Historyczne lato

Marek Remiszewski

Historyczne lato

Czy jest coś, co łączy takie postacie, jak: polityk Stanisław Mikołajczyk, żołnierz i bojownik o niepodległość Witold Pilecki, duchowny i filozof Jacek Maria Bocheński, historyk Tadeusz Manteuffel, pisarze Józef Mackiewicz, Władysław Jan Grabski, Karol Olgierd Borchardt, poeci Józef Czechowicz, Marian Hemar, Julian Przyboś, rzeźbiarz Alfons Karny czy reżyser Jerzy Kreczmar? Otóż jest. To reakcja na odezwę Rady Obrony Państwa z 3 lipca 1920 roku, nawołującą do wstępowania do armii w obliczu zagrożenia bytu państwowego. Wszyscy oni zgłosili się na ochotnika do wojska, by bronić stolicy i niepodległości kraju przed bolszewicką agresją. Jako osoby w późniejszym okresie powszechnie znane ze swej działalności, symbolicznie ilustrują ducha patriotyzmu, który ogarnął wówczas polskie społeczeństwo. Między innymi masowo wstępowali wówczas do wojska uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Wielu z nich oddało życie, kilku zostało odznaczonych krzyżami Virtuti Militari, kilkudziesięciu otrzymało Krzyż Walecznych, odznaczenie ustanowione 11 sierpnia 1920 roku, na kilka dni przed Bitwą Warszawską.

Piszę o tym, ponieważ w sierpniu (13-25) przypada dziewięćdziesiąta rocznica tego przełomowego momentu wojny polsko-bolszewickiej, zwanego Cudem nad Wisłą. Znakomity plan kontruderzenia, wymyślony przez naczelnika Józefa Piłsudskiego, opracowany w szczegółach przez generała Tadeusza Rozwadowskiego, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a zrealizowany m.in. przez samego Piłsudskiego i generałów Władysława Sikorskiego i Józefa Hallera, a przy tym niespotykana ofiarność i poświęcenie polskich żołnierzy udaremniły zamiar połączenia rewolucji bolszewickiej z niemiecką, ratując porządek wersalski w Europie i oddalając o ćwierć wieku sowietyzację Polski. Według lorda d’Abernona, szefa misji brytyjskiej w Polsce, Bitwa Warszawska była „osiemnastą decydującą bitwą w dziejach świata”.

Warto też przypomnieć o innym epizodzie tej wojny. 31 sierpnia pod Komarowem 1. Dywizja Jazdy pod dowództwem pułkownika Juliusza Rómmla rozbiła słynną 1. Armię Konną Siemiona Budionnego, wniwecz obracając plany Stalina, wówczas członka Rady Wojennej Frontu Południowo-Zachodniego, który chciał opanować Lwów i przenieść rewolucję na Węgry. Starcie to uznane zostało za ostatnią wielką bitwę kawaleryjską w dziejach. Klęska uczyniła zaś ze Stalina zapiekłego wroga Polski.

Tegoroczne wakacje obfitują w ważne okrągłe rocznice. 15 lipca świętowaliśmy 600-lecie zwycięstwa pod Grunwaldem, początku końca potęgi Zakonu Krzyżackiego i pierwszej jaskółki wzrostu znaczenia Polski w Europie pod rządami Jagiellonów. W sierpniu zaś przypada również trzydziesta rocznica strajków na Wybrzeżu, które doprowadziły do powstania wielkiego ruchu Solidarności i, w konsekwencji, do upadku reżimu komunistycznego w Europie Środkowowschodniej.

Odpoczywajmy nie wyłączając pamięci.

Marek Remiszewski