Stosowne sprostowanie

dr hab. Bernard Koziróg, prof. UJK i WSTH


Szanowny Panie Redaktorze,

W kierowanym przez Pana czasopiśmie ukazał się artykuł Koniec słowackiego eldorado? autorstwa Marka Wrońskiego. Ponieważ jest tam wiele przekłamań, proszę o zamieszczenie stosownego sprostowania na łamach „Forum Akademickiego”.

Przede wszystkim dr Zdzisław Ples jest pracownikiem Podkowiańskiej Wyższej Szkoły Medycznej (jest tam rektorem), też w Podkowie Leśnej, ale nie jest pracownikiem Wyższej Szkoły Teologiczno−Humanistycznej i nie był nim podczas przewodu habilitacyjnego. Niezrozumiałe jest zdanie p. Wrońskiego, że dr Ples jest tam rektorem „w cywilu”. A gdzie jest nie w cywilu? Z naszej uczelni zwolnił się z dniem 31 października 2008 roku. W załączeniu przesyłam kopię jego prośby o rozwiązanie umowy o pracę.

Pan Wroński podaje błędną informację, że dziekan Wydziału Teologicznego w Koszycach był recenzentem rozprawy habilitacyjnej M. Tarasiuka. Otóż nie, był natomiast członkiem komisji habilitacyjnej.

W swoim artykule dr Wroński uczynił ze mnie osobę duchowną. W e−mailu wyjaśnił mi, że wydawało mu się, że rektor WSTH jest pastorem. Mam nieodparte wrażenie, że za dużo rzeczy p. Wrońskiemu się wydaje. Szczególnie wtedy, kiedy swoje dociekania opiera na plotkarskiej stronie internetowej adwentfree, gdzie od kilku miesięcy ok. dziesięć osób z kręgu krytycznie nastawionych do kierownictwa Kościoła wymyśla najprzeróżniejsze dziwne rzeczy, szkaluje i oczernia Kościół i naszą uczelnię, która jest integralną częścią Kościoła. Na stronę adwentfree nie dopuszcza się głosów innych niż krytykujące Kościół i instytucje kościelne. Stąd nie ukazał się tam żaden ze spotów pracowników naszej uczelni. Nie ma więc szans na jakiekolwiek sprostowanie. Rzetelny dziennikarz, za jakiego się uważa dr Wroński, nie powinien swoich informacji opierać na takich źródłach, bo staje się niewiarygodny.

Uważam, że jako uczciwy dziennikarz, nie powinien p. Wroński na łamach „Forum Akademickiego” nawet domniemywać o winie dr. Igora Barona (nie podano jego nazwiska, ale łatwo je zidentyfikować), zanim nie sprawdzi jego rozprawy doktorskiej. Piszę to jako dziennikarz z dwudziestokilkuletnim stażem. Zanim zacząłem się parać pracą naukową byłem redaktorem naczelnym dwóch periodyków o zasięgu ogólnopolskim. Obecnie jestem redaktorem naczelnym czasopisma „Signa Temporis”, a ponadto współpracuję z kilkoma redakcjami. A członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy RP jestem od roku 1987 (legitymacja nr 8158). Piszę o tym, ponieważ p. Wroński chwali się swoim numerem legitymacji dziennikarskiej prawie w każdym e−mailu. Po sprawdzeniu okazało się, że wspomniana dysertacja nie jest plagiatem. To prawda, że w końcówce autor artykułu dodaje, iż zdarza się, że tego rodzaju zarzuty okazują się nieprawdziwe. Nie mógł najpierw sprawdzić, a potem napisać i odnieść się do „rewelacji” adwentfree? Trzeba było na łamach zamieszczać nazwiska rektora i dziekana Uniwersytetu Jana Kochanowskiego i moje? A może właśnie o to chodzi, by włożyć przysłowiowy kij w mrowisko i zobaczyć, co się będzie działo?

W pewnym momencie artykuł p. Wrońskiego zamienia się w thriller, napięcie rośnie, bo pisze, że rektor Koziróg komunikat o zwolnieniu wydał w Wigilię, co było dla wiernych w Podkowie Leśnej jak grom z jasnego nieba. Ma ten Wasz felietonista fantazję. Skąd on wziął takie dane? Ponadto jest rzeczą dla mnie zupełnie niezrozumiałą, dlaczego p. Wroński ingeruje w sprawy kadrowe czy finansowe Kościoła. Wyższa Szkoła Teologiczno−Humanistyczna, będąca integralną częścią Kościoła, podobnie jak cały Kościół „swobodnie zarządza swoimi sprawami” – art. 3 ustawy z dnia 30 czerwca 2009 r. (Dz. U. Nr 97, poz. 481). Z tej zasady autonomii wynika kolejna zasada, że osoby trzecie nie powinny ingerować w słowie mówionym czy pisanym w ten porządek.

A tak á propos M. Tarasiuka. Od 1 lipca będzie duchownym w Jeleniej Górze, gdzie otrzymał w parafii mieszkanie służbowe dla swojej rodziny. W Podkowie Leśnej mieszka do 30 czerwca 2010. A wspomniane w artykule 8200 euro nie dotyczyło tylko samego przewodu habilitacyjnego, ale innych kosztów, o których pisze w swoim liście do rektora WSTH prof. Wojciech Słomski. Tam też odnosi się do „rewelacji” M. Tarasiuka, że to on kazał mu jako rozprawę habilitacyjną podać pracę magisterską, bo inne treści byłyby dla profesorów słowackich za trudne (?!). (…)

Z naukowym i dziennikarskim pozdrowieniem

dr hab. Bernard Koziróg, prof. UJK i WSTH