Upowszechniliśmy studia
Nie sposób w tak krótkim tekście wyrazić pogłębionego poglądu na tak postawione pytanie. Dlatego ograniczę się tylko do oceny niektórych elementów szkolnictwa wyższego, będąc wszakże świadomym, że w naszej tradycji humboldtowskiego modelu uniwersytetu nauka i szkolnictwo wyższe są ze sobą nierozerwalnie złączone. Fakt, że od roku 2006 te dwa obszary są pod jednym nadzorem ministra nauki i szkolnictwa wyższego, stwarza nadzieję na rzeczywistą konwergencję podejmowanych na ich rzecz działań legislacyjnych i finansowych.
Odzyskanie suwerenności narodowej przed 20 laty miało istotne znaczenie dla rozwoju szkolnictwa wyższego i nauki. Już 12 września 1990 Sejm RP przyjął ustawę o szkolnictwie wyższym oraz ustawę o stopniach naukowych i tytule naukowym. Na podstawie ustawy o szkolnictwie wyższym uczelnie uzyskały autonomię, w tym prawo do demokratycznych wyborów władz akademickich wszystkich szczebli, prawo – odpowiednio do posiadanych uprawnień akademickich – do tworzenia własnego statutu, powoływania nowych kierunków i programów studiów. Przepisy ustawy zezwoliły na powoływanie uczelni publicznych i niepublicznych, na prowadzenie własnej działalności finansowej w uczelniach publicznych, w tym pobieranie opłat za zajęcia dydaktyczne odbywające się na studiach niestacjonarnych. Ustawa zdecydowała o powołaniu Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego – jako wybieralnego organu przedstawicielskiego szkolnictwa wyższego, współpracującego z ministrem edukacji narodowej i innymi organami państwowymi przy wykonywaniu przez nie zadań w zakresie szkolnictwa wyższego i nauki. Rozpoczął się proces upowszechnienia szkolnictwa wyższego w Polsce, który doprowadził do prawie 5−krotnego wzrostu liczby studentów w uczelniach publicznych (ok. 2/3) i uczelniach niepublicznych (ok. 1/3). Szybkiemu umasowieniu szkolnictwa wyższego towarzyszyło negatywne zjawisko wieloetatowości kadry akademickiej, zatrudnianej zwłaszcza w sektorze uczelni niepublicznych (prywatnych).
Pozytywne znaczenie miała ustawa z 26 czerwca 1997 o powołaniu państwowych wyższych szkół zawodowych, a także nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym z 2001 roku, regulująca płace nauczycieli akademickich, które odtąd są kształtowane w odniesieniu do wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz wprowadzenie przepisów o powołaniu Państwowej Komisji Akredytacyjnej.
Inwestycje dwudziestolecia: Collegium Physicum UAM, Kampus Morasko w Poznaniu
Poważną rolę w reformowaniu szkolnictwa wyższego odegrała ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym z 27 lipca 2005. Ustawa dokonała m.in. konwergencji różnych sektorów szkolnictwa wyższego, wprowadziła system boloński w Polsce oraz ład systemowy, związany m.in. ze standardami nauczania, minimami kadrowymi do prowadzenia kierunków studiów, zasadami finansowania opartymi na czytelnym algorytmie. Ustawie zawdzięcza się przepisy o Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich i Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich.
Co się w szczególności udało?
1. Przekonać społeczeństwo, że warto podejmować studia, bo dyplom uczelni otwiera możliwości uzyskania atrakcyjnej pracy (choć tego nie gwarantuje) oraz pomaga w realizacji własnych aspiracji zawodowych i intelektualnych.
2. Zbudować strukturę powszechnego dostępu do wiedzy poprzez rozwój publicznych i niepublicznych uczelni zawodowych, filii, wydziałów zamiejscowych i ośrodków zamiejscowych uczelni.
3. Stworzyć w większości uczelni demokratyczne struktury zarządzania (choć nie zawsze sprawne) i wychowywać młodzież studencką w duchu poszanowania demokracji i praw człowieka.
4. Wprowadzić system boloński oparty na trójstopniowym podziale studiów (licencjackie, magisterskie i doktoranckie) oraz upowszechnić znaczenie internacjonalizacji studiów.
5. Wprowadzić państwowy system oceny jakości nauczania (PKA) oraz systemy oceny jakości przez środowiskowe konferencje rektorów.
6. Wykorzystać środki finansowe pochodzące z opłat za studia oraz z działalności badawczej na poważny rozwój infrastruktury dydaktycznej i badawczej oraz podniesienie płac nauczycieli akademickich.
7. Uzyskać w latach 2006−07 ponad 1,5 mld euro z programów operacyjnych Infrastruktura i Środowisko oraz Kapitał Ludzki na rozwój i modernizację infrastruktury dydaktycznej i programów dydaktycznych uczelni, które w sposób istotny zmienią szkolnictwo wyższe.
