Kronika akademicka FA 07-08/2011
Święto w blasku nagrody
18 czerwca Wydział Filologiczny Uniwersytetu Gdańskiego po raz trzeci obchodził swoje święto. Wydział powstał w 2008 roku w wyniku podziału Wydziału Filologiczno-Historycznego. Radosnym zbiegiem okoliczności tego samego dnia Nagrodę Literacką Gdynia otrzymał prof. Stefan Chwin (na fot.), znakomity pisarz i literaturoznawca, ceniony przez rzesze studentów i absolwentów wykładowca gdańskiej polonistyki. Ponadto Nagrodę Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia naukowe otrzymał prof. Jerzy Limon z Insytutu Anglistyki, twórca powstającego właśnie w Gdańsku Teatru Szekspirowskiego.
Wydział Filologiczny jest największym z 11 wydziałów UG. Można na nim studiować 6 kierunków: filologię, filologię polską, kulturoznawstwo, logopedię, wiedzę o teatrze i rosjoznawstwo oraz 9 specjalności na kierunku filologia, wśród których nowością są amerykanistyka i lingwistyka stosowana.
Podczas uroczystego posiedzenia społeczności wydziału dyplomy habilitacyjne odebrało 10 świeżo upieczonych profesorów nadzwyczajnych. Ich średnia wieku to 40 lat, ale dorobek imponujący, np. książka Historie oka: Bataille, Leiris, Artaud, Blanchot romanisty Tomasza Swobody, rozprawa habilitacyjna Wtajemniczenie. Ezoteryczna proza rosyjska końca XIX wieku i początku XX wieku rusycystki Moniki Rzeczyckiej, badania warsztatu Filozofa jako pisarza na przykładach Leszka Kołakowskiego, Barbary Skargi i Józefa Tischnera poprowadzone przez polonistę Macieja Michalskiego, a także najlepsze w Polsce edycje literatury staropolskiej przygotowane od lat przez Radosława Grześkowiaka, który habilitował się na podstawie pracy Barokowy erotyk jako przedmiot badań edytora i interpretatora .
– W ciągu trzech lat od roku 2009 przybyło nam osiemnastu profesorów nadzwyczajnych – mówił dr hab. Andrzej Ceynowa, prof. UG, dziekan Wydziału Filologicznego UG. – Natomiast jeśli chodzi o rozwój infrastruktury, czekamy na rozpoczęcie budowy budynku dla neofilologii, które ma nastąpić w tym roku .
Tego samego dnia Nagrodę Literacką Gdynia wręczono prof. Uniwersytetu Gdańskiego Stefanowi Chwinowi. Został on pierwszym pomorskim autorem, który zdobył tę nagrodę. Prestiżowe wyróżnienie przyniósł wybitnemu literaturoznawcy i pisarzowi pierwszy tom książki profesorskiej Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni (Wydawnictwo Tytuł). Książka to plon pracy naukowej i dydaktycznej prof. Chwina w Instytucie Filologii Polskiej Wydziału Filologicznego UG. Jest to imponujących rozmiarów esej i w takiej kategorii został nagrodzony, traktując o literackich i malarskich obrazach samobójstwa i samobójców od antyku do współczesności. To dopiero pierwszy tom rozważań autora o samobójstwie. Nie zajmuje się on samobójstwem od strony medycznej czy klinicznej, interesuje go sposób, w jaki mówi o tym sztuka. Pierwszy tom traktuje o sztukach wizualnych, w drugim autor zajmie się literackim obrazem samobójstwa.
Podczas uroczystości zaprezentowano nowe logo Wydziału Filologicznego. Znak graficzny, nawiązujący do otwartej księgi, przedmiotu badań literaturoznawców i językoznawców, został zaprojektowany w ramach współpracy Wydziału Filologicznego UG z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku. Dzięki zaangażowaniu dziekana Wydziału Grafiki gdańskiej ASP, prof. Janusza Akermanna, na zajęciach w pracowni grafiki projektowej prof. Janusza Górskiego studenci ASP projektowali znak, który miał identyfikować i reprezentować Wydział Filologiczny. Twórcą zwycięskiego projektu jest student ASP, Adam Ignaciuk.
Oficjalną część uroczystości zakończył wykład O kulcie różnicy i ważności prawdy we współczesnych badaniach literackich , który wygłosił dr hab. Hieronim Chojnacki, prof. UG z Katedry Skandynawistyki, laureat Nagrody im. Krzysztofa Celestyna Mrongowiusza dla Najlepszych Nauczycieli Akademickich, przyznawanej od kilku lat w UG. Obchody Święta Wydziału zakończyły się piknikiem pod pomnikiem Mrongowiusza na Kampusie Bałtyckim UG.
Rektor jak kapitan
Organizatorami konferencji KRPUT, która odbyła się w Trójmieście w dniach 25-27 maja, były wspólnie dwie uczelnie: Politechnika Gdańska i Akademia Morska w Gdyni. Głównymi tematami obrad stały się kontrola zarządcza i uczelniane systemy zapewniania jakości. Swoimi doświadczeniami dzielili się rektorzy politechnik: warszawskiej, śląskiej oraz gdańskiej. O najlepszych rozwiązaniach kontroli zarządczej mówił też kompetentnie Piotr Welenc, audytor wewnętrzny PW. Rozwinięty system zapewniania jakości zaprezentował prof. Andrzej Zieliński, prorektor PG, a swoimi doświadczeniami z wizyt w różnych uczelniach dzielił się prof. Bohdan Macukow, przewodniczącego Komisji Akredytacyjnej Uczelni Technicznych.
Tematem konferencji była też komercjalizacja badań. Ciekawe i szerokie działania podjęte na tym obszarze w PG prezentował prof. Jan Hupka, jej prorektor. Krzysztof Malicki, absolwent politechniki z doświadczeniami w przemyśle, odpowiedzialny w uczelni za sprawy związane z komercjalizacją podkreślał, że niezbędne są osoby piastujące funkcje tzw. boundary spanners, których rola polega na: identyfikowaniu szans, budowie sieci kontaktów pomiędzy nauka i przemysłem, przenoszeniu wiedzy o potrzebach, edukowanie uczestników procesu, wspieraniu liderów. Dr Alicja Adamczak, prezes Urzędu Patentowego RP, przekonywała do konieczności szerszej edukacji w zakresie ochrony własności intelektualnej, m.in. przez patentowanie. Mówiono też o ochronie tytułu inżyniera. Na konferencji przedstawiony został nowy przewodniczący studenckiego Forum Uczelni Technicznych Michał Krzyżowski oraz Sebastian Stefański, sekretarz FUT – obaj są studentami PG.
Już po dyskusjach rektorzy mieli okazję pożeglować po wodach Zatoki Gdańskiej „Darem Młodzieży”, który jest statkiem szkolnym AM w Gdyni – dosłownie stanąć za kołem sterowym i poczuć wiatr w żaglach.
Szersza formuła i grantowy sukces
Od 10 lat laureaci stypendiów zagranicznych dla młodych doktorów Fundacji na rzecz Nauki Polskiej działali i wymieniali swe doświadczenia w ramach Klubu Stypendystów Zagranicznych FNP. W tym roku postanowiono poszerzyć formułę klubu także o laureatów innych programów FNP. Pierwsze spotkanie – już w nowej formule – odbyło się w dniach 26-28 maja w Pałacu w Oborach w Konstancinie-Jeziornej k. Warszawy.
Głównymi tematami spotkania były: dyskusja o finansowaniu nauki i wymiana doświadczeń dotyczących zdobywania grantów. Zastanawiano się też jak zwiększyć udział polskich naukowców w otrzymywaniu grantów europejskich.
Zaproszeni goście: dyrektor Krzysztof Gulda z MNiSW, Anna Wiśniewska, zastępca dyrektora Krajowego Punktu Kontaktowego, prof. Leszek Kaczmarek z Rady Narodowego Centrum Nauki, prof. Krzysztof Kurzydłowski dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, prof. Maciej Żylicz i prof. Włodzimierz Bolecki z FNP, przedstawiali mechanizmy i najnowsze regulacje w instytucjach, które reprezentują. Stypendystów interesowały zwłaszcza możliwości otwierające się w ramach NCN. Ciekawa była też dyskusja w sesji szkoleniowo-warsztatowej na temat tego jak pisać, a jak nie pisać wniosków w programach europejskich. Tu swoim doświadczeniem dzielili się: Wiesław Studencki, reprezentujący KPK, przekazujący polskie wnioski do ERC; prof. Maciej Żylicz i prof. Leszek Kaczmarek, naświetlający te kwestie z perspektywy uczestników paneli oceniających oraz zdobywcy grantów w programach europejskich: dr Stefan Dziembowski i jeden z najmłodszych polskich profesorów (tytuł w wieku 35 lat) prof. Janusz Bujnicki. Ważny jest dorobek kandydata, ciekawy pomysł i dobrze napisany wniosek.
Co roku Klub przyznaje nagrodę dr. Artura Rojszczaka, zmarłego tragiczną śmiercią założyciela i animatora stowarzyszenia. Zdobyła ją w tym roku dr Karolina Ruta, polonistka z UAM. Więcej na ten temat w następnym numerze.
Zjazd dziekanów wydziałów informatyki
Ponad stu dziekanów i prodziekanów uczestniczyło w XXI Zjeździe Dziekanów Wydziałów Elektrycznych, Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki, który w dniach 2-4 czerwca zorganizowały władze Wydziału Informatyki ZUT.
Prof. Zbigniew Marciniak, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego odpowiadał na pytania o kształt rozporządzeń, terminy ich wprowadzania, zakres i odpowiedzialność regulacji zapisanych w statutach uczelni, zasady przyszłej punktacji dorobku i parametryzacji uczelni. Prof. Maria Ziółek, ekspert boloński z Poznania, mówiła na temat krajowych ram kwalifikacji – wizji nowego modelu uczelni wyższej, umożliwiającego łatwą ocenę jej miejsca w Europie, znaczenia jej dyplomów i kwalifikacji formalnych.
Prof. Tadeusz Kaczorek, przewodniczący Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, przedstawił statystyczne wskaźniki funkcjonowania CK i odpowiedział na pytania dotyczące interpretacji nowej ustawy o stopniach i tytułach. Szeroko komentowano jego tezę o konieczności odstąpienia od procedur automatycznego zbierania punktów za publikacje i osiągnięcia naukowe na rzecz rzetelnej oceny dorobku naukowego, uwzględniającej specyfikę danego obszaru wiedzy dokonywanej przez kompetentnych i etycznych recenzentów. Prof. Kaczorek zaprezentował się jako zwolennik znacznego odmłodzenia kadry naukowej w Polsce, przyspieszenia procesów habilitacji i uzyskiwania tytułów naukowych, jednak nie kosztem jakości dorobku. Prelegent jako pożądane wskazał wiek 35 lat dla habilitacji i 40 dla uzyskania tytułu profesora.
