Będziemy premiować najlepszych

Rozmowa z prof. Witoldem Jurkiem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego


Jaki jest bilans otwarcia kolejnego roku akademickiego? Co z finansami nauki i szkolnictwa wyższego, co z najważniejszymi regulacjami prawnymi, czego może oczekiwać środowisko w rozpoczynającym się roku akademickim?

– Zacznę od bardzo dobrej wiadomości. Już w styczniu 2010 roku dzięki znacznym nakładom z budżetu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego uruchomiona zostanie Wirtualna Biblioteka Nauki. To niezwykle ważny krok, bowiem całe środowisko akademickie zyska wolny dostęp do najbardziej aktualnych, światowych zasobów publikacji naukowych. Chyba po raz pierwszy w historii wszyscy studenci i naukowcy publicznych oraz niepublicznych szkół wyższych, z dużych, silnych ośrodków akademickich i z niewielkich jednostek badawczych otrzymają możliwość korzystania na równych prawach z najbogatszej naukowej literatury światowej. To ogromna szansa dla naszej nauki.

Ważną informacją dla studentów i doktorantów będą z pewnością nowe, korzystniejsze zasady przyznawania kredytów na studia. Obecnie prawie 200 tys. osób korzysta z preferencyjnych kredytów studenckich. To znacząca forma wsparcia, chcemy mieć zatem pewność, że dociera w pierwszej kolejności do tych, którzy są w szczególnej potrzebie. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku akademickim ogłosimy zmiany, które uproszczą procedurę udzielania kredytów studenckich, a dzięki wyższym niż teraz gwarancjom państwa pozwolą najuboższej grupie studentów starać się o tę preferencyjną pożyczkę.

Zapowiadają się duże zmiany zasad ustrojowych regulujących kwestie naukowe, a w dalszej przyszłości także akademickie.

– Proponowane przez nas zmiany zapisane w procedowanych już przez Sejm pięciu ustawach naukowych, a także w konsultowanych założeniach nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, spina wspólna klamra: idea promowania i premiowania wyższymi dotacjami najlepszych uczelni i najlepszych ośrodków badawczych.

Przewidujemy powołanie Komitetu Ewaluacji Jednostek Naukowych, który będzie oceniał jakość badań prowadzonych przez jednostki badawcze.

Dotychczasowa dotacja statutowa dla jednostek naukowych zostanie zastąpiona dotacją bazową na utrzymanie potencjału badawczego. Najlepsze ośrodki dostaną większe środki na swoją działalność, a najsłabsze (mające ocenę C), nie otrzymają dotacji. Tylko takie radykalne kroki pozwolą na osiągnięcie wysokiej jakości badań.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju na transparentnych, konkursowych zasadach rozdzieli pieniądze pomiędzy najlepsze projekty w dziedzinie badań w naukach stosowanych. Centrum ma pełnić przede wszystkim rolę swoistego katalizatora zmian w dotychczas niedostatecznie intensywnej współpracy nauki i przemysłu.

Przewidujemy ponadto stworzenie nowego ciała naukowego. Narodowe Centrum Nauki, jako instytucja całkowicie niezależna od polityków, w oparciu o konkursowe zasady rozdzieli granty badawcze na badania podstawowe we wszystkich obszarach nauki. Dzięki takim rozwiązaniom zbliżymy się do światowych wzorców w budowaniu przejrzystych zasad finansowania nauki.

Premiowanie najlepszych będzie mieć przełożenie także na finansowanie uczelni. Te, które odnoszą sukcesy dydaktyczne i badawcze, potwierdzone statusem Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego lub oceną wyróżniającą Państwowej Komisji Akredytacyjnej, zyskają szansę na dodatkowe finansowanie ze specjalnego funduszu projakościowego.

Dla najzdolniejszych doktorantów przewidujemy dodatkowe premie w postaci wysokich stypendiów, podniesiemy także wysokość stypendiów naukowych wypłacanych najzdolniejszym studentom.

Trwają obecnie prace nad długofalową strategią szkolnictwa wyższego do roku 2020. Jedną z nich na zlecenie MNiSW opracowuje konsorcjum firmy Ernst & Young i Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową z prof. Krzysztofem Rybińskim, a drugą przygotowuje zespół prof. Jerzego Woźnickiego pod egidą KRASP i KRZaSP. Obie zostaną wykorzystane do stworzenia ostatecznej strategii?

– Konsorcjum Ernst & Young oraz Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, które wygrało ogłoszony przez MNiSW przetarg, przygotowuje dwa warianty strategii. Konsorcjum zagwarantowało udział w pracach nad dokumentem niezależnych ekspertów w dziedzinie szkolnictwa wyższego, zarządzania publicznego oraz gospodarki rynkowej (specjalizujących się szczególnie w badaniach porównawczych). Dodam tylko, że są wśród nich, poza wspomnianym prof. Rybińskim, m.in. prof. Marek Kwiek, dr Wojciech Misiąg,  prof. Stefan Jackowski, którzy poza swymi profesjonalnymi kompetencjami znają również dobrze system i funkcjonowanie polskich uczelni. To połączenie międzynarodowego doświadczenia firm doradczych z wiedzą profesjonalną polskich naukowców stwarza szansę na opracowanie niezależnego i rzetelnego projektu.

Opracowanie przygotowane przez konsorcjum zostanie poddane szerokim konsultacjom nie tylko z rektorami, ale także z całym środowiskiem akademickim i szeroko rozumianą opinią publiczną.

