Egzotyczne europeistyki

Rafał Riedel


Czy studia nad integracją europejską wywodzą się z politologii? Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista. Politologia obejmowała pierwotnie – przynajmniej w tradycji polskiej i europejskiej – takie zagadnienia, jak teoria polityki, polityki sektorowe i wiele innych, w tym stosunki międzynarodowe (również te w części europejskiej). Naturalnie więc studia nad integracją europejską posiadają swoją część wspólną ze stosunkami międzynarodowymi (zarówno politycznymi, jak i ekonomicznymi) oraz – im bardziej Unia Europejska zaczyna przypominać system polityczny o cechach quasi−federacyjnych – również z politologią. Widoczne to jest szczególnie w dyskursach nad procesem europeizacji, deficytem demokratycznym Wspólnoty, legitymacji władzy w wielopoziomowym systemie rządzenia czy teoretyzowania procesów integracyjnych. Co więcej, wszystkie wymienione dyscypliny należą do jednej rodziny nauk społecznych i ich interakcje – zarówno te przeszłe, jak i przyszłe – wydają się sprawą naturalną. Obserwowany współcześnie żywiołowy rozwój EU Studies jest pochodną samego procesu integracji europejskiej. Jej dynamika i istotność w naturalny sposób stymulują refleksję nad tym fragmentem rzeczywistości społecznej, politycznej, kulturowej i ekonomicznej – w konsekwencji przybiera ona również postać coraz bogatszej debaty akademickiej.

Retoryczne zatem pytanie postawione we wstępie uzasadnione jest w kontekście informacji na temat powstawania kierunków kształcących studentów z zakresu integracji europejskiej w tak „egzotycznych” miejscach, jak wydziały zarządzania i inżynierii produkcji czy filologii polskiej – to przykłady z uczelni publicznych – oraz wyższe szkoły informatyki i zarządzania – to z kolei przykłady z uczelni niepublicznych.

Naturalne wątpliwości

Dokonana szczegółowo analiza programów studiów, kadry, jej dorobku i ogólnego konceptu kształcenia na wybranych kierunkach związanych z integracją europejską w tak „egzotycznych” miejscach (szerzej: R. Riedel, Strategia rozwoju ośrodka studiów europejskich w Opolu. Analiza strategiczna przygotowana na potrzeby Uniwersytetu Opolskiego oraz Urzędu Marszałkowskiego w Opolu, Florencja – Opole – Oslo 2009) sugeruje, że są one kształtowane tylko i wyłącznie pod kątem wypełnienia minimalnych wymogów ministerialnych i uwzględnienia dostępnej kadry akademickiej, nawet kosztem atrakcyjności studiów, ich kompatybilności z oczekiwaniami studentów, lokalnego rynku pracy i zwykłej logiki. Oczywiście mamy tutaj do czynienia z szerszym problemem, wykraczającym poza nauki społeczne, jednak wydaje się, że w studiach europejskich – ze względu na utylitarny wymiar kształcenia na tym kierunku – jest to problem szczególnie istotny.

Studia nad integracją europejską mają strategiczny charakter, ponieważ sama integracja europejska jako zjawisko stanowi czynnik społecznej, ekonomicznej i politycznej modernizacji Polski jako systemu. Jak zauważa Włodzimierz Anioł: „Oddziaływanie członkostwa w UE na rozwój (...) Polski przebiega na kilku poziomach. Obejmuje ono, po pierwsze, doraźne i bezpośrednie skutki (...) akcesu do wspólnotowej przestrzeni gospodarczej, społecznej i edukacyjno−badawczej. (...) Po drugie, zaobserwować można znacznie głębsze i długofalowe, często pośrednie (...) konsekwencje akcesji, objawiające się w sferze postaw, świadomości i zachowań społecznych. Można je zbiorczo określić mianem kształtowania się społeczeństwa otwartego – nowoczesnego, liberalnego, mobilnego, pro−europejskiego itp. Wreszcie jeszcze inny poziom unijnych oddziaływań to systemowy wpływ i znaczenie wzorotwórczego potencjału Unii (...) – tzw. dobre praktyki”.

Rozwój ośrodka studiów europejskich służy zatem nie tylko zaspokajaniu potrzeb edukacyjnych w jego najbliższym otoczeniu rynkowym, ale – ma swoje znaczenie cywilizacyjne (jak sugeruje powyżej przytoczona opinia) – dostarcza również kadr administracji od szczebla lokalnego po centralny, sektorowi prywatnemu i organizacjom pozarządowym oraz powinien zapewniać zaplecze eksperckie w postaci kapitału intelektualnego skupionego wokół badań prowadzonych w ośrodku studiów europejskich.

Tymczasem pomysły otwierania takiego kierunku na wydziałach i w szkołach tak odległych merytorycznie od rdzenia studiów europejskich (chociażby w rozumieniu minimów programowych określonych przez ministerstwo) musi budzić naturalne wątpliwości i nie rokuje optymistycznych perspektyw. Dziwi również częsty brak decyzji o lokalizowaniu go w ramach jednostki, w naturalny sposób predestynowanego do prowadzenia studiów europejskich – instytutu, katedry, zakładu, wydziału politologii, względnie – o ile rzeczywiście sygnalizowana w materiałach reklamowych takich kierunków interdyscyplinarność nie jest tylko marketingowym sloganem – wyodrębnienie międzyinstytutowej struktury, która mogłaby korzystać z potencjału wielu jednostek, z oczywistą dominacją nauk społecznych, politologii, prawa, ekonomii.