Prof. Michał Kleiber nawiązał do apolitycznego manifestu własnego autorstwa – dekalogu polskiego uczonego. Mówił o inwestycji w ignorancję jako alternatywie zaniechania inwestycji w rozwój społeczeństwa opartego na wiedzy. Dziś w Polsce gospodarka internetowa daje 2,7 proc. PKB, czyli 36 mld zł – mówił prezes PAN. Górnictwo to 2 proc. PKB. Nadal jednak pod względem udziału zaawansowanych technologii w tworzeniu PKB pozostajemy w tyle za światową czołówką, mimo że udział sektora IT jest w naszej gospodarce wyższy niż np. we Włoszech czy Hiszpanii. Wykład prezesa PAN był najczęściej ściąganym spośród materiałów pozjazdowych.
Ważnym komponentem zjazdu, wznowionym po latach, była wymiana tzw. dobrych praktyk. Z prelekcjami wyjaśniającymi innowacje wdrażane w różnych uczelniach wystąpili m.in.: prof. Krzysztof Goczyła (dziekan WETI Politechniki Gdańskiej), prof. Andrzej Pieczyński (dziekan WEIiT Uniwersytetu Zielonogórskiego), prof. Ludosław Drelichowski (dziekan WZ UTP w Bydgoszczy), prof. Jerzy Świątek (dziekan WIiZ Politechniki Wrocławskiej). Mówiono o zasadach dyplomowania po studiach I stopnia z udziałem podmiotów rynkowych, wymiany zagranicznej studentów i procedurach wszechstronnej oceny nauczycieli akademickich. Z uczestnikami zjazdu swoimi uwagami o funkcjonowaniu nauki polskiej podzielili się też prof. Olgierd Hryniewicz reprezentujący KEJN i prof. Antoni Morawski występujący w imieniu NCBiR.
Problem kosztów pośrednich
W dniach 5-9 czerwca odbyła się IX Szkoła Zarządzania Strategicznego Fundacji Rektorów Polskich, zorganizowana przy wsparciu Instytutu Społeczeństwa Wiedzy. W szkoleniu uczestniczyło 82 kanclerzy i kwestorów z 45 uczelni akademickich.
Na program szkoły złożyły się 3 moduły, obejmujące 10 sesji wykładowych i 3 debaty panelowe. Moduł I dotyczył perspektyw zmian w zakresie finansów, zarządzania, administracji i gospodarki uczelni. Moduł II poświęcono finansom szkół wyższych. Moduł III – benchmarkingowi. Wśród wykładowców znaleźli się m.in.: podsekretarze stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego: W. Jurek oraz Z. Marciniak, dyrektor Departamentu Monitorowania Pomocy Publicznej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów P. Pełka, a także M. Branecka – ekspert w sprawach dyscypliny finansów publicznych, prof. J. Nazarko – członek Komitetu Sterującego projektu FRP Benchmarking w szkolnictwie wyższym , prof. J. Wilkin – członek Zespołu Koordynacyjnego Centrum Analiz i Dialogu FRP oraz prof. J. Woźnicki, kierujący Szkołą.
W ramach modułu II obrady odbywały się osobno dla kanclerzy i kwestorów, a referaty i dyskusja dotyczyły: dotychczasowej praktyki stosowania w Polsce reguł unijnych dotyczących pomocy publicznej w odniesieniu do finansowania przez państwo działalności szkół wyższych; potrzeb i ograniczeń dotyczących możliwego zakresu wyłączenia uczelni publicznych spod działania ustawy o finansach publicznych oraz ustawy o zamówienia publicznych; wymogu gromadzenia przez uczelnie publiczne przychodów własnych na odrębnych rachunkach bankowych i jego skutków; pożądanych zmian dotyczących szczegółowych zasad gospodarki finansowej uczelni publicznych ze szczególnym uwzględnieniem kosztów pośrednich.
Wnioski kanclerzy i kwestorów, które zostały przedstawione Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, dotyczyły pomocy publicznej oraz kosztów pośrednich.
W kwestii pomocy publicznej napisano m.in.: „W obecnym stanie prawnym system nauczania w Polsce otrzymuje dozwoloną pomoc publiczną spełniając wszystkie przesłanki rynku europejskiego. Paradoksalnie, rozwój publicznych szkół wyższych w stronę zwiększenia oferty edukacyjnej skierowanej do studentów z krajów Unii i rzeczywisty odzew na tę ofertę, może wywołać kwestię legalności pomocy publicznej w zakresie merytorycznym i wartościowym w odniesieniu do przesłanki o konkurencyjności”.
Odnosząc się do problemu kosztów pośrednich kanclerze i kwestorzy ustalili, że „jedyną właściwą metodą dla uczelni publicznych rozliczania kosztów pośrednich jest metoda narzutowa (wskaźnik ryczałtowy). Zasada ogólna – koszty pośrednie rozliczane wskaźnikiem procentowym do kosztów bezpośrednich. Szczegółowe zasady określa rektor w zarządzeniu zgodnie z zapisem ustawy o prowadzeniu przez uczelnie publiczne samodzielnej gospodarki finansowej (art. 100 ust. 2 ustawy). Wszelkie próby przyporządkowania kosztów ogólnych, jako bezpośrednio przypisanych do danego zadania (projektu), są sprzeczne z definicją kosztów pośrednich. Każda możliwość przypisania powoduje, że koszt ma charakter bezpośredni. Koszty pośrednie stanowią nieodzowny koszt funkcjonowania każdej uczelni”.
Ocena ogólna IX Szkoły FRP dla kanclerzy i kwestorów, uśredniona na podstawie wypełnionych przez uczestników formularzy ewaluacyjnych, wyniosła 4,4 (w skali 1-5).
Jak się mają LEADERZY?
LEADER to europejski pomysł (kiedyś inicjatywa – obecnie ogromy projekt) na zrównoważony rozwój lokalnych środowisk znajdujących się poza obszarem dużych aglomeracji. Jego celem jest wdrażanie zmian na wyodrębnionych obszarach w oparciu o ich specyficzne walory kulturowe, przyrodnicze, społeczne, gospodarcze. Partnerzy z organizacji pozarządowych, samorządów lokalnych, przedsiębiorców, aktywnych grup społecznych i liderów tworzą organizację, wspólnie debatują nad specyfiką i problemami swego obszaru, identyfikują zasoby i czynniki ryzyka. Od 2004 roku na obszarach wiejskich naszego kraju rozpoczęło działanie ponad 300 organizacji społecznych funkcjonujących w formule tzw. partnerstwa trójsektorowego programu LEADER z udziałem sektora publicznego, społecznego i gospodarczego. Działania w programie LEADER w 2009 roku prowadziło 338 organizacji o łącznym budżecie ok. 3 mld złotych na obszarze 280 tys. km2, zamieszkałym przez prawie 17 mln ludzi.
Badacze z Instytutu Psychologii UAM w ramach projektu badawczego Działania partnerskie typu LEADER w Polsce i innych krajach Unii Europejskiej a zrównoważony rozwój zasobów społecznych jednostki , finansowanego przez MNiSW, poszukują odpowiedzi na pytania: Jak ludzie i organizacje, współpracując i porozumiewając się, tworzą projekty zmian dla swoich „małych ojczyzn”? Jak planują cele rozwoju lokalnego i dochodzą do kompromisu, by na terenie, gdzie mieszkają, żyło się im lepiej? Jaka jest rola aktywnych liderów reprezentujących środowiska związane z administracją i sektorem publicznym, organizacjami pozarządowymi i przedsiębiorcami w budowaniu partnerskich porozumień? Czy europejska idea dbania o dobro wspólnoty sprawdza się w praktyce?
Okazuje się, że aktywne grupy liderów stworzyły sprawnie działające porozumienia i dobrze poradziły sobie z formalnymi wymogami programu. Udało im się stworzyć organizacje lokalne (stowarzyszenia i fundacje) jednoczące partnerów z poszczególnych sektorów. Uzyskały one z programu LEADER dofinansowania na realizację planów zrównoważonego rozwoju obszaru (tzw. lokalne strategie rozwoju). Zaobserwowano też niestety, że współdziałanie, komunikowanie i podejmowanie decyzji w organizacjach liczących wielu partnerów z kilku, a nawet kilkunastu gmin jest trudne. Prowadzone w 2006 roku badania terenowe z udziałem 12 partnerstw lokalnych pokazały, że 82 proc. respondentów było w tym czasie niezadowolonych z jakości współpracy i komunikacji wewnątrz organizacji.
Naukowcy obserwowali społeczne rezultaty programu LEADER w postaci rodzących się w małych lokalnych środowiskach pomysłów, „by coś zmienić u siebie”. Zmiana społeczna została zainicjowana. Jej rezultatem może być aktywizacja społeczna Polaków – szczególnie dziś potrzebna, by równoważyć nastawienie na własny sukces i niski, zaledwie 12 proc., poziom zaufania do osób spoza własnej rodziny i najbliższego kręgu znajomych. Osoby cechujące się wysokim poziomem uogólnionej własnej skuteczności i wewnętrznym poczuciem umiejscowienia kontroli oraz partycypacyjnym stylem przywództwa i doświadczeniami edukacyjnymi związanymi z lokalnością będą chętniej angażowały się w program LEADER niż osoby cechujące się niskim poziomem wymienionych zmiennych. Osoby włączające się w program LEADER są bardziej aktywne społecznie i wierzą w skuteczność swoich działań. Utworzone już organizacje zaczynają poszukiwać partnerów w regionie, kraju i za granicą. Realizują wiele ciekawych projektów lokalnych. Potrafią samodzielnie i odpowiedzialnie dbać o siebie, swoje środowisko i przyszłe pokolenia.
O szkolnictwie wyższym i innowacjach
W dniach 16-18 maja odbył się Europejski Kongres Gospodarczy 2011. Dwie sesje EKG z udziałem minister nauki i szkolnictwa wyższego, prof. Barbary Kudryckiej, miały miejsce 17 maja w Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach.
Panel dyskusyjny Uniwersytety w konkurencyjnej gospodarce Europy rozpoczęła prof. B. Kudrycka, która podkreślała znaczenie inwestowania w najbardziej utalentowanych studentów i kadrę naukową. Przypomniała, że nowe prawo o szkolnictwie wyższym zobowiązuje uczelnie do monitorowania losów absolwentów tak, by mogły one dopasowywać swoje programy nauczania do potrzeb rynku pracy. Rektorzy uczestniczący w panelu zwracali uwagę na konieczności dostosowania programu kierunków zamawianych do realiów rynkowych, znaczenie międzynarodowej akredytacji kierunków studiów oferowanych przez polskie uczelnie, problem uznawalności dyplomów, dewaluacji tytułów zawodowych, co bywa głównym motywem podejmowania studiów doktoranckich.
