O kształceniu rolniczym

Jerzy Błażejowski


Na majowym posiedzeniu prezydium (7) i plenarnym (8) Rady Głównej dyskutowane były problemy kształcenia na poziomie wyższym w obszarze nauk rolniczych. Stan obecny i przyszłość kształcenia rolniczego w Polsce zarysował prof. S. Podlaski, przewodniczący Komisji Ekonomicznej. Przedstawił historię kształcenia rolniczego od jego początków, poprzez okres II Rzeczypospolitej, do czasów współczesnych. Pokazał, jak ewoluowało organizacyjnie rolnicze szkolnictwo wyższe – od wydziałów oraz innych jednostek w różnego typu uczelniach, poprzez uczelnie rolnicze, do uniwersytetów przyrodniczych, uniwersytetów szeroko profilowych czy uniwersytetów technologicznych. Podał, jakie były kiedyś i jak kształtują się dziś programy nauczania na studiach rolniczych. Scharakteryzował popularność tych studiów na tle popularności innych kierunków kształcenia – w kontekście międzynarodowym. Przewodniczący Konferencji Rektorów Uczelni Rolniczych, prof. Z. Targoński, przedstawił osiągnięcia uczelni w zakresie dostosowywania się do stojących przed nimi wyzwań.

Zainteresowanie studiami rolniczymi w Polsce systematycznie rośnie, czego nie obserwuje się w wielu krajach Unii Europejskiej. Liczba studentów kształcących się w obszarze nauk rolniczych, w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, jest u nas wyższa niż w jakimkolwiek innym kraju UE. Znaczna jest mobilność studentów studiów rolniczych, którą wspomagają różne programy unijne. Prognozy dla wyższego szkolnictwa rolniczego są więc dobre pod warunkiem, że zostanie ono przeprofilowane na nowoczesne tory. Przyszłość otwiera się przed szeroko rozumianymi naukami przyrodniczymi, ukierunkowanymi m.in. na zagadnienia zdrowej żywności, przyjaznego środowiska, energii odnawialnej czy wielofunkcyjnego rozwoju obszarów wiejskich.

Zapotrzebowanie na absolwentów klasycznych studiów rolniczych będzie malało. Stąd potrzeba przenikania tych studiów w obszary, które będą się pojawiały wraz ze zmianą funkcji pełnionych przez środowiska wiejskie. Przyszłe programy nauczania powinny bazować na sformułowanych najpierw efektach kształcenia, a następnie treściach odpowiednich do zamierzonych celów. W kształceniu rolniczym powinno się pojawić więcej fachowców z doświadczeniem praktycznym, a studia powinny być połączone z praktykami. Otwartość na oczekiwania otoczenia będzie z pewnością czynnikiem przyciągającym do kształcenia w obszarze nauk rolniczych. Do innowacyjności w tym zakresie zachęca ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i wydane w związku z nią rozporządzenia. Dalsze propozycje zmian pojawiają się w toku dyskusji nad reformą szkolnictwa wyższego. Jest więc dobra pora, aby kształcenie w obszarze nauk rolniczych uczynić nowoczesnym i przyszłościowym.

W dniach 21−22 kwietnia uczestniczyłem w Polsko−Niemieckim Forum Naukowym w Lipsku, na zaproszenie minister NiSW prof. B. Kudryckiej. Zaprezentowane zostały wyniki toczącej się w grupach roboczych dyskusji na temat współpracy różnych instytucji, promowania wspólnych badań, promowania młodych naukowców oraz tworzenia i umacniania sieci bilateralnych powiązań we wszystkich obszarach nauki, w szczególności nauk społecznych, humanistycznych oraz o środowisku. Zostałem zaproszony do panelu dyskusyjnego Perspektywy niemiecko−polskiej współpracy – instrumenty, inicjatywy, działania, któremu przewodniczyli prof. J. Duszyński, podsekretarz stanu w Ministerstwie NiSW oraz profesor F. Meyer−Krahmer, sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Edukacji i Badań Niemiec. Podzieliłem się własnymi doświadczeniami z rozwijanej od lat współpracy polsko−niemieckiej. Jako wyzwania na przyszłość wymieniłem: rozwijanie i promowanie wspólnych studiów, szczególnie na II i III stopniu, poprzez tworzenie sieci uczelni, wymianę studentów/doktorantów i wymianę naukowców; wspieranie finansowe wymiany studentów i kadry; rozwijanie współpracy między sektorami nauki i szkolnictwa wyższego a gospodarką. Ostatnie wyzwanie jest szczególnie istotne, jeśli chcemy zyskać przychylność społeczną na rzecz większego finansowania uczelni i instytucji badawczych.

Na zaproszenie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego uczestniczyłem 25 kwietnia w posiedzeniu Rady ds. Edukacji i Badań Naukowych. Kierując się sugestią prof. R. Legutki, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta, przedstawiłem kwestie dotyczące modelu kariery akademickiej i naukowej w kontekście przewidywanych reform w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego. Oświadczenie wydane po zakończeniu obrad ukazuje, że system selekcji kadr do nauki i szkolnictwa wyższego musi istnieć u nas, tak jak i w innych krajach. Powinien on być taki, aby do obu sektorów trafiali ludzie kompetentni i odpowiedzialni, będący w stanie pełnić role liderów w najważniejszych dla funkcjonowania społeczeństwa instytucjach. Zmiana obecnie funkcjonującego modelu kariery naukowej czy akademickiej powinna być równoległa z zastąpieniem go lepszym modelem. Nowy model należy stworzyć, wdrożyć i sprawdzać. Stąd odstąpienie od stopnia doktora habilitowanego – powszechnie podnoszone w debatach nad reformą szkolnictwa wyższego i nauki – może nastąpić dopiero wtedy, gdy będą spełnione powyższe przesłanki.