Kompetencje absolwenta

Jeżeli chodzi o kompatybilność kadry (pod względem wykształcenia, kwalifikacji, dorobku etc.) wybranych jednostek prowadzących studia europejskie – a budzących wątpliwości z punktu widzenia ich rodowodu i lokalizacji – z pożądanym profilem studiów europejskich, należy zauważyć, że pozostaje ona na zaskakująco niskim poziomie. Dokonany szczegółowy przegląd zainteresowań badawczych, dorobku naukowego pracowników tych instytucji nie pozostawia wątpliwości, że na bazie kadry o takim profilu kompetencji zapewne można stworzyć wiele oryginalnych programów kształcenia, np. w zakresie inżynierii produkcji lub kulturoznawstwa czy językoznawstwa, jednak niewątpliwie nie powstanie na tej bazie kierunek, który miałby cokolwiek wspólnego ze współczesnymi studiami nad integracją europejską.

Ten wniosek powinien zostać dodatkowo uzupełniony o diagnozę potrzeb regionalnego rynku pracy w zakresie studiów europejskich, jak również diagnozę ewaluacji, kompetencji i potrzeb studentów i/lub absolwentów kierunków związanych z integracją europejską. Diagnoza taka, dokonana metodą wywiadów z potencjalnymi pracodawcami absolwentów kierunku, który jest przedmiotem niniejszego opracowania, oraz diagnoza ewaluacji, kompetencji i potrzeb studentów oraz absolwentów kierunków związanych z integracją europejską, dokonana metodą ankiety, w której analizie poddane zostały m.in. reprezentatywna próba studentów i absolwentów kierunków związanych z integracją europejską pod kątem ich kompetencji, potrzeb i ewaluacji jakości kształcenia – nie pozostawiają złudzeń.

Jak sugeruje ministerialny dokument określający minima programowe, absolwent tego kierunku studiów powinien posiadać ogólną wiedzę interdyscyplinarną z zakresu nauk społecznych oraz umiejętności wykorzystania jej w pracy zawodowej. Powinien rozumieć i umieć analizować procesy społeczne i polityczne dokonujące się w skali globalnej, regionalnej, państwowej i lokalnej, a także zasady ekonomiczne i prawne leżące u podstaw organizacji i funkcjonowania współczesnych społeczeństw. Powinien znać historię Europy, uwarunkowania jej integracji, a także genezę i zasady funkcjonowania Unii Europejskiej. Absolwent powinien umieć też rozwiązywać proste problemy zawodowe, gromadzić, przetwarzać oraz przekazywać (pisemnie i ustnie) informacje, a także uczestniczyć w pracy zespołowej. Powinien znać język. Powinien być przygotowany do pracy w administracji rządowej i samorządowej, instytucjach i organizacjach krajowych i międzynarodowych, organach Wspólnot Europejskich, przedsiębiorstwach współpracujących z krajami Unii Europejskiej, placówkach kulturalnych, wydawnictwach i środkach masowego przekazu oraz szkolnictwie.

Absolwent studiów drugiego stopnia powinien posiadać rozszerzoną – w stosunku do pierwszego stopnia – wiedzę dotyczącą problematyki cywilizacyjnej współczesnego świata i Europy, a także mechanizmów funkcjonowania Unii Europejskiej i całego kontynentu. Powinien mieć wiedzę i umiejętności pozwalające na samodzielne rozwiązywanie problemów zawodowych – również w niestandardowych sytuacjach – a także umieć wystawiać opinie na podstawie niekompletnych lub ograniczonych informacji z zachowaniem praw człowieka oraz zasad etycznych, prawnych i ekonomicznych. Powinien umieć porozumiewać się w sprawach zawodowych zarówno ze specjalistami, jak i niespecjalistami, a także organizować pracę grupową i kierować pracą zespołów. Winien być też przygotowany do samodzielnego wykonywania pracy w administracji rządowej i samorządowej, instytucjach i organizacjach krajowych i międzynarodowych, organach Wspólnot Europejskich, przedsiębiorstwach współpracujących z krajami Unii Europejskiej, placówkach kulturalnych, oświatowych, wydawnictwach i środkach masowego przekazu oraz szkolnictwie – po uzupełnieniu wykształcenia o blok przedmiotów kształcenia nauczycielskiego (zgodnie ze standardami kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela). Powinien on umieć występować o fundusze unijne i administrować programami unijnymi. Powinien mieć wpojone nawyki ustawicznego kształcenia i rozwoju zawodowego oraz być przygotowany do podejmowania wyzwań badawczych i podjęcia studiów trzeciego stopnia (doktoranckich).

Rynek i rzetelność

Rażąca dysproporcja pomiędzy przytoczonymi powyżej oczekiwaniami wobec absolwenta studiów europejskich, a realiami jego kształcenia w opisywanych „egzotycznych” miejscach, gdzie kadra kompetentna w zakresie inżynierii produkcji lub filologii polskiej udaje, że przygotuje studenta do pracy w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, Komisji Europejskiej czy chociażby w urzędzie gminnym (gdzie mógłby spełnić swoją rolę jako pozyskujący środki z funduszy strukturalnych), może zostać wytłumaczona jedynie chęcią zagospodarowania obiecującego fragmentu rynku edukacyjnego, i w żadnej mierze nie ma nic wspólnego z poważną działalnością akademicką.

Taki stan rzeczy stanowi problem nie tylko jako kwestia wiarygodności na rynku edukacyjnym czy w środowisku naukowym, ale również np. wobec Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Specjalności i kierunki – jako koncepty kształcenia – powinny być w oczywisty sposób dostosowane do potrzeb rynkowych z jednej strony, ale również zasad akademickiej rzetelności z drugiej, niestety zbyt często konstruowane są pod kątem dostępnej „wolnej” kadry i popytu rynkowego.

Dr Rafał Riedel pracuje w Katedrze Stosunków Międzynarodowych Instytutu Politologii Uniwersytetu Opolskiego, a także w Centre for European Studies ARENA w Oslo University.