji inteligentnych soczewek do aparatów fotograficznych oraz soczewek kontaktowych o zmiennej ogniskowej.
Dr M. Giers jest absolwentką Instytutu Psychologii UG. W 2011 roku wydała książkę Zespół Williamsa . Praca naukowa dr Giers poświęcona jest rzadkiemu zaburzeniu genetycznemu (częstotliwość występowania wynosi 1:7500), które zostało odkryte w roku 1961. Wyniki projektu badawczego pozwoliły laureatce na zbudowanie cennego modelu opisującego i wyjaśniającego funkcjonowanie poznawcze i społeczno-emocjonalne osób z zespołem Williamsa. Mogą przyczynić się one do skonstruowania specjalistycznego programu wspomagania i nauczania, adekwatnego dla dzieci i młodzieży z tym zaburzeniem.
Gwiazda-źródło i jej mikrosoczewka
Zjawisko mikrosoczewkowania polega na zakrzywieniu światła dochodzącego do Ziemi z odległej gwiazdy. Następuje ono wtedy, gdy pomiędzy punktem obserwacyjnym na Ziemi a gwiazdą pojawi się inny obiekt, nazywany mikrosoczewką. Zjawisko może trwać nawet kilka miesięcy. Przez astronomów rejestrowane jest jako wzrost, a następnie spadek jasności światła wysyłanego przez gwiazdę.
Zespołowi naukowców pod kierunkiem dr. Pawła Pietrukowicza z Obserwatorium Astronomicznego UW, po raz pierwszy udało się zaobserwować rozdzielenie gwiazd, które brały udział w zjawisku mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Astronomowie wychwycili zjawisko mikrosoczewkowania w połowie 2000 roku. Brała w nim udział odległa gwiazda, będąca źródłem światła, znajdująca się w centralnej części Drogi Mlecznej, oraz w roli mikrosoczewki mały obiekt należący do gromady kulistej M22. Zjawisko trwało około miesiąca.
W połowie 2011 roku obiekty na tyle się od siebie oddaliły, że naukowcom udało się dostrzec gwiazdę, która 11 lat wcześniej spełniła rolę mikrosoczewki i zakrzywiła światło odległej gwiazdy. Obserwacje prowadzono w Chile za pomocą teleskopu ESO, stosując technikę zwaną optyką adaptatywną, która pozowała na wyostrzenie uzyskiwanych obrazów nieba.
Masę gwiazdy, która spowodowała zjawisko mikrosoczewkowania, naukowcy oszacowali na 0,18 masy Słońca. Nigdy wcześniej astronomowie nie zdołali dokonać takiego pomiaru. Badacze po raz pierwszy potwierdzili też zjawisko mikrosoczewkowania z udziałem gwiazdy należącej do gromady kulistej.
Odkrycia zespołu dr. Pietrukowicza zostały dodatkowo potwierdzone dzięki obserwacjom uniwersyteckiej grupy OGLE. Dowiodły one, że odległa gwiazda-źródło nie jest gwiazdą zmienną, co również mogłoby być powodem zmian jasności emitowanego przez nią światła. W pracach zespołu dr. Pietrukowicza brał udział prof. Andrzej Udalski z OA UW oraz naukowcy z Chile (Departamento de Astronomia y Astrofisica, Pontificia Universidad Catolica de Chile) i Szwajcarii (Institut für Theoretische Physik, Universität Zürich).
Praca podsumowująca wyniki badań ukazała się w styczniowym numerze „The Astrophysical Journal Letters”.