Sesję Transfer wiedzy z uniwersytetów do gospodarki także rozpoczęła min. Kudrycka. Podkreśliła rolę komercjalizacji wiedzy jako źródła korzyści materialnych dla uczelni. Zwróciła uwagę, że procesy tego typu wiążą się nie tylko ze zmianą struktury budżetów szkół wyższych, ale też z wdrażaniem nowych rozwiązań w finansach publicznych. Paneliści podkreślali konieczność przewidywania zmian technologicznych, w oparciu o które kreowane są nowe zawody. Okazało się, że inwestorzy gotowi wspierać pomysły biznesowe młodych ludzi napotykają wśród absolwentów kierunków technicznych barierę braku wiedzy z zakresu zarządzania i przedsiębiorczości. Problemem w budowaniu relacji między biznesem a uczelniami jest nieuporządkowanie kwestii ochrony własności intelektualnej w szkołach wyższych. Wspólne projekty dydaktyczne są łatwiejsze niż przedsięwzięcia biznesowe.
Prof. Mirosław Miller z Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ zapewniał: – Nie wierzymy w apele o współpracę, po prostu ją realizujemy, dbając o odpowiednie instrumenty finansowe i prawne . Prof. Jan Kosmol z Technoparku Gliwice podkreślał znaczenie miejsc, w których w bliższy gospodarce sposób rozwijać się mogą pomysły naukowców oraz ich sprzymierzeńców biznesowych. Wiesław Grabowski z Oracle Polska stwierdził, że w strategiach dużych koncernów mieści się zarówno własna działalność badawczo-rozwojowa, jak i współpraca z uczelniami oraz małymi wyspecjalizowanymi firmami technologicznymi. Dr Marcin Baron z UE w Katowicach rekomendował polskim uczelniom: intensywne nauczanie języków obcych, nauczanie przedsiębiorczości na kierunkach technicznych, kontraktowanie przedstawicieli biznesu do prowadzenia zajęć dydaktycznych, zwiększenie znaczenia prac dla praktyki w wewnętrznych systemach oceny pracowników, porządkowanie stanu ochrony posiadanej własności intelektualnej, kreowanie atmosfery i regulacji sprzyjających tworzeniu firm spin-off.
Pod względem innowacyjności Polska jest niemalże na szarym końcu. W dotychczas realizowanych programach unijnych Polska nie uczestniczy bądź uczestniczy w niewystarczającym stopniu. – Unia Europejska pracuje nad programem „Unia Innowacji”, który ma zapewnić zrównoważony rozwój technologii w państwach członkowskich. To najlepszy moment do wykorzystania – mówił Andrzej Siemaszko, dyrektor Krajowego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych UE. Podczas panelu Unia Innowacji zastanawiano się, które sektory gospodarki mają największy potencjał rozwoju. Wg uczestników dyskusji, lokomotywami rozwoju są m.in.: energetyka jądrowa, energia ze źródeł odnawialnych, surowce mineralne oraz lotnictwo. Polska jest światowym liderem w produkcji srebra i miedzi. Rozwój energetyki jądrowej to szansa dla nauki i dla przemysłu. Warunkiem przetargów powinno być uczestnictwo polskich firm w budowie elektrowni jądrowej, podkreślał Krzysztof Meissner z Instytutu Problemów Jądrowych im. A. Sołtana. Polska jest szóstym krajem w Europie jeśli chodzi o przemysł lotniczy. To sektor, w którym bardzo dużą rolę odgrywają wydatki na badania i rozwój nowoczesnych technologii – mówił Krzysztof Krystowski, prezes spółki Avio Polska. Wg unijnej strategii, Polska na rozwój innowacyjnych technologii przeznaczać powinna 1,7 proc. PKB, a pieniądze publiczne przekazywane na badania powinny aktywizować środki przedsiębiorstw prywatnych.
Centrum Cywilizacji Iberyjskiej
31 maja w Akademickim Centrum Kształcenia Językowego, międzywydziałowej jednostce Uniwersytetu Szczecińskiego, otwarto Centrum Cywilizacji Iberyjskiej. Inicjatorami tego wydarzenia są dr Piotr Wahl, dyrektor ACKJ oraz Carlos Pitel Garcia, specjalista ds. kontaktów z krajami języka hiszpańskiego. Przedmiotem zainteresowania nowej jednostki jest nie tylko Półwysep Iberyjski, ale również cała Ameryka Łacińska, zadaniem natomiast – propagowanie wiedzy o nich, a także integrowanie obywateli państw z tego obszaru, którzy przebywają w regionie zachodniopomorskim na stałe lub tymczasowo.
Podczas spotkania z nauczycielami języka hiszpańskiego Nuria Dominguez de Mora, radca ds. edukacji Ambasady Hiszpanii w Warszawie, zaprezentowała m.in. realizowane przez hiszpańskie ministerstwo edukacji programy wzbogacające pracę w klasach dwujęzycznych. Mówiła też o potrzebie i możliwościach ciągłego kształcenia się nauczycieli języka hiszpańskiego w Polsce. Uzupełnieniem tych informacji było szkolenie przygotowane przez doświadczonego doradcę pedagogicznego Carmen Martínez Carrillo, a dotyczące rozwijania umiejętności językowych i strategii nauczania i komunikacji.
W Bibliotece ACKJ, najmłodszej filii Biblioteki Głównej USz, otwarto wystawę obrazów Carlosa Kunza – artysty urodzonego w Argentynie, a od 3 lat mieszkającego w Szczecinie. Uczestnicy uroczystości mieli okazję spotkać się z autorem, a także wysłuchać jego opowieści o inspirujących do twórczości podróżach oraz niecodziennych technikach malarskich, które wykorzystuje w swoich pracach. Kolejne atrakcje – minispektakl teatralny oraz pokaz hiszpańskiego tańca towarzyskiego sevillana – zapewnili uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Szczecinie.
W lutym br. Ambasador Królestwa Hiszpanii w Warszawie, Francisco Fernández Fábregas przekazał uczelni bogaty zbiór książek. Dzieła najwybitniejszych hiszpańskojęzycznych pisarzy są zatem dostępne w Bibliotece ACKJ w oryginale. Oprócz beletrystyki są tam podręczniki, specjalistyczne słowniki, leksykony i atlasy.
Akademickie Centrum Kształcenia Językowego prowadzi lektoraty z języka hiszpańskiego, współpracuje z Instytutem Cervantesa, jest także ośrodkiem egzaminacyjnym Diploma de Español como Lengua Extranjera. Inaugurację działalności CCI potraktować należy jako zapowiedź kolejnych szkoleń, pokazów, wystaw i rozmów z interesującymi ludźmi z obszaru języka hiszpańskiego.
Nowoczesny laser będzie leczył dzieci
Klinika Chirurgii i Onkologii Dziecięcej łódzkiego Uniwersytetu Medycznego wzbogaciła się o nowoczesny laser pulsacyjno-barwnikowy – urządzenie służące do leczenia naczyniaków – nowotworów łagodnych wywodzących się z tkanki naczyniotwórczej. Aparaturę o wartości 300 tys. zł przekazała uniwersyteckiemu szpitalowi Fundacja Leszka Czarneckiego, jednego z najbogatszych Polaków. – To jedyne tego typu urządzenie w publicznej służbie zdrowia. Do tej pory dzieci z naczyniakami musiały jeździć za granicę. Za część zabiegów płacił NFZ – mówił Zbigniew Dorenda, dyrektor Fundacji Leszka Czarneckiego, podczas uroczystości przekazania lasera, która miała miejsce 8 czerwca.
Mimo wysokiej ceny laser i tak był tańszy niż dotychczasowe koszty zabiegów polskich dzieci za granicą. Od 2008 roku poza krajem leczono laserem 17 polskich dzieci. Ich terapia kosztowała 279 tys. euro i 13 tys. funtów (to ok. 1 mln 167 tys. zł.). Podobnymi urządzeniami dysponują polskie szpitale prywatne, jednak nie wykonuje się w nich zabiegów u małych dzieci. Dzięki darowi L. Czarneckiego terapia będzie dostępna w Polsce także dla najmłodszych pacjentów. – Zdecydowaliśmy się przekazać laser właśnie klinice Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, gdyż jest tu wykwalifikowana kadra medyczna, która właściwie od razu może rozpocząć przeprowadzanie zabiegów. – mówi dyr. Dorenda. Już w dniu przekazania lasera przeprowadzono pierwsze trzy zabiegi.
Historia „łódzkiego” lasera zaczęła się kilka miesięcy temu od przypadku Lenki, która urodziła się w Łowiczu z ogromnym naczyniakiem na szyi. Guz zatykał gardło i dusił dziecko. Najskuteczniejszym sposobem leczenia takich przypadków jest terapia laserem pulsacyjno-barwnikowym. W Polsce jest kilka takich urządzeń. Ale potrzebny jest jeszcze blok operacyjny, anestezjologia i intensywna terapia dziecięca oraz możliwość przeprowadzenia zabiegów z zakresu chirurgii plastycznej i odtwórczej. Bez tego nikt nie chciał ryzykować zoperowania dziewczynki. Dlatego Lenkę trzeba było wywieźć za granicę. Życie dziewczynki uratował zabieg przeprowadzony przy pomocy lasera w berlińskim szpitalu św. Józefa. Dalsze leczenie będzie można prowadzić w Łodzi. To właśnie przypadek dziewczynki sprawił, że Fundacja Leszka Czarneckiego zdecydowała się przekazać pieniądze na aparaturę medyczną dla łódzkiego szpitala.
GUM, obserwatorium UW i łacina
Czerwcowe Uroczyste Posiedzenie Publiczne Polskiej Akademii Umiejętności rozpoczęło się od wręczenia Nagród im. Tadeusza Browicza. Otrzymali je: dr Magdalena Chmara z Katedry i Zakładu Biologii i Genetyki Collegium Biomedicum Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego za wyjaśnienie molekularnego podłoża zespołów nerwowo-sercowo-twarzowo-skórnych Legiusa i Costello oraz prof. Andrzej Szutowicz z Katedry Biochemii Klinicznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego za wyjaśnienie roli acetylo-CoA w przeżywalności i funkcji neuronów cholinergicznych. Fundatorami nagrody są Instytut Farmakologii PAN w Krakowie i Polska Akademia Umiejętności.
Nagrodę im. Mariana Mięsowicza otrzymali prof. Grzegorz Pietrzyński i dr hab. Igor Soszyński z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego za pracę The dynamical mass of a classical Cepheid variable star in an eclipsing binary system , opublikowaną w „Nature”, 468, 542, 2010. Fundatorami tej nagrody są: rektorzy UJ i AGH oraz dyrektor Instytutu Fizyki Jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego PAN.
