Przedstawienie musi trwać

Marek Remiszewski


Przedstawienie musi trwać

Jak długo pamiętamy nazwiska laureatów naukowych nagród, nawet tych najbardziej prestiżowych? Nikt tego nie badał, ale z niewielkim ryzykiem błędu można powiedzieć, że tylko przez moment po ich ogłoszeniu. Są oczywiście powszechnie rozpoznawalne osobowości naukowe, ale stanowią margines i swój rozgłos zawdzięczają występom w telewizji, nie zaś osiągnięciom zawodowym. Ich pięć minut jest uzależnione od hojności sponsorów wykupujących reklamy w odpowiednim paśmie programowym. A o tym z kolei decyduje tzw. oglądalność, nakręcana przez samą telewizję, która wybiera „target”, do jakiego ma dotrzeć jej przekaz. Poziom oferty programowej dowodzi, że nie uczeni są najbardziej pożądanymi dziś osobowościami medialnymi.

Media dyktują, co robić, co i o czym myśleć, jak się ubierać, co jeść, w co się bawić, no i, oczywiście, o czym marzyć. Telewizyjne „gwiazdy” śpiewają, tańczą na parkiecie i na lodzie, mają zdanie na każdy dyżurny temat. Próbuje się stworzyć wrażenie, że tzw. artyści są największymi autorytetami. Nic więc dziwnego, że ich kariery stają się dla wielu wzorem i przedmiotem pożądania. Sława! Rozpoznawalność! Kogo nie widać na ekranie, tego nie ma – mówią dziś młodzi ludzie, choć nie tylko oni.Ach, artystą być! Co słowo to dziś znaczy, właściwie nie wiadomo, bo każdy, kto zadośćuczyni swemu parciu na szkło, bez skrępowania mianuje się artystą. Wystarczy, że wymruczy coś pod nosem, poskacze chwilę przed kamerą, powie dowcip, który śmieszy tylko cyfrową publiczność – i artysta gotowy! Rośnie pogłowie piosenkarzy, aktorek, modelek, prezenterów – niech mi wybaczą mistrzowie tych profesji! – co z kolei pobudza pretensje nowych zastępów żądnych sukcesu. Liczba teleturniejów obrażających inteligencję przeciętnego widza zwiększa się zatem w zastraszającym tempie. There’s no business, like showbusiness.Sukces – to słowo−klucz dzisiejszych czasów. Każdy powinien mieć równe szanse osiągnięcia medialnego sukcesu – w końcu mamy demokrację czy nie? – bez względu na przyrodzone możliwości, czy talenty. Wystarczą specjaliści od wizerunku. Praca? Jest dla frajerów i nieudaczników. Nie sztuka dojść do czegoś po latach znoju. Liczy się tu i teraz. Po nas choćby potop. No future! Czy mogę pozdrowić ciocię i kumpli z podwórka? Hello, ziomy, tu jestem!Przepraszamy za usterki! Za chwilę dalszy ciąg programu. The show must go on!

Marek Remiszewski