CIT dla nauki
Podczas lutowego posiedzenia sejmowej podkomisji nauki i szkolnictwa wyższego jej przewodnicząca, dr Krystyna Łybacka zaproponowała, by przedsiębiorstwa mogły 1 proc. podatku CIT przeznaczać na rzecz szkół wyższych i instytutów naukowo-badawczych, podobnie jak płatnicy podatku od dochodów osobistych mogą 1 proc. swoich zobowiązań wobec państwa przeznaczać na działalność instytucji użyteczności publicznej. Pomysł podchwycili posłowie, a prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego natychmiast skonsultowała go z premierem Donaldem Tuskiem i ministrem finansów Jackiem Rostowskim. Obaj wyrazili poparcie dla tej idei. Min. Kudrycka zapewnia, że trwają już prace nad rozwiązaniem legislacyjnym tego pomysłu. Gdyby prace legislacyjne poszły sprawnie, stosowne prawo mogłoby wejść w życie już w przyszłym roku. Jednak min. Kudrycka woli być ostrożna: „Szansa na to, że stosowne prawo będzie obowiązywało już w 2013 r. jest niewielka”. Gdyby pomysł dr Łybackiej wszedł w życie, nauka mogłaby dodatkowo dostać od firm ok. 300 mln zł rocznie, o ile przedsiębiorcy zechcą przekazywać 1 proc. CIT na rzecz instytucji naukowo-badawczych, bowiem prawo da taką możliwość, ale nie będzie firm obligowało do takiego zachowania. Pieniądze z CIT trafiałaby bezpośrednio do instytucji naukowo-badawczych bez konieczności ubiegania się o nie w konkursach. Zapewne przedsiębiorcy będą ciekawi, na co są wydawane oferowane przez nich sumy, co może przyczynić się do zacieśnienia współpracy nauki z gospodarką.
Czwartki u Ekonomistów
Czwartki u Ekonomistów , konwersatoria organizowane wspólnie przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne i Departament Strategii Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, to dyskusje na tematy szeroko pojętej polityki naukowej i edukacyjnej. Do dyskusji w spotkaniach zaprasza się nie tylko ekonomistów, ale także przedstawicieli rządu, sejmu i senatu, świata akademickiego, banków, think tanków , kultury i mediów . Czwartki PTE-DS MNiSW, organizowane od roku 2009 w starej kamienicy warszawskiej, wpisały się cykl debat publicznych towarzystwa. Zazwyczaj mają one charakter panelu z dyskusją. Trwają dwie godziny. Przez godzinę paneliści rozgrzewają salę do dyskusji. W drugiej godzinie sala mocuje się z panelistami i z problemem. Spotkanie nie zamyka się jednak w historycznej sali konferencyjnej PTE (Nowy Świat 49) i w dwóch godzinach. Dzięki publikacji materiałów, stenogramu oraz nadesłanych od obecnych i nieobecnych uwag i komentarzy dyskusja trwa czasem nadal, po zgaszeniu świateł. Materiały ze wszystkich spotkań są dostępne na stronie PTE (http://www.pte.pl/129_czwartki.html).
Ideą dotychczasowych czwartków PTE-DS MNiSW było albo wniesienie na agendę stosunkowo nowych idei i podejść, takich jak np.: rola edukacji naukowej oraz humanistyki i sztuk pięknych w budowie kapitału intelektualnego; znaczenie projektów partycypacyjnych dla nauk społecznych i samego społeczeństwa) albo podjęcie dyskusji nad odwiecznymi dylematami polityki – np.: Czy Polskę stać na rozwój radykalnych innowacji? Co może wnieść nauka do „odrabiania zaległości cywilizacyjnych Polski”? Jaka jest efektywność ulg podatkowych na B+R? Dyskutuje się na czwartkach o zarządzaniu projektami (np. Praktyki zarządzania i planowania strategii w Microsoft ) oraz o zarządzaniu informacją naukową.
Pierwszy Czwartek w roku 2012 ściągnął do historycznej siedziby PTE ok. 70 osób. W tle debaty Otwarta nauka i edukacja jako problem polityki rządowej i problem społeczny była gorąca sprawa ACTA. Głównym bohaterem spotkania był raport Wdrożenie otwartego dostępu przygotowany przez ICM UW. Polscy naukowcy mają mieszane podejście do idei otwartego dostępu, stwierdza raport. Z jednej strony wspierają oni i doceniają szybszy obieg wiedzy, nieograniczony dostęp itp. Z drugiej strony są ograniczeni poprzez wymogi związane w publikacjami w czasopismach z odpowiednim Impact Factor , co określa ich wybory co do miejsca publikacji. Opierając się na światowych doświadczeniach oraz uwzględniając lokalną specyfikę, raport (umieszczony na stronie MNiSW) proponuje zmiany w polskim systemie nauki. Dylematy polskiego naukowca oraz proponowane rozwiązania były przedmiotem dyskusji.