Podręcznikiem wyróżnionym przez PAU na wniosek jej Komisji do Oceny Podręczników Szkolnych została Porta Latina Ewy Pobiedzińskiej, Anny Jaworskiej i Stanisława Wilczyńskiego – podręcznik do języka łacińskiego i kultury łacińskiej na poziomie liceum ogólnokształcącego, liceum profilowanego i technikum, opublikowany przez Wydawnictwo Szkolne PWN.
Po sprawozdaniu sekretarza generalnego PAU, prof. Jerzego Wyrozumskiego z czynności akademii za okres 2010/2011 (zostanie opublikowane w „Roczniku PAU”) ogłoszono nazwiska nowo wybranych członków PAU: 10 czynnych, 15 korespondentów i 6 kandydatów na członków zagranicznych, których musi zatwierdzić prezydent RP (lista w ramce). Spotkanie zakończył wykład prof. Ryszarda Nycza Czesław Miłosz: poeta XX wieku w przestrzeni publicznej .
Członkowie PAU wybrani w dniu 18.06.2011 na Walnym Zgromadzeniu PAU
Członek honorowy: Tadeusz Mazowiecki.
WYDZIAŁ I FILOLOGICZNY – Członkowie czynni : prof. Andrzej Borowski, prof. Stanisław Mossakowski. Członkowie korespondenci : prof. Maria Karpluk, prof. Wacław Twardzik, prof. Tadeusz Witczak. Członek zagraniczny : prof. Boris Andriejewicz Uspienski.
WYDZIAŁ II HISTORYCZNO-FILOZOFICZNY – Członkowie czynni : prof. Andrzej Mączyński, prof. Stanisław Suchodolski. Członkowie korespondenci : prof. Joanna Kurczewska, prof. Andrzej Półtawski, prof. Jacek Purchla, prof. Karol Tarnowski, prof. Michał Tymowski. Kandydaci na członków zagranicznych : dr Emil Brix, prof. Pál Raczky.
WYDZIAŁ III MATEMATYCZNO-FIZYCZNO-CHEMICZNY – Członek czynny : prof. Michał Turała. Kandydaci na członków zagranicznych : prof. Siegmunt Brandt, prof. Andrzej Buras.
WYDZIAŁ IV PRZYRODNICZY – Członek czynny : prof. Alfred Uchman. Członek zagraniczny : prof. Claudine Kieda.
WYDZIAŁ V LEKARSKI – Członkowie czynni : prof. Jan Górski, prof. Ewa Szczepańska-Sadowska. Członkowie korespondenci : prof. Włodzimierz Buczko, prof. Stanisław Czekalski, prof. Józef Dulak, prof. Krzysztof Wędzony, prof. Andrzej Więcek. Członek zagraniczny : prof. Jolanta Gutkowska.
WYDZIAŁ VI TWÓRCZOŚCI ARTYSTYCZNEJ – Członkowie czynni : prof. Marian Fikus, Krzysztof Meyer. Członek zagraniczny : Alina Kalczyńska-Scheiwiller.
Ważne 3 procenty
20 maja debatowano na temat studenckiego ruchu naukowego. Organizatorami konferencji były: Zakład Socjologii Nauki UMK, Fundacja Amicus Universitatis Nicolai Copernici oraz Koło Naukowe Studentów Socjologii.
Studencki ruch naukowy jest zatomizowany. Koła naukowe nie tylko nie porozumiewają się między sobą w celu realizowania ponadlokalnych projektów, ale często nie wiedzą o sobie nawzajem, a w konsekwencji powielają inicjatywy i kopiują błędy kolegów. Badania prowadzone w Zakładzie Socjologii Nauki wskazują, że studencki ruch naukowy dotknęła anemia i anomia organizacyjna. Ogólnopolska konferencja na temat dziejów ruchu, jego problemów i perspektyw miała choćby w niewielkim stopniu zmienić ten stan rzeczy – wzmocnić ruch i przyczynić się do jego integracji.
Spotkanie składało się z trzech paneli, na których omawiano prehistorię kół naukowych, czyli dzieje towarzystw naukowych, pierwszych kółek samokształceniowych, bibliotek i czytelni akademickich, działalność ruchu w okresie II RP i PRL, formy pracy organizacyjnej przed i po 1989 r. Pojawił się także referat metodologiczny na temat specyfiki badania ruchu studenckiego, który wygłosił prof. Jan Walczak, autor monografii Ruch studencki w Polsce 1944-1984 . W części drugiej przedstawiono wyniki badań poszczególnych ośrodków: Wrocławia, Rzeszowa, Warszawy, Białegostoku, Poznania, Lublina. Szczególnie ciekawe były raporty dotyczące badań wizerunku koła naukowego oraz projektu organizacji interdyscyplinarnej. W trzeciej części najwięcej uwagi poświęcono kwestiom finansowania i funkcjonowania w otoczeniu biurokratycznym, jakim jest administracja uczelni. Analizowano wady i zalety systemu rad kół naukowych, rad konsultacyjnych oraz instytucji pełnomocników ds. ruchu naukowego studentów (takie podmioty funkcjonują jedynie w Toruniu i w Olsztynie). Uczestnicy dyskusji wokół tezy o kryzysie studenckiego ruchu naukowego uznali, że jest ona przedwczesna i nieuprawniona.
Wnioski ze spotkania nie były tak pesymistyczne, jak spodziewali się organizatorzy. Po pierwsze, nadal w naszych uczelniach pojawiają się ludzie zainteresowani rozwijaniem własnych zainteresowań naukowych i działalnością popularyzatorską. Nie jest ich dużo. Odsetek zaangażowanych studentów rzadko przekracza 3 proc. ogółu studiujących na danym kierunku. Mimo umasowienia szkolnictwa wyższego, obniżenia jakości kształcenia i rygorów dostępu do poszczególnych kierunków, powszechnej dwukierunkowości, studenci zapisują się do kół naukowych, w których dostrzegają instytucjonalną platformę do realizacji wyższych standardów studiowania. Duch i ambicja nie do końca opuściły współczesną młodzież. Nadal w uczelniach pojawiają się tacy, którzy mają swoisty „głód wiedzy”. Po drugie, poziom wystąpień i przygotowania uczestników był zaskakująco wysoki, co świadczy o pewnej autorefleksji ruchu. Na konferencji nie było „gorzkich żali”, nieuzasadnionych pretensji i samousprawiedliwień. Dyskusja miała charakter merytoryczny. Po trzecie, zaobserwowano znaczne zainteresowanie wzajemną działalnością poszczególnych organizacji, co wskazuje na to, że możliwa jest jakaś współpraca, choćby poprzez wymianę myśli na spotkaniach takich, jak to, które odbyło się w Toruniu. W trakcie realizacji jest projekt Internetowa Baza Studenckich Kół Naukowych , która ma być swoistą agorą, miejscem pozyskiwania informacji i wymiany myśli.
Trzecie uprawnienia
Istniejący od 2004 r. Wydział Inżynierii Środowiska PL otrzymał uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego nauk technicznych w dyscyplinie inżynieria środowiska. To trzeci wydział lubelskiej uczelni technicznej, który ma prawa do habilitowania. Rada Wydziału Mechanicznego ma prawo do habilitowania w dyscyplinie budowa i eksploatacja maszyn, a Elektrotechniki i Informatyki w dyscyplinie elektrotechnika.
WIŚ powstał w 2004 r. jako piąty w Politechnice Lubelskiej. Jego historia sięga jednak 1984 roku, gdy na Wydziale Inżynierii Budowlanej i Sanitarnej powstał Zakład Chemii i Technologii Środowiska, który z latami przekształcono w Katedrę Technologii Wody i Ścieków, a następnie w Instytut Inżynierii i Ochrony Środowiska. To on był bezpośrednim poprzednikiem wydziału.
Od 1984 do 2001 katedra, a następnie instytut mieściły się w budynku Wydziału Inżynierii Budowlanej i Sanitarnej. W 2001 oddano do użytku nowy obiekt laboratoryjno-dydaktyczny Instytutu Inżynierii Ochrony Środowiska, który obecnie jest siedzibą WIŚ. Wydział dysponuje zatem budynkiem o powierzchni 4082 m2 oraz nowoczesną aulą o powierzchni 214 m2.
WIŚ od początku spełniał kryteria do nadawania stopnia doktora nauk technicznych w dyscyplinie inżynieria środowiska. Uprawnienia uzyskał już w 2005. Od czerwca br. ma pełne prawa akademickie. – Oznacza to, że oceniono wysoko nie tylko nasz obecny dorobek, ale także perspektywy na przyszłość i prowadzoną przez władze dziekańskie politykę kadrową. Uzyskanie pełnych praw akademickich to także korzyści wynikające z większej niezależności – możliwość nadawania stopnia doktora habilitowanego (czyli statusu samodzielnego badacza) własnym pracownikom i pracownikom innych uczelni, które takich uprawnień nie mają, występowanie o nadanie tytułu profesora, nostryfikacje dyplomów uczelni zagranicznych, prowadzenie studiów doktoranckich oraz tworzenie nowych kierunków studiowania bez zgody ministerstwa – mówi prof. Lucjan Pawłowski, dziekan WIŚ.
Strukturę WIŚ tworzą: Instytut Inżynierii Ochrony Środowiska i Katedra Inżynierii Ochrony Powierzchni Ziemi. W IIOŚ wyodrębniono 7 jednostek, zakłady: Technologii Wody, Ścieków i Odpadów; Zrównoważonego Rozwoju; Techniki Cieplnej; Inżynierii Środowiska Wewnętrznego; Inżynierii Ochrony Atmosfery; Fizyki Technicznej i Ekobudownictwa oraz Laboratorium Analiz Środowiskowych, którego pracownie wyposażone są w nowoczesną aparaturę, m.in. chromatografy z detektorami masowymi (HPLC/MS, GC/MS), które pozwalają na oznaczenie większości substancji śladowych w środowisku, w tym dioksyn, bromowanych uniepalniaczy oraz innych związków z grupy trwałych zanieczyszczeń organicznych.
Obecnie na wydziale zatrudnionych jest 41 nauczycieli akademickich, w tym: 4 profesorów zwyczajnych, 10 doktorów habilitowanych, 18 doktorów, 15 asystentów i 1 profesor wizytujący. Wydział Inżynierii Środowiska na kierunkach inżynieria środowiska oraz fizyka techniczna kształci ok. 870 studentów. Od października 2011 r. uruchomiony będzie kierunek ochrona środowiska.