8. Zorganizować konferencje rektorów, które stały się aktywnymi partnerami resortu szkolnictwa wyższego. Ta współpraca okazała się być warunkiem koniecznym powodzenia reform szkolnictwa wyższego. Reformowanie bowiem nie jest jednorazowym zabiegiem politycznym, ale musi być ciągłym procesem w sytuacji szybko zmieniającej się rzeczywistości naukowej, społecznej, gospodarczej i wyzwań globalnych.
Co się nie udało?
1. Nie przedstawiono, mimo podejmowanych starań, kompleksowej wizji i strategii rozwoju szkolnictwa wyższego, tak w skali państwa, jak i w kontekście wyzwań globalnych. Szkolnictwo wyższe nie jest niezależną wyspą w państwie i dlatego strategia winna także obejmować takie elementy, jak: współdziałanie z wieloma resortami, np. z resortem finansów (kwestia właściwego finansowania), resortem pracy i polityki społecznej oraz resortem gospodarki (zatrudnienie, a kierunki kształcenia), resortem spraw zagranicznych (np. w sprawie powołania instytucji stypendialnych dla studentów zagranicznych na wzór British Council czy DAAD), resortem skarbu (np. w kwestii polityki odpisów finansowych na rozwój nauki i szkolnictwa wyższego z prywatyzacji, bądź spółek skarbu państwa), z resortem edukacji narodowej.
2. Nie podjęto działań konsolidujących instytucje szkolnictwa wyższego dla osiągnięcia odpowiedniego potencjału naukowego i dydaktycznego oraz w szczególności silniejszego konkurowania z uczelniami zagranicznymi.
3. Nie stworzono systemu dywersyfikacji szkolnictwa wyższego np. na uczelnie badawcze, dydaktyczne, zawodowe, ze zróżnicowanymi standardami i odpowiednimi elastycznymi programami nauczania, ze swobodą tworzenia własnych programów studiów. Dzisiaj staje się niezbędne uruchomienie II fazy procesu bolońskiego, bardziej zliberalizowanego w odniesieniu do uczelni lub wydziałów spełniających najwyższe standardy naukowe i dydaktyczne.
4. Nie stworzono odpowiednich warunków organizacyjnych i prawnych wspierających najbardziej utalentowaną młodzież, która w obecnym sztywnym i przeregulowanym systemie prawnym nie ma szans na adekwatny do posiadanego talentu rozwój intelektualny.
5. Nie wdrożono potrzebnych rozwiązań w polityce rozwoju kadr naukowych oraz polityce kadrowej w uczelniach. I chociaż obecnie nie można odstąpić od habilitacji, jako stopnia upoważniającego do objęcia profesury w uczelni akademickiej, to jednak można wprowadzić alternatywny system oceny osiągnięć naukowych, np. w drodze konkursowego obejmowania stanowiska profesorskiego na czas określony w niemacierzystej uczelni kandydata. Habilitacja nie powinna być warunkiem koniecznym profesury w uczelni zawodowej.
6. Obowiązujący dotychczasowy system zarządzania uczelnią w dużej mierze się wyczerpał. Władze uczelni winny być wybierane w drodze konkursów przez niezależne i niepolityczne gremia, złożone z wewnątrzuczelnianych i zewnętrznych ekspertów.
7. Nie udało się stworzyć systemu motywacji do podejmowania studiów na deficytowych kierunkach politechnicznych i matematyczno−przyrodniczych.
8. Mimo wysiłków, w wielu uczelniach nie zahamowano procesu obniżania poziomu nauczania, związanego m.in. z tolerowaniem wieloetatowości, także negatywnie wpływającej na rozwój badań naukowych.
9. Mimo zwiększenia pomocy materialnej dla studentów, nie udało się stworzyć długofalowego systemu stypendiów fundowanych i efektywnego systemu kredytów studenckich, które byłyby spłacane po uzyskaniu przez absolwenta odpowiednio płatnego zatrudnienia.
10. Mimo ustawowo zagwarantowanego systemu uposażeń pracowników nauki, nie udało się odnieść płac do średniej krajowej w gospodarce, lecz do zaniżonej kwoty bazowej określonej w budżecie państwa dla sfery budżetowej.
W tej krótkiej wypowiedzi poruszam jedynie niektóre wybrane sprawy i w żadnej mierze nie wyczerpuje ona innych ważnych kwestii, poruszonych np. w projekcie nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym z 2007 r. czy w raporcie OECD z 2007 na temat szkolnictwa wyższego w Polsce (np. wspieranie rozwoju przedsiębiorczości akademickiej, transfer wiedzy z uczelni do gospodarki, uznawanie dyplomów i kwalifikacji, nowy model studiów doktoranckich itd.)
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.