Pierwsze dziesięć czwartków PTE-DS MNiSW miało ogromy rozrzut tematyczny. Teraz problematyka zawęża się. Kolejne spotkania będą poświęcone dyskusji nad eksperckim wsparciem polityki: Szkolnictwo wyższe do roku 2050 (16 II); Jak budować system wspierający strategiczne decyzje o nauce (8 III); Ewaluacja polityki naukowej i innowacyjnej w Polsce – program działań (15 III); Jak diagnozować system innowacji w Polsce; Wsparcie eksperckie polityki naukowej w ocenie attaché naukowych ambasad w Polsce; Zmieniająca się natura badań naukowych; Partycypacja w programach EU – korzyści czy straty; Trzeci sektor nauki a MNiSW – to niektóre z wielu planowanych debat.
Relacje w wirtualnej sieci
Informacje dłużej zachowujemy w pamięci jeśli wzbudzają nasze zaangażowanie emocjonalne – mówił prof. Henryk Mruk o wpływie neuromarketingu podczas wykładu inaugurującego XVIII Konferencję PROM Stowarzyszenia PR i Promocji Uczelni Polskich, która odbyła się w dniach 16–18 stycznia w Opalenicy koło Poznania. Spotkanie poświęcone Marketingowi uczelni w otoczeniu biznesowym zorganizowało Stowarzyszenie PROM i Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu.
– Różnice pokoleniowe w odbiorze informacji i systemie wartości są tak znaczne, że trudno znaleźć wspólny środek przekazu – mówił prof. Henryk Mruk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. – Młodzi ludzie żądają ciągłej stymulacji. Jeżeli w ciągu minuty nie otrzymają SMS-a lub MMS-a to ich życie przestaje mieć sens. Strategia reklamy opiera się na zasadzie jaśniejsze, większe, nietypowe, ruchome. Stąd tak duże znaczenie ma rola złudzeń optycznych i marketing metafor .
Trzon konferencji tworzyły sesje warsztatowe. Warsztaty Media relations w nowych mediach prowadził dziennikarz i bloger Michał Bonarowski, który zauważył, że Polska należy do najbardziej „społecznych” krajów świata – tuż za USA (USA – 46 proc., Polska – 43 proc.) – pod względem korzystania z serwisów społecznościowych. 61 proc. nauczycieli akademickich w USA posiada konto na Facebooku, 40 procent ma profil na YouTube, a 18 procent używa Twittera. Co 10. szkoła wyższa Listy Top 500 w USA sprawdza aplikanta pod kątem jego społecznego „profilu”. Jak podkreślił Bonarowski tzw. nowe media wprowadziły zmianę w odbiorze informacji. Twórczość własna jest ważniejsza od profesjonalnych informacji. Dzięki internetowi wzrasta znaczenie rekomendacji i ostrzeżeń, bo w sieci łatwiej krytykować niż chwalić, gdyż możemy zachować większą anonimowość. Według Bonarowskiego służby PR i promocji nie powinny bać się krytyki, ale umieć na nią reagować. Najgorszą metodą jest milczenie. Brak reakcji sprawia, że posty krytyczne pojawiają się na innych forach internetowych i blogach. Tymczasem każdy dział PR powinien monitorować, co na temat jego firmy ukazuje się w sieci. W sytuacji kryzysowej niezbędni są eksperci, specjaliści komunikacji kryzysowej, prawnicy, administratorzy serwisów, a także bloggerzy, którzy mogą być źródłem zarówno dobrego jak i „czarnego” PR.
Warsztaty Naukowiec – ekspert jako kluczowa postać przekazu medialnego prowadziła dr Katarzyna Kuźniar–Żyłka z UE we Wrocławiu. Jej zdaniem współczesne media nagminnie korzystają z fachowej wiedzy oraz autorytetu pracowników naukowo-dydaktycznych szkół wyższych. Nie wszyscy uczestnicy warsztatów byli przekonani, że możliwe jest wykreowanie z grona naukowców postaci medialnych, o które środki masowego przekazu będą zabiegać, a których wizerunek będzie działać na korzyść uczelni. O ile możliwe jest przeprowadzenie szkolenia dla pracowników z zakresu prezentacji publicznych, o tyle trudniej jest wpłynąć na cechy osobowe naukowca, które mogą zniechęcać dziennikarzy do kontaktów. Zauważono, że szanse na medialną popularność mają komentatorzy z dziedzin społecznych, polityki, psychologii, ekonomii, arabistyki. Znaczenie trudniej jednak przebić się z komentarzami specjalistom z wąskich i specjalistycznych dziedzin wiedzy.
