Kronika akademicka FA 11/2009
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Najlepsi AD 2009
Już po raz czwarty przyznane zostały Nagrody Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wręczyła je 22 października br. w Sali Wielkiej Zamku Królewskiego w Warszawie minister Barbara Kudrycka.Nagrody przyznawane są w trzech kategoriach, a nominacje nadaje kapituła pod przewodnictwem prof. Henryka Góreckiego, wiceprzewodniczącego Rady Nauki. Zasadą jest, że w każdej kategorii nominowane są trzy osoby o znaczącym dorobku naukowym, a laureaci dowiadują się o zwycięstwie „na gorąco”, już po prezentacji wszystkich sylwetek. Nagroda ma też znaczący wymiar finansowy – w tym roku było to prawie 60 tys. zł.
W pierwszej z trzech kategorii – badania na rzecz nauki – laureatem został prof. Bogdan Marciniec z UAM w Poznaniu (nominowani byli także prof. Marek Cieplak i prof. Henryk Domański). Prof. Marciniec jest wybitnym chemikiem, zajmującym się katalazą metaloorganiczną; ma szereg osiągnięć w zakresie reakcji katalitycznych i procesów hydrosililowania. W kategorii badań na rzecz rozwoju społeczeństwa nagrodę otrzymał prof. Roman Kaliszan z AM w Gdańsku, który wprowadził wiele nowoczesnych metod diagnostyki medycznej (nominację w tej kategorii otrzymał także prof. Andrzej Walicki). W kategorii badań na rzecz rozwoju gospodarki laureatem został prof. Romuald Będziński z PWr., specjalista w dziedzinie mechaniki, który we współpracy z lekarzami medycyny klinicznej opracował szereg technik operacyjnych i metod rehabilitacyjnych (nominowani byli także prof. Józef Nizioł i prof. Jan Wasylak).
Smaku uroczystości dodaje także jej oprawa, a zwłaszcza laudacje na cześć nominowanych, śpiewająco wykonywane przez Grzegorza Turnaua do tekstów Michała Zabłockiego.
Uroczystość wręczenia nagród uświetniło obecnością wielu polskich uczonych, którzy odnieśli sukces naukowy w prestiżowych zagranicznych ośrodkach uniwersyteckich i badawczych. Wśród gości byli m.in. prof. Jerzy Leszczyński, związany z Jackson State University, gdzie kieruje Interdyscyplinarnym Centrum Nanotoksykologii, laureat prestiżowej nagrody przyznawanej przez prezydenta USA (Presidential Award for Excellence In Science, Mathematics and Engineering Mentoring – PAESMEM Program), a także prof. Krzysztof Matyjaszewski z Carnegie Mellon University, wybitny chemik, kandydat do Nagrody Nobla, twórca przełomowej metody polimeryzacji rodnikowej.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Założenia do realizacji
Rada Ministrów na posiedzeniu 27 października 2009 przyjęła założenia nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i ustawy o stopniach i tytułach. Większa samodzielność uczelni autonomicznych, finansowe wsparcie dla najlepszych, ostrzejsze wymagania etyczne, zmiany procedur awansu – takie m.in. rozwiązania znalazły się w przyjętych założeniach drugiego etapu reformy. Teraz trafią one do Rządowego Centrum Legislacyjnego. O ile sprawnie pójdą prace parlamentarne, nowe prawo może wejść w życie już w roku akademickim 2010/11.
Zmianom ma ulec kilka ważnych kwestii. Wprowadzona zostanie zasada zatrudnienia co najwyżej na dwóch etatach, ale ten drugi będzie już wymagał zgody rektora uczelni macierzystej. Uczelnie będą otrzymywać dotację stacjonarną podobnie jak dziś, jednak coraz większa część środków będzie rozdzielana w drodze konkursów. Powstanie specjalny fundusz projakościowy, z którego mają być finansowane jednostki, które uzyskają status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego (KNOW) lub wyróżniającą ocenę Państwowej Komisji Akredytacyjnej – do 25 jednostek rocznie. W 2011 w drodze konkursów zostaną wyłonione 4 KNOW−y, które przez 5 lat będą otrzymywać dodatkowo ponad 10 mln zł. Status KNOW będzie dawał pierwszeństwo w ubieganiu się o środki budżetowe i unijne na finansowanie inwestycji i aparatury badawczej. Będzie mógł być przyznany zarówno wydziałom szkół publicznych, jak i niepublicznych.
Uczelnie, które mają uprawnienia habilitacyjne, będą mogły samodzielnie otwierać nowe kierunki studiów. Szkoły wyższe dostaną możliwość łatwiejszego gospodarowania swoim majątkiem. Zwiększyć ma się powiązanie uczelni z otoczeniem społeczno−gospodarczym. Przewidziano w tym celu powoływanie konwentów uczelni oraz możliwość wspólnego kształcenia z pracodawcą i na jego zamówienie.
Zmiany zakładają przejrzyste procedury konkursowe na stanowiska w uczelniach i większe otwarcie na badaczy z zagranicy. Zmienią się także zasady uzyskiwania stopnia doktora i przeprowadzania procedury habilitacyjnej. Procedura nadawania stopnia doktora habilitowanego skróci się z 11 do ok. 6 miesięcy. Zmienią się również zasady nadawania tytułu profesora. Decydujące mają być opinie 5 recenzentów wyznaczonych przez CK. Zatrudnienie na zasadzie mianowania tylko dla profesorów tytularnych.
Zakazana ma być podległość służbowa, która mogłaby powodować stronnicze decyzje i nieobiektywne oceny naukowe. Chodzi o wyeliminowanie nepotyzmu w uczelniach i instytucjach związanych ze szkolnictwem wyższym.
