KRASP w Europie

Andrzej Kraśniewski


Choć uwaga KRASP koncentruje się obecnie na problemach krajowych – strategia, założenia nowelizacji ustaw, budżet na 2010 r. – nie zaniedbujemy działań na forum międzynarodowym.

Wiosną br. otrzymaliśmy propozycję włączenia się do realizacji prowadzonego przez European University Association projektu Autonomy Scorecard. Oprócz KRASP podobną ofertę otrzymały konferencje rektorów Niemiec i Danii oraz University of Surrey. Wybór KRASP był wynikiem panującego w międzynarodowym środowisku akademickim przeświadczenia o tym, że polskie uczelnie uniwersyteckie (publiczne i niepubliczne) i ich przedstawicielstwo w postaci KRASP są w stanie wnieść istotny wkład w kształtowanie Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego. W ten sposób nasza Konferencja stała się jednym z kluczowych partnerów w bodaj największym, z obecnie realizowanych przez EUA, projekcie badawczym, który w międzyczasie uzyskał poważne wsparcie finansowe ze strony Komisji Europejskiej.

Celem projektu Autonomy Scorecard – kontynuacji projektu Autonomy Study z lat 2007−09 – jest opracowanie narzędzia wspomagającego benchmarking w zakresie autonomii szkół wyższych. Narzędzie to ma służyć instytucjom rządowym do oceny stopnia zaawansowania reform w porównaniu z innymi krajami oraz do określenia pożądanych kierunków zmian. Ma również służyć uczelniom do analogicznych porównań oraz doprowadzić do upowszechnienia wiedzy na temat zmian w obszarze autonomii szkół wyższych w Europie. Sprzyjać to będzie konsolidacji Europejskiego Obszaru Szkolnictwa Wyższego i promowaniu procesów reformatorskich.

W promocji Autonomy Scorecard EUA posługuje się sformułowaniem sugerującym, że w wyniku realizacji projektu powstanie europejski ranking autonomii uczelni akademickich. Będzie to jednak raczej ranking polityków. Chodzi o to, że politycy w wielu krajach z lubością studiują międzynarodowe rankingi szkół wyższych i często wyrażają niezadowolenie ze zbyt niskiej pozycji swoich uczelni, co – w ich mniemaniu – stanowi argument uzasadniający kontrowersyjne, mało popularne w środowisku akademickim działania. W tym kontekście oczekiwane wyniki projektu Autonomy Scorecard można traktować jako przeciwwagę dla takiego postępowania – zostanie bowiem udostępniona kompleksowa informacja charakteryzująca działania polityków w poszczególnych krajach. Mówiąc ściślej, będzie wiadomo, czy i na ile politycy – przez swoje decyzje i działania, przede wszystkim w sferze legislacyjnej, lecz także praktyki w zakresie stosowania obowiązujących regulacji prawnych, określające realny poziom autonomii szkół wyższych – stwarzają uczelniom właściwe warunki do sprawnego funkcjonowania i rozwoju.

Pierwsze posiedzenie Grupy Sterującej projektu Autonomy Scorecard odbyło się 5 listopada, a sam projekt został oficjalnie zainaugurowany 30 listopada w Brukseli, podczas specjalnie zorganizowanego w tym celu spotkania. Świadczy to o znaczeniu, jakie przywiązują do tego projektu nie tylko przedstawiciele środowiska akademickiego, lecz także politycy. Wynika ono po części stąd, że zapewnienie uczelniom odpowiedniego poziomu autonomii jest obecnie kluczowym czynnikiem umożliwiającym dalszy rozwój szkolnictwa wyższego, warunkującym osiągnięcie celów wytyczonych w strategii rozwoju Europy.

Innym nowym przedsięwzięciem międzynarodowym, do udziału w którym zaproszona została KRASP, jest wspólny projekt konferencji rektorów państw Trójkąta Weimarskiego (Francja, Niemcy, Polska), dotyczący oceny przebiegu reform bolońskich w tych krajach. I znów trudno było odrzucić tę propozycję, choć zdajemy sobie sprawę, że współpraca z instytucjami, których zasoby i możliwości są nieporównywalne z naszymi (w biurze HRK zatrudnionych jest ponad 80 osób, a w biurze CPU niewiele mniej), może nie być łatwa.

Polskie uczelnie są postrzegane jako atrakcyjny partner we współpracy międzynarodowej. Mniej lub bardziej oficjalne oferty nawiązania bliższych kontaktów kierują do KRASP przedstawiciele wielu europejskich i pozaeuropejskich konferencji rektorów i innych organizacji. KRASP odnosi też poważne sukcesy w „lokowaniu” swoich kandydatów w europejskich instytucjach szkolnictwa wyższego. Prof. Tadeusz Luty został dwukrotnie (w 2008 i 2009) wybrany do Zarządu EUA, a rektora Karola Musioła wybrano do Zarządu European Research Area.

Biorąc pod uwagę sposób i styl, w jaki sprawy naszego szkolnictwa wyższego są ostatnio relacjonowane przez rodzime media, nasuwa się spostrzeżenie, że polskie uczelnie i ich rektorzy mają znacznie lepszą „prasę” za granicą niż w kraju.

Wobec przytoczonych faktów pojawiające się w mediach stwierdzenia, że polskie środowisko akademickie jest ciężko chorym pacjentem, który nie jest w stanie zaaplikować sobie właściwej kuracji i wymaga interwencji zewnętrznego specjalisty, wydają się niezbyt trafne. Polskie szkoły wyższe, ze wszystkimi swoimi problemami i dolegliwościami, czerpiąc z bogactwa doświadczeń innych uczelni, przede wszystkim europejskich, potrafią same znaleźć sobie odpowiednich „konsultantów medycznych”, także zagranicznych, i wykorzystać ich zalecenia w działaniach prowadzących do poprawy swej kondycji. Co więcej, te same uczelnie często uczestniczą w konsyliach, dokonujących diagnoz i udzielających porad innym „pacjentom” (uczelniom), głównie zagranicznym, cierpiącym na różnego rodzaju dolegliwości.