Cieszy nas, że konferencje rektorów także podjęły się prac nad strategią rozwoju szkolnictwa wyższego. Mogę zapewnić, że wypracowane przez rektorów konkretne rozwiązania poddamy rzetelnej, dogłębnej analizie przez MNiSW.

W oparciu o wszystkie dostępne opracowania i analizy rząd stworzy ostateczną wersję strategii rozwoju sektora szkolnictwa wyższego do 2020 roku.

A co z ustawą o szkolnictwie wyższym? To będzie ustawa konsumująca przedstawiane założenia i przyjętą strategię czy na razie tylko nowelizacja regulująca kwestie najpilniejsze?

– Planowana nowelizacja obejmuje najpilniejsze zmiany, które pozwolą w pełni dostosować polskie prawo o szkolnictwie wyższym do wymogów procesu bolońskiego, ale też zbliżyć polskie uczelnie do zachodnich realiów, tak by polskie uniwersytety miały szanse konkurować z silnymi, europejskimi ośrodkami. To konieczne ze względu na zbliżający się głęboki niż demograficzny. Nie możemy też ignorować faktu, że większość krajów Unii reformuje swoje systemy szkolnictwa wyższego, Polska nie może więc pozostać w tyle.

Pracując nad tymi zmianami, mamy na uwadze starania o wyższe pozycje polskich uczelni w europejskich i światowych rankingach. Liczymy też, że w perspektywie najbliższych pięciu lat uda się zwiększyć co najmniej o połowę liczbę studentów z zagranicy studiujących w Polsce.

Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego do 2020 roku będzie mieć znacznie szerszy, bardziej przekrojowy charakter, będzie swoistym przesłaniem, wytyczeniem dróg rozwoju na przyszłość – dogłębnym, przekrojowym studium.

Dość dużo się dzieje w środowisku uczelni niepublicznych. Czy uzyskają one finansowanie studiów stacjonarnych?

– Na razie powołaliśmy zespół ds. analizy systemu finansowania szkolnictwa wyższego, który oceni możliwości wprowadzenia takich zmian. Niezależnie od tych prac, w nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym proponujemy możliwość dodatkowego finansowego wsparcia państwa dla najlepszych uczelni ze wspomnianego już funduszu projakościowego – bez względu na ich publiczny bądź niepaństwowy status. Przewidujemy ponadto finansowanie najlepszych uczelni niepublicznych w zakresie prowadzonych przez nie studiów doktoranckich, a także dofinansowanie stypendiów doktoranckich dla 30 proc. najzdolniejszych doktorantów.

Z pewnością nie możemy lekceważyć głosu ekspertów OECD czy Banku Światowego, którzy w swoich raportach ocenili nasz system finansowania szkolnictwa wyższego jako nie wpełni sprawiedliwy.

O ile na obecnym etapie nie jest możliwe doprowadzenie do pełnego zrównania obu sektorów w zakresie finansowania studiów stacjonarnych, o tyle takie rozwiązania są, w moim przekonaniu, wkroczeniem na ścieżkę prowadzącą do zbudowania sprawiedliwszego systemu finansowania uczelni.

To będzie dotyczyć wszystkich uczelni czy tylko najlepszych?

– Obecny stan budżetu państwa nie pozwala na finansowanie na równych zasadach uczelni obu sektorów. Mechanizmy projakościowe w dzieleniu publicznej dotacji wydają się najlepszym rozwiązaniem.

Mówimy o dotacji dla uczelni czy dofinansowaniu czesnego studentów? Te pieniądze będzie dostawał do ręki student?

– Odpowiedź na to pytanie przyniosą prace zespołu ds. analizy systemu finansowania szkolnictwa wyższego.

A jak wyglądają zapowiedzi budżetowe na przyszły rok, jeśli chodzi o naukę i szkolnictwo wyższe?

– Wszystko wskazuje na to, że czeka nas rok rekordowych nakładów na uczelnie i naukę – na wykorzystanie czekają potężne środki strukturalne.

Nakłady stricte budżetowe pozostaną na poziomie z 2009 roku, a zatem będą wyższe niż w 2008 o ponad 1,5 mld złotych. Nakłady na naukę mogą być większe nawet o 20 proc.

Czy doświadczenia w byciu rektorem uczelni ekonomicznej są Panu jakoś pomocne teraz w zarządzaniu finansami szkolnictwa wyższego i dzieleniu pieniędzy pomiędzy wszystkie uczelnie i jednostki naukowe?

– Tak, jak najbardziej. Zauważyłem, że uczelnie ekonomiczne i technicznie szybciej dostosowują się do zmieniających się uwarunkowań, bo inaczej zostałyby w tyle, nie nadążałyby technologicznie.

Czego życzyć środowisku naukowemu i akademickiemu w nowym roku akademickim?

– Efektywniejszej współpracy między sektorem nauki i szkolnictwa wyższego a otoczeniem gospodarczym. To w biznesie należy szukać środków, które mogłyby zasilić prowadzenie badań naukowych i nakierować te badania na innowacyjne wdrożenia. Świat już dawno zrozumiał, że sprzężenie naukowych odkryć z potrzebami przemysłu, biznesu przekłada się bezpośrednio na budowanie wzrostu gospodarczego kraju. W założeniach nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym zapisaliśmy szereg rozwiązań, które pomogą zrealizować te moje życzenia. Planujemy m.in. zaangażowanie środowiska przedsiębiorców w tworzenie programów studiów i w proces dydaktyczny, szereg ułatwień dla uczelni w komercjalizacji ich badań, patentów, wzorów przemysłowych.

Rozmawiał Andrzej Świć