Każdy student uczelni państwowej otrzyma pulę punktów, która zapewni mu darmowe studia na jednym kierunku. Po wyczerpaniu punktów, jego kolejne studia będą płatne. Na dwóch darmowych kierunkach jednocześnie będą mogli studiować jedynie najlepsi. Będzie to ok. 10 proc. studentów z danego kierunku, czyli tylu, co obecnie. Limit punktów nie obejmie studentów studiów międzywydziałowych.
Zmianom ulegną też zasady przyznawania pomocy materialnej studentom i doktorantom. Na pomoc materialną trafi 75 proc. wszystkich środków. Podniesione zostaną progi dochodowe związane ze stypendium socjalnym. Zaproponowano ponadto katalog bezpłatnych usług dla wszystkich studentów (uczelni publicznych i niepublicznych). Darmowe byłyby np.: egzaminy (także poprawkowe i komisyjne), egzamin dyplomowy, a także złożenie i ocena pracy dyplomowej oraz wydanie suplementu do dyplomu.
Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich
Roboczo i uroczyście
Od lewej prof.prof.: J. Żmija, A. Tajduś, B. Kudrycka, K. Chałasińska-Macukow, W. Jurek, A. Hamrol, T. Luty
Na spotkaniu obecni byli minister Barbara Kudrycka oraz wiceminister Witold Jurek. Prof. Kudrycka prezentowała założenia pakietu zmian w szkolnictwie wyższym, który został zgłoszony kilka dni później na Radzie Ministrów (patrz str. 4), a następnie wzięła udział w dyskusji, odpowiadając na liczne pytania rektorów. Zapowiedziała, że po przedstawieniu strategii działań dotyczących szkolnictwa wyższego do roku 2020 przez oba opracowujące je obecnie zespoły – zespół prof. Woźnickiego uczyni to na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu KRASP 2 grudnia br. – odbędzie się publiczna debata, a po niej, jeszcze w tej kadencji, nastąpi przyjęcie długofalowej strategii rządowej. W dyskusji padały postulaty, aby rzetelnie prowadzić publiczną debatę o finansowaniu obu sektorów szkolnictwa wyższego – szkół publicznych i niepublicznych. W tej kwestii specjalne oświadczenie wydała Konferencja Rektorów Akademickich Niepublicznych Szkół Polskich. Przewodnicząca KRASP prof. Katarzyna Chałasińska−Macukow, rektor UW, przywołała przykład biblioteki swojego uniwersytetu, która służy miastu i środowisku, a której utrzymanie kosztuje 25 mln rocznie. – To także są koszty utrzymania naszych uczelni, a tego typu kwestii jest znacznie więcej – mówiła. Wyrażano zaniepokojenie brakiem w zaproponowanym projekcie możliwości przechodzenia nauczycieli akademickich, posiadających tytuł profesora, w stan spoczynku. Liczne były też głosy potwierdzające, że brakuje narzędzi do efektywnego zarządzania kadrą oraz mieniem uczelni.
Wiceminister Jurek, a także prof. Józef Perenc, przewodniczący Uniwersyteckiej Komisji Finansowej, przedstawili analizy dotyczące finansów poszczególnych uczelni i grup uczelni. W budżetach większości szkół wyższych rosną przychody z działalności badawczej, a maleje udział kosztów wynagrodzeń.
Znaczną część dyskusji zajęły sprawy jakości kształcenia i akredytacji. Dyskusję panelową prowadził prof. Stanisław Chwirot, wieloletni przewodniczący Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej, a na temat Krajowych Ram Kwalifikacji, które zakładają ocenę efektów kształcenia, kładąc nacisk na umiejętności i postawy, a nie na przeprowadzenie określonej liczby zajęć z poszczególnych przedmiotów, mówiła prof. Ewa Chmielecka. Nowym przewodniczącym Komisji Akredytacyjnej KRASP, zrzeszającej środowiskowe komisje akredytacyjne, został prof. Zbigniew Marciniak, były szef UKA i wiceminister edukacji. Na posiedzeniu prezentowane były także kwestie kształcenia przez całe życie – prof. Z. Marciniak, uniwersytetu dzieci – A. Wilam, uniwersytetu otwartego – K. Lubryczyńska, a prezes AZS, jednocześnie przewodniczący PKA, Marek Rocki wręczył nagrody za osiągnięcia sportowe. W klasyfikacji ogólnej pierwsze miejsce zajął UW, drugie PG, trzecie UAM.
Główne uroczystości rocznicowe odbyły się 20 października – dokładnie w 90. rocznicę zainaugurowania działalności akademii przez marszałka Józefa Piłsudskiego. Rozpoczęła je msza święta w kościele św. Anny, celebrowana przez kardynała Stanisława Dziwisza, następnie rektorski orszak przeszedł Plantami na posiedzenie do Collegium Maius UJ, gdzie odbywały się uroczystości, by po nim przejść do gmachu A−0, obecnej głównej siedziby uczelni przy al. Mickiewicza.
Polska Akademia Nauk
Polskie stacje polarne
Najdalej od kraju położonymi polskimi placówkami badawczymi są stacje polarne w Arktyce i Antarktyce. Z całorocznej Stacji Polarnej Instytutu Geofizyki PAN im. S. Siedleckiego, położonej w fiordzie Hornsund na Spitsbergenie, jest do Warszawy prawie 2,8 tys. km. Ze Stacji Antarktycznej PAN im. Henryka Arctowskiego, położonej na Wyspie Króla Jerzego do kraju jest 14 tys. km. Obie stacje dzieli od siebie dystans 16,3 tys. km (patrz fot.)
Stacja na Spitsbergenie powstała w wyniku udziału Polaków w Międzynarodowym Roku Geofizycznym 1957−58 (był on kontynuacją tradycji międzynarodowych lat polarnych). Jej pomysłodawcą i założycielem był prof. Stanisław Siedlecki. Po zakończeniu MRG, gdy zimowała tam polska wyprawa polarna, stacja opustoszała. Zamieszkiwali ją okresowo naukowcy z różnych krajów oraz norwescy traperzy. W 1978 stację rozbudowano i przygotowano do działalności całorocznej.