Badania naukowe, które stanowią zaplecze dla kształcenia studentów, koncentrują się wokół uzdatniania wody, oczyszczania ścieków, neutralizacji odpadów, kształtowania mikroklimatu wewnątrz pomieszczeń (ogrzewnictwo, wentylacja i klimatyzacja), wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, w szczególności energii słonecznej, m.in. do produkcji zarówno ciepła, jak i chłodu. Ważny obszar to badania nad rozprzestrzenianiem się i neutralizacją odorów zawartych w powietrzu. Prowadzone są także prace odnoszące się do koncepcji zrównoważonego rozwoju, która zgodnie z polityką UE ma godzić techniczną działalność człowieka z bezpieczeństwem ekologicznym i surowcowym.
W roku 2011 pracownicy wydziału realizują 17 projektów własnych i promotorskich, finansowanych przez MNiSW, 2 projekty rozwojowe oraz 1 projekt międzynarodowy finansowany w ramach 7. Programu Ramowego UE. Publikacje naukowców z WIŚ były cytowane ponad 1450 razy.
Razem o nowym
Czy każda nowość oznacza radykalne zerwanie z tradycyjnym postrzeganiem świata? W jaki sposób osiągnąć upragnioną oryginalność, jeśli – jak głoszą „prawodawcy” postmodernizmu – wszystko już zostało powiedziane, a artystom i uczonym pozostaje jedynie korzystanie z gotowych schematów i klisz? Jak w pogoni za innowacjami nie zgubić tego, co wartościowe i co czyni naszą kulturę bogatą i niepowtarzalną? M.in. na te pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy pierwszej Międzynarodowej Interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej z cyklu „Wspólne drogi”, która pod hasłem (Od)nowa – znowu – na nowo , została zorganizowana w dniach 19-20 maja przez Koło Naukowe Doktorantów Wydziału Humanistycznego UMCS oraz Lubelskie Towarzystwo Naukowe.
Przedstawiciele wielu dziedzin humanistyki debatowali na temat kryzysu, który przechodzą nauki humanistyczne oraz sztuka elitarna. W obliczu coraz większej specjalizacji różnych dyscyplin wiedzy oraz w wyniku umasowienia i komercjalizacji kultury dochodzi do negatywnych zmian, objawiających się m.in. lekceważeniem wartości wyższych czy odrzucaniem tego, co nie mieści się w ciasno wyznaczonym paradygmacie nauk ścisłych. Ratunkiem może być przedstawiona przez jednego z uczestników sympozjum koncepcja Odo Marquarda, mówiąca o „kompensacyjnym charakterze nauk humanistycznych”. Z kolei prof. Jerzy Święch dowodził, iż lansowane w ostatnim okresie w humanistyce teorie (np. dekonstrukcjonizm, poststrukturalizm, kulturowa teoria literatury) sprawiają, że „poziom profesjonalizmu i naukowych kompetencji w naukach społecznych uległ obniżeniu, co wbrew pozorom uniemożliwia integrację badań w zakresie poszczególnych dyscyplin”.
Wśród tematów literaturoznawczych pojawiły się zarówno te odwołujące się do piśmiennictwa dawnych epok, jak i dotyczące literatury najnowszej (oraz kinematografii). Prof. Uładzimir Karotki z uniwersytetu w Mińsku mówił, iż na terenach dawnej Rzeczypospolitej doszło do zderzenia Kultury zachodniej z prawosławnym konserwatyzmem, co znalazło wyraz w polskiej literaturze polemicznej XVI i XVII wieku. Prof. Robert Mielhorski zapytał o dalsze losy tzw. literatury przeklętej, która od lat 90. (Stachura, Wojaczek) przechodzi kryzys i staje się bardziej konwencjonalna.
Duże zainteresowanie wywołały referaty poświęcone rozrachunkom z pojmowaną w różny sposób „polskością”. Mgr Włodzimierz Kowalczyk dowodził, iż wyjątkowa popularność prac Pawła Jasienicy w czasach PRL w dużej mierze wynikała ze swobody, z jaką autor burzył historyczne schematy, przez co krzepił serca Polaków, choć był najczęściej lekceważony przez „zawodowych” badaczy przeszłości. Prof. Tadeusz Szkołut, wspominając m.in. wydarzenia związane z tragiczną katastrofą smoleńską, gdy doszło do zderzenia odmiennych wizji patriotyzmu, podkreślał konieczność „wymazania”, a więc „rozliczenia się z tym wszystkim, co chorobliwe i godne potępienia w naszej tradycji i teraźniejszości”.
Szerokie spektrum poruszanych zagadnień pozwoliło spotkać się osobom, które w odmienny sposób postrzegają świat. Wsłuchując się w dyskusje, nie sposób było nie zadać sobie pytania, na ile dotarcie do prawdy musi być zapośredniczone przez otwarcie się na inne dziedziny wiedzy, poglądy, systemy wartości. Doktoranci z Lublina uważają, iż przyszłość nauki to odkrywanie nowych dróg, które prowadzą ku wspólnym celom, co najlepiej wyraził jeden z organizatorów przedsięwzięcia, mgr Jarosław Wach: – Niech podczas konferencji odmienne trasy różnych ludzi zetkną się, połączą, skrzyżują, umożliwiając wspólną podróż i twórczą wymianę myśli . Kolejna wyprawa w przyszłym roku…
Problemy z geoparkiem
Między Zawichostem a Puławami Wisła tworzy malowniczy przełom pełen geologicznych atrakcji. Postanowiono tam utworzyć Geopark Małopolskiego Przełomu Wisły. Inicjatywa wyznaczania obszarów przedstawiających szczególne wartości geologiczne sformułowana została przez Oddział ds. Nauk o Ziemi UNESCO w połowie lat 1990. Podjęli ją także polscy uczeni. Stanowiska dokumentacyjne i rezerwaty przyrody funkcjonują obecnie jako odrębne atrakcje. Powiązanie ich – np. za pomocą systemu szlaków turystycznych – w regionalną sieć o wspólnej tematyce, zwaną geoparkiem, wzmacnia skuteczność ich oddziaływania edukacyjnego i ochronnego.
W dniach 6-8 czerwca na Wydziale Nauk o Ziemi UMCS odbyła się konferencja Geoparki – georóżnorodność – geoturystyka . Jednym z jej celów było zebranie danych o stanie inwentaryzacji geostanowisk na terenie projektowanego Geoparku Małopolskiego Przełomu Wisły oraz wyznaczenie kierunków rozwoju przyszłego geoparku. Przygotowanie projektu geoparku Ministerstwo Środowiska powierzyło naukowcom z Państwowego Instytutu Geologicznego, UMCS i Uniwersytetu Warszawskiego. Mają oni zinwentaryzować obiekty o szczególnej wartości geologicznej i geomorfologicznej na obszarze ok. 1 tys. km2.
Geostanowisko to miejsce interesujące pod względem geologicznym, o ponadprzeciętnych walorach naukowych, krajobrazowych, turystycznych i edukacyjnych. Na obszarze zainteresowań naukowców z konsorcjum projektującego nadwiślański geopark jest ich ok. 150. – Ideą geoparku jest nie tylko ochrona, ale przede wszystkim udostępnianie i popularyzacja walorów geomorfologicznych regionu – tłumaczy dr hab. Wojciech Zgłobicki, jeden z organizatorów konferencji. To dlatego naukowcy zastanawiali się, jak połączyć te miejsca za pomocą sieci szlaków turystycznych, zapewnić na tym terenie odpowiednią bazę turystyczną, jak prezentować najciekawsze obiekty geologiczne. Zwrócono uwagę na niedoinwestowanie południowych obszarów projektowanego geoparku. Ma on obejmować tereny leżące w obszarze trzech województw, co stwarza dodatkowe trudności natury administracyjnej. Na dodatek żadne z nich nie ma w swej strategii rozwoju geoturystyki. W. Zgłobicki prowadził niegdyś ankietę wśród turystów odwiedzających Lubelszczyznę. Wąwozy lessowe – jedną z geomorfologicznych atrakcji przyszłego geoparku – znali wszyscy, ale już niezwykle interesującą Skarpę Dobrską, leżącą w zasięgu dłuższego spaceru od Kazimierza Dolnego, kojarzyło tylko 15 proc. ankietowanych. Popularyzacja atrakcji geologicznych to jedno z wyzwań stojących przed twórcami geoparków.
Podczas sesji terenowej uczestnicy konferencji odwiedzili niektóre z najciekawszych geostanowisk projektowanego Geoparku Małopolskiego Przełomu Wisły. W kamieniołomach w Bochotnicy oprócz ciekawostek geologicznych można spotkać nietoperze. W nieczynnej kopalni fosforytów w Annopolu można znaleźć szczątki prehistorycznych zwierząt: ichtiozaurów, jeżowców, amonitów, zęby rekinów żarłaczy białych. Na rynku kolekcjonerskim pojawiają się skamieniałości z tego stanowiska, co świadczy o tym, że jest ono nielegalnie eksploatowane. W kamieniołomie w Nasiłowie uczestnicy obejrzeli zapisaną w skałach granicę między kredą i trzeciorzędem. Z kolei w Janikowie mogli wśród skał kredowych znaleźć krzemienie.
Konferencja dedykowana była prof. Marianowi Harasimiukowi z okazji 50-lecia pracy naukowej i 70-lecia urodzin. Podczas pierwszej sesji przypomniano badania i najważniejsze osiągnięcia byłego rektora UMCS. Do ostatnich ważnych osiągnięć należy udział lubelskiego geologa (z zespołem kierowanym przez prof. Grzegorza Rackiego) w odkryciu w okolicach Chełma tzw. anomalii irydowej – niezwykle wysokiej koncentracji irydu, rzadkiego pierwiastka z grupy platynowców – będącej zapisem kosmicznej katastrofy, która wydarzyła się około 65 mln lat temu. Doszło wówczas do zagłady większości gatunków, w tym – dinozaurów.
Stypendia FIAT-a 2011
Po raz czternasty rozstrzygnięto konkurs FIAT-a na najlepsze prace magisterskie i doktorskie wykonane w Politechnice Warszawskiej. 6 czerwca laureatom wręczono nagrody-stypendia.
Za pracę doktorską Investigation into filtration of aerosol particles in inhomogeneous fibrous filters (Badanie filtracji cząstek aerozolowych w niehomogenicznych filtrach włókninowych ), której promotorem był prof. Albert Podgórski (zmarły niedawno), nagrodzono dr inż. Annę Jackiewicz (na fot.) z Wydziału Inżynierii Chemicznej i Procesowej. Za prace dyplomowe nagrodzono: Bogusławę Ślusarczyk z Wydziału Chemicznego (Projektowanie i synteza materiałów mikroporowatych opartych na glino- i galoorganicznych pochodnych dipirometanów , opiekun naukowy; dr inż. Wojciech Bury), Patryka Hirszlera z Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych (Analiza wpływu zasilania silnika ZI paliwem etanolowym na parametry efektywne i ekologiczne , opiekun naukowy: prof. Stanisław Kruczyński), Pawła Bernackiego i Rafała Sionka z Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych (Analiza wytrzymałościowa fotela samochodowego w teście bagażowym z wykorzystaniem metody elementów skończonych , opiekun naukowy: prof. Jerzy Osiński), Bartosza Kołodziejka z Wydziału Fizyki (Modelowanie przejść fazowych w stali , opiekun naukowy: dr hab. Krzysztof Chełmiński), Daniela Jasińskiego z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa (Analiza możliwości zastosowania kodu Fluent do symulacji procesów spalania w silnikach tłokowych , opiekun naukowy: prof. Marian Gieras), Dariusza Stando z Wydziału Elektrycznego (Opracowanie i badanie bezczujnikowego układu sterowania falownikowym napędem indukcyjnym dla pojazdów elektrycznych , opiekun naukowy: prof. Marian Kaźmierkowski).