Po stażu – praca
Jarosław Kudla, student informatyki ekonomicznej katowickiego Uniwersytetu Ekonomicznego, w trakcie stażu w firmie Silver Team Sp. z o.o. pracował nad projektem związanym z rynkami prognostycznymi. – Współpraca z firmą pozwoliła mi poznać realia biznesowe i pokazała, jak w praktyce wykorzystać umiejętności zdobyte podczas studiów – mówi. Po zakończeniu praktyki wraz z prezesem Silver Team założył nową spółkę, która prowadzi działalność w zakresie rynków prognostycznych.
Studenci UEK mogą odbyć 3-miesięczne płatne staże, finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach projektu Nowe media i technologie wiedzy w programach studiów ekonomicznych – synergia teorii i praktyki . Program rozpoczął się w lutym 2010 r. Do końca pierwszej połowy 2012 roku ok. 200 studentów postawi swoje pierwsze kroki zawodowe w kilkudziesięciu firmach z całej Polski. Do tej pory praktyki ukończyło 136 osób. Ponad 70 proc. z nich już rozpoczęło stałą współpracę z przedsiębiorstwami, w których odbyli staże.
Większość stażystów, dla których praktyka w firmach była trampoliną do zdobycia dobrej pracy, to studenci Wydziału Informatyki i Komunikacji UEK. – W trakcie stażu mogłem zajmować się tym, co chcę robić w przyszłości – mówi Rafał Olek, absolwent specjalności inżynieria wiedzy i student biznesu elektronicznego na UEK, a równocześnie pracownik Czekoladowych Inspiracji. Podczas stażu tworzył dla tej firmy strony internetowe i reklamowe (m.in. stronę sprzedażową do książki Sekrety dekoracji ).
– Główną ideą staży jest zapewnienie studentom możliwości kontaktu z gospodarką. Szukamy innowacyjnych rozwiązań – tłumaczy prof. Jerzy Gołuchowski, dziekan WIiK UEK, koordynator projektu. – Wiele firm przyjmuje stażystów do parzenia kawy i noszenia papierów. Nam chodzi o to, by student mógł w firmie rozwiązać problem praktyczny . Podczas stażu zarówno student, jak i jego opiekun w przedsiębiorstwie, otrzymują wynagrodzenie. Stażysta dostaje za 3-miesięczny staż 6300 zł brutto, opiekun stażu – 1500 zł brutto.
Przygotowaniem do staży są spotkania z pracodawcami, organizowane raz w semestrze, podczas których studenci dowiadują się, jak studiować, aby stać się poszukiwanym absolwentem (pracownikiem) i czym mogą zająć się na stażu.
Jak filozofować o problemach nauki?
Filozofia i nauki empiryczne ciągle są ze sobą silnie powiązane – podkreślali uczestnicy międzynarodowego seminarium Filozofia w nauce , zorganizowanego 27 stycznia 2012 przez Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych. Gośćmi specjalnymi wydarzenia byli światowej sławy uczeni: ks. prof. Michał Heller, kosmolog, fizyk i filozof z Krakowa oraz prof. Helge Kragh, historyk nauki z Uniwersytetu w Aarhus w Danii.
Uczestnikom konferencji towarzyszyło przekonanie, że refleksja filozoficzna nie musi być czystą spekulacją, całkowicie oderwaną od zjawisk zachodzących w przyrodzie. Założenia i interpretacje teorii naukowych mogą stać się przedmiotem głębokiego namysłu, a odkrycia nauki pomagają głębiej i z nowej perspektywy analizować tradycyjne problemy filozoficzne.
Prof. H. Kragh przekonywał, że naukowcy różnych epok, nie tylko współcześni fizycy, poszukiwali „teorii ostatecznych”. Na wielu etapach rozwoju nauki wydawało się, że wszystkie zjawiska przyrodnicze ostatecznie będzie można zamknąć w jednym wzorze. Takie oczekiwania mogą być jednak bezpodstawne i obarczone poważnym ryzykiem błędu – zakładają istnienie czegoś takiego, jak „nauka jako całość”, co wydaje się silną idealizacją przy ogromnym zróżnicowaniu, zarówno przedmiotowym, jak i metodologicznym, poszczególnych gałęzi nauki.