W głównym budynku stacji znajduje się 12 pokoi jednoosobowych i 4 wieloosobowe. Łącznie stacja może przyjąć prawie 40 osób. Oprócz kuchni, salonu, toalet i łazienek, znajduje się tam 6 laboratoriów, radiostacja, pokój medyczny oraz magazyny. Prąd zapewniają 3 agregaty na olej napędowy, każdy o mocy 50 kW. O ekologię dba oczyszczalnia ścieków. Na brzegu zatoki znajdują się garaże i hangary dla łodzi, magazyny, domki do pomiarów geomagnetycznych, a nad pobliskim jeziorkiem pawilon badań środowiskowych.
Na Spitsbergenie istnieje także 5 polskich stacji sezonowych. Najbliżej Hornsundu położona jest „Baranówka” – stacja Uniwersytetu Wrocławskiego. Także w Hornsundzie leżą chatki traperskie wykorzystywane przez Uniwersytet Jagielloński. Uniwersytet Marii Curie−Skłodowskiej z Lublina zajmuje dawny budynek kopalniany w Calypsobyen nad fiordem Bellsund. Uniwersytet Mikołaja Kopernika z Torunia ma stację na Kaffioyra w północno−zachodniej części wyspy. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza z Poznania korzysta z chatki nad zatoką Petuniabukta w Isfjorden.
Opiekę nad stacją „Arctowski”, umiejscowioną w Zatoce Admiralicji na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych, sprawuje Zakład Biologii Antarktyki PAN.
Stacja powstała w 1977 roku. Inicjatorem polskich badań antarktycznych i jednym z pomysłodawców budowy stacji był prof. Stanisław Rakusa−Suszczewski. „Arctowski” to kilkanaście obiektów o łącznej powierzchni 2070 m2. Może tam mieszkać ok. 40 osób. W głównym budynku mieszkalnym, tzw. samolocie, jest m.in. 13 pokoi jednoosobowych i spora jadalnia (ponad 40 m2).
Stacja posiada też hale, w których mieszczą się magazyny, elektrownia, warsztaty naprawcze, stolarnia, a także mała salka gimnastyczna. Są tam także magazyny i laboratoria. Poza stacją znajdują się dwa obiekty mieszkalne. „Demay” nad Rajską Zatoką jest oddalony od stacji o ok. 2,5 godziny marszu i może pomieścić 6−7 osób. „Taturowa chata” leży na zachodnim brzegu Zatoki King George, ok. 35 km od stacji. Może tam spać 6−7 osób.
Na cyplu ok. 200 m od stacji znajdują się latarnia morska i Centrum Informacji Turystycznej. Rocznie okolice „Arctowskiego” odwiedza ok. 40 statków wycieczkowych z 24 tys. turystów na pokładzie, a samą stację odwiedza ok. 3 tys. turystów. Zasady ruchu turystycznego regulują specjalne przepisy, np. jednorazowo na lądzie nie może przebywać więcej niż 100 turystów, określone są też odległości, na jakie można się zbliżać do zwierząt.
Uniwersytet Gdański
Wojna i pamięć
Międzynarodowa konferencja upamiętniająca 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej została zorganizowana w dniach 17−19 września przez Wydział Filologiczny Uniwersytetu Gdańskiego i Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku.
Temat literatury holocaustu, połączony z kwestią poszukiwania słów i formy dla przedstawienia zagłady, poruszył m.in. dr hab. Marek Wilczyński, prof. UG, w referacie Najmniej słów. Holocaust w opowiadaniach Idy Fink. Odwoływał się do opowiadań Brunona Schulza wieszczących zagładę i rozpad materii. Najwymowniejszym sposobem dania świadectwa zagładzie jest słowna oszczędność i nazwanie wprost. Przybosiowa formuła „najmniej słów” może oznaczać w prozie Fink najmniej cierpienia. Takie cechy, jak: kryzys literackości, przełamanie tradycji romantycznej i osobista pamięć wydarzeń, sprawiły, że niemal wszystkie najważniejsze polskie teksty o wojnie pisane były z poziomu osobistego doświadczenia. Zwrócił na to uwagę dr Paweł Rodak (UW).
Tematu poszukiwania języka i formy dla wyrażenia doświadczeń wojennych dotykało wielu referentów. Dr Robert Pruszczyński (UW) skupił się na Medalionach, jako przykładzie „literatury stopnia zero”. W nawiązaniu do Rolanda Barthesa, który rozprawia się z literackim mitotwórstwem i tropi u pisarzy odwracanie się lub zbliżanie do pozaliterackiej rzeczywistości, Pruszczyński tropił u Zofii Nałkowskiej „podszyty hipokryzją związek beznamiętności i zaangażowania”.
Osobny blok stanowiły referaty o polskich prawdach, mitach i legendach narodowych związanych z II wojną światową. Poruszyli go m.in. gdański pisarz Władysław Zawistowski (Rozstrzelana warta honorowa. Niespełniony mit Września 1939), prof. Sławomir Buryła z UWM (Legendy Westerplatte w literaturze polskiej). O bohaterstwie i bohaterszczyznie – negatywnej kategorii bohaterstwa w reportażach wojennych Melchiora Wańkowicza oraz potrzebie narodowych mitów, choćby dla ich współczesnej literackiej deheroizacji, mówiła piszące te słowa (UG).
Dwie interesujące wizje postwojennej rzeczywistości w dramacie polskim na przykładzie sztuk Doroty Masłowskiej Między nami dobrze jest i Pawła Passiniego Hamlet 44 analizował dr Jacek Kopciński (UKSW). Ciekawą dyskusję wywołał blok dotyczący kobiecych doświadczeń i narracji wojennych. Temat obcości wśród swoich poruszyła dr hab. Danuta Dąbrowska, prof. US. Rzeczywistość końca wojny, w której kobiety stawały się „nagrodami” dla zwycięzców, ofiarami gwałtów, cechowała się zanikiem jakiejkolwiek solidarności w nieszczęściu, sprowadzeniem wszelkich odczuć do instynktu przetrwania.