Konkurs na najlepsze prace dyplomowe z zakresu tematów będących w obrębie zainteresować koncernu FIAT to jeden z elementów współpracy politechniki z Centrum Badawczym FIATA w Turynie, wynikającej z umowy podpisanej w 1997 roku. Koncernowi opłaca się wykorzystywać myśl naukową młodych badaczy z Politechniki Warszawskiej, a dla magistrów i doktorów z PW – niezależnie od wymowy finansowej nagrody - osiąganie wyników badań, które mogą zostać zastosowane w praktyce, jest dużym osiągnięciem.
O wodzie, seksie i pieniądzach
W maju zakończył się kolejny etap warsztatów archeologicznych Śladami świata starożytnego , zorganizowanych przez Międzywydziałowe Towarzystwo Naukowe Badań i Ochrony Europejskiego Dziedzictwa Kulturowego HUMANICA (UW). W projekcie realizowanym w ramach programu UE Młodzież w działaniu uczestniczyli młodzi badacze zajmujący się archeologią, historią oraz sztuką starożytną.
Podczas sesji W objęciach Erosa, czyli seks w starożytności Wojciech Ejsmond (IA UW) opowiedział o przedstawieniach erotycznych w sztuce egipskiej, wskazując m.in. na „Papirus Turyński” z humorystycznymi scenami erotycznymi z udziałem ludzi i zwierząt. Agnieszka Kubiec (IHS UW) omówiła funkcjonowanie rzymskich domów publicznych, w których odkryto malowidła erotyczne oraz „żetony” wykorzystywane podczas transakcji „negocjowania afektu”. Paulina Komar (IH UWr) w oparciu o dzieła literackie (m.in. Uczta Platona) i przedstawienia na attyckich wazach dowiodła, że stosunki homoseksualne między mężczyznami były w starożytnych Atenach społecznie akceptowane i mogły pełnić istotną funkcję wychowawczą. Eliza Hetkowska (IHS UW) omówiła motyw haremu występujący we francuskim i w brytyjskim malarstwie orientalistycznym. Szczególnie interesujący wydał się „przybytek rozkoszy” widziany oczami artystów żyjących w wiktoriańskiej Anglii, którym obecność kobiety na tronie nie pozwalała na przedstawianie płci pięknej jako obiektów namiętności i pożądania.
W sesji Pecunia non olet, czyli pieniądz w starożytności Aleksandra Chołuj (IA UW) omówiła monety z terenu Półwyspu Iberyjskiego z okresu przedrzymskiego, szczególnie mennictwo II w. p.n.e., gdy większość ośrodków greckich, punickich i celtoiberyjskich biło własne monety o wypracowanej ikonografii. Krzysztof Pakuła (IA UW) przybliżył początki mennictwa egipskiego, które przypadają na czasy XXX dynastii. Zdaniem autora, Egipcjanie nie używali monet podczas codziennych transakcji, a pojawienie się pieniądza wynikało z potrzeby wypłacania żołdu najemnikom. Krzysztof Belicki (IA UW) mówił o typologii monet Barkidów w Hiszpanii, wśród których wyodrębnił: prebarkidzkie, o wpływach greckich, iberyjskie, postbarkidzkie. Szymon Modzelewski (IA UW) przedstawił wyniki badań nad medalionami rzymskimi z okresu dynastii Konstantynów, które stanowiły ważne medium propagandowe.
Marcowe spotkanie poświęcono odkryciom w Ptolemais. Radosław Tusznio (ASP Warszawa) zwrócił uwagę na problemy konserwacji i ekspozycji wapiennego posągu typu statua loricata. Po oczyszczeniu zabytku i uzupełnieniu ubytków wykonano dla niego podstawę, przystosowując posąg do celów ekspozycji w miejscowym muzeum (Tolmeita). Szymon Lenarczyk (OBA UW) omówił warsztaty rzemieślnicze (IV-VI w.), w których wypalano naczynia i lampki, a także wytwarzano wino, natomiast Zofia Kowarska (OBA UW) mówiła o ceramice użytkowej (zasobowej, kuchennej i stołowej). Analiza zabytków wskazuje na lokalną produkcję rzemieślniczą, zaspokajającą potrzeby okolicznych mieszkańców.
Kwietniową sesję poświęcono wodzie w życiu i wierzeniach ludów starożytnych Ameryk i Oceanii. Małgorzata Mileszczyk (IA UW, IKP UW) przedstawiła środki transportu wodnego w Oceanii, zwracając uwagę na regionalne zróżnicowanie kadłubów i ożaglowania oraz na praktyki kultowe, które towarzyszyły budowie łodzi. Michał Gilewski (IA UW) omówił tworzone przez Majów kanały irygacyjne i melioracyjne, zbiorniki retencyjne oraz akwedukty. Systemy te usprawniały uprawę i transport wodny, a waga, jaką przywiązywano do wody, znalazła odzwierciedlenie w wierzeniach i rytuałach. Problem roli wody czy wszelkich form krasowych w wierzeniach Majów rozwinął Marek J. Rakowski (IA UW). Jaskinie uznawane były za wrota do świata podziemnego, który zamieszkiwali bogowie odpowiedzialni za chmury i deszcz. Marek Łasisz (IA UJ, IA UW) omówił problem pierwszego zasiedlenia Ameryki Północnej.
Spotkanie majowe nosiło tytuł Zatopione skarby, czyli badania z zakresu archeologii podwodnej . Krzysztof Belicki (IA UW) omówił odkryty u wybrzeży Marsali okręt punicki z dobrze zachowaną drewnianą konstrukcją, linami i plecionym koszem. Karolina Trusz (IA UW) wygłosiła referat na temat portu miasta Kelenderis (Azja Mniejsza), gdzie badane jest antyczne molo, znajdujące się obecnie pod powierzchnią wody. Marta Bajtler (IA UW) na podstawie analizy ładunku antycznych wraków stwierdziła, że marmur z Prokonezu, jeden z najpopularniejszych w starożytności białych marmurów, był transportowany zarówno w formie surowych bloków, jak i półproduktów. Olga Wachowicz (IA UW) zaprezentowała najnowsze wyniki badań podwodnych prowadzonych w Aleksandrii (Egipt).
Etyka zabijania
W dniach 16-17 maja na Wydziale Humanistycznym USz odbyła się międzynarodowa konferencja Etyka zabijania , zorganizowana przez portal etyki akademickiej Etyka Praktyczna wraz z Zakładem Etyki Instytutu Filozofii USz.
Sekcję Bioetyczną zdominowała problematyka związana z początkiem i końcem życia. Prof. Mirosław Rutkowski twierdził, że przeciwnicy aborcji, stojący na stanowisku, iż przerywanie ciąży jest moralnie niedopuszczalne przez cały okres prenatalnego rozwoju, zakładają, że w chwili powstania jednokomórkowej zygoty do istnienia zostaje powołana jednostka ludzka posiadająca taki sam status moralny, jaki przysługuje dorosłemu człowiekowi. Jednak w świetle faktów powołania do życia bliźniąt monozygotycznych oraz ludzkich chimer pogląd ten prowadzi do trudnych do utrzymania, a nawet niedorzecznych wniosków. Jego zdaniem, najlepszym sposobem rozwiązania tego problemu jest rezygnacja z założenia, iż w procesie zapłodnienia powstaje człowiek.
Mgr Marek Pawłowski zauważył, że przekonanie, iż za nasze przetrwanie odpowiada zachowanie relacji psychologicznych, takich jak pamięć, motywacje, dążenia, zostało poddane druzgocącej krytyce przez Erica T. Olsona. Kryterium psychologiczne i jemu pokrewne stwarzają problemy z odpowiedzią na pytanie o koniec i początek naszego życia. Stają się przez to nieużyteczne w sporach etycznych dotyczących aborcji, eutanazji na wcześniejsze pisemne życzenie czy też zaprzestania uciążliwej terapii. Z kolei animalizm, twierdził kolejny mówca, poprzez akcentowanie biologicznej tożsamości wydaje się rozwiązywać większość problemów związanych z definicją śmierci oraz stanowi bardziej neutralną podstawę dla rozwiązania problemów etycznych.
Dr Jacek Meller zauważył pojawienie się modelu „kontraktualistycznego” medycyny, który zmienia obraz lekarza z obrońcy zdrowia i życia pacjenta na wykonawcę kontraktu. To zagraża wartościom moralnym, dotychczasowym wzorcom postępowania oraz dobrom, których lekarz w dotychczasowym modelu medycyny bronił, przede wszystkim ludzkiemu życiu. Prowokuje też do stawiania pytań o możliwość rezygnacji z ochrony życia.
Sekcja Etyki Społecznej podjęła problem wegetarianizmu oraz jego konsekwencji. Dr Krzysztof Saja starał się dokonać klasyfikacji moralnej różnych rodzajów mięsa ze względu na skutki jego spożycia dla zwierząt hodowlanych. Dowodził, że należy zauważyć znaczne różnice moralne w spożywaniu produktów odzwierzęcych różnych gatunków zwierząt. Omawiano też zagadnienia związane z etyką wojny (teorie wojny sprawiedliwej) oraz etyczną oceną działań antyterrorystycznych (w tym tortur).
Trzecia sekcja została poświęcona zagadnieniom związanym z etyką w religii, kulturze oraz literaturze. Zostały poruszone m.in. zagadnienia eutanazji w krajach muzułmańskich, stosunek etyki chrześcijańskiej do kary śmierci czy też stosunek buddyzmu do aborcji. Poczęcie nie jest w buddyzmie początkiem życia, a śmierć ciała nie jest jego końcem. Są to stadia w procesie zależnego powstawania czy też nacechowanego cierpieniem ustawicznego wędrowania (sansary). Życie ludzkie okazuje swą wartościowość jedynie jako warunek możliwości osiągnięcia celu religijnego, ustania cierpienia, czyli nirwany. Zamach na nie jest pozbawianiem okazji do osiągnięcia nirwany jeszcze w tej egzystencji zarówno w odniesieniu do ofiary, jak i sprawcy. Tym ostatnim zaś – zgodnie z buddyjską wykładnią – jest nie tylko faktyczny zabójca, ale każdy, kto powziął zamiar pozbawienia kogoś życia.