Związki nauk i filozofii szczególnie widać w fizyce i kosmologii. Ks. prof. Michał Heller (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II) zasugerował, że wiele tradycyjnych filozoficznych zagadnień, takich jak problem determinizmu i przypadku, czasowego początku Wszechświata, Boga jako pierwszej przyczyny, powinno zostać ponownie przedyskutowanych w oparciu o ustalenia fizyki najbardziej elementarnego poziomu – czyli w tzw. skali Plancka, gdy obowiązują efekty kwantowej grawitacji.
Filozoficzne zagadnienia w kontekście fizyki i matematyki analizowali również: dr Wojciech Grygiel (UPJP II), prof. Roman Murawski (UAM) i prof. Krzysztof Maślanka (IHN PAN). Problematyką nauk neurobiologicznych zajęli się prof. Bartosz Brożek (UJ) oraz dr Łukasz Kurek (UJ). Niestety, z powodu choroby w ostatniej chwili z udziału w seminarium zrezygnować musiał prof. Yadin Dudai (Weizmann Institute of Science, Izrael), światowej sławy kognitywista i neurobiolog.
Seminarium Filozofia w nauce zostało zorganizowane w ramach projektu Granice wyjaśniania naukowego , na którego przeprowadzenie w latach 2011–2014 Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie otrzymało prestiżowy grant Fundacji Johna Templetona.
Nowi profesorowie
16 stycznia Prezydent RP Bronisław Komorowski wręczył akty nominacyjne nauczycielom akademickim oraz pracownikom nauki i sztuki.
NAUKI BIOLOGICZNE: Aleksander Bielecki (UWM), Krystyna Boratyńska (ID PAN Kórnik), Anna Kwiatkowska-Falińska (UW), Wiesław Włoch (UO).
NAUKI CHEMICZNE: Zofia Gdaniec (IChB PAN Poznań), Jan Janczak (INTiBS PAN Wrocław), Krystyna Prochaska (PP).
NAUKI EKONOMICZNE: Krystyna Brzozowska (USz), Tadeusz Oleksyn (SGH), Henryk Sobolewski (UE Poznań), Henryk Wnorowski (UwB), Ryszard Żywica (UWM).
NAUKI FARMACEUTYCZNE: Helena Smolarz (UMed Lublin).
NAUKI FIZYCZNE: Alina Dudkowiak (PP), Romuald Janik (UJ), Bogdan Kowalski (IF PAN Warszawa), Barbara Popielawska (CBK PAN Warszawa), Zbigniew Trybuła (IFM PAN Poznań).
NAUKI HUMANISTYCZNE: Aleksander Bursche (UW), Mirosław Dymarski (UWr), Maria Olszewska (UW), Stefan Pastuszka (UJK).
NAUKI LEŚNE: Tadeusz Andrzejczyk (SGGW).
NAUKI MATEMATYCZNE: Ryszard Płuciennik (PP), Paweł Strzelecki (UW), Piotr Zakrzewski (UW).
NAUKI MEDYCZNE: Joanna Bober (PUMed Szczecin), Alicja Hubalewska-Dydejczyk (UJ), Anna Jabłecka (UMed Poznań), Zbigniew Krasiński (UMed Poznań), Roman Makarewicz (UMK), Bożena Sobkowicz (UMed Białystok), Barbara Zabłocka (IMDiK PAN Warszawa).
NAUKI O KULTURZE FIZYCZNEJ: Stanisław Poprzęcki (AWF Katowice).
NAUKI O ZIEMI: Michał Ginter (UW).
NAUKI PRAWNE: Bartosz Rakoczy (UMK), Elżbieta Traple (UJ).
NAUKI ROLNICZE: Maria Kawęcka (ZUT), Andrzej Lepiarczyk (UR Kraków), Teresa Leszczyńska (UR Kraków), Ewa Osińska (SGGW), Grażyna Sender (IGiHZ PAN Jastrzębiec).