Fundacja na rzecz Nauki Polskiej
Cnota ruchliwości
Wołanie o mobilność uczonych słyszymy w środowisku naukowym od dawna. Marzenie o wyjeździe do jednego z najlepszych ośrodków na świecie, żeby zobaczyć, co się dzieje na pierwszej linii badań w wiodących dziedzinach, poznać tych, co wyznaczają kierunki i hierarchizują tematy – spełniało się nielicznym.
Teraz normą jest wyjazd na starcie do kariery naukowej, zaraz po doktoracie albo nawet na studia doktorskie za granicą. Fundacja na rzecz Nauki Polskiej prowadzi dwa programy wspierające migracje młodych: KOLUMB – podoktorskie długoterminowe wyjazdy (co najmniej 9 miesięcy) i HOMING/POWROTY – dwuletnie subsydia dla doktorów powracających z zagranicy z liczącymi się wynikami. Beneficjenci programów zostali poddani badaniu socjologicznemu, pod kierunkiem dr Izabeli Wagner z UW, która przedstawiła wnioski podczas uroczystości przyznania dyplomów tegorocznym laureatom obu konkursów. Stały się one przedmiotem dyskusji prowadzonej przez prezesa zarządu FNP prof. Macieja Żylicza z udziałem autorki, byłego przewodniczącego KRASP prof. Tadeusza Lutego oraz trójki wcześniejszych laureatów: dr Natalii Letki – socjologa polityki z UW, dr. Piotra Garsteckiego – fizykochemika z UW (HOMING) i dr. Sebastiana Maćkowskiego z UMK (KOLUMB). Młodzi badacze mają również inne, poza uzyskanymi z FNP, świadectwa tego, że zasługują na wsparcie (granty, stypendia) i to pokazuje, że pobyt za granicą wyposażył ich w rzecz niemal równie ważną, jak nabyta wiedza – w umysłową i mentalną ruchliwość, tj. potrzebę ciągłego szukania miejsc, gdzie mogą się rozwijać intelektualnie, aspirować do bycia wśród elity swojej specjalności, zaszczepiać takie ambicje kolegom, a w niedalekiej zapewne przyszłości uczniom.
Powracający z zagranicy młodzi uczeni w ankietach skarżyli się i na trudne warunki materialne w kraju, i na rezerwę (delikatnie określając) otoczenia, które często podejrzliwie przyjmuje wyróżnionych kolegów, upatrując w nich konkurentów.
Podczas dyskusji dr Maćkowski postulował, by wracając „nie wchodzić w stare buty”, już nie tylko ze względów „służbowo−koleżeńskich”, lecz dlatego, że powrót w miejsce inne niż to, z którego się wyjechało, podtrzymuje stan wewnętrznej mobilizacji, aktywizuje cechy potrzebne zawsze, gdy się zaczyna nowy etap działania, zatem niejako przedłuża i pomnaża rozbudzone za granicą potencje twórcze. Dr Garstecki podkreślał jednak, że wrócił do swojego zespołu w Instytucie Chemii Fizycznej PAN i do swego mistrza oczekiwany z nadzieją, że wniesie nowe pomysły, że stworzy własny zespół i wzbogaci w istotnym zakresie problematykę badawczą placówki.
Mówiono nie tylko o kondycji powracających badaczy, nierzadko określanej w ankietach mianem „depresji”, ale także o potrzebie lepszego wyzyskania potencjału intelektualnego młodych. Może w tym pomóc rozluźnienie niektórych rygorów związanych z karierą akademicką, np. zmniejszenie limitu zajęć dydaktycznych na czas przygotowywania habilitacji, do której materiały zbierają podczas podoktorskich pobytów za granicą, jakkolwiek ich nowa wiedza i rozbudzona ciekawość potrzebne są dydaktyce uniwersyteckiej.
Mobilność nie musi polegać na zmianie miejsca w sensie geograficznym, choć to pożądane. Jest cechą niezbędną w osiąganiu wyników badawczych. Jest cnotą otwartego umysłu i życiową postawą tych, którzy pragną uczestniczyć w powszechnym obiegu myśli.
Politechnika Częstochowska
60 lat później
Powołana w 1949 r. jako Szkoła Inżynierska w Częstochowie, a w 1959 przemianowana na Politechnikę Częstochowską, jest najstarszą uczelnią w regionie. W 1949 r. częstochowska SI zatrudniała 7 pracowników, a studiowało w niej 161 osób. Obecnie na studiach stacjonarnych kształci się w PCz ponad 8 tys. studentów, a na niestacjonarnych ponad 5 tys. Ok. 200 osób uczestniczy w studiach doktoranckich. W latach 1953−2008 mury uczelni opuściło ponad 54 tys. absolwentów. PCz kształci na 19 kierunkach studiów, a w roku akademickim 2010/2011 będzie oferowała 22 kierunki.
Uczelnia zatrudnia obecnie 47 profesorów tytularnych, 98 doktorów habilitowanych na stanowiskach profesorów PCz, 485 doktorów i 155 magistrów. Ponadto 561 pracowników administracji i obsługi.
W roku 2008 pracownicy PCz realizowali 71 projektów własnych, promotorskich, rozwojowych i specjalnych, finansowanych przez ministerstwo nauki. Brali też udział w 16 projektach międzynarodowych. Opublikowali w tym czasie 2284 prace naukowe.
Strukturę PCz tworzą wydziały: Inżynierii Mechanicznej i Informatyki, Inżynierii Procesowej, Materiałowej i Fizyki Stosowanej, Elektryczny, Inżynierii i Ochrony Środowiska, Budownictwa oraz Zarządzania.