Gościem specjalnym konferencji był prof. Jeff McMahan (na fot.) z Rutgers University (USA), jeden z czołowych filozofów zajmujących się problematyką etyki wojny, autor książki Ethics of Killing: Problems at the Margins of Life . Wygłosił on dwa wykłady. Pierwszy z nich, Czy istnieją prawa, w obronie których można zabijać , dotyczył możliwości dopuszczenia do zabicia dużej liczby żołnierzy broniących cennych zasobów lub terytorium, skoro w większości krajów jest niedopuszczalne zabicie złodzieja starającego się wykraść naszą własność, a także możliwości usprawiedliwienia tego typu ataku. Drugi wykład, Czy można zabić broniąc się przed słusznym atakiem , podejmował problem tego, czy cywile opowiadający się za stroną atakującą niesłusznie mają prawo do obrony własnej.
Kolumna nie taka prosta
Uniwersytet Śląski w Katowicach zgłosił do ochrony w Urzędzie Patentowym RP ponad 250 przedmiotów własności przemysłowej. – Najbliższa wdrożenia wydaje się być kolumna głośnikowa, opracowana przez dr. Roberta Koprowskiego z Wydziału Informatyki i Nauki o Materiałach – mówi Mariusz Grzesiczak, rzecznik patentowy UŚ.
Skonstruowana w UŚ kolumna zadziwia kształtem – nie jest bowiem zwyczajną kolumną: drewnianym pudłem z wstawionymi głośnikami i elektroniką. Przypomina raczej bardziej zawiniętą tubę starodawnego patefonu. – To nie przypadek – tłumaczy dr R. Koprowski, jej konstruktor. – Chodziło o wyeliminowania pewnych niekorzystnych zjawisk akustycznych, które są utrapieniem współczesnych kolumn . Kształt kolumn został zatem zdeterminowany z jednej strony przez konieczność uzyskania najlepszych parametrów akustycznych, a z drugiej – w celu zmniejszenie niekorzystnych cech które posiadają klasyczne kolumny. – Należy do nich zarówno szybkość odpowiedzi impulsowej, jak też dolna częstotliwość graniczna - tłumaczy konstruktor. – W nowych kolumnach eliptyczny kształt wylotu promieniowana akustycznego, pochodzącego z górnego głośnika szerokopasmowego, dodatkowo oddziela ciśnienie akustyczne przednie od tylnego oraz skupia je na odbiorcy. Umieszczenie natomiast głośnika niskotonowego skierowanego w dół, w kierunku podłogi, umożliwia umieszczenie kolumny blisko ścian i narożników pomieszczenia bez obawy o powstawanie dudnień w obszarze niskich częstotliwości . Przekroje tunelu i komory mają kształt elipsy lub okręgu. – Zapobiega to powstawaniu fal stojących – tłumaczy dr Koprowski. Zawinięty kształt komory dolnego głośnika niskotonowego umożliwia stworzenie długiego tunelu akustycznego na małym obszarze.
Kolumna ma rozmiar ok. 1300 x 500 x 500 mm i waży ok. 40 kg. Wykorzystuje najwyższej klasy głośniki firmy Manger. W przedstawionej obecnie wersji pretenduje do najwyższej klasy audio (Hi-end). Jednak konstruktor zapewnia, że te same rozwiązania można zastosować w kolumnach mniejszych rozmiarów, z głośnikami niższej klasy i w obudowie z materiałów niższej jakości. Kolumny mogłyby wtedy być wykorzystywane jako monitory studyjne, a w skrajnie zminimalizowanej formie jako wysokiej klasy głośniki do komputera.
Kolumna zbudowana przez dr. Koprowskiego zdobyła złoty medal podczas katowickich Międzynarodowych Targów Innowacji Gospodarczych i Naukowych Intarg. Jednak to nie medal przesądza o jej komercyjnym potencjale, ale najwyższa jakość emitowanego dźwięku, wynikająca z nowatorstwa rozwiązań technicznych. Koprowski nie ukrywa, że jedną z inspiracji zainteresowania się wysokiej klasy dźwiękiem jest współpraca Zakładu Komputerowych Systemów Biomedycznych, gdzie pracuje, z Instytutem Patologii Słuchu. Polega ona m.in. na badaniu wpływu akustyki pomieszczeń i zbudowanej przez niego kolumny na osoby z patologią słuchu.
Formoza i sztuczne fale
3,8 tys. osób z 42 instytucji przygotowało IX Bałtycki Festiwal Nauki (25-29 maja), rekordową liczbę 365 różnych wydarzeń. W organizację festiwalu włączyły się trzy nowe instytucje. Centrum Techniki Okrętowej S.A. z Gdańska udostępniło Ośrodek Hydromechaniki Okrętu, gdzie odwiedzający mogli zobaczyć m.in. głębokowodny basen holowniczy o imponującej długości 265 m, szerokości 12 m i głębokości 6 m, wyposażony w pomost holowniczy o maksymalnej prędkości 4 m/s i wywoływacz fal. Pozwala on na badanie na modelach osiągów statków na wodzie spokojnej, głębokiej lub płytkiej, na fali i przy różnych stanach morza oraz właściwości manewrowych statku. Muzeum – Kaszubski Park Etnograficzny im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich zaproponowało zwiedzanie 48 zabytków architektury ludowej: pełne zagrody chłopskie i szlacheckie, dworki, pojedyncze chałupy, wiejską szkołę z izbą lekcyjną, kościół, dwa wiatraki, trak, kuźnię i karczmę. Grupa Badawcza Ptaków Wodnych KULING promowała w terenie i podczas pikniku naukowego ochronę rezerwatu „Mewia Łacha” na Wyspie Sobieszewskiej.
Dziedziniec Południowy Politechniki Gdańskiej zamienił się w eksperymentatorium. Dzieci mogły tam samodzielnie wykonać wiele ciekawych, dość widowiskowych doświadczeń. Dziedziniec odwiedzili również rektorzy polskich uczelni technicznych, którzy solidarnie z uczniami podstawówek, gimnazjalistami, studentami składali papierowe żurawie w intencji mieszkańców Japonii, których w marcu nawiedziło gigantyczne trzęsienie ziemi i tsunami. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również spotkania z Morską Jednostką Działań Specjalnych „Formoza”, Strażą Graniczną, Żandarmerią Wojskową i Policją przygotowane przez Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Rekordy frekwencji bił niedzielny XII Piknik Naukowy w Gdyni. Dwa duże namioty o powierzchni blisko 700 m2 każdy pomieściły blisko 100 stoisk. Tuż obok przy nabrzeżu cumowały – udostępnione do zwiedzania – cztery statki naukowo-badawcze: r/v „Baltica”, r/v „Oceania”, r/v „Oceanograf 2” i m/s „Horyzont II”. Było w czym wybierać. Organizatorzy oceniają, że sam piknik odwiedziło blisko 10 tys. osób, a cały IX BFN około 80 tys.
IV Naukowa konferencja WSL Forum
Naukowa konferencja WSL Forum odbywa się cyklicznie w latach nieparzystych, naprzemiennie z Polskim Kongresem Logistycznym „Logistics”, organizowanym przez Instytut Logistyki i Magazynowania. Kongres traktuje o najlepszych praktykach w logistyce, natomiast podczas WSL Forum dyskutuje się o problemach logistycznych w badaniach naukowych.
Majowe, VI spotkanie podzielono na 14 sekcji tematycznych, m.in.: transport, nowe technologie w logistyce, łańcuchy dostaw, strategie logistyczne, zapasy i magazyny, bezpieczeństwo i ryzyko, logistyka produkcji, logistyka przedsiębiorstw, logistyka miast i portów, wartość i efektywność w logistyce, naukowe badania w logistyce.
Prof. Marek Ciesielski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu udowodnił, że łańcuchy dostaw są rodzajem sieci gospodarczych, chociaż w Polsce oba te pojęcia są nadal różnie definiowane. Prof. Walerij Siergiejewicz Lukinkij z Państwowego Uniwersytetu Inżynieryjno-Ekonomicznego w St. Petersburgu przedstawił etapy ewolucji współczesnych modeli kosztów logistycznych, analizując wzajemne relacje modeli TLC i EOQ.
O tym, że każde przedsiębiorstwo logistyczne zetknie się z problemem „zielonej logistyki“, czyli proekologicznym kształtowaniem procesów w ramach łańcuchów logistycznych, mówił prof. Bernd Hentschel z WSL.
Prof. Halina Szulce zwróciła uwagę na badania sondażowe, które pokazały, że przedsiębiorstwa z branży TSL przywiązują małą wagę do analizy efektów działań marketingowych, uważając je za mało przydatne w codziennej pragmatyce zarządzania. Może to skutkować utratą przez te firmy korzystnej pozycji na rynku.
Analizę różnych aspektów zagrożeń występujących w procesie logistycznym, związanym z obrotem materiałów niebezpiecznych, głównie w kontenerach, w obszarze portów morskich, przeprowadziła dr Barbara Pytko z Akademii Morskiej w Gdyni.
Współorganizatorem Konferencji byli: Instytut Logistyki i Magazynowania oraz Polskie Towarzystwo Logistyczne.
Konkurs reportażu
20 czerwca rozstrzygnięto IV edycję Konkursu im. Julka Cyperlinga Świat w zbliżeniu. Ukryte w szufladzie na Najlepszy Reportaż w Roku Akademickim 2010/2011, na który młodzi autorzy nadesłali 163 prace: teksty, nagrania, zdjęcia. Organizatorem konkursu jest Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Łodzi.
Jury postanowiło nie przyznawać nagrody głównej, a 5 tys. zł. podzieliło między troje autorów. Laureatem pierwszego miejsca, zwycięzcą konkursu i autorem najlepszego reportażu roku akademickiego 2010/2011 został Paweł Kołodziejski, student I roku geografii Uniwersytetu Śląskiego, autor reportażu literackiego Niezwykłe historie obyczajowe . Nadesłał on na konkurs trzy krótkie historie. Bohaterem pierwszej jest kowal Tarnowski, który na starość umyślił sobie, że pochodzi z hetmańskiego rodu i żadne badania historyczne nie są go w stanie przekonać, że to nie jest prawda. W drugiej autor zderza świat Leosi, handlarki warzywami, ze światem wielkiej sztuki. Po dniu pracy Leosia przypadkiem spożywa posiłek tuż przed witryną galerii, w której odbywa się wernisaż wystawy malarstwa. Jej zdumienie na widok ceny obrazu: „W imię Ojca i Syna, Jezusie Nazareński – jedenaście tysięcy!”, to pierwsza recenzja twórczości autora, bohatera wernisażu. W trzeciej historii autor przedstawia zwięzły „portret” miejscowości związanej z lokalnym zakładem pracy, którą trapi plaga samobójstw.
