Najpierw odgruzowanie
Równocześnie z dekretem powołującym UMK uchwalono 24 sierpnia 1945 roku dekret „o przekształceniu Uniwersytetu Wrocławskiego i Politechniki Wrocławskiej na polskie państwowe szkoły akademickie”. Tym samym odrzucano tradycję, tę złą, ale i tę dobrą, niemieckich uczelni. Pojawiło się natomiast kilka broszur wskazujących na udział Polaków w studiach w dawnym Uniwersytecie Wrocławskim. Rektorem połączonych uczelni został Stanisław Kulczyński. W mowie inauguracyjnej (9 VI 1946) stwierdził, iż uczeni czują się „materialnymi spadkobiercami ruin niemieckiego Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu, a duchowymi spadkobiercami kresowej kultury lwowskiej”. Przenieśli ją do Wrocławia „repatriowani” pracownicy lwowskich uczelni. Rektor głosił za Kazimierzem Twardowskim: „Dostojeństwem uczelni wyższych jest powaga i poczucie odpowiedzialności za prawdę (…) kult dla idei prawdy jest jedyną więźbą, jednoczącą uczonego i młodzieńca we wspólnotę akademicką”. Wskazywał też na proces „demokratyzacji nauki”, widoczny w tym, że „Uniwersytet przestaje być zamkniętym od świata przybytkiem wiedzy, lecz szuka zbliżenia ze społeczeństwem”. Wyrazem tego zbliżenia była fuzja administracyjna obu uczelni, widoczna w osobie wspólnego rektora (prorektorzy byli odrębni), wspólny był też senat, administracja, budżet, domy akademickie, a nawet stołówka. W przyszłości miała to być jednolita „Śląska Szkoła Główna” (takie rozwiązanie projektowano nie tylko we Wrocławiu, ale i w Łodzi oraz w Warszawie, co napotkało skuteczny opór środowiska akademickiego).
Kulczyński przewidywał początkowo powołanie także wydziałów: teologii katolickiej oraz teologii ewangelickiej (na wzór UW). Mimo apeli wiernych obu wyznań, Ministerstwo Oświaty wielokrotnie odpowiadało – jak ustalił Wojciech Wrzesiński (1995) – odmownie (ostatnia odmowa z 16 VII 1948). W części uniwersyteckiej powołano wydziały: Humanistyczny, Matematyczno-Przyrodniczy, Prawno-Administracyjny, Lekarski (z Oddziałem Farmaceutycznym) oraz Wydział Rolnictwa (z Oddziałem Ogrodniczym). Największe trudności przyniosła organizacja Wydziału Humanistycznego, ponieważ władze ministerialne blokowały wiele wniosków nominacyjnych, a nawet zlikwidowały kilka powołanych już katedr. W części uniwersyteckiej w roku ak. 1945/1946 studiowało 2353 studentów (w tym na I roku – 1221). Działalność dydaktyczną rozpoczęto (15 XI 1945) bez oficjalnej inauguracji. Władze państwowe pojawiły się dopiero na inauguracji kolejnego roku akademickiego (9 VI 1946). W tym dniu zatrudniano w uniwersytecie i politechnice 94 profesorów, 7 wykładowców, 297 adiunktów i asystentów oraz 14 lektorów. Na mocy rozporządzenia ministra oświaty z 31 sierpnia 1947 roku dokonano podziału Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego na wydziały: Nauk Przyrodniczych (uniwersytecki) oraz Matematyki, Fizyki i Chemii (z Oddziałem Chemii Technicznej) – wspólny dla uniwersytetu i politechniki. Dualizm uczelni nie był zupełny, co podkreślały dwa odrębne akty powtórnej nominacji Kulczyńskiego na rektora uniwersytetu (4 XI 1947) oraz rektora politechniki (15 XI). Unia obu członów dotrwała do 1952 roku.
Łączenie odmiennych ideowo i programowo struktur nie miało celu wyłącznie utylitarnego, ułatwiało bowiem założoną przez władze „demokratyzację” oraz systemową likwidację tożsamości uniwersytetu. Na pierwszy plan w nowym porządku wysuwano kwestie materialne i organizacyjne, początkowo odgruzowywanie budynków, odnajdywanie książek i wyposażenia laboratoryjnego oraz znajdywanie mieszkań dla personelu i domów dla studentów. Te zadania kreowały pierwszoplanową rolę administracji. Pojawiły się też zadania pozauniwersyteckie. Na nadzwyczajnym posiedzeniu Senat uchwalił (19 X 1946): „1. włączyć idee i zasady Planu Odbudowy Gospodarczej Kraju do systemu nauczania uniwersyteckiego i politechnicznego, 2. włączyć dokonane prace i stojące do dyspozycji środki materialne i siły osobowe Uniwersytetu i Politechniki w skoordynowaną akcję dla realizacji narodowego planu odbudowy kraju”. Drugim zadaniem był udział uniwersytetu i politechniki w przejęciu Ziem Odzyskanych. W cytowanej mowie inauguracyjnej Kulczyński zapowiadał: „Ambicją naszą jest ażeby nasze wydziały wykształciły po kilku latach pracy odpowiednią ilość kadr nauczycielskich, lekarskich, inżynierskich, które przyczyniłyby się do dzieła odbudowy i zagospodarowania Śląska”. Na taką orientację miało wpływ partyjne zaangażowanie Kulczyńskiego – ówcześnie prezesa Stronnictwa Demokratycznego. Polityka partyjna nie była wolna od konfliktów. Opinia sporządzona przez Henryka Panasa, kierownika Wydziału Oświaty KW PPR we Wrocławiu (pismo do KC PPR z 14 VII 1948) głosiła: „Kulczyński SD, pionier i organizator szkolnictwa wyższego. Sprytny i chytry. Pozornie współpracujący ze wszystkimi partiami. Ustępuje w sprawach drobnych, w sprawach ważniejszych zręcznie wykręca się od decyzji. Nie dopuszcza do konferencji w cztery oczy, zawsze przy świadkach. Nie powinien być więcej rektorem, niech popracuje naukowo”. Mimo tej opinii Kulczyński pozostał rektorem (do 31 XI 1951) – w odróżnieniu od Henryka Raabego, Tadeusza Kotarbińskiego i Ludwika Kolankowskiego. ☐
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.