Jednostki PCz posiadają uprawnienia do nadawania stopnia doktora nauk technicznych w zakresie elektrotechniki, mechaniki, budowy i eksploatacji maszyn, informatyki, metalurgii, inżynierii materiałowej, inżynierii środowiska, budownictwa oraz stopnia doktora nauk ekonomicznych w zakresie nauk o zarządzaniu. Mogą też nadawać habilitacje w dyscyplinach: mechanika, budowa i eksploatacja maszyn, inżynieria materiałowa, metalurgia, inżynieria środowiska.
Biblioteka Główna PCz jest jednostką centralną w biblioteczno−informacyjnym systemie uczelni, który tworzą obok niej 3 biblioteki wydziałowe i 19 bibliotek instytutowych. W zbiorach posiada prawie 500 tys. woluminów i jednostek obliczeniowych.
PCz ma 30 obiektów, o powierzchni całkowitej 109 545 m2 i powierzchni użytkowej 82 114 m2; 3 z nich to domy studenckie, które oferują 1716 miejsc noclegowych. Studium Wychowania Fizycznego i Sportu PCz dysponuje pełnowymiarową salą do koszykówki z widownią na 1,5 tys. osób, tzw. salę małą z matą (zajęcia ze wschodnich sztuk walki, kulturystyki, gimnastyki korekcyjnej, aerobiku), stadionem piłkarskim z boiskiem o nawierzchni trawiastej oraz boiskiem asfaltowym do koszykówki.
Sztuka odlewnicza w PCz
W Politechnice Częstochowskiej funkcjonuje Galeria Sztuki Odlewniczej im. Profesora Wacława Sakwy. Powstała w 1988 r. z daru jej patrona. Gromadzi odlewy artystyczne i dekoracyjne: historyczne oraz współczesne i służy społeczności akademickiej, a także pełni rolę ogólnodostępnej placówki muzealnej, prezentując, gromadząc i niejednokrotnie ratując od zagłady dzieła sztuki odlewniczej. Najcenniejszym eksponatem jest spiżowy dzwon gotycki „Maria”, odlany w 1482 roku. Najstarsze w kolekcji są chińskie i indyjskie naczynia do spalania kadzideł i wonności, dzwoneczki kultowe i pasterskie, posążki bóstw. W zbiorach znajdują się również rzeźba portretowa i rzeźba gabinetowa oraz medale. Wystawiane dzieła prezentują zarówno dorobek twórczy rzeźbiarzy, jak również mistrzowskie opanowanie różnorodnych technik odlewniczych.
Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie
Najstarsza sportowa
29 listopada 1929 decyzją marszałka Józefa Piłsudskiego powołano Centralny Instytut Wychowania Fizycznego, przemianowany później na Akademię Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W ciągu 80 lat mury uczelni opuściło prawie 38 tys. absolwentów. Warszawska AWF posiada znaczący dorobek w zakresie kształcenia kadr naukowych kultury fizycznej. Wypromowano w niej 735 doktorów, 106 doktorów habilitowanych i 11 profesorów nauk o kulturze fizycznej.
Dzisiejszą AWF tworzą 3 wydziały: Wychowania Fizycznego, Rehabilitacji i Wydział Zamiejscowy w Białej Podlaskiej. Na 5 kierunkach (wychowanie fizyczne, turystyka i rekreacja, fizjoterapia, sport, kosmetologia) kształci się tam 5746 studentów, większość – 77 proc. – w trybie dziennym; 108 z nich to doktoranci. Kadrę uczelni stanowi 33 profesorów tytularnych, 50 doktorów habilitowanych, 185 doktorów oraz grono 163 asystentów, starszych wykładowców, wykładowców, lektorów i instruktorów. Akademia ma uprawnienia do nadawania stopni doktora i doktora habilitowanego w zakresie nauk o kulturze fizycznej.
Pracownicy naukowo−dydaktyczni prowadzą badania podstawowe i stosowane w obszarze dyscyplin przyrodniczych, społecznych, a także związanych z teorią i pragmatyką wychowania fizycznego, rekreacji ruchowej, sportu i rehabilitacji ruchowej. Są one realizowane w ramach grantów (47 w latach 1999−2009), badań statutowych (131) i własnych (156). W latach 1999−2009 naukowcy z AWF opublikowali 4948 prac. Uczelnia wydaje czasopisma: „Wychowanie Fizyczne i Sport” – „Physical Education and Sport”, „Postępy Rehabilitacji” – „Advances in Rehabilitation”, „Turystyka i Rekreacja”, „Kultura Fizyczna”.
Kampus AWF, zlokalizowany w Lasku Bielańskim, należy do najpiękniejszych w Polsce. Znajdują się tam obiekty dydaktyczne i naukowe, m.in.: Biblioteka Główna z księgozbiorem ponad 100 tys. woluminów oraz ponad 400 tytułami czasopism, 6 sal wykładowych, 55 sal seminaryjnych, 8 sal zakładowych, laboratoria naukowe. Jest też ośrodek rehabilitacji kompleksowej, stanowiący bazę do zajęć z zakresu fizjoterapii i odnowy biologicznej. Ważnym elementem infrastruktury uczelni są obiekty sportowe – hale: lekkoatletyczna, do gier zespołowych, sportów walki oraz gimnastyki sportowej, 4 sale gimnastyczne, pływalnia, 4 pawilony specjalistyczne do uprawiania sportów walki, szermierki, podnoszenia ciężarów, aerobiku i fitness, stadion lekkoatletyczny, boisko do rugby, 4 boiska piłkarskie, 4 boiska do siatkówki plażowej, poligon lekkoatletyczny (dla konkurencji rzutowych) oraz 10 kortów tenisowych. AWF ma 3 domy studenckie, jeden z nich z częścią hotelową.
Nieodłącznym elementem życia akademii jest klub sportowy AZS−AWF Warszawa, który w tym roku świętuje swoje 60−lecie.
Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie
Adaptowana aktywność fizyczna
Adaptowana aktywność fizyczna (APA) jest nową interdyscyplinarną dziedziną wiedzy ukierunkowaną na identyfikację i rozwiązywanie problemów wynikających z indywidualnych różnic w zakresie aktywności fizycznej. Obejmuje wychowanie fizyczne, sport, rekreację, taniec, twórczość artystyczną, dietetykę, medycynę i rehabilitację. 16 września w warszawskiej AWF odbyła się konferencja poświęcona tej problematyce oraz seminarium THENAPA II, zorganizowane przez Polskie Towarzystwo Naukowe Adaptowanej Aktywności Fizycznej (PTN−AAF), Katedrę Teorii i Metodyki Nauczania Ruchu AWF Warszawa i Europejską Sieć Adaptowanej Aktywności Fizycznej THENAPA II.
Prof. Andrzej Kosmol mówił o kształtowaniu się APA jako obszaru praktycznego i teoretycznego, podkreślając znaczenie teorii ekologicznej analizy zadań (ETA), stanowiącej nowe spojrzenie na relacje między jednostką i środowiskiem w trakcie podejmowania aktywności. Prof. Stanisław Kowalik przedstawił nowe podejście do badania aktywności ruchowej osób niepełnosprawnych, które nazwał koncepcją fasonów ruchowych, definiowanych jako charakterystyczne, trwałe i dopasowane do możliwości organizmu sposoby działania.
Prof. Yves Vanlandewijck, przewodniczący Komitetu Naukowego Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego (IPC), przedstawił koncepcję klasyfikacji zawodników opartą na dowodach naukowych w sportach dla osób poruszających się na wózkach. Ma ona minimalizować wpływ uszkodzenia na osiągnięcia sportowe poprzez odpowiednią ocenę ograniczeń zawodnika, związanych z wykonywaniem czynności ruchowych w danej dyscyplinie sportu. Prof. Aija Klavina, sekretarz generalny Europejskiej Federacji APA (EFAPA), zaprezentował przykład włączenia dzieci ze specjalnymi potrzebami w zajęcia wychowania fizycznego, poprzez wykorzystanie odpowiednio przygotowanych rówieśników (peer tutoring).
W trakcie seminarium THENAPA II Proces starzenia się i niepełnosprawność – nowe spojrzenie na aktywność fizyczną, integrację społeczną i jakość życia dr Natalia Morgulec−Adamowicz z Wydziału Rehabilitacji AWF Warszawa zaprezentowała materiały (płyta DVD The joy of movement z polskimi napisami, karty aktywności fizycznej osób starszych, broszura z rekomendacjami THENAPA II, płyta CD Aktywność ruchowa osób starszych), które powstały w efekcie działania specjalistów z obszaru aktywności fizycznej osób starszych z 29 krajów Europy w okresie działania sieci THENAPA II (2004−08).
Dr Michał Myck z niemieckiego Instytutu Badań Ekonomicznych mówił o projekcie SHARE (Survey of Health, Ageing and Retirement in Europe), którego wstępne wyniki pokazują, że na tle pozostałych krajów europejskich polska populacja 50+ charakteryzuje się niskim poziomem aktywności fizycznej i stanu zdrowia. Dr Sylwia Mętel mówiła o wpływie 6−miesięcznego treningu sensomotorycznego na sprawność funkcjonalną osób w wieku starszym. Poprowadziła także 40−minutową sesję pokazową ćwiczeń sensomotorycznych ze słuchaczkami Uniwersytetu Trzeciego Wieku przy AWF Warszawa.
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
Nieekologiczna energia wodna
W dniach 9−12 września odbył się 21. Zjazd Hydrobiologów Polskich, zorganizowany przez Katedry Ekologii i Hydrobiologii UP w Lublinie, Katedrę Botaniki i Hydrobiologii KUL, Polskie Towarzystwo Hydrobiologiczne oraz lubelski oddział PAN. Obrady odbywały się w sesjach: Strategie życiowe, ekologia ewolucyjna; Monitoring – ocena stanu ekosystemów; Interakcje troficzne; Różnorodność biologiczna, inwazje; Ekotoksykologia wód; Rybactwo, ichtiologia; Paleolimnologia; Hydrologia, degradacja, rekultywacja.
Podczas dyskusji panelowych uczestnicy wypracowali dwie uchwały, które są ważnym głosem hydrobiologów w kwestii tworzenia polityki ekologicznej. W jednej z nich naukowcy wzywają do „podjęcia działań ograniczających budowę małych elektrowni wodnych i innych barier poprzecznych na rzekach”. I dalej uzasadniają, że są one „szczególnie niebezpieczne dla środowiska wodnego (...) realizowane pod pretekstem wykorzystania wody jako odnawialnego źródła energii (...) obiekty te generują kaskadę negatywnych zmian w środowisku”. Zdaniem naukowców, „budowy tych obiektów nie da się uzasadnić nawet względami ekonomicznymi”. – Przegrody poprzeczne są na świecie i w Europie rozbierane i likwidowane nakazem m.in. Trybunału Europejskiego na koszt podatnika. Nas w przyszłości też to czeka. Więc po co ten proces rozpoczynać i niszczyć szczególnie piękne potoki górskie – mówi dr hab. Krzysztof Czernaś z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, jeden z organizatorów konferencji.
W drugiej uchwale naukowcy „wyrażają zaniepokojenie stanem wdrażania niektórych zapisów Ramowej Dyrektywy Wodnej”, domagając się m.in. uruchomienia „projektów naukowych, dostarczających podstaw do wypracowania nowych biologicznych metod oceny wód.” Prof. Czernaś wyjaśnia, że RDW, która ma w Polsce wejść w życie w 2015 r., wprowadzi olbrzymią zmianę w ocenie jakości wód powierzchniowych. Oprócz czynników fizyczno−chemicznych, które w ocenie jakości wód stosuje się obecnie, trzeba będzie uwzględniać czynniki biologiczne, jak: plankton, zoobentos, makrofity, ryby. Wszystkie te parametry pozwolą na ocenę jakości wody w skali 10−stopniowej, podczas gdy obecnie określamy 5 klas czystości.