Dwa równorzędne drugie miejsca i nagrody po 1 tys. zł otrzymały: Anna Gawrońska-Piotrowska, studentka V roku teologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz Paulina Zaremba z II klasy Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Andrychowie. A. Gawrońska-Piotrowska jest autorką reportażu radiowego Iść pod prąd , dotyczącego młodej kobiety chorej na stwardnienie rozsiane, która nie poddaje się swemu losowi, stara się żyć aktywnie, prowadzi blog, utrwala na filmach swe dobre i złe dni, jest także autorką książki o walce z chorobą. P. Zaremba przysłała na konkurs reportaż literacki Twoje blizny są twoją siłą – opowieść o kobiecie, która z kolejnych spadających na nią nieszczęść czerpie siły do dalszego aktywnego życia.
Nagrody specjalne trafiły do Moniki Karasińskiej, absolwentki Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi (pierwsza laureatka konkursu, która studiowała w łódzkiej WSP) oraz Uniwersytetu Łódzkiego, a obecnie studentki I roku fotografii w łódzkiej „Filmówce” oraz Olgi Gizy, uczennicy pierwszej klasy II Liceum Ogólnokształcącego im. Ignacego Łukasiewicza w Gorlicach. M. Karasińska przedstawiła do konkursu fotoreportaż Wcześniaki , a O. Giza reportaż literacki Krwawa łza – historię wojenną zainspirowaną zniszczoną fotografią.
Jury wyróżniło też reportaż literacki Ligujący Kingi Filińskiej, studentki II roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Łódzkiego. Bohaterem tekstu jest budowniczy ligawek, archaicznego instrumentu muzycznego.
Czar harf
W dniach 18-22 maja w katowickiej Akademii Muzycznej odbyły się Międzynarodowe Barokowe Dni Harfy . Dyrektorem artystycznym tego przedsięwzięcia była wybitna harfistka, prof. Helga Storck, pedagog tej uczelni. Prężnie działająca i wspaniale rozwijająca się klasa harfy zaprezentowała licznie zgromadzonej publiczności bardzo różnorodny program. Wielką zaletą festiwalu było kompleksowe podejście do zagadnień muzyki harfowej. Koncertom towarzyszyły nie tylko wykłady, ale również znakomite warsztaty gry na tym instrumencie, jak również wystawa instrumentów, nut i innych harfowych akcesoriów. Dodatkowym atutem była obecność technika firmy Glissando, który reperował uszkodzone instrumenty.
Festiwal odbywał się na terenie Akademii Muzycznej, jednak nie był on przeznaczony wyłącznie dla studentów i nauczycieli harfy. Przewidziano w nim miejsce również dla dzieci, których obecność była ważną częścią festiwalu.
W programie znalazły się utwory wielu kompozytorów renesansowych i barokowych, m.in.: J. Dowlanda, J.S. Bacha, J.B. Lully’ego, G.F. Handla. Zabrzmiała również muzyka argentyńska (m.in. A. Piazzolla i A.G. Villoldo) i nowa (np. Multiple music W. Heidera w opracowaniu na pięć harf). Na scenie sali koncertowej Akademii Muzycznej wystąpili m.in.: prof. Helga Storck, Elisabeth i Johanna Seitz, Alina Bzhezhinska, Giedre Siaulyte, Ewa Jaślar-Walicka, Katja Lechner, prof. Marek Toporowski, Aneta Janiszewska, Konrad Salwiński, studenci klasy harfy z Katowic i Uniwersytetu Mozarteum w Salzburgu, Akademicka Orkiestra Barokowa.
Dodatkową atrakcją festiwalu były pokazy taneczne. Podczas koncertu 19 maja w choreografii barokowej zaprezentowali się studenci fakultetu „taniec historyczny”, przygotowani przez Barbarę Dutkiewicz, zaś podczas drugiej, argentyńskiej części wieczoru do aranżacji tang na harfę i akordeon zatańczyli Carlos „El Tordo” oraz Hannah Johnson.
20 maja był Dniem Warsztatów. W sali koncertowej Muzeum Historii Katowic odbył się Kurs interpretacji muzyki J.S. Bacha na współczesnej harfie w konfrontacji z klawesynem , poprowadzony przez prof. Marka Toporowskiego, klawesynistę, pedagoga, prorektora katowickiej AMuz.
W auli akademii miały miejsce specjalne warsztaty dla dzieci: spotkanie dzieci z Włoch, Szwajcarii, Polski i innych krajów z prof. Aliną Bzhezhinską i prof. Helgą Storck, zaś w sali kameralnej odbył się Kurs tworzenia i improwizowania kadencji do Koncertu B-dur nr 6 na harfę i orkiestrę G.F. Handla , poprowadzony przez as. Marka Pilcha.
Poprzez scenę przewinęły się doskonałe i niezwykle piękne instrumenty z różnych epok: harfy barokowe, celtyckie i współczesne. Wykonawcy na bieżąco przedstawiali historię każdego z nich, a dodatkowo, 20 maja na akademickim patio pojawiła się ogromna kolekcja harf, przygotowana przez niemiecką firmę Glissando. Można było podziwiać zarówno harfy koncertowe, jak ludowe i celtyckie.
Wielką gratką dla młodych adeptów sztuki harfowej był Dzień Dzieci. 21 maja odbył się specjalny kurs Pierwsze kroki i skoki na harfie oraz uprzednio przygotowany koncert dzieci Harfa solo i w zespołach kameralnych . Tego samego dnia odbył się również koncert Multiple harp . W jego programie znalazły się utwory przeznaczone na wielokrotną obsadę harf.
Festiwal zwieńczył Poranek symfoniczny Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, podczas którego zabrzmiał Koncert B-dur na harfę G.F. Handla, I sentimenti di Carl Philipp Emanuel Bach na flet, harfę i orkiestrę H.W. Henzego, a także Tzigane na skrzypce i orkiestrę i La Valse M. Ravela. W partiach solowych wystąpili: Katerina Englichova (harfa), Carlo Jans (flet) oraz Mariusz Patyra (skrzypce).
Najtrudniejsza w sezonie
5 czerwca, podczas III edycji AZS MTB Cup 2011, najlepsi akademiccy kolarze w Polsce musieli się zmierzyć z podjazdem po stoku narciarskim oraz zjazdem trasą downhillową w Wierchomli. Wytyczona przez organizatorów runda miała jedynie 2,3 km długości, ale była to zdecydowanie najtrudniejsza trasa w całym sezonie. Wśród młodszych kategorii wiekowych dominowali kolarze lubelskiego klubu Uniqa LKKG Toro Bike – zwyciężali Kamil Grenda (juniorzy młodsi) oraz Mateusz Leśniak (młodzicy). Klasą dla siebie była w wyścigu kobiet świeżo upieczona brązowa medalistka Akademickich Mistrzostw Polski XC Aleksandra Dubiel z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. W klasyfikacji drużynowej triumfowały dziewczęta z Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.
Największe emocje towarzyszyły finałowym zmaganiom mężczyzn. Przed startem zawodnicy musieli zdać egzamin z taktyki doboru opon oraz przewidywania pogody. Kilkanaście minut przed rozpoczęciem rywalizacji zaczął padać lekki deszcz, który nastepnie przerodził się w prawdziwą ulewę. W ekstremalnych warunkach najlepiej poradził sobie Zbigniew Wiktor (Politechnika Poznańska), wyprzedzając prowadzącego przez 2 pierwsze okrążenia Pawła Króla (Politechnika Warszawska) oraz Pawła Fariona (Uniwersytet Techniczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy). Z trudnymi trawiastymi trawersami i rzeką błota na zjeździe doskonale radzili sobie także Michał Górniak (Politechnika Poznańska) – zwycięzca kategorii AZS U-23 oraz Kamil Kuczaba i Michał Sztembis (obaj Uniqa LKKG Toro Bike) – zwycięzcy w kategoriach Open U-23 i Open-Elita. Drużynowo triumfowali kolarze górscy Politechniki Wrocławskiej.
Nowi profesorowie
29 czerwca Prezydent RP Bronisław Komorowski wręczył akty nominacyjne 46 nauczycielom akademickim oraz pracownikom nauki i sztuki.
Nauki chemiczne: Lidia Gębicka (PŁ), Leszek Kępiński (INTiBS PAN Wrocław), Jerzy Leszczyński (Department of Chemistry, Jackson State University, USA), Hanna Radecka (IRZiBŻ PAN Olsztyn), Marta Radecka (AGH).
Nauki ekonomiczne: Jerzy Różański (UŁ), Ewa Walińska (UŁ).
Nauki farmaceutyczne: Anna Jelińska (UM Poznań), Dorota Maciejewska (WUM), Wiesław Sawicki (GUM).
Nauki fizyczne: Janusz Karpiński (Laboratoriu Fizyki Ciała Stałego, Zurich, Szwajcaria), Janusz Toboła (AGH), Andrzej Wiśniewski (IF PAN Warszawa).
Nauki humanistyczne: Wiesław Babik (UŚ), Anna Czabanowska-Wróbel (UJ), Małgorzata Czarnocka (IFiS PAN Warszawa), Barbara Krauz-Mozer (UJ), Ludmiła Łucewicz (UW), Witold Stankowski (UJ), Antoni Ziemba (UW).
Nauki matematyczne: Jacek Jakubowski (UW).
Nauki medyczne: Krzysztof Gołba (SUM), Jerzy Jochem (SUM), Maria Konarska (CIOP – PIB Warszawa), Wojciech Kosmala (AM Wrocław), Piotr Richter (UJ), Anna Stasiak-Barmuta (UM Białystok), Jerzy Widuchowski (WSChU Piekary Śląskie), Halina Woś (SUM), Beata Wożakowska-Kapłon (UHP Kielce), Jarosław Wysocki (WUM).
Nauki o kulturze fizycznej: Andrzej Kosmol (AWF Warszawa).
Nauki o Ziemi: Andrzej Leśniak (AGH), Stanisław Skompski (UW).
Nauki prawne: Mirosław Nazar (UMCS).
Nauki rolnicze: Jerzy Juśkiewicz (IRZiBŻ PAN Olsztyn), Bożena Łagowska (UP Lublin), Jacek Wolnicki (IRŚ Olsztyn).
Nauki techniczne: Włodzimierz Drabent (IPI PAN Warszawa), Jan Felba (PWr), Dariusz Gawin (PŁ), Ignacy Kaliszewski vel Kieliszewski (IBS PAN Warszawa), Jolanta Stacharska-Targosz (PK), Zbigniew Stradomski (PCz), Halina Szeląg (PG), Bolesław Szymański (Rensselaer Polytechnic Institute, USA). ☐
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.