Wczesne chrześcijaństwo i nie tylko

Seminarium wczesnochrześcijańskie było pierwszym z cyklu spotkań realizowanych przez KUL w ramach unijnego projektu „Nowoczesne technologie ICT w upowszechnianiu osiągnięć nauki”.


Prof. Ludmiła Chruszkowa jest wybitnym archeologiem, zajmującym się także historią sztuki. Bada okres późnej starożytności i wczesnego chrześcijaństwa na obrzeżach Morza Czarnego. Wśród europejskich specjalistów jest wysoko ceniona, gdyż ma bezpośredni dostęp do odkryć na obszarach, które dla wielu naukowców wciąż pozostają „egzotyczne”. Właśnie z tego powodu prof. Bożena Iwaszkiewicz−Wronikowska z Katedry Historii Sztuki Starożytnej i Wczesnochrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zaprosiła ją, by poprowadziła specjalne seminarium poświęcone zabytkom wczesnochrześcijańskim nad Morzem Czarnym. Ponieważ prof. Iwaszkiewicz−Wronikowska, jako organizatorka Sympozjów Kazimierskich poświęconych kulturze świata późnego antyku i wczesnego chrześcijaństwa, jest dobrze znana w środowisku polskich badaczy tego okresu – archeologów i historyków sztuki – na KUL zjechało mnóstwo osób z całego kraju. Nazwisko rosyjskiej badaczki działało jak magnes. Nie dziwi to prof. Iwaszkiewicz−Wronikowskiej: – Na północnych i wschodnich wybrzeżach Morza Czarnego, gdzie prowadzi prace Ludmiła Chruszkowa, wciąż odnajdywane są całe bazyliki z fantastycznie zachowanymi detalami architektonicznymi i dużymi fragmentami dekoracji mozaikowych.

Chersonez Taurydzki

Ludmiła Chruszkowa przedstawiła trzy referaty. Pierwszy – Gdzie Rzym, gdzie Krym – dotyczył badań archeologicznych w Chersonezie Taurydzkim na Krymie. Dawna kolonia starożytnego Miletu rozwijała się nieprzerwanie od VI w. przed Chrystusem aż do XIV w. naszej ery, gdy została zniszczona przez Tatarów. Chrześcijaństwo zaczęło docierać do Chersonezu już w I wieku naszej ery. W 988 r. miasto zdobył książę ruski Włodzimierz Wielki, według niektórych źródeł tam także przyjął chrzest. Dziś miejsce to jest jednym z najbogatszych źródeł zabytków wczesnochrześcijańskich. Prof. Chruszkowa zaprezentowała syntetycznie odkrycia z terenu Narodowego Rezerwatu „Chersonez Taurydzki” i badania nad nimi. Nie wszystkie jej interpretacje zyskały uznanie uczestników seminarium. Dr Andrzej B. Biernacki z UAM prowadził na terenie Chersonezu prace archeologiczne. W swoich książkach opisał i zinterpretował wiele zabytków znalezionych w tym miejscu. Miał zatem podstawy do podjęcia merytorycznej dyskusji z prowadzącą seminarium. Dr Zygmunt Kalinowski z UG ma zastrzeżenia do interpretacji obojga naukowców. Wskazuje, że zabytki znalezione w Chersonezie zostały pozbawione kontekstu archeologicznego i historycznego, gdyż przemieszano je w trakcie ewakuacji przed Niemcami podczas II wojny światowej. Archeologowie odnoszą się zazwyczaj do zabytków z punktu widzenia ich cech materialnych i funkcjonalnych. Dr Kalinowski wskazuje, że forma tych zabytków kształtowała się w kontekście wartości liturgicznych i symbolicznych i należałoby te aspekty szerzej uwzględniać w interpretacjach.

W swoim wystąpieniu prof. Chruszkowa mówiąc o badaczach Chersonezu przypomniała mało znaną w Polsce postać Karola Kościuszki−Waluszyńskiego. To akcent miły dla Polaków – jeden z najważniejszych badaczy tego miejsca była naszym rodakiem. Stworzył już w XIX w. muzeum, które funkcjonuje do dziś.

Kolchida

Kolejne wystąpienie prof. Ludmiły Chruszkowej oburzyło jednego z uczestników, który demonstracyjnie wyszedł z sali. Pochodzącemu z Gruzji uczestnikowi nie podobało się nazewnictwo stosowane przez prelegentkę. Tematem jej wystąpienia Między starożytnością a islamem. Wczesne chrześcijaństwo na wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego były bowiem wykopaliska z terenu dzisiejszej Gruzji i Abchazji. W starożytności obszar ten nazywano Kolchidą. To tam Jazon z Argonautami udali się po złote runo. Kontrowersje wzbudziła także interpretacja reliefu, którą Ludmiła Chruszkowa przeprowadziła w kolejnej prezentacji Wyobrażenie Boga w kościołach Egiptu, Kapadocji i Zakaukazia. Teofania – objawienie.

Dyskusje, które wybuchały po wystąpieniach prof. Chruszkowej, nie znajdowały finału na sali obrad. Brakowało czasu. – Zanotowałem kilkanaście pytań, udało mi się zadać dwa – mówi dr Kalinowski. Przenosiły się w kuluary, ale i tego było za mało. – Przydałoby się więcej czasu – przyznaje prof. Iwaszkiewicz−Wronikowska. Wtóruje jej dr Kalinowski: – Dyskusje mogły wnieść wiele nowego do przedmiotu obrad. Widać, że nie został on wyczerpany, a przed badaczami wczesnego chrześcijaństwa jeszcze wiele pracy i zapewne – naukowych sporów.

Seminarium wczesnochrześcijańskie było pierwszym z cyklu spotkań realizowanych przez Katolicki Uniwersytet Lubelski w ramach unijnego projektu Nowoczesne technologie ICT w upowszechnianiu osiągnięć nauki. Na kolejne seminarium, które odbyło się w zamiejscowym wydziale KUL w Tomaszowie Lubelskim, zaproszono prof. Manfreda Balkenohla, profesora Universitaeten Osnabrueck und Vechtaory w Niemczech, znanego obrońcę życia. Starał się on odpowiedzieć na pytanie, czy chory jest pasożytem społeczeństwa. Prowadzone przez niego seminarium składało się z trzech części: Szacunek dla ludzkiego życia, Refleksje nad współczesną sytuacją człowieka oraz Chory człowiek w XXI wieku. Organizatorzy już zapowiadają kolejne spotkania, za każdym razem z innej dziedziny. W najbliższym czasie uczelnie odwiedzą: prof. Hartmut Hirsch−Kreinsen z Uniwersytetu w Dortmundzie, który poprowadzi seminarium poświęcone innowacyjności oraz prof. Waldemar Karwowski z Uniwersytetu Centralnej Florydy w Orlando (USA), który poprowadzi seminarium Industial Engineering and Management Systems.

PK
Więcej nt. projektu na II stronie okładki oraz na stronach http://www.ict.kul.eu