11 września, w ramach Zjazdu Hydrobiologów Polskich, odbyła się sesja Darwinian thinking in limnology (Myśl darwinowska w limnologii), która wpisała się w obchody podwójnej rocznicy darwinowskiej – 200−lecia urodzin Karola Darwina i 150−lecia ukazania się drukiem jego fundamentalnego dzieła O powstawaniu gatunków. Omawiano znaczenie darwinowskiej teorii ewolucji we współczesnej biologii wód. Sesję dedykowano prof. Maciejowi Gliwiczowi, zapewne najwybitniejszemu darwiniście w środowisku polskich hydrobiologów, który od ćwierćwiecza kieruje Zakładem Hydrobiologii Uniwersytetu Warszawskiego, propagując ewolucyjne myślenie w ekologii.
III Targi Książki Akademickiej i Naukowej ACADEMIA 2009
Wreszcie w politechnice
W dniach 7−9 października odbyły się Targi Książki Akademickiej i Naukowej ACADEMIA 2009. W auli Politechniki Warszawskiej, miejscu, gdzie niegdyś przez lata odbywały się Krajowe Targi Książki Akademickiej ATENA, swoją ofertę prezentowało ponad 50 wydawnictw akademickich i naukowych. „Powrót” imprezy na politechnikę, do miejsca, gdzie pod inną nazwą realizowano pierwotnie jej ideę, okazał się dobrym posunięciem, co podkreśla Henryk Podolski, prezes Stowarzyszenia Wydawców Szkół Wyższych. Czytelnicy znów pojawili się tłumnie wśród książek. Targi zorganizowały Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego i firma Murator EXPO.
Podczas targów, rozstrzygnięto trzecią edycję konkursu na najlepszą książkę akademicką i naukową ACADEMIA 2009. Na konkurs zgłoszono 64 pozycje. Nagrodę główną ACADEMIA 2009 zdobyło Wydawnictwo Lekarskie PZWL za książkę Kardiologia interwencyjna pod red. Grażyny Brzezińskiej−Rajszys, Marka Dąbrowskiego, Witolda Rużyłło i Adama Witkowskiego. Wyróżnienie specjalne uzyskało Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego za Kronikę Getta Łódzkiego. Litzmannstadt Getto 1941−1944, w opracowaniu i red. naukowej Juliana Baranowskiego, Krystyny Radziszewskiej, Adama Sitarka, Michała Trębacza, Jacka Walickiego, Ewy Wiatr i Piotra Zawilskiego. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza otrzymało nagrodę za serię wydawniczą Klasyka Kina pod redakcją Małgorzaty Hendrykowskiej i Marka Hendrykowskiego. Wyróżniono też: Polskie Towarzystwo Elektrotechniki Teoretycznej i Stosowanej za książkę Polacy zasłużeni dla elektryki. Początki elektrotechnicznego szkolnictwa wyższego, pionierzy elektryki pod red. Jerzego Hickiewicza, Wydawnictwa Naukowo−Techniczne za książkę Satelitarne sieci teleinformatyczne Ryszarda J. Zielińskiego, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne za książkę Alfred Tarski. Życie i logika Anity Burdman Feferman i Solomona Fefermana, Wydawnictwo Naukowe PWNiW Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej ACADEMICA za książkę Kulturowe ramy zachowań społecznych. Podręcznik psychologii międzykulturowej, której autorem jest Paweł Boski.
Jedna z targowych debat dotyczyła przyszłości targów książki akademickiej i naukowej. Zdaniem jej uczestników, imprezy tego typu są potrzebne, jednak należy do tego przekonać także władze uczelni i samych autorów−naukowców, którzy często po wydrukowaniu książki i odebraniu z wydawnictwa egzemplarzy autorskich przestają się interesować jej losem. Ważna jest lepsza koordynacja terminów imprez branżowych, aby wydawcy mogli uczestniczyć w większej ich liczbie. Wyrazem uznania dla działalności Stowarzyszenia Wydawców Szkół Wyższych był medal przyznany przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek w uznaniu zasług SWSW dla promocji książki akademickiej i naukowej.
Znakomitym podsumowaniem dyskusji o druku cyfrowym była wypowiedź przedstawiciela firmy Xerox, który uznał, że offset i „cyfra” znakomicie się uzupełniają i nie stanowią dla siebie konkurencji. Jak się okazuje, taktyka łączenia tych dwu sposobów druku stosowana jest przez niektóre wydawnictwa akademickie. Główne nakłady drukują w offsecie, dodruki zaś – w technologii cyfrowej.
Jak zwykle odbyła się też prelekcja i dyskusja na temat prawa autorskiego. Tym razem mówiono o możliwości ochrony prawnej: tytułu, logotypu, pomysłu, szaty graficznej i edycji.
V Nyski Festiwal Nauki
Kolorowe jedzenie – zdrowe życie
Żyj zdrowo – jedz kolorowo! to projekt edukacyjno−badawczy, współfinansowany przez PWSZ oraz Urząd Miejski w Nysie, mający na celu zbadanie wiedzy oraz nawyków żywieniowych młodych gimnazjalistów z powiatu nyskiego. Powstał on z inicjatywy studentów Koła Naukowego Set Point Diet w Instytucie Dietetyki nyskiej PWSZ. Ideą przedsięwzięcia było zbadanie i poprawienie nawyków oraz stanu wiedzy, a także edukacja żywieniowa młodzieży poprzez prowadzenie półgodzinnych prelekcji w szkołach gimnazjalnych. W badaniu wzięły udział 2193 osoby z 16 szkół w powiecie nyskim.
