Multistudiowanie na zawołanie?

Marcin Chałupka


Rozpoczął się kolejny rok akademicki, a równolegle trwa dyskusja o potrzebie i sposobach dystrybuowania prawa do studiowania za pieniądze podatnika. Z jednej strony mieliśmy propozycję minister Barbary Kudryckiej, uzasadnianą potrzebą bardziej sprawiedliwego rozdzielania dostępu do „bezpłatnych” studiów, z drugiej strony padają standardowe głosy o ograniczaniu praw najzdolniejszych. Z jednej strony słyszymy argument, że lepiej dać szansę ukończenia jednego, dobrze wybranego kierunku za publiczne pieniądze większej liczbie studentów, z drugiej lansowane jest przekonanie, iż najzdolniejszym należy jeszcze bardziej ułatwiać życie, zezwalając na kolejne studia na koszt podatnika.

Pierwsze ze studenckich praw

Mało kto jednak dostrzega, że aktualny stan prawny pozwala być może na multistudiowanie w zakresie powszechnie niewyobrażalnym. Otóż, gdy kandydat na studia spełni już wymogi zawarte w art. 169 ustawy z 27 lipca 2005 Prawo o szkolnictwie wyższym (dalej zwana ustawą) i uzyska status studenta dowolnej uczelni, otwiera się przed nim szeroki zakres możliwości wynikający z rozdziału Prawa i obowiązki studentów tej ustawy. Inauguruje go niewinnie brzmiący art. 171, którego ust. 1 – choć i pozostałe jego ustępy są kopalnią prawnosystemowych zaskoczeń – brzmi: „Student może studiować na więcej niż jednym kierunku lub inne przedmioty, także w różnych uczelniach. Zasady i tryb podejmowania przez studenta tego rodzaju studiów określa regulamin studiów”.

Na początek pytanie pomocnicze. O jaki regulamin tu chodzi? Czy o regulamin uczelni, w której student już studiuje – co wydaje się logiczne w odniesieniu do pierwszej części przepisu czy także o regulamin „różnych uczelni”, w jakich studiować chce – co mogłoby wynikać z części drugiej?

Jedno jest pewne. „Zasady i tryb” to nie to samo, co „warunki”. Taka dyferencjacja jest już utrwalona i potwierdzona przez NIK, MNiSW oraz wyrokami sądów administracyjnych, np. w zakresie dopuszczalnego obszaru dopełniania materii pomocy materialnej dla studentów w uczelnianych regulaminach, które nie mogą naruszać lub kreować warunków (przesłanek) ustawowych przyznawania tej pomocy.

Bez ograniczeń i opłat?

Skoro więc regulaminem studiów odpowiedniej uczelni możemy dookreślić jedynie „zasady i tryb” studiowania „na więcej niż jednym kierunku lub inne przedmioty, także w różnych uczelniach”, to czy i kto ustali, który student „może” z dyspozycji art. 171 ust. 1 skorzystać, innymi słowy, czy i kto ustala warunki podjęcia takich studiów? A może nie ma czego ustalać, bo z samego faktu uzyskania statusu studenta (w dowolnej uczelni) wynika ustawowe prawo studiowania na innych kierunkach lub w innych uczelniach, regulowane (lecz nie warunkowane) jedynie regulaminem studiów? Nawet jeśliby uznać, że aktualizacja owego „student może” odbywać się musi w trybie decyzji organu uczelni w indywidualnej sprawie studenta (wymóg art. 207 ustawy), to nadal nie znajdziemy w ustawie – a contrario np. ustawowo określonych warunków nie/przyznania studentowi świadczeń pomocy materialnej – przesłanek pozwalających podjąć decyzję odmowną w sprawie „multistudiowania”. Jedyne co mamy, to wymóg, by regulamin studiów zawierał zasady i tryb takich studiów. Czy można więc dookreślać w ramach owych „zasad” generalną odpłatność takiego multistudiowania innych przedmiotów, kierunków czy studiów w innej uczelni publicznej? Wydaje się, że tak, ale tylko w zakresie dopuszczonym art. 99 ustawy, który dopuszcza opłaty za zajęcia „nieobjęte planem studiów”.

Jednak – jak już wspominałem wyżej – art. 171 zawiera dalsze ciekawe regulacje. Jego ust. 2 stanowi: „Student może studiować według indywidualnego planu studiów i programu nauczania na zasadach ustalonych przez radę podstawowej jednostki organizacyjnej lub inny organ wskazany w statucie”.Po zastosowaniu tego przepisu, który – zauważmy – nigdzie nie wymaga zgody uczelni ani spełnienia ustawowo określonych warunków (jak np. przy prawie do świadczeń pomocy materialnej) zajęcia podjęte w ramach multistudiowania (opartego na art. 171 ust. 1 ustawy) w uczelni publicznej mogą stać się częścią planu studiów, więc nie podlegają odpłatności w ramach studiów stacjonarnych.

Lekarstwo gorsze od choroby

Niektóre uczelnie, być może zaniepokojone wnioskami wypływającymi z analizy art. 171 ust. 1 zbliżonej do tu przedstawionej, próbują jakoś „zatrzymać” ryzyko „multistudiowania”, zwłaszcza „u konkurencji”. Np. wpisują do swoich regulaminów studiów zakaz studiowania na innych kierunkach w innych uczelniach. Zapominają tylko doprecyzować, że dotyczy on jedynie trybu „multistudiowania” opartego na art. 171 ust. 1, a nie wszystkich przypadków podjęcia studiów w innej uczelni, zwłaszcza w trybie rekrutacji ogólnej. Ponieważ zaś złamanie przepisu nawet tak wybitnie „antystudenckiego” regulaminu studiów może być przesłanką postępowania dyscyplinarnego, otrzymujemy możliwość karania studenta (do wydalenia z uczelni włącznie) za studiowanie (a tym bardziej płatne) w uczelni innej niż „nie znosząca konkurencji” – macierzysta.

W ten sposób wyglądający na „szalenie otwarty” i pełen „prostudenckości” art. 171, przywiązując studenta do uczelni i tłamsząc konkurencję między uczelniami – staje się najbardziej antystudenckim przepisem ustawy.

Potrzeba uregulowania

Za przedstawioną tu interpretacją art. 171 ust. 1 przemawia nie tylko treść cytowanych przepisów (zwłaszcza w ich zestawieniu z brzmieniem art. 169 ustawy określającego zamknięty katalog warunków przyjęcia na studia), ale również wskazanie w art. 171 ust. 1 ustawy regulaminu studiów, jako poziomu regulacji wyraźnie niższego od ustawowego, a więc niemogącego wprowadzać dodatkowych, nieznanych ustawie warunków ograniczających prawo studiowania.

Czy i jak uczelnie realizują dyspozycję powyższego przepisu w swoich regulaminach oraz w jakim stopniu ta realizacja jest zgodna z wymogami ustawy? To, być może, orzekną sądy administracyjne, rozpatrując skargi na decyzje organów uczelni odmawiających zainteresowanym studentom prawa do multistudiowania, wywodzonego przecież wprost z ustawy. Będzie to kolejny argument potwierdzający pilną potrzebę zracjonalizowania warunków dostępu do studiów finansowanych ze środków publicznych.

Marcin Chałupka, ekspert prawa szkolnictwa wyższego, www.chalupka.pl