SZTUKI MUZYCZNE: Dariusz Dyczewski (AS Szczecin), Czesław Grabowski (AS Szczecin), Elżbieta Wiechowicz-Karolak (AMuz Poznań)
SZTUKI PLASTYCZNE: Marek Adamczewski (ASP Gdańsk), Ireneusz Walczak (ASP Katowice).
23 stycznia Prezydent RP Bronisław Komorowski wręczył akty nominacyjne nauczycielom akademickim oraz pracownikom nauki i sztuki.
NAUKI CHEMICZNE: Wojciech Wolf (PŁ).
NAUKI EKONOMICZNE: Ryszard Barcik (ATH Bielsko-Biała), Przemysław Deszczyński (UE Poznań), Sławomir Dorosiewicz (SGH), Teresa Lubińska (USz), Alicja Maleszka (UE Poznań), Irena Pyka (UE Katowice).
NAUKI FARMACEUTYCZNE: Eligia Szewczyk (UMed Łódź).
NAUKI FIZYCZNE: Marek Kowalski (IFJ PAN Kraków), Danuta Makowiec (UG), Marek Wołcyrz (INTiBS PAN Wrocław), Bogusław Zwięgliński (IPJ Świerk).
NAUKI HUMANISTYCZNE: Anna Jedynak (UW), Iwona Kabzińska-Stawarz (IAiE PAN Warszawa), Krzysztof Korzeniowski (IP PAN Warszawa), Ireneusz Mikołajczyk (UMK), Krystyna Szafraniec (UMK), Bogdan Szymanek (KUL), Ireneusz Ziemiński (USz).
NAUKI MEDYCZNE: Andrzej Prajsner (SUM Katowice), Małgorzata Szkutnik (SUM Katowice).
NAUKI TECHNICZNE: Krzysztof Badyda (PW), Andrzej Baliński (IO Kraków), Jurij Dobriański (UWM), Kazimierz Gwizdała (PG), Michał Krzyżanowski (Uniwersytet w Sheffield), Paweł Ligęza (IMG PAN Kraków), Henryk Rusinowski (PŚ), Krzysztof Sikorski (PW), Jan Sroka (PW), Stanisław Stupkiewicz (IPPT PAN Warszawa), Joanna Surmacz-Górska (PŚ), Marek Szczerba (AGH), Krzysztof Ślot (PŁ).
NAUKI WETERYNARYJNE: Dariusz Bednarek (PIW – PIB Puławy), Wojciech Cybulski (PIW – PIB Puławy).
SZTUKI FILMOWE: Mariusz Dąbrowski (ASP Warszawa), Piotr Dumała (PWSFTViT).
SZTUKI MUZYCZNE: Izabela Ceglińska (AMuz Łódź), Eugeniusz Kus (AS Szczecin).
SZTUKI PLASTYCZNE: Wiesław Bieńkuński (APS Warszawa), Tadeusz Błoński (UT Koszyce), Sławomir Brzoska (UA Poznań).
SZTUKI TEATRALNE: Zofia Uzelac (PWSFTViT). ☐
Szczególne Heweliusze
28 stycznia, podczas uroczystości zakończenia obchodów Roku Jana Heweliusza, w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku wręczono Nagrody Naukowe Miasta Gdańska im. Jana Heweliusza za rok 2011. Laureatami zostali profesorowie: Mirosław Szreder z Katedry Statystyki Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego w kategorii nauk humanistycznych i Andrzej Szutowicz z Katedry Biochemii Klinicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego w kategorii nauk ścisłych i przyrodniczych.
Prof. Mirosław Szreder jest wybitnym ekonomistą, specjalizuje się w rozwoju i nowych zastosowaniach nauk ilościowych. Jest autorem ponad 100 prac naukowych, w tym nagrodzonej Nagrodą Ministra Edukacji Narodowej i Sportu książki Metody i techniki sondażowych badań opinii . Realizował międzynarodowe projekty badawcze z zakresu analiz sektora małych i średnich przedsiębiorstw oraz rynków pracy w okresie transformacji.
Prof. Andrzej Szutowicz zajmuje się neurobiochemią i neurobiologią. Bada różne aspekty metabolizmu energetycznego i neuroprzekaźniczego w neuronach cholinergicznych układu nerwowego. W 2011 roku otrzymał Nagrodę im. Tadeusza Browicza Polskiej Akademii Umiejętności za wybitne osiągnięcia w dziedzinie medycyny.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.