Okazało się, że wiedza gimnazjalistów dotycząca składników odżywczych (znaczenie, źródło) jest zadowalająca. Jednak większość badanych (ok. 70 proc.) nie potrafiła wskazać prawidłowo zaleceń dotyczących częstości spożycia ważnych w rozwoju młodego organizmu produktów spożywczych lub prawidłowego zestawu stanowiącego posiłek. Połowa osób ankietowanych wie, że powinna spożywać 4−5 posiłków na dzień i tyleż samo deklaruje takie spożycie. 88,7 proc. ankietowanych wie, że przed pójściem do szkoły należy zjeść śniadanie, jednak tylko 43,3 proc. osób rzeczywiście to robi.
Nyscy gimnazjaliści piją za dużo słodzonych napojów gazowanych, spożywają za dużo soli, nie stosują się do zaleceń dietetycznych i tylko okazjonalnie spożywają chleb z mąki razowej. Badanie wykazało również występowanie nawyków korzystnych dla zdrowia w długim okresie, jak mała częstotliwość spożycia dań typu fast food i dań gotowych do spożycia. Być może na zachowania takie wpływa fakt, że na terenie powiatu nyskiego nie ma zbyt wielu restauracji typu fast food.
Wyniki badań zostały przedstawione na konferencji Problematyka edukacji żywieniowej, która otwierała tegoroczną edycję Nyskiego Festiwalu Nauki. Dr n. med. Lucyna Pachocka (Polskie Towarzystwo Dietetyki, Instytut Żywności i Żywienia) przedstawiła algorytmy postępowania dietetycznego w leczeniu otyłości oraz ogólnopolski system poradnictwa dietetycznego. Renata Konrad−Dratwa (kierownik Sekcji Promocji Zdrowia Powiatowej Stacji Sanitarno−Epidemiologicznej w Nysie) mówiła o założeniach programu Trzymaj formę, a Jolanta Kowalczyk−Bukowska (kierownik Działu Żywienia ZOZ w Nysie) o znaczeniu żywienia w profilaktyce chorób. Podczas warsztatów w drugim i trzecim dniu konferencji młodzież opracowywała racjonalny jadłospis dla nastolatków oraz degustowała potrawy przygotowane z produktów o szczególnych walorach dietetycznych.
V Nyski Festiwal Nauki trwał trzy dni, od 15 do 17 września. W sumie nyska uczelnia przygotowała blisko 100 różnych form aktywności przewidzianych dla uczniów szkół gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych oraz lokalnej społeczności. Uczestniczyło w nich prawie 4 tys. osób. Festiwal dotarł także poza województwo opolskie – w nyskiej PWSZ gościli uczniowie z woj. śląskiego i dolnośląskiego. Do festiwalu dołączyły jednostki pozauczelniane, jak Muzeum w Nysie, Klub Krótkofalowców, Narodowy Bank Polski i nyscy harcerze.
PWSZ w Lesznie, AWF w Poznaniu, AWF we Wrocławiu
Zdrowie i sprawność z komputera
Aktywność sportowa w młodości nie gwarantuje zdrowia i sprawności na starość, a gry komputerowe są nie tylko przyczyną dysfunkcji ruchu i skrzywień kręgosłupa u namiętnych graczy. Mówiono o tym podczas konferencji Physical Education and Sport in Research oraz Aging and Physical Activity (Wychowanie fizyczne i sport w badaniach naukowych oraz Starzenie się a aktywność fizyczna), zorganizowanej w dniach 10−12 września przez PWSZ w Lesznie, AWF−y w Poznaniu i Wrocławiu oraz International Association of Sport Kinetics.
Wybitny profesor antropologii fizycznej i kinezjologii, Robert Malina z Tarleton State University (USA), przedstawił najnowsze wyniki badań ukazujące związki między aktywnością fizyczną w dzieciństwie i w wieku dojrzewania a stanem zdrowia i zachowaniami zdrowotnymi w życiu dorosłym. Powszechnie przyjmuje się, że związki te mają charakter wysoce pozytywny. Badania wskazują jednak, że aktywność fizyczna i sportowa w dzieciństwie nie daje gwarancji mniejszego poziomu otłuszczenia w dorosłości, ale jest ona niewątpliwym warunkiem pożądanej większej gęstości mineralnej kości w wieku dorosłym. Jednocześnie prof. Malina pokazał, jak sedenteryjny sposób życia w młodym wieku silnie łączy się z otyłością w życiu dorosłym i jak bardzo zwiększa ryzyko chorób sercowo−naczyniowych.
Prof. Josef Wiemeyer z Darmstadt University of Technology (Niemcy) przedstawił kontrowersyjny wykład dotyczący zastosowania gier komputerowych w profilaktyce i zapobieganiu wielu schorzeniom. Pewne gry komputerowe mogą wpływać nawet na poprawę aktywności fizycznej, zapobiegać astmie i paleniu papierosów oraz zmieniać nawyki żywieniowe. Wiele gier (Dance Dance Revolution, Sony Eyetoy Kinetic, Nintendo Wii sport lub fit) opiera się na wykorzystaniu ruchu całego ciała. Prof. Wiemeyer wskazał na dalszą potrzebę rozwoju i ewaluacji stosowania gier komputerowych w celach zdrowotnych. Przyznał jednak, że aktywność fizyczna podejmowana z wykorzystywaniem gier komputerowych nie może zastąpić innych form ruchu niezbędnych dla zdrowia.
Uczestnicy konferencji przyjęli uchwałę, w której podjęli najważniejsze problemy stojące przed społecznościami lokalnymi i rządami krajów, dotyczące wychowania fizycznego, sportu, rekreacji oraz wspierania aktywności fizycznej osób w wieku starszym. Tekst uchwały jest dostępny w języku polskim oraz w języku angielskim na stronie http://www. rydzyna2009.pwsz.